robbo2k pisze: ↑13 sie 2019, o 21:49
Erka51 ja w odróżnieniu od Weli ci odpowiem. Mam kilkadziesiąt tysięcy bezwartościowych akcji Ruchu i jestem ostatni który chce poskładać ten klub. Jestem też czlonkiem stowarzyszenia FC United of Manchester klubu kibiców i wiem co znaczy otwartość i jawność działania. Jako akcjonariusz zadałem Weli konkretne pytania i nigdy nie uzyskal m na nie odpowiedzi. To ja byłem na NWZA Ruchu to ja widziałem kilkuset stronicowy referat Weli i to ja zadawałem mu pytania podczas przesłuchania. Mnie nie przekonał. Może jest niezłym wiecowcem z metalnoscia Gomułki. Towarzysze pomożecie? Może i poprowadziłby na barykady zwatpionych powstańców ale nie ma pojęcia o funkcjonowaniu klubow, finansach, marketingu i organizacji. Powiem więcej w rozmowach w cztery oczy ceniłem bardziej Chrapka niż Waszczuka. Bo lepiej dostać w mordę faktami niż słuchać Andersena. Ja nigdy nikogo nie skreślam ale w 6tygodni chciałbym zobaczyć plan inny niż "jakoś to będzie"". Zasypywanie gangreny perfumami nie czyni ja uleczalna.
Zadłużenie Ruchu nie maleje i szans na zysk kwartalny jest zerowe. Bez tego ciągle jest to winda w dół.
Konkretne zarzuty do wizji Weli
a) umoczenie klubu w politykę
b) żerowanie na spółkach państwowych dzięki układom politycznym
c) wizji i roli kibica jako narzędzia prezesa.
d) odwołania do religi w klubie
Taki Ruch mnie nie interesujr
Robbo2k,
Twoja frustracja miałaby uzasadnienie, gdyby Waszczuk był odpowiedzialny za stan Klubu, ale nie jest. Objął stanowisko i wszedł do Ruchu w jednym z najtrudniejszych momentów w jego historii, gdzie był otwarty konflikt, mnóstwo dezinformacji i brak komunikacji wszystkich ze wszystkimi. Strajk pracowników i bojkot kibiców. Wielkie problemy finansowe. W zaledwie kilka tygodni, z pomocą pracowników i życzliwych ludzi wypracował nowe standardy komunikacji i pracy. Są wielostronne spotkania. Burzliwe, ale konstruktywne. Wszystko co może być jawne jest przedstawiane opinii publicznej w wywiadach prezesa, pracowników i akcjonariuszy. Tego wcześniej nie było. I najważniejsze. Zatrzymał proces upadku Klubu Legendy! Odnosząc się do Twoich zarzutów, które dla mnie są niezrozumiałe powiem tak. Wieloletnie żołnierskie doświadczenie Waszczuka to atut. W wojsku jest porządek, dyscyplina, hierarchia, współpraca. Najbardziej znani na świecie, jak Alex Ferguson, w swojej aktywności zawodowej czerpali z doświadczeń wojskowych. W sprawy działania Klubu, który powinien być własnością całej społeczności powinni być zaangażowani lokalni politycy. To oni mają wpływy i znajomości, które powinny owocować wsparciem na gruncie lokalnym i krajowym. Pracują dla społeczeństwa. Nie widzę w tym niczego niestosownego. Jakie żerowanie na Spółkach Skarbu Państwa masz na myśli?? Czy ich zysk nie należy do obywateli Polski? Jeśli takowy jest wypracowany wręcz powinien być inwestowany w działalności przynoszące korzyści społeczeństwu. A sport przynosi takie korzyści! Kolejny punkt, kibic nie był, nie jest i nigdy nie będzie narzędziem prezesa. Rolą kibiców jest doping i wspieranie na każdym możliwym poziomie sportowców. Zadaniem prezesa sprostanie wymaganiom wszystkich zainteresowanych stron. Twoja negacja odwoływania się do religii również nie ma uzasadnienia. Jesteśmy krajem katolickim. Większość Polaków. Od wieków oddanym Bogu i Matce Bożej. Wiara, historia i patriotyzm budują i utrwalają naszą polską tożsamość. Polską! Chciałbyś z nas zrobić "neutralnych" Europejczyków, bezmyślnych, niewrażliwych konsumpcjonistów? Takimi łatwiej sterować, nie od dziś wiadomo...
Jeśli chodzi o zakup biletów, to wcale nie dziwi, że ludzie się obawiają to robić w obliczu trwającego bojkotu. Nikt nie chce poczuć na swojej skórze i swojej rodziny wykluczenia i ostracyzmu.
Tutaj słowo do Szymona Michałka. Z całym szacunkiem dla Twojej pracy i chcę wierzyć, szczerych chęci, pomyśl, czy aby na pewno chcesz się zapisać w historii i świadomości ludzi jako ten, który blokował być może jedną z ostatnich szans uratowania Ruchu w postaci Klubu z 99 letnią historią, tradycją i zasługami godnymi pamięci... Chcesz być za to odpowiedzialny? Wystarczy jedno Twoje zdanie, żeby nieuzasadniony już na tym etapie bojkot zawiesić i udowodnić, że dla Ruchu warto połączyć siły. Przestać dzielić, a zacząć łączyć. Jak w rodzinie. Doskonale to ujął Bogdan Kalus w swojej odezwie do Niebieskiej rodziny. Wielki szacunek dla niego, bo jako jeden ze znanych przyjaciół Ruchu odważył się pokazać, że trzeba walczyć w dobrej sprawie. Ludzie chcą już spokoju. Chcą chodzić na mecze. Pomyśl o tym Szymonie.
Teraz czas wywierać presję na Miasto. To kibice pomogli(!) prezydentowi Kotali objąć stanowisko zachęceni zapewnieniami stałego finansowania Ruchu i budowy nowego stadionu. W budżecie miasta są wypracowane przez wszystkich pieniądze, a Chorzów potrzebuje Ruchu i nowego Stadionu! I tutaj nie ma kompromisu! Chorzów to Ruch. Bez Ruchu i bez nowego stadionu miasto podupadnie i pójdzie w zapomnienie, na czym stracą wszyscy. Mieszkańcy, kibice Niebieskich i historia Śląska.
Dziękuję administratorom Forum za możliwość wypowiedzenia swojego zdania, tak trzymajcie.
Pozdrawiam.