gerhat pisze: ↑23 lut 2025, o 07:19
jajo pisze: ↑23 lut 2025, o 01:12
24h temu nucilem pod nosem o stadionie pekajacym w szwach.
teraz mi sie nasuwa tylko "serce moje placze".
nie chce zabrzmiec jak tani mowca motywacyjny,
ale to nie jest pierwszy plaskacz jaki nasze pokolenia dostaly w ryj.
paradoksalnie one nas oslabiaja tylko na chwile, a w dluzszym przedziale czasu buduja nasz charakter.
dlatego w kilka lat od stania na krawedzi upadka przeszlismy do momentu, w ktorym pod tym gigantem, na ktorym zawsze mialy byc pustki, pierwszy raz w zyciu na meczu Ruchu widzialem konika...
ile watkow slusznej krytyki, wiele smutnych spostrzezen, ale my sie z tego ku*** podniesiemy!
nie wiem czy we wtorek, nie wiem czy w marcu, nie wiem czy w tym roku.
ale ku*** sie podniesiemy!
i tak jak ten awans do ekstraklasy sprzed 2 lat smakowal lepiej niz kazdy inny, to tak samo bedzie z tymi trofeami, ktore podniesiemy.
a i dolozymy jedna osobe do tej frekwencji, zeby zmazac te 0-5 z rekordow!
jajo piszesz teksty Siemianowskiemu?

Jeżeli nie to mu podeślij, będzie miał co powiedzieć mediom.
Czuję po prostu, że jest niesprawiedliwie oceniany.
Na końcu najważniejsze jest boisko, ale jednocześnie to boisko nie pokazuje wszystkiego.
Graly wczoraj kluby dwóch prezesow, którzy wyciągnęli swoje marki z otchłani. Jeden bardziej swoją kasa, drugi praca.
Ten pierwszy znów popadł w długi, groziły mu wnioski piłkarzy o rozwiązanie kontraktów z winy klubu.
Ten drugi od kilku lat płaci wszystko na czas, mimo że wyskoczyły mu takie kwiatki jak:
- konieczność przeprowadzki do Gliwic.
- kaucja na SS
- zabskie zniszczenia
- podwyżka kaucji
- brak kasy od Lechii
- inne o których, nie było tak głośno. Np. wstrzymanie miejskiej kasy przed wyborami.
Wszystko to nie zachwiało nasza płynnością.
Trzeba być ślepym albo zaślepionym tylko wczorajsza klęska, żeby tego nie widzieć.
My się jako klub stale rozwijamy. Oczywiście są słabsze punkty jak sklepik, można dyskutować o poszczególnych transferach itd.
Natomiast ocena prezesa klubu nie może dotyczyć 90ani180min. Ba, moim zdaniem nie może nawet dotyczyć rundy czy sezonu. Na tym odcinku można oceniać trenera czy DS. Robota prezesa ma charakter wieloletni i ocena tu musi być jednoznacznie pozytywną.
Ktoś powie, że to był dobry prezes na niższe ligi. Ja odpowiem, że wielu z prezesow po tych niespodziewanych wydatkach, o których pisałem wpadlo by już w spirale zadłużenia.
Czasem mam wrażenie, że pamięć jest bardzo krótka i chcielibyście, żeby prezes zastosował haslo z wczorajszej oprawy i rzucił 2mln jakiemuś Rodado na stół.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...