19aRtuR20 pisze:jugador pisze:Poki co to wlasnie o Gliku mowi sie jakby wiecej
medialnosc

- były piłkarz Realu Madryt, B czy C, ale Realu Madryt
przesadzacie. Dla mnie Glik jest na poziomie Sadloka albo nawet ciut wyżej. Nie zgodzę się, że przy tym poziomie rozwoju Maciek zostawi Glika na bocznicy. Jeśli oboje będą się tak rozwijać, to na bocznicy zostawią wszystkich polskich środkowych obrońców. Dla mnie to w tej chwili bezdyskusyjnie para środkowych obrońców na euro2012.
Starając się ocenić poszczególnych zawodników:
Pilarz - bardzo pewnie. Nie zgodzę się z komentatorami c+, o niepewności na początku. W takich warunkach dobrze, że piłkę piąstkował a nie łapał, bo mógłby klops z tego jakiś wyniknąć.
Jakubowski - widocznie niepotrzebnie grał z tą kontuzją. Była to żenada, ale wszystko zwalam na karb tego urazu, bo wcześniej spisywał się nieźle, trzeba dać mu znów szansę.
Nykiel - przyzwoity występ
Sadlok - kolejny profesorski mecz z tyłu. Tym razem jednak kilka błędów przy grze do przodu
Grodzicki - bez większych błędów. Niepotrzebne te machanie łokciami w powietrzu
Brzyski - kolejny bardzo dobry występ
Janoszka - walczył, kilku błędów sie nie ustrzegł, m.in. spóźniając wyjścia do pressingu. Przy swojej sytuacji ciągnięty za koszulkę, może mógł się wywracać. Niektórzy jednak czekają, aż Ecik coś zepsuje, żeby pokrytykować
Baran - jak prawdziwy kapitan w tym środku pola, masa przechwyconych piłek w środku pola, do pressingu biegał w takim tempie, że zastanawiałem się czy by setki z Andrzejem nie wygrał. Najlepszy mecz w sezonie!
Straka - prawdziwy fighter, walczył jak zawsze. Kolejny mecz na poziomie. Z resztą jak już Gabor wychodzi na boisku, to nie pamiętam meczu, który zagrał słabo
Grzyb - wzorzec waleczności prosto z Sevres. To ile Wojtek we wczorajszym meczu biegał na pełnych obrotach mi się w głowie nie mieściło. Jedyny minusik to brak dogrania na koniec do Zająca, ale w tym momencie już miał pewnie ciemno przed oczami
Sobiech - w sumie poprawny mecz, ale gdzieś Artur stracił ten błysk łowcy bramek. Byle był to tylko chwilowy dołeczek
Niedzielan - ciągle jest dla nas tym piłkarzem robiącym różnice z przodu
Pulkowski - nie mam zdania
Zając - oglądając powtórkę telewizyjną trzeba przyznać, że jakies zagrożenie tworzył. Na boisku miałem jednak nieodparte wrażenie, że wyszedł jak na sparing. Cały zespół za***prza na 200%, a Kicaj dużo truchta. Wchodząc w końcówce powinien zapieprzać obrona - atak - obrona - atak, a nie czekać na prostopadłą piłkę
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...