Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Ruch Chorzów
-
- Posty: 676
- Rejestracja: 9 lut 2006, o 23:28
- Lokalizacja: PiekaRy Śląskie
- Kontakt:
-
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lut 2004, o 12:55
- Lokalizacja: Świony
- Kontakt:
pisz to tym krzykaczom co lubia ponarzekać po jednym przegranym szpilu . Nie patrzą na to ze grali w 10 nie i nie potrafią jakos ich usprawiedliwic uznac ten pierwszy przegrany szpil w tym sezonie jako wypadek przy pracy i wierzyc ze w nastepnym szpilu wygrają ... nie widziol jo szpilu ze Świtem ale poprzednie napawały optymizmem i dlatego dali wieRza ...zawsze tak jest ! kiedy Ruch przegro to wszyscy maja klapki na oczach i widzą ino mankamenty a jak wygro to dwa posty pochwaly i cisza ... szczerze to mnie to wk***ia :twisted: :twisted:KacoR pisze:przegrywomy z jedna z najlabszych ekip w II lidze to fakt ale grali my w 10 jakbys nie zauwazyl
DO BOJU NIEBIESCY !!
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2006, o 22:35 przez Ryjek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
-
- Posty: 676
- Rejestracja: 9 lut 2006, o 23:28
- Lokalizacja: PiekaRy Śląskie
- Kontakt:
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Co do meczu
Kopanina jakich wiele, nuda wialo.Powinnismy wygrac, zreszta slowa trenera Switu zarowno na konferencji jak i prywatnych rozmowach mowia wszystko 'Ruch pilkarsko byl zdecydowanie lepszy, gral pilka, ale szczescie sie usmiechnelo' to wszystko.
Slabo Mikulenas, wolny, bez startu do pilki i co najgorsze checi startu do niej. Szkoda obu naszych bramkarzy - pierwszy konczy swietna passe niepotrzebnym wyjsciem i kartka (czy sluszna? nie wazne, zeby nie bylo ze sedzia winny, bo tak nie jest. Faul na Makuchu tez moze i byl ale... my powinnismy im je***c ze 2-3 bramki i byloby po szpilu). Szkoda Nowaka bo popisal sie jedna swietna parada, a znow puszcza bramke w 90 minucie, notabene po bledzie do tej pory swietnie grajacego Klaczki.
Nie mamy sytuacji stuprocentowych, 2 mozna bylo nazwac co najwyzej dogodnymi. I to jest najgorsze - gramy dobrze pilka do momentu gdy znajdujemy sie pod polem karnym rywala.
Czegos tej druzynie brakuje, za malo gramy do przodu. Bylo blisko 4 remisu 0:0 ale przeciez czy kogos tu ten wynik by satysfakcjonowal? I jeszcze jedno - szkoda ze zmiany byly przeprowadzone tak pozno.
Co do tego ze kibice Ruchu sie 'spoznili' - Pol godziny byli trzymani przed stadionem dlatego weszli pod koniec pierwszej czesci spotkania.
Kopanina jakich wiele, nuda wialo.Powinnismy wygrac, zreszta slowa trenera Switu zarowno na konferencji jak i prywatnych rozmowach mowia wszystko 'Ruch pilkarsko byl zdecydowanie lepszy, gral pilka, ale szczescie sie usmiechnelo' to wszystko.
Slabo Mikulenas, wolny, bez startu do pilki i co najgorsze checi startu do niej. Szkoda obu naszych bramkarzy - pierwszy konczy swietna passe niepotrzebnym wyjsciem i kartka (czy sluszna? nie wazne, zeby nie bylo ze sedzia winny, bo tak nie jest. Faul na Makuchu tez moze i byl ale... my powinnismy im je***c ze 2-3 bramki i byloby po szpilu). Szkoda Nowaka bo popisal sie jedna swietna parada, a znow puszcza bramke w 90 minucie, notabene po bledzie do tej pory swietnie grajacego Klaczki.
Nie mamy sytuacji stuprocentowych, 2 mozna bylo nazwac co najwyzej dogodnymi. I to jest najgorsze - gramy dobrze pilka do momentu gdy znajdujemy sie pod polem karnym rywala.
Czegos tej druzynie brakuje, za malo gramy do przodu. Bylo blisko 4 remisu 0:0 ale przeciez czy kogos tu ten wynik by satysfakcjonowal? I jeszcze jedno - szkoda ze zmiany byly przeprowadzone tak pozno.
Co do tego ze kibice Ruchu sie 'spoznili' - Pol godziny byli trzymani przed stadionem dlatego weszli pod koniec pierwszej czesci spotkania.
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 13 sty 2005, o 13:01
- Lokalizacja: Ultras Niebiescy' 08
- Kontakt:
Ehhh... szkoda godac...jak my z takimi kelnerami nie potrafimy wygrac to z kim?? Jo juz nie moga :? Czekomy do srody i zoboczymy co pokozom "pilkarze"
P.S. :ban: dla mojego przedmowcy
EDIT: Widza ze zescie sie juz tym zajeli
P.S. :ban: dla mojego przedmowcy
EDIT: Widza ze zescie sie juz tym zajeli

Ostatnio zmieniony 15 kwie 2006, o 23:01 przez Panewniki, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://i29.tinypic.com/1hdm9u.jpg[/img]
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
i tu tkwi głowny nasz problem, kazda obrona się kiedyś pomyli -- jesli znajdzie się ktoś, kto wystarczająco długo I WYTRWALE bedzie próbował. A kto ma u nas naciskać obronę przeciwnika ? Makuch ?? nie za wiele jak na kogoś kogo ustawia się notorycznie (po jaki ch**) na obronie ?Lukas Michalski pisze: a znow puszcza bramke w 90 minucie, notabene po bledzie do tej pory swietnie grajacego Klaczki.
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Dokladnie, dlatego napisalem ze gramy mimo wszystko chyba zbyt defensywnie. moze z ustawienia tego nie widac, ale nie ma nam kto robic akcji do przodu, a jak ktos juz sie za to weznie, to sie okazuje ze ma przed soba gora 2-3 graczy w niebieskich koszulkach. Troche za duzo asekruacji, ale na poczatek dobrze ze jest solidna obrona. Bo do momentu tej bramki nie popelnila bledow, nawet przy kartce pasnika, chociaz musialbym sie upewnic na powtorkach, bledu nie bylo, bo bylo jeszcze 2 obroncow ktorzy mysle ze spokojnie skasowaliby akcje.slavo pisze:i tu tkwi głowny nasz problem, kazda obrona się kiedyś pomyli -- jesli znajdzie się ktoś, kto wystarczająco długo I WYTRWALE bedzie próbował. A kto ma u nas naciskać obronę przeciwnika ? Makuch ?? nie za wiele jak na kogoś kogo ustawia się notorycznie (po jaki ch**) na obronie ?Lukas Michalski pisze: a znow puszcza bramke w 90 minucie, notabene po bledzie do tej pory swietnie grajacego Klaczki.
Najwazniejsze dla mnie ze mimo wszystko gramy konsekwentnie swoje, dzisiejszy mecz traktuje jako wypadek przy pracy. z biegiem czasu mysle ze bedziemy grac lepiej z przodu a nie gorzej z tylu, i wyniki same przyjda. Poza tym widac konsekwencje u trenera, co rowniez jest wazne.
A swoja droga jak to jest ze za lapanie pilki poza polem karnym dla bramkarza jest zolta kartka, a za zderzenie glowami, przy czym zdaje sie ze Pasnik glowa pilki dotknal (glowy sobie urwac nie dam) i jeszcze przy udziale innego obroncy Ruchu, jest kartka czerwona... Zreszta jakis gosciu z PZPN tez mowil ze to nie bylo na czerwien. No ale... nie ma co gdybac, dopiero mowilismy ze trudniej sie gra 11 na 10 (w przypadku meczu ze Szczakowa, wiec nie ma co teraz gadac ze gralismy w 10 na 11

Ostatnio zmieniony 15 kwie 2006, o 23:14 przez L_M, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 10253
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
A ja powiem, że i tak się utrzymamy i to bez baraży. Widzę jak gra ta drużyna. Jest poukładana, a bramki w końcu zacznie strzelać. Wyniki przyjdą i to już od środy. Wspomnicie moje słowa.
Mimo wszystko WESOŁYCH ŚWIĄT, a w środę 3 pkt.
P.S. I jeszcze jedno. Ten Nowy Dwór to fajna wiocha. Ponad 6 godzin od meczu nie ma nigdzie podane jaki był skłąd Świtu oraz kto dostał w meczu żółte kartki. Szkoda tych punktów. Cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz tak się stało. To tylko sport...
Mimo wszystko WESOŁYCH ŚWIĄT, a w środę 3 pkt.
P.S. I jeszcze jedno. Ten Nowy Dwór to fajna wiocha. Ponad 6 godzin od meczu nie ma nigdzie podane jaki był skłąd Świtu oraz kto dostał w meczu żółte kartki. Szkoda tych punktów. Cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz tak się stało. To tylko sport...
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
problem tkwi w braku ambicji - niektórym sie wydaje,ze mecz sie konczy w 90-tej minucie a nie wtedy, gdy sedzia zagwiżdze. Co z tego,że Klaczka grał (podobo, bonie byłem osobiście na meczu) dobrze skoro zawalił w najważniejszym momencie??? Żenada. Nie ten trener, nie ten skład - inaczej skończy się 3 - ligą....
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
Brawo ! I to właśnie świadczy o braku rozeznania don Wleciała. Z ŁKSem gramy ustawieniem defensywnym i taki samych ustawieniem wychodzimy ze Świtem, w dodatku kilku ludzi od początku rundy jest bez formy, pomimo tego są uparcie wystawiani, a po trzecie don Wleciał niby aktywnie obserwuje mecz, co z tego jak nie dokunuje żadnych korekt, albo dokonuje ich na 5 minut przed końcemLukas Michalski pisze: Dokladnie, dlatego napisalem ze gramy mimo wszystko chyba zbyt defensywnie. moze z ustawienia tego nie widac, ale nie ma nam kto robic akcji do przodu, a jak ktos juz sie za to weznie, to sie okazuje ze ma przed soba gora 2-3 graczy w niebieskich koszulkach. Troche za duzo asekruacji,

- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Nie, az tak bym nie tragizowal, bo widac ze mamy z przodu kilka wyuczonych akcji, wycwiczonych. Tylko ze zeby je wykonac czesto brakuje ludzi pod polem karnym rywala, czego efektem sa niepotrzebne kiwki na przytrzymanie czy dosrodkowania na afere. A porzadnych akcji jest za malo. Mysle ze jakas korekta, danie wiecej zadan ofensywnych ktoremus z bocznych obroncow (choc Makuch czesto zapedza sie pod bramke rywala) powinno zmienic sytuacje. Mnie cieszy na przyklad to ze znalazlo sie miejsce w srodku pola dla Barana i Pulkowskiego, a Bonk, ktory sprawdzil sie z LKS na lewej stronie, dzis zagral na tej samej pozycji, wiec trener uparcie nie trzyma sie jakichs betonowych zalozen. Po pieciu meczach moim zdaniem juz sie cos wykrystalizowalo (wiem wiem zaraz sie doczekam ze na to byl czas zima ale mam inne zdanie - liga ksztaltuje zespol), i z kazdym meczem i drobna korekta powinno byc lepiej (choc po 4 meczach bez straconej bramki i bez porazki i to jakby sie nie sprawdzilo ale tak jak mowie - to raczej traktowalbym jako wypadek przy pracy)slavo pisze:Brawo ! I to właśnie świadczy o braku rozeznania don Wleciała. Z ŁKSem gramy ustawieniem defensywnym i taki samych ustawieniem wychodzimy ze Świtem, w dodatku kilku ludzi od początku rundy jest bez formy, pomimo tego są uparcie wystawiani, a po trzecie don Wleciał niby aktywnie obserwuje mecz, co z tego jak nie dokunuje żadnych korekt, albo dokonuje ich na 5 minut przed końcemLukas Michalski pisze: Dokladnie, dlatego napisalem ze gramy mimo wszystko chyba zbyt defensywnie. moze z ustawienia tego nie widac, ale nie ma nam kto robic akcji do przodu, a jak ktos juz sie za to weznie, to sie okazuje ze ma przed soba gora 2-3 graczy w niebieskich koszulkach. Troche za duzo asekruacji,
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
już napisałem, w obawach przedmeczowych jak widzę obsadę naszych skrzydeł (i uważam, że Bonk jest zdecydowanie za wolny jak na skrzydłowego) więc powtarzać się nie będę bo po co. Uważam, że obecne personalne zestawienie boków (obydwu) pomocy (Bonk, Grzyb, Bizacki, Cwielong) to nieporozumienie przy mozliwosciach bądź formie (Grzyb) tych panów.Lukas Michalski pisze: ......
Tym bardziej, że możliwość korekt jest (Petasz, Makuch, Smarzyński, Basta, Fosa, Markiewicz)
I w obsadzie tych skrzydeł (plus reagowanie na niewodolnośc napastników) jest klucz do naszych "wyników"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot], pepson19R20, sivy35 i 51 gości