#183
Post
autor: heli » 17 paź 2009, o 06:52
dobra teraz moga coś więcej powiedzieć, bo jak patrzołech na ostatnie 20 minut to słyszołech niby jak to Lechia cisła w pierwszej części meczu, ale szczerze to po za dwoma piłkami wiele z tego nie miała +_ kilka strzałów z dystansu i nie było to jakaś wielka przewaga jak wyobrażałem sobie po ich gadce, teraz dzięki linkowi milanosa obejrzałem cały mecz i jakie wnioski.
Moim zdaniem zagraliśmy wczoraj jak klasowa drużyna, czyli coś tam niby przeciwnik fikał, miał jakieś próby, ale właściwie może 1 setka, a potem myśmy doszli do głosu i w 5 min trzy bomby z czego jedna trafiła, no a druga połowa to już pełna kontrola. I w tym względzie póki co nie odbiegamy od najlepszych, gdzie też wydaje się, że ktoś z Wisła gra jak równy z równym a potem w 15 minut oni sa w stanie tak zepchnąć, że stwarzają sobie z 5-6 sytuacji i nawet z słabą skutecznością coś najczęściej wpada. Druga sprawa co nasz zespół cechuje to jednak bardzo duża zmienność i kompletność gry zawodników, niby od Sobeicha każdy oczekuje, co by dostawiał ta noga w przodzie, ale jak nie szło to potrafił się z lekko cofniętego zagrac kilka podań i do skrzydła i prostopadłych bal. Niedzielan, kery każdy widzi jego szybkość, a tu prosze dwie kepki zdołał się tak ustawić, Straka dla mnie to jest najlepszy chop jakiego my mieli w środku od wielu lot i pisałem to od początku jak przyłaził ino wtedy nakładały się na to częste kontuzje co moze nie kerym kezry tak pluli na zaciągi Radolskiego zacierały obraz. Oczywiście pomijam reszte nei spowodu tego, że nie należy im się napisanie o nich, ale wymieniłem tą trójke, dlatego, że nie którzy za szybko oceniają nie których, albo patrzą zbyt jednostronnie.
To nie te czasy, kiedy gra ograniczała się do 5 obrońców i 5 napastników i ino długi przeciep do ofensywnego,
teraz
każdy bramkarz nie ino gro w bramce, ale często musi grac jako ostatni obrońca, musi umieć grac świetnie nogą po zmianie przepisów ( a my takiego mamy )
każdy obrońca musi się włączać do ataku ( A my takich mamy )
każdy pomocnik musi zarówno odbierać jak umieć rozegrać bal do przodu ( a my takich mamy )
każdy napastnik musi nie ino strzelać, ale też rozegrać bal kombinacyjnie, czy być pierwszą linią odbioru ( a my takich mamy )
I te cztery punkty plus oczywiście Sztab trenerski (dobre przygotowanie, taktyka, motywacja) powodują, że zajmujemy plac tam gdzie zajmujemy
Oczywiście to co pisza się tyczy skali polskich rozgrywek, choć w Europie na tym samym to polega ino na wyższym (szybszym) poziomie
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke