A to akurat prawda, tylko że cza umieć łączyć kropki.
Tylko ci, co mało w życiu widzieli, mogą tak myśleć - i z tego miejsca, chciałbym pozdrowić byłego już piłkarza Polonii

A to akurat prawda, tylko że cza umieć łączyć kropki.
Tylko ci, co mało w życiu widzieli, mogą tak myśleć - i z tego miejsca, chciałbym pozdrowić byłego już piłkarza Polonii
Pamiętam bardzo dobrze, ale przypomnij sobie kto wtedy był na sesji RM oraz jaka grupa naszych "kibiców" wtedy nalegała na tę kasę. Wtedy była gadka czy Śląski i kasa na budowę zespołu czy kasa na stadion przy Cichej. Wygrała trzecia opcja - 16 milionowa kroplówka która zniknęła szybciej niż wpadła na konto klubu
Ona była za Klimka, to była jego osoba wrzucona na stołek prezesa
Przypuszczam, że chodzi Ci o określenie, które wtedy powstało: tzw. "zawodowi kibice"
Masz rację i nie masz racji. Diabeł tkwi w szczegółach. Możesz mieć 25 mln budżet, z czego np 5 mln kosztuje Cię wynajem stadionu, a 10 spłatę długów, a 3 mln kontrakty grajów, którzy są w klubie kokosa. Możesz mieć też 11 mln budżet, za stadion nie płacisz nic, nie masz żadnych zobowiązań, a wiele twoich innych kosztów pokrywają miejskie spółki. To kto ma lepszy budżet i większe możliwości. Czasami suche liczby zakłamują rzeczywistość.simon pisze: ↑4 maja 2025, o 11:51Powiedzcie mi jaki wkład finansowy gwarantuje sukces sportowy? Bo taka legia ma najwyższy budżet w ekstraklasie opiewający na 180 mln, a zajmuje dopiero 5 miejsce. Raków ma 80 baniek czyli mniej niż Lech i legia, a idzie na mistrza. Poprzedni sezon w 1 lidze taka Wisła mając najwyższy budżet, prawie 46mln zajęła 9 miejsce. Druga w rankingu Miedź 25,5 mln skończyła na 8 miejscu, trzecia Stał Rzeszów mając prawie 24 mln była 11, czwarte Podbeskidzie ponad 18 mln spadło z hukiem, piąta Lechia 17,5 wygrała ligę w cuglach, dopiero jedenaste w rankingu cygany mając niecałe 11 mln awansowały bezpośrednio do ekstraklasy, a Motor wygrał baraże mając około 15 mln w budżecie. Nasz sezon zakończony awansem również był okraszony niskim budżetem, więc upieram się nadal, że nie potrzeba niewiadomo jakich pieniędzy, a po prostu budowania kadry z głową i odpowiednich osób na stanowiskach, które znają się na swojej pracy. Bez tego mając nawet mitycznego szejka i szastaniem forsą na lewo i prawo nie osiągniemy niczego. Mam nadzieję, że zarząd wyciągnie wnioski i pójdzie na jakość, a nie na ilość.
Możesz mieć wysoki budżet bez żadnych zobowiązań , przepłacając na kontaktach i budzić się co sezon z ręką w nocniku, a możesz borykać się z problemami takimi jak u nas, obracając w ręku każdą złotówkę i osiągnąć swoje cele. Ja uważam, że że wszystkimi naszymi bolączkami, stać nas na ekstraklasę i spokojne w niej utrzymanie. Do tego wcale nie potrzeba wysokiego budżetu opartego na suchych czy nie suchych faktach. Wystarczy mądre zarządzanie, trochę kompetentnych osób i budowa zespołu złożonego z ambitnych zawodników bez wygórowanych kontraktów. Taki cel można osiągnąć, mając w praktyce mniejsze możliwości.piotrhalak pisze: ↑4 maja 2025, o 12:30Masz rację i nie masz racji. Diabeł tkwi w szczegółach. Możesz mieć 25 mln budżet, z czego np 5 mln kosztuje Cię wynajem stadionu, a 10 spłatę długów, a 3 mln kontrakty grajów, którzy są w klubie kokosa. Możesz mieć też 11 mln budżet, za stadion nie płacisz nic, nie masz żadnych zobowiązań, a wiele twoich innych kosztów pokrywają miejskie spółki. To kto ma lepszy budżet i większe możliwości. Czasami suche liczby zakłamują rzeczywistość.simon pisze: ↑4 maja 2025, o 11:51Powiedzcie mi jaki wkład finansowy gwarantuje sukces sportowy? Bo taka legia ma najwyższy budżet w ekstraklasie opiewający na 180 mln, a zajmuje dopiero 5 miejsce. Raków ma 80 baniek czyli mniej niż Lech i legia, a idzie na mistrza. Poprzedni sezon w 1 lidze taka Wisła mając najwyższy budżet, prawie 46mln zajęła 9 miejsce. Druga w rankingu Miedź 25,5 mln skończyła na 8 miejscu, trzecia Stał Rzeszów mając prawie 24 mln była 11, czwarte Podbeskidzie ponad 18 mln spadło z hukiem, piąta Lechia 17,5 wygrała ligę w cuglach, dopiero jedenaste w rankingu cygany mając niecałe 11 mln awansowały bezpośrednio do ekstraklasy, a Motor wygrał baraże mając około 15 mln w budżecie. Nasz sezon zakończony awansem również był okraszony niskim budżetem, więc upieram się nadal, że nie potrzeba niewiadomo jakich pieniędzy, a po prostu budowania kadry z głową i odpowiednich osób na stanowiskach, które znają się na swojej pracy. Bez tego mając nawet mitycznego szejka i szastaniem forsą na lewo i prawo nie osiągniemy niczego. Mam nadzieję, że zarząd wyciągnie wnioski i pójdzie na jakość, a nie na ilość.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 72 gości