#55
Post
autor: wojt » 24 paź 2003, o 22:28
To skandal, że takiego sędziego, jak Grzegorz Szymański, który spieprzył nam mecz w Krakowie z Cracovią, wyznaczać na kolejne spotkanie Ruchu. Tym razem arbiter nie podyktował dla nas ewidentnego rzutu karnego - narzekał po meczu wściekły trener Jerzy Wyrobek.
Po niesłychanie dramatycznym pojedynku Zagłębie szczęśliwie zremisowało z Ruchem Chorzów 2:2, strzelając wyrównującą bramkę tuż przed końcem meczu.
Gospodarze stworzyli pierwszą groźną sytuację w 27 minucie i od razu zdobyło gola. Po rajdzie i dośrodkowaniu Huebschera, Łobodziński wyprzedził obrońców i efektownym strzałem głową pokonał Nowaka.
Po przerwie lepiej prezentował się Ruch. Goście za wszelka cenę starali się doprowadzić do remisu i odważnie atakowali. Jako pierwszy bramkę powinien strzelić Molek, jednak fatalnie spudłował z czterech metrów. Niesłychanie dramatyczne i widowiskowe było ostatnich 20 minut. Najpierw w ogromnym zamieszaniu na polu karnym Zagłębia groźnej kontuzji doznał pomocnik miejscowych Tomasz Salamoński, który został odwieziony do szpitala. Gdy Zagłębie grało w dziesiątkę, Ruch natychmiast wyrównał. Po podaniu Cecota samotnie stojący w polu karnym Marek Suker pewnie trafił do siatki. 10 minut później chorzowianie już prowadzili. Bizacki dośrodkował z rzutu rożnego, a w ogromnym zamieszaniu na polu bramkowym najsprytniejszy okazał się były piłkarz Zagłębia - Cecot, który głową wepchnął piłkę do siatki. Ruch wygrywał 2:1 i wówczas doszło do sytuacji, która miała ogromny wpływ na końcowy wynik spotkania. Obrońca lubinian Kłabukow zagrał w swoim polu karnym ręką, a mimo to sędzia Szymański nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla chorzowian. Spokojny zazwyczaj trener Wyrobek - zwykle nie komentujący pracy sędziego - tym razem nie ukrywał wzburzenia
W emocjonującej końcówce gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. Kowalski zdecydował się na strzał rozpaczy z dystansu - po drodze piłka odbiła się od pleców Kundry i wpadła do bramki obok zdezorientowanego Nowaka.
ZAGŁĘBIE 2 (1)
RUCH 2 (0)
Strzelcy bramek
Zagłębie: Łobodziński (27.), Kowalski (87.)
Ruch: Suker (71.), Cecot (81.)
Zagłębie: Szmatuła - Huebscher, Kłabukow, Kłos (51. Manuszewski Ż) - Piętka, Szczypkowski, Salamoński (71. Predić), Kowalski, Kazmierczak - Łobodziński, Niciński.
Ruch: Nowak - Szyndorowski, Malinowski, Fornalik Ż - Bartos (46. Jarczyk), Cecot, Balul Ż, Kundra, Molek (63. Suker) - Śrutwa, Bizacki.
Sędziował: Grzegorz Szymański (Kielce). Widzów: 4500.