eRka51 pisze: ↑13 sie 2019, o 20:22
To mój zapewne ostatni komentarz na tym forum. Tak jesteście "obiektywni" i "otwarci" na inne zdanie niż sami tutaj reprezentujecie, że zablokowaliście moje poprzednie konto i możliwość komentowania na forum.
Gratuluję "odwagi"! Nie ja pierwszy i nie ostatni najpewniej.
Tworzycie tutaj kółko wzajemnej adoracji, a niektórzy hejtu na wszystkich, którzy mają odwagę publicznie mówić innym głosem.
A środowisko kibiców Ruchu jest mocno podzielone i doskonale już o tym wiecie. Wielu nie podziela nieustępliwego trwania w bojkocie, który NIC(!) już na tym etapie nie wnosi poza zamętem i złą atmosferą. Ludzie chcą spokoju!
Chcą chodzić na mecze i cieszyć się kibicując Niebieskim. I mają taką możliwość, bo meczę będą i brama Stadionu jest otwarta. Każdy zainteresowany widział jak Niebiescy się cieszyli reakcją kibiców po ostatnim meczu w Częstochowie. Jak ich motywowała do walki obecność kibiców.
A Wy im chcecie to zabrać i to u siebie, u siebie w domu! Blokujecie i zamykacie drogę do spokoju wciąż używając tych samych argumentów. Poprzednie lata były bardzo złe, ale czas na nowe rozdanie. Bik nie jest akcjonariuszem większościowym, ani nikt inny. Tutaj potrzebna jest współpraca, a nie żądania o milionach wyssane z palca. Sam wyłóż bezinteresownie choćby jeden. To nie takie proste, prawda, zważywszy na sytuację Ruchu? Co nie zmienia faktu, że dług się sukcesywnie zmniejsza i gdyby nie blokowanie pieniędzy z Miasta w poprzednich latach tego problemu już by zapewne nie było. Innym głosem pan Kotala mówił przed wyborami do kibiców, prawda?!
Wy nie chcecie zgody. Chcecie upadku Ruchu! A być może nawet zablokowania budowy Stadionu, bo po co komu ogromna, kosztowna inwestycja skoro Klubu nie będzie! Mówicie jedno, a z Waszym działań wynika coś zgoła odmiennego. I nie piszcie, że wszyscy kibice tak myślą. Bo nie wszyscy! I nie staję w obronie nikogo poza Ruchem!
Robbo2k, skąd Twoja, nie zawaham się już tego napisać, nienawiść do Weli? Daj człowiekowi pracować! Dopiero co objął stanowisko. Sytuacja Klubu się powoli stabilizuje. Porozmawiaj z pracownikami. Trenerami, piłkarzami. Porozmawiaj z rodzicami dzieci z Akademii. Są liczne spotkania, rozmowy, negocjacje, ustalenia i ciężka praca wszystkich zainteresowanych, żeby RUCH URATOWAĆ!
Jesteś jednym z akcjonariuszy, przyjdź, pokaż na o Cię stać...
Pozwólcie się ludziom swobodnie wypowiadać na forum, bo tracicie wiarygodność.
Wszystkim życzliwym ludziom dziękuję, że mają odwagę coraz głośniej mówić, że warto, że trzeba Ruch uratować. Że nie kopie się leżącego, tylko podaje mu się rękę, żeby wstał. Ostatnie zdanie dedykuję tym, którzy uparcie trwają w zawziętości, która niczemu dobremu nie służy.
Ruch nigdy nie zginie!