Scypion pisze: ↑17 kwie 2024, o 13:57
Nadal uważam, żę SŚ to większy problem niż potencjał. Raz dwa razy do roku można tam zrobić te dożynki na 40-tysiakow (kogo widzicie? Płock? Polonia Warszawa?

), ale na dluzsza mete musimy grac u siebie. na piłkarskim stadionie.
Ten sezon pokazał, że potrafimy, że drzemie w tej społeczności niezmierzona wręcz siła. Mieliśmy paść, nie padliśmy, mieliśmy nie jeździć do Gliwic, a zbudowaliśmy kolejny etap mody na Ruch. Mieliśmy nie zapełniać wcale Stadionu Śląskiego, a tymczasem grając już o nic, zamykamy całą dostępną pulę na największym stadionie w kraju. Owszem- ligę niżej o takie szlagiery będzie dużo ciężej, ale nikt mi nie wmówi, że dobrze sprzedając kibicowsko mecze z Gieksą, Motorem, Odrą, Stalą Rzeszów czy nawet Polonią Bytom i dorzucając do tego serię zwycięstw, o którą powinno być łatwiej, nie wykręcimy frekwencji między 10-25 stale oraz dodatkowo hit z Wisłą Kraków na 30-40K.
Do tego trzeba jednej rzeczy, o której piszę non stop. Rozbudowy kadr klubowych. Żeby wycisnąć maksa z tej 1 ligi i nie zostać z ręką w nocniku, potrzebujemy na już ze 2-3 specjalistów od organizacji i marketingu do tego, aby nakreślić już plany na te mecze. Głównie wyniki nakręcają frekwencję, ale my temu teraz zaprzeczamy i to trzeba wykorzystać, poświęcić jakieś środki na to, aby w długofalowej perspektywie zarobić. Oczywiście, że nie gramy u siebie, ale przed nami sezon bez przeprowadzek, a więc powinien być spokojniejszy organizacyjnie, a do tego z przychylnym zapleczem w mieście. To musi być ten sezon na zbudowanie silnych struktur klubowych, co przełoży się również na sferę sportową.