Nie chodzi o to by być efektownym w swoich działaniach, a efektywnym. To, ze ktoś jest wszędzie i wykonuje x działań, nie znaczy ze te działania przynoszą rezultaty. Sam mówiłeś ze po owocach Twojej pracy Cię poznamy, cały czas czekamy na te owoce.Wela pisze:Buger, może i cuchnie, ale to zależy kto i w czym się w życiu obraca... Ja nie mam zwyczaju nikomu włazić do przysłowiowej d..., a wręcz przeciwnie walę prawdę prosto w oczy, a i nie oczerniam ludzi, jeśli nie mam wiedzy na temat ich pracy.
Wela
Piastujesz takie, a nie inne stanowisko, w takim, a nie innym momencie, wiec nie oczekuj ze będziesz głaskany i pobłażliwie traktowany.
W kwestii budowania stadionu mam jednak odmiennie zdanie w sprawie konieczności podejmowania właściwych działań, te o których wspominasz miałyby racje bytu w momencie w którym zastanawialibyśmy się czy budować. Tutaj decyzja prezydenta odnośnie budowy została już dawno temu zadeklarowana. Wszyscy w zasadzie się z tym zgodzili. Problem stanowi punkt zwrotny w którym się znaleźliśmy gdzie kwestie polityczne zadecydowały o wstrzymaniu tej decyzji.
Tutaj obawiam się ale do sprawy trzeba podejść w inny sposób, jednak Ruch nie może pozwalać sobie na fochy ze strony miasta co przy Kotali jest wielce prawdopodobne ze mogłoby tak się stać.
chyba pierwszy raz się z tobą zgadzam w 100% 
Wela jeszcze nie. Spokojnie Panie Wela niech Pan zajrzy do umowy. O ile jest dostępna.