Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
wolfik
Posty: 2119
Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#526 Post autor: wolfik » 15 mar 2011, o 22:21

Nasi są już myślami zupełnie gdzie indziej, zresztą my wszyscy też i jak zrobią w piątek to co powinni to szybko zapomnimy o dzisiejszym meczu.
Jest mi bardzo przykro, że o moim ukochanym klubie, po ostatnim meczu mówi się nie w kontekście wydarzeń na boisku, a chuligańskich wybryków – mówi ikona „Niebieskich” Gerard Cieślik. Ci ludzie nie są prawdziwymi sympatykami Ruchu i nie zależy im na sportowych sukcesach. Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego zachowania i zostaną objęci zakazem stadionowym. Chcę też dodać, że prawdziwi kibice Ruchu, to osoby, które wspierają swój klub, utożsamiają się z nim i nie narażają go na utratę dobrego imienia i niepotrzebne koszty.

bogas1985

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#527 Post autor: bogas1985 » 15 mar 2011, o 22:24

a co w tym dziwnego....Promuja wlasny produkt. Ich stacja, ich klub. Legia to Legia. Dla przecietnego Kowalskiego w tym kraju znaczy wiecej niz wszystkie slaskie kluby razem wziete. Pograjmy z 20 lat pod rzad sezon w sezon o MP to moze tez tak beda nas traktowac. We Wloszech tez wiecej slyszysz o Milanie, Juve i Interze, anizeli Ascoli, Bari czy Chievo.

Pilkarsko jestesmy dwa razy gorsi od Legii. Byle derby wygrali i sie w lidze utrzymali

Awatar użytkownika
bluemario
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 537
Rejestracja: 21 gru 2002, o 21:45
Lokalizacja: NRŚL
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#528 Post autor: bluemario » 15 mar 2011, o 22:42

Dopisze tylko że nasza gra wyglądała :dobani: a derby tuż tuż oby nie było znów rozczarowania.

miedza
Posty: 1441
Rejestracja: 13 maja 2009, o 21:58
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#529 Post autor: miedza » 15 mar 2011, o 22:45

bluemario pisze:Dopisze tylko że nasza gra wyglądała :dobani: a derby tuż tuż oby nie było znów rozczarowania.
jak widziołś skład Ruchu to powinno ci wiele wyjaśnić, że grali my II składem praktycznie...

Awatar użytkownika
Midway
Posty: 333
Rejestracja: 10 lut 2008, o 13:03
Lokalizacja: Świętochłowice-ZGODA
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#530 Post autor: Midway » 15 mar 2011, o 22:49

Abbott dno on wszystko psuł...ogólnie był pośmiewiskiem dzisiaj na tym boisku....w ogóle dzisiejszy mecz do niczego. Obyśmy w piątek wygrali i zapomnieli o PP...
Jeśli w piątek przegramy to małe szanse na ekstraklasę...to jest kluczowy mecz zarówno jeśli chodzi o frekwencję jak i o grę...może się mylę...pożyjemy zobaczymy
Pierwszy mecz na Cichej 6: 10.04.2004: Ruch Chorzów 2-2 Podbeskidzie Bielsko Biała
Pierwszy wyjazd: Polonia Bytom 0-0 Ruch Chorzów 19.08.2006
Najwyższe zwycięstwo: Ruch Chorzów 6-0 Odra Opole 29.11.2024, Najwyższa porażka: Jagiellonia Białystok 6-0 Ruch Chorzów 15.09.2013
Sukcesy: 1 wicemistrzostwo Polski, 2x 3 miejsce, finał Pucharu Polski x2, awans do Ekstraklasy x2

buli19R20
Posty: 2379
Rejestracja: 26 wrz 2008, o 09:34
Lokalizacja: ŚWIONY
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#531 Post autor: buli19R20 » 15 mar 2011, o 22:52

buli19R20 pisze:Myśle ze Bełchatów i krupniole nie mają takiego gracza jak Małecki więc raczej byłbym spokojny o gre defensywną Derbicha. Aha Peskovic też słabo wyglądał przy Matko i Struskim( jest zwinny i szybki ale bale mu z łap wylatywały non stop)
napisałem to w temacie związanym z prasą ( chodzi dokladnie o Peskovica) napisalem to po obejrzeniu jednego treningu. Moze wyslijcie moje CV do działaczy co bych sie na skauta chycioł :)

A na poważnie to dobra postawa Derbicha jak dla mnie Piech elegancko ale musi tonować agresor bo te k...y z zabrza mogą to wykożystać.

Ogólnie mecz niezły zarówno Legia jak i Ruch miała wiele okazji szkoda ze chociaz jedna brama nie wpadła bo moim zdaniem zasłużyli na to chłopaki.

Awatar użytkownika
zoltoniebieski
Posty: 65
Rejestracja: 17 gru 2009, o 14:29
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#532 Post autor: zoltoniebieski » 15 mar 2011, o 23:03

puchar ciężko w tym sezonie było wywalczyć niy możemy mieć pretensji do piłkarzy niy do trenera liga jes nojwożniejszo niech piłkarze sie postarają o wygraną z legią w lidze!!!Teraz Wielkie Derby Śląska u siebie nojwożniejszy mecz sezonu liczymy na wos niebiescy!!!

Awatar użytkownika
Bogdan Kalus
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 134
Rejestracja: 7 cze 2003, o 16:51
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#533 Post autor: Bogdan Kalus » 16 mar 2011, o 02:26

A ja powiem tak: byłem na meczu w Warszawie i już wiem dlaczego Peskovic będzie tylko bramkarzem rezerwowym, wiem dlaczego Ariel nie gra w pierwszym składzie, wiem dlaczego Ecik siedzi na ławie... Bo są po prostu za słabi! Ale dlaczego uczestnik Mundialu Komac gra tak, a nie inaczej nie wiem, i dlaczego najlepszym napastnikiem był Rafał Grodzicki? Paweł Abbott gra bardzo dobrze tyłem do bramki, ale chyba nie o to chodzi w grze napastnika. Arek Piech coś próbował kombinować, ale to za mało. Mam nadzieję, że to tylko "zasłona dymna" przed derbami. Oby!

miechowiner12
Posty: 244
Rejestracja: 13 wrz 2010, o 13:49
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#534 Post autor: miechowiner12 » 16 mar 2011, o 07:08

Nie rozumia tych co tak jadą po Abbocie wy narawdę myślicie, że jeden chłop jest wstanie powalczyć z trzema obrońcami, zgodze się z tym co napisał Bogdan Kalus, że pokozoł, że potrafi grać tyłem do bramki, ale się nie zgodzę z tym, że nie o to chodzi, bo to jest bardzo cenna umiejętność tylko, że na te piłki musi ktoś wchodzić, a jak jest sam z przodku to wiadomo, że te zbite piłki przejmie w końcu ktoś inny. I tu nie chodzi o to czy gramy 4-5-1 czy 4-4-2 ino jak jest zespół ustawiony, jak napastnik jest 30 m przed kolejną linią to się nie ma co dziwić, że tak to wychodzi. A co do lotania do tormana to jak by cały zespół wyszedł wtedy wyżej to to mo sens duży, cały problem, że ino on lecioł a reszta stoła.

Peskovic - z niego pożytku nie będzie tzn. na ławie może niech siedzi, ale widać, że już nie mamy konfortu dwóch świetnych bramkarzy, nerwowe interwencje, dziurawe łapy i wypluwanie piłki, trochę za dużo tego było jak na jeden mecz i nic moim zdaniem nie podniosą w takim wypadku może ze dwie świetne interwencje.

Mnie trochę dziwi, że najwięcej lotoł w pierwszej połowie ten który, groł w weekend, a ci co się mieli pokozać to praktycznie mieli związane nogi. Chodzi oczywiście o Strakę, no chyba, że tak lotoł po wiedzioł , że w 45 min zmiana.

Co do innych to powiem tak Olszar pokozoł, że potrafi powalczyć, ale w ofensywie zero.
Janoszka zarówno w ofensywie jak i w walce zero.
Lisowski nie wiem jo nie mom do niego przekonania zdecydowanie nie pewny i jeżeli rzeczywiście coś trener w nim dostrzego to na pewno on tego nie umie pokozać.
Komac, Derbich bez rewelacji, ale i bez jakiejś katastrofy czyli naszo przeciętność. Podobnie Stawarczyk, Grodzicki.
Jakubowski hmm to był chyba jego ostatni mecz skoro w pp odpadliśmy, no chyba, że plaga kontuzji wyeliminuje 5 innych bocznych obrońców nie ino Nykiela i Bronowickiego.

Ale ogólno uwaga nie uważom, żeby to był tragiczny mecz w naszym wykonaniu szczególnie patrząc na kadra. Zadecydowały indywidualne błędy w kryciu i trocha szkoda nie wykorzystanych szans.

Awatar użytkownika
jurek
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1161
Rejestracja: 24 lut 2008, o 15:01
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#535 Post autor: jurek » 16 mar 2011, o 07:45

dziyń po szpilu cza cos naszkryflac, so:

Jak juz ktos pryndzy spomniol ta porazka splynyla po mie i jakos mie nie dzgo ze my odpadli, czas na derby i walka o punkty w lidze
Nasza gra ze zadku ok, w srodku juz gorzyj i tu muszymy zobejzec sie na sklad Ruchu
Peskovic- Na minus to ze wypluwol bal przed sia i bezto wzion sie piyrszy tor i wonialo nastympnymi, ale pozatym cos tam chycil i zenujaco nie wygladol, przy drugim torze byl rykoszet i rzić blado
stoperzy (Grodek i Stawar) na swoim dobrym poziomie
boczni obroncy -nie spominom se jakis powazniejszych bledow, napewno solidniejsi niz ostatnio Bronek i Scooter, Derbich cos tam jeszcze do przodku probowol pograc ale miol przed sobom Janoszki
skrzydla (Olszar i Janoszka) Olszar jeszcze walczyl, za pierona nom to nic nie dowalo ale Ecik :wstyd:, jedna akcjach widziol ze poloz do przodku, oczywiscie nic nom z tego nie przyszlo
Srodek: Straka, swoj dobry poziom, bydzie nom fest potrzebny i oby go kontuzje omijaly, zloz ze szpilplacu, skonczylo sie solidne granie we srodku, Komac - po jego przyjsciu spodziewolech sie solidnego ofens pomocnika ale drugi szpil na wiosna kaj sie mu przyglondom i mizeria jak pieron, malo dobrych podan do przodku, wiynkszosc do zadku i od groma strat. Lisowski :wstyd: drugi przy Eciku talynt na wiosna, ze Janoszska grol pioch na skrzydle to my po prostu nie mieli akcji lewom stronom ale mizeria Lisowskigo to niebezpiecznie ze zadku i malo gry do przodku, w ciul strat, niecelnych podan, zol patrzec
Abbott- som niy wiym co myslec, poczatek, wloz pora razy, zastawil sie, pomyslolech ze dobrze, potym dostol 2 razy bal w pole karne coby sie zastawic, odwrocic i podac to mu bal odskakiwol, liczylech na cos lepszego ale jeszcze go nie skreslon, grol z tuzami we srodku i na skrzydlach a jak wloz Piech i mogli cos pograc to sie za pierona ni mogli dogodac, jedyn w prawo drugi w lewo
rezerwowi Piech Jankowski mieli po sytuacji, Arek chyba nawet w lata czy w slupek piznyl, Djokic wloz coby nowy skrzydlowy Ariela nie zalotol

cuzamyn do kupy:
Peskovic- srednio, kejby nie wyplute bale to by bylo niynojgorzyj
Derbich- srednio, lepij niz mu sie zdarzalo i lepij niz ostatnio Bronek czy Scooter
Stawar, Grodek- na "+" dobrze ostatnio razym grajom
Jakubowski- po kontuzji srednio dobry szpil, malo do przodku
Lisowski- miolech nadzieja ze sie po leku rozwinie ale on sie cofie, przeciepac do ŚLJS abo zapakowac do cuga i nazot nach Stettin
Komac - spodziewolech sie ofensywnego pomocnika a wylazla fest gorszo kopia Gabora dej Boze ze dopiero chyto forma
Straka- "+" niech zdrowie dopisuje
Janoszka- :wstyd: nazot na bukowo, moze zas mu pomoze pol roku taklij oslij laweczki
Olszar- tu ni ma co sie rozpisywac, transfer nom niy wyloz, miol byc drugi Niedzielan a robi sie po leku drugi Janoszka, moze tyz na bukowo na pol roku?
Abbott- spodziewolech sie wiyncyj ale daja jeszcze trocha czasu

I nojwazniyjsze!!!
Kurrr... chopy, wolne, ecki, cos co szczewa lubiom nojbardzij u nos jest stres. Waldek bier chopow i niech do piontku cwiczom az do pozyganio, to musi lepij wyglondac.

Trocha zech sie rozpisol ale mom nadzieja ze w sobota z rana byda ciepol somymi "plusami" do naszych, czego sobie i wom życza :D

maniaq1920
Posty: 109
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 07:57
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#536 Post autor: maniaq1920 » 16 mar 2011, o 09:43

Niy rozumiem krytyki pod adresem Abbotta, staroł się, ale niy mógł se poradzić z kilkoma obrońcami, za dużo od niego oczekujecie, dejcie mu czas...
http://www.cafe-futbol.pl/" onclick="window.open(this.href);return false; forum o piłce nożnej, zapraszam. :>

Awatar użytkownika
jajo
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 10738
Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#537 Post autor: jajo » 16 mar 2011, o 09:50

Jedyne, co to bym tego Abbotta w pole karne nie wracał, bo pożytek z niego żadny. Najpierw mu Vrdoljak ucieka i strzela na 1-0. Potem mu Vrodljak ucieka i strzela obok bramki, a na koniec Vrodljak strzela w jego nogi, rykoszet i 2-0
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...

Awatar użytkownika
west72
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1726
Rejestracja: 30 lip 2004, o 13:33
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#538 Post autor: west72 » 16 mar 2011, o 10:01

panowie losy awansu praktycznie przesądziły sie w Chorzowie dzięki prezentowi sędziego Musiała.Skład w jakim zagraliśmy był wystarczający ,żeby Legi przeszkadzać ale nie żeby ich ograć.Bez zdecydowanej ofensywnej gry i przy braku nieomylności naszej defensywy nie było sensu szarpać sie w drugiej połowie z uwagi na deRby.Wierza,że w piątek zagro drużyna z meczu z Bełchatowem czyli ofensywna zdeterminowana do zwycięstwa i wynik będzie zdecydowanie odmienny.Co do PP to myśla,że w tym sezonie jest zarezerwowany dla AmicoLecha z uwagi na brak szans na inny awans do europejskich pucharów i wspomnicie moje słowa .Mistrzostwo rostrzygną między sobą Legia i Wisła a w Lidze Europy zagro Lechia
Naszym Honorem Jest Nasz Klub! RUCH Chorzów LEGENDA BEZ KOŃCA

Awatar użytkownika
DingChavez
Posty: 391
Rejestracja: 29 maja 2008, o 23:06
Lokalizacja: RacibóRz
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#539 Post autor: DingChavez » 16 mar 2011, o 10:29

Inaczej by wyglądał dzisiejszy dzień gdyby Ruch wyeliminował ległę.Co zrobić?Trzeba przełknąć tą pigułkę i myśleć o tym aby w kolejnej edycji PP zaprezentować się bardziej przyzwoicie.Niestety muszę przyznać że nie byłem na tym wyjeździe i nawet nie mogłem zobaczyć całego meczu w tv.Moim zdaniem gra Niebieskich pozostawiała wiele do życzenia ale tak sobie myślę że Niebiescy mogą odkupić swoje winy wygraną w deRbach i generalnie zajęciem dobrego miejsca w ekstraklasie.Myślę że jest to możliwe gdy skoncentrują się "teraz" na grze w samej ekstraklasie.Co by tu nie mówić i pisać to marzył mi się tak jak i Wam finał PP ale trzeba się pogodzić z brakiem awansu.Ćwierćfinał też nie jest w sumie złym osiągnięciem.Dziś trzeba obejść się smakiem ale za rok o tej porze możemy mieć więcej powodów do zadowolenia.Ja ze swej strony dziękuję Niebieskim za udział w obecnej edycji PP.Niebiescy głowy do góry :ok:
Bo w Chorzowie i Łodzi jest wiara która łączy kibiców obu miast Ruch i Widzew zawsze razem

Obrazek

Awatar użytkownika
Kirek
Posty: 582
Rejestracja: 21 sie 2005, o 17:52
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Puchar Polski - sezon 2010 / 2011

#540 Post autor: Kirek » 16 mar 2011, o 11:45

jajo pisze:Jedyne, co to bym tego Abbotta w pole karne nie wracał, bo pożytek z niego żadny. Najpierw mu Vrdoljak ucieka i strzela na 1-0. Potem mu Vrodljak ucieka i strzela obok bramki, a na koniec Vrodljak strzela w jego nogi, rykoszet i 2-0
Ja bym tu jednak nie zwalał winy na Abbotta, tylko na jakąś dziwną tendencje u Fornalika który przy rzucie rożnym karze całej 11 stać w polu karnym (bo podejrzewam że tak maja schematy opracowane a nie jest to pomysł piłkarzy na boisku). Oczywistym jest, że jeżeli zostawimy jednego napastnika na równi z linia połowy i dwoch zawodników przed polem karnym to drużyna przeciwna będzie musiała z 5 chłopa cofnąć żeby nie nadziać się na kontrę. Co za tym idzie będzie ich mniej w polu karnym czyli mniejsze zagrożenie. U nas najczęściej jest tak ze nawet jeśli wygramy pojedynek główkowy i wybijemy piłkę to nie ma nikogo z przodu i zostajemy zamknięci i leci kolejna wciepa.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości