#305
Post
autor: bolo23 » 26 maja 2005, o 02:45
ktos tu napisol ze temat o spielu sie skonczyl a zas rozpoczal ten nudny... Co jest nudne??? jakby nasze poczuscie swojej tozsamosci bylo nudne toby nikt o tym nie pisol!!!! zauwazcie, z temat jest zawsze walkowany - powraca tak co pare miesiecy, przewaznie przy takich meczach, tez przy fanie Oberschlesien etc. ale to nie wazne.
Zawsze jest kontrowersyjny i sie tego nie uniknie, bo niektórzy ludzie nie moga do siebie dopuscic faktu, ze ktos kto obok nich mieszko, kto obok na sitzu na spielu siedzi nie jest polokiem ino slonzokiem... ino czemu tak jest??? jo sie probowol tego genezy doszukiwac na wielu plaszczyznach. moja tozsamosc uksztaltowala sie kajs tak na przestrzeni 4-5 ostatnich lot. i to skuli tego ze jo musiol dojrzec do tego kim jo jest. nikt mie w doma nie godol zes jest polok abo slonzok abo niemiec - to wplywu na mie nie mialo. osprawialo sie glownie po polsku i chyba raczej w tym duchu wychowywano, slaski byl tyz obecny, ale ubolewom ze zbyt rzadko (pieron wie - pewnie sie bali, ze jak ino po slonsku byda osprawiol to roboty nie snojda i byda miol ciynzko ogolnie). w podstawowce to wsrod nos raczyj slonski przewazol, za to liceum juz totalnie propolskie (nawet w statucie bylo cos o propagowaniu polskosci), ale bardzo liberalne (fto slowaka zno to wie) - i musza przyznac ze na tym etapie swojego rozwoju zaczon zech sie zastanawiac sie kim jo jest... w klasie na palcach mozna bylo nos policzyc fto po slonsku osprawiol (nawet na poczatku niekerzy wyrzuty robieli...). I to ksztaltowanie mojej swiadomosci trwalo dosc dugo - skoro jo mieszkom w polsce to jo polok powinien byc, ale cos mie nie gralo w tym, bo jo przeca inny byl od reszty. zdawalo mi sie zaroz na poczatku ze cos takiego jak narod slonki to absurd, ale to skuli tego, ze jak teroz na to patrzza, to przez lata mi to tukli w szkole, a moze i w doma po trochu tyz, zes jest polok (nie wprost, ale w tej kulturze wychowywali) i jako nastolatek tak myslolch, bo nie miolch innego wyjscia. jednak czlowiek to istota rozumno - obserwuje otaczajacy go swiat, edukuje sie, poznaje zycie, doswiadczo wielu rzeczy - i staro sie znalezc swoje miejsce na ziemi i swojo tozsamosc. i tak czlowiek zaczon szukac przyczyn czemu ta slonskosc to absurd - i jakoś nie umiolch tego se wytumaczyc, a analizujac wszystko zaczon zech dochodzic do wniosku, ze jo wlasnie ta slonskosc wspoltworza... i tak pod koniec liceum jasno okreslolch swojom tozsamosc. Jestem Slonzakiem - i som zauwazom ze nie uzywom slowa wygralismy kiedy Poloki w fusbal grajom, ino godom ze "oni" wygrali. i wydaje mi sie to dosc dziwne, ale tak sie uksztaltowalem. A teraz co ze mna??? - siedza wiekszosc czasu w krakowie, na studia tam wyjecholch niestety opuszczajac ukochany slonsk, ale na kozdym kroku podkreslom tam ta swojom slonskosc. dzialom dla dobra tego co uwazom za swojom ojczyzne - mimo ze na emigracji sie znajduja i czasu nawet na siebienie mom, to starom sie cos dla slonska zrobic - i tak w mlodziezy gornoslaskiej cos tam robia (we wrzesniu uslyszycie zapewne o nos), a w kraku starom sie zmieniac wizerunek slonska i mie sie to mysla udaje.
To tak napisolch coby niekere zrozumieli ze mozna byc Slonzakiem i tylko Slonzakiem. I nie zmieni tego faktu w moim przypadku to ze w polsce mieszkom, a o niemiecki paszport sie starom. Zrozumcie ze to jest wlasnie charakter tej ziemi, ktora sprawia, ze ludzie ja kochaja niezaleznie kim sa, skad pochodza. Jak to wszystko powstalo, kaj teroz zyjemy - wlasnie w sposob taki, ze naplywala tutaj ludnosc wszelkiej masci europejskiej - nie ino niemcy, Poloki czy czesi. I to wlasnie tutaj wytworzyla sie ta specyficzna sytacja etniczna, jaka duza czesc z nas odczuwa i ktora ogromnie ceni.
a do nos wszystkich mom tako uwaga, ze slonskosc sie wytworzyla wlasnie z mieszanki kulturowej i nie nalezy sie az tak alienowac. jezeli ktos na slonsk przybywo nie uwazejmy go za obcego, bo jezeli wyrazi on odrobine zrozumienia dla nas to charakter tej ziemi sprawi, ze tez stanie sie on slonzakiem (mentalnie, bo nie chodzi nam chyba o totalna segregacje my - oni, podzial na aryjczykow etc co jak wiemy jest glupota i prowadzi do zguby). pamietajmy, ze nasi przodkowie tez kiedys tutaj przybyli (przypominom ze 250 lat temu to tukej niedzwiedzie po lasach biegaly jak jo to okreslom...)
a pytanie do krytykujacych wywieszanie "slonkich" a takze niemieckich flag - co w tym jest zlego ze takowe sa wywieszone?? czy to jest jakis nietakt?? cos nieprzyzwoitego?? nie wiem - zla konfiguracja kolorów?? ja tego nie rozumie - moze dlatego ze wlasnie jestem slonzakiem, ktory otwarty jest na wszystkich i nie wyraza ksenofobii w stosunku do nikogo, i ktorego cos takiego nie drazni.