AdamZajaczkowsk pisze:19r20 pisze:jest takie powiedzenie
co 2 głowy to nie jedna
u nas widać nabrało ono innego znaczenia
4 głowy to jak pół muzgu....
Wiesz nie wiem na jakiej podstawie oceniasz wiedzę marketingową jednego z tych praktykantów. Jestem jednym z nich zapewniam Cię napisałem pracę licencjacką na temat działań marketingowych Ruchu(tytuł Analiza zastsowanie elementów marketingu mix przez przedsiębiorstwo sportowe ma przykłądzie "Ruchu" Chorzó SSA), która zostałą oceniona na 5, miała 180 stron, nie w prywatnej szkole tylko na Uniwersytecie Śląskim. Może masz większę kwalifikacje, jakiś doktorat czy coś. Ja teorię czerpię z dobrych tytułów sprawdź sobie kto to Hardy czy Mullin, Klisisński, Perachuda. Cała seria Sport Business Foundation też jest ciekawa. Ale teoria o jedno a praktyka...Gdy przychodzi do realizacji, nie jest to już takie łatwe, zwłaszcza w Ruchu. Nie potrafię znaleźć motywacji do pracy w klubie, na którego barwach się wychowałem, gdy nie dostaję za to nic przez jakieś 7 miesięcy, mało tego każdą pozycję z literatury muszę kupić sam, dodatkowo skserować dla potrzeb klubu. Pożyczać pracownikom (konkretnie Tadeuszowi Knopikowi) na czas nieokreślony pieniądze Poza tym ciężko się myśli, gdy ten który pobiera gratyfikację największą finansową stoi z założonymi rękami a Tobie każe wykonywać szereg obowiązków. Wiesz nie jestem zwykłym kmiotkiem, studiowałem nawet na Słowacji ( w Banskiej Bystrzycy - wtedy gdy Radolsky był tam trenerem Dukli) ekonomię, ale to za małe kwalifikacje by do Ruchu coś wnieść. Może jak skończę następne dwa kierunki na AWFie(zarządzanie sportem i zarządzanie turytyką, hotelarstwem i gastronomią) na które mnie przyjęli bez problemu i uzupełnie się o mgr na Polibudzie, będę mógł coś powiedzieć, bo narazie poza Panem Ziętkiem, nikt poważnie mnie nie traktuje. Z dodatkowych atutów, które posiadam nawet durny występ w Telelidze 2001 i 1/2 tego teleturnieju jest czymś, ale jak ja mam rozklejać plakaty, albo zanosić do salki konferencyjnej sprawozdania meczowe to wybacz ciężko się tu wykazać. I do tego tak w zasadzie nie potrzeba żadnych kwalifikacji. Co do personalnych posunięć powiem tyle, że czasami dostrzegam dziwne posunięcia ze strony osób zarządzających, choć ostatnie jest trafione, Pani Drabik wg mnie to strzał w 10. Choć też szczerze nie musi ona opowiadać ile to razy nie była na stadionie Ruchu, bo szczerze nie widziałem jej tam za często, Walczak, Cader, Zydorowicz to redaktorzy, którzy przez lata odwiedzali jako TVP 3 Cichą 6. Mnie się marzy marketingowo wielki Ruch, ale wszystko musi być na zdrowych zasadach a nie ja Cię nie lubię to tego nie zrobię. Mam 23 lata i uważam, że skoro nawet w wykształceniu jestem do przodu przed tym pożal się Boże marketing managerem to jakiś szacunek mi się należy, nawet od Ciebie. Łatwo jest oceniać coś na odległość.
powiem tak - szczerze to nie pamiętam do czego odnosiło się to moje stwierdzenie
wiesz opowiadasz o swoich osiągnięciach i doświadczeniu - świetnie, być może byłbyś odpowiedniejszą osobą na miejscu marketing managera...
działania marketingowe naszego klubu są naprawdę na tam marnym poziomie, że aż żal na to patrzeć
Jeśli rozmawiasz z ludźmi to słyszysz ile rzeczy mogłoby być robionych naprawdę małych kosztem np. mogłoby się wydawać głupie wizyty i spotkania w szkołach z młodzieżą. Jest tyle miast ościennych, Siemce, Ruda, Mikołów, Swiony, dzielnice Katowic gdzie wystarczy ozgodnić to np z dyrektorką i w ramach np godziny wychowawczej spotkac się i porozmawaić, poopowiadać. W ten sposób pozyskuję się kibiców.
Marketingowo wielki Ruch - też bym tego chciał i coś próbuje w tym kierunku robić. Ja to robie prowadząc wspólnie z kilkoma ludźmi stronę internetową. Za darmo i dla idei.
Jaką mam nagrodę z klubu? Za mówienie prawdy, tego co myślimy, co myślą inni kibice i opisywaniu czasami krytycznych rzeczy klub nie daje nam akredytacji prasowej!
Może się wydawać, co tam akredytacja! Ale biorąc pod uwagę problemy z policją (zdjęcia) zakup dobrego aparatu, płacenie za wszystkie mecze u siebie i na wyjazdach itp choć
gest ze strony klubu, który jakby nie patrzeć promujemy powinniśmy dostać.
są 2 opcje albo się wycołać zrezygnowanym (jak widze ty zrobiłeś), albo zacisnąć zęby, przeklnąć i robić to do czego się jest powołanym - co robi nasza skromna Redakcja
Ale cóż, w tym klubie nie jest normalnie, marketing - a właściwie jego brak to norma, traktowanie kibiców też pozostawia dużo do życzenia

GKS Katowice to klub, który był jednym z najaktywniejszych w procederze korupcyjnym - http://pilkarskamafia.blogspot.com