Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
- ryszardczaban
- Posty: 704
- Rejestracja: 31 paź 2009, o 20:59
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Co by tu nie pisać o tym meczu to jeśli piłkarze myślą o awansie i jak najszybszym wydobyciu się ze strefy spadkowej na bądź co bądź trzecim poziomie rozgrywek w Polsce to ten mecz ze Skrą muszą wygrać.
W jaki sposób?
Dla mnie nie będzie ważny styl,ważne będą 3 zdobyte punkty.
Przestrzegam jednak przed hurra optymizmem,bo po pierwsze to Ruch,a nie goście będzie grał pod presją kibiców żądających wygrania meczu,a Skra może choć nie musi.
Po drugie wspomnę tutaj o rywalizacji jeszcze na poziomie trzeciej ligi naszych rezerw ze Skrą na Cichej 6 i wynik to 0-3.
Po trzecie w barwach Skry gra niejaki Sebastian Siwek,który w tym czasie,kiedy rezerwy Ruchu grały w trzeciej lidze grał w Górniku Wesoła.
Niemalże w każdym meczu rundy jesiennej zdobywał gole niczym rasowy napastnik i jego ofiarą był też Ruch goszczący tamtej jesieni w Wesołej,gdzie uległ gospodarzom bodajże 1-3,a gole w tamtym spotkaniu dla gospodarzy zdobywał własnie Sebastian Siwek.
Późniejsze jego przejście do GKS Katowice i ROW Rybnik raczej przypominają poniekąd karierę Jakuba Świerczoka,gdyż mocno wyhamował pod względem strzeleckim co nie oznacza wcale tego,że właśnie na Cichej 6 może sobie przypomnieć tamtą trzecioligową jesień i gole strzelane rezerwie ,,niebieskich"
Oby nie...
W jaki sposób?
Dla mnie nie będzie ważny styl,ważne będą 3 zdobyte punkty.
Przestrzegam jednak przed hurra optymizmem,bo po pierwsze to Ruch,a nie goście będzie grał pod presją kibiców żądających wygrania meczu,a Skra może choć nie musi.
Po drugie wspomnę tutaj o rywalizacji jeszcze na poziomie trzeciej ligi naszych rezerw ze Skrą na Cichej 6 i wynik to 0-3.
Po trzecie w barwach Skry gra niejaki Sebastian Siwek,który w tym czasie,kiedy rezerwy Ruchu grały w trzeciej lidze grał w Górniku Wesoła.
Niemalże w każdym meczu rundy jesiennej zdobywał gole niczym rasowy napastnik i jego ofiarą był też Ruch goszczący tamtej jesieni w Wesołej,gdzie uległ gospodarzom bodajże 1-3,a gole w tamtym spotkaniu dla gospodarzy zdobywał własnie Sebastian Siwek.
Późniejsze jego przejście do GKS Katowice i ROW Rybnik raczej przypominają poniekąd karierę Jakuba Świerczoka,gdyż mocno wyhamował pod względem strzeleckim co nie oznacza wcale tego,że właśnie na Cichej 6 może sobie przypomnieć tamtą trzecioligową jesień i gole strzelane rezerwie ,,niebieskich"
Oby nie...
Mój pierwszy mecz Ruchu 25 września 1977 roku Ruch Chorzów-Górnik Zabrze 1-1 (0-1) na Stadionie Śląskim.
Mój pierwszy mecz na Cichej 6 2 września 1979 roku Ruch Chorzów-Legia Warszawa 3-2(0-1)
I jak tu nie kochać takiej drużyny,która po 50 minutach przegrywa 0-2,a wygrywa mecz 3-2
Wygrywanie wpisane jest w DNA Ruchu Chorzów i moje.
Pierwszy wyjazd 3 maja 1980 Górnik Zabrze-Ruch Chorzów 1-1 (1-0).
Pierwszy mecz europejskich pucharów oglądany na Cichej 6 1 października 1979 roku Ruch Chorzów-BFC Dynamo Berlin 0-0 I runda Pucharu Europy Mistrzów Krajowych edycji 1979/80.
Mój pierwszy mecz na Cichej 6 2 września 1979 roku Ruch Chorzów-Legia Warszawa 3-2(0-1)
I jak tu nie kochać takiej drużyny,która po 50 minutach przegrywa 0-2,a wygrywa mecz 3-2
Wygrywanie wpisane jest w DNA Ruchu Chorzów i moje.
Pierwszy wyjazd 3 maja 1980 Górnik Zabrze-Ruch Chorzów 1-1 (1-0).
Pierwszy mecz europejskich pucharów oglądany na Cichej 6 1 października 1979 roku Ruch Chorzów-BFC Dynamo Berlin 0-0 I runda Pucharu Europy Mistrzów Krajowych edycji 1979/80.
- RNK95
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1343
- Rejestracja: 5 lut 2017, o 22:42
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Żadnej spektakularnej wygranej się nie spodziewam - jakieś wymęczone jeden-zerko to maksimum, najbardziej realny scenariusz to remis lub durna porażka po farfoclu Lecha.
- Fairlight
- Posty: 195
- Rejestracja: 22 sie 2014, o 13:59
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Tym bardziej, że Skra w pierwszej kolejce minimalnie uległa Radomiakowi na wyjeździe, a w ostatni weekend postawili się Łęcznej na ich boisku i też przegrali minimalnie...
https://www.tvcom.pl/Gra/Sport-Pilkanoz ... olejka.htm
... więc spacerku na Cichej i łatwych trzech punktów nie ma co się spodziewać. Tak jak napisał kolega wyżej--trzeba za wszelką cenę to zwycięstwo wymęczyć, nieważne w jakim stylu, i odbić się od dna.
-
- Posty: 1358
- Rejestracja: 14 lis 2013, o 09:37
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Mam nadzieję, że wygrana nie spowoduje zaprzestania poszukiwań właściwego trenera.
-
- Posty: 10473
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Klasyczne 1:1.
Wychodzimy zmotywowani, dobry początek okraszony golem. Jednak z każdą chwilą coraz gorzej. Skra nas naciska i ok. 85. minuty 1:1
Ew. Skra na początku trafia na 1:0, a my jakimś cudem wyrównujemy, a potem męczymy bułę.
Za Fornalaka pamiętam mecz, który dał kiedyś nadzieję. To był ze Szczakowianką, wygrana 4:0. Wtedy Petasz szalał. Wcześniej chyba z ŁKS-em 6:1 i pierwszy gol Ecika w Ruchu. Poza tym słabość
Wychodzimy zmotywowani, dobry początek okraszony golem. Jednak z każdą chwilą coraz gorzej. Skra nas naciska i ok. 85. minuty 1:1
Ew. Skra na początku trafia na 1:0, a my jakimś cudem wyrównujemy, a potem męczymy bułę.
Za Fornalaka pamiętam mecz, który dał kiedyś nadzieję. To był ze Szczakowianką, wygrana 4:0. Wtedy Petasz szalał. Wcześniej chyba z ŁKS-em 6:1 i pierwszy gol Ecika w Ruchu. Poza tym słabość
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
- Harry1990
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1239
- Rejestracja: 28 gru 2011, o 18:12
- Lokalizacja: Chorzów-Cwajka/Tychy
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Fajnie jakbyśmy wygrali przynajmniej 1:0, ale wolałbym jakiś wp***dol od Skry, bo może wtedy zwolnią Fornalaka.
Jedynym zawodnikiem z obecnego składu który grał kiedyś przeciwko Skrze to Urbańczyk, było to w lipcu 2012 roku podczas sparingu. Widać, długo się u nas zadomowił.
Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
Jedynym zawodnikiem z obecnego składu który grał kiedyś przeciwko Skrze to Urbańczyk, było to w lipcu 2012 roku podczas sparingu. Widać, długo się u nas zadomowił.
Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
Blue are the words I say and what I think.
Blue are the Feelings that live inside me.
Blue are the Feelings that live inside me.
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1269
- Rejestracja: 3 lis 2005, o 12:33
- Lokalizacja: BYKOWINA STARO
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Proponuję zabrać białe chusteczki na mecz by pomachac Fornalakowi.
Wywrze to może jakiś większy szum w mediach i pseudo działacze może wyciagnom wnioski
Wywrze to może jakiś większy szum w mediach i pseudo działacze może wyciagnom wnioski
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 26 mar 2008, o 22:41
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Ktoś rozmawiał z piłkarzami? Może oni tak grają, bo chcą zwolnić trenera, który jest przyspawany do ławki...
W tym swoim czarnym golfie to wygląda jak grabarz na cmentarzu a nie jak trener
W tym swoim czarnym golfie to wygląda jak grabarz na cmentarzu a nie jak trener
- WolnyLogin
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 472
- Rejestracja: 4 lut 2016, o 20:51
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Będzie progres i 0-3, a nasz wkur... sięgnie zenitu
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 4 cze 2018, o 09:18
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Zobaczymy czy w ogóle drużyna notuje jakikolwiek progres. To zadecyduje czy w ogóle trzymanie Fornalaka ma sens.
-
- Posty: 1358
- Rejestracja: 14 lis 2013, o 09:37
- Kontakt:
-
- Posty: 8384
- Rejestracja: 4 wrz 2008, o 08:31
- Lokalizacja: Klimzowiec
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
miechowiner13 pisze: ↑2 sie 2018, o 07:53Trzymanie Fornalaka nie ma sensu i nie zmieni tego pewne zwycięstwo w sobotę ze Skrą
Albert Einstein pisze: ↑2 sie 2018, o 07:53Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów
"Jak Ruch będzie wygrywał, to więcej do szczęścia mi nie trzeba" - Gerard Cieślik w ostatnim wywiadzie.
- Przemo1234
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 321
- Rejestracja: 7 sie 2011, o 14:22
- Lokalizacja: SH
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Otóż toscaneRboy pisze: ↑2 sie 2018, o 09:31miechowiner13 pisze: ↑2 sie 2018, o 07:53Trzymanie Fornalaka nie ma sensu i nie zmieni tego pewne zwycięstwo w sobotę ze Skrą
Albert Einstein pisze: ↑2 sie 2018, o 07:53Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów
Pierwszy mecz: Ruch Chorzów 3-2 Odra Wodzisław Śląski (20 kwietnia 2010 r.)
Karnetowicz: od 2011 roku
Wielki Ruch: członek od kwietnia 2019 r.
Karnetowicz: od 2011 roku
Wielki Ruch: członek od kwietnia 2019 r.
- Darth Kabut
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1461
- Rejestracja: 3 wrz 2007, o 23:47
- Lokalizacja: Niderlandy
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
A jo napisza w końcu coś innego. Licza na wp***dol i zatrudnienie w końcu trenera!
Ileż można grać bez trenera na ławce? Takiemu klubowi jak Ruch to nie przystoi.
Przykro też patrzeć jak były zawodnik Ruchu który ustawia pachołki na treningu z braku jakochkolwiek decyzji zarządu musi na siłę bawić się w trenerkę...
Ileż można grać bez trenera na ławce? Takiemu klubowi jak Ruch to nie przystoi.
Przykro też patrzeć jak były zawodnik Ruchu który ustawia pachołki na treningu z braku jakochkolwiek decyzji zarządu musi na siłę bawić się w trenerkę...
- ryszardczaban
- Posty: 704
- Rejestracja: 31 paź 2009, o 20:59
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów-Skra Częstochowa 4.08.2018 rok (sobota) godzina 18
Tak jak czytam te posty to problem sprowadza się do jednego,by zmienić trenera?
Spytam czy zmiana trenera cokolwiek da?
Myślę,że problem słabej gry Ruchu sprowadza się do mentalności samych piłkarzy,bo to trener nie gra,a to piłkarze biegają po boisku i to od nich zależy wynik każdego ze spotkań.
Owszem mógłbym się zgodzić co do tego,że sztab szkoleniowy Ruchu nie przygotował piłkarzy pod względem mentalnym podczas zgrupowania w Kamieniu koło Rybnika.
Bo jeśli ma to być zespół walczący o awans to wychodzi na boisko tylko z myślą o wygranej,o pokonaniu każdego z rywali i tu można kierować ewentualne zarzuty do sztabu trenerskiego,że zbyt mało czasu poświęcono na ten element moim zdaniem równie ważny jak przygotowanie taktyki pod kolejnych rywali.
Nie nie bronię tutaj Fornalaka,ale może być i najlepszy trener,ale jeśli nie ma odpowiedniej grupy ludzi zmierzających do tego samego celu to nic nie wskóra.
Klasycznym przykładem może być tutaj praca w roli trenera Adama Nawałki w Zagłębiu Lubin.
Miał personalnie silny skład,a i tak Zagłębie wówczas spadło z ekstraklasy doznając przy tym porażek,które swym nazwiskiem firmował Nawałka.
Albo przykład Mariusza Rumaka,który z Lechem sięgnął po tytuł mistrzowski,by odpaść w rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów.
Rumaka oczywiście z Lecha zwolniono i wylądował w Zawiszy Bydgoszcz i tam nie uratował zespołu przed spadkiem z ekstraklasy,a Lecha po Rumaku przejął Skorża zdobywając z nim kolejny tytuł mistrza Polski.
\Tak więc w polskiej piłce można w jednym sezonie zostać mistrzem Polski i spaść z ekstraklasy.
Spytam czy zmiana trenera cokolwiek da?
Myślę,że problem słabej gry Ruchu sprowadza się do mentalności samych piłkarzy,bo to trener nie gra,a to piłkarze biegają po boisku i to od nich zależy wynik każdego ze spotkań.
Owszem mógłbym się zgodzić co do tego,że sztab szkoleniowy Ruchu nie przygotował piłkarzy pod względem mentalnym podczas zgrupowania w Kamieniu koło Rybnika.
Bo jeśli ma to być zespół walczący o awans to wychodzi na boisko tylko z myślą o wygranej,o pokonaniu każdego z rywali i tu można kierować ewentualne zarzuty do sztabu trenerskiego,że zbyt mało czasu poświęcono na ten element moim zdaniem równie ważny jak przygotowanie taktyki pod kolejnych rywali.
Nie nie bronię tutaj Fornalaka,ale może być i najlepszy trener,ale jeśli nie ma odpowiedniej grupy ludzi zmierzających do tego samego celu to nic nie wskóra.
Klasycznym przykładem może być tutaj praca w roli trenera Adama Nawałki w Zagłębiu Lubin.
Miał personalnie silny skład,a i tak Zagłębie wówczas spadło z ekstraklasy doznając przy tym porażek,które swym nazwiskiem firmował Nawałka.
Albo przykład Mariusza Rumaka,który z Lechem sięgnął po tytuł mistrzowski,by odpaść w rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów.
Rumaka oczywiście z Lecha zwolniono i wylądował w Zawiszy Bydgoszcz i tam nie uratował zespołu przed spadkiem z ekstraklasy,a Lecha po Rumaku przejął Skorża zdobywając z nim kolejny tytuł mistrza Polski.
\Tak więc w polskiej piłce można w jednym sezonie zostać mistrzem Polski i spaść z ekstraklasy.
Mój pierwszy mecz Ruchu 25 września 1977 roku Ruch Chorzów-Górnik Zabrze 1-1 (0-1) na Stadionie Śląskim.
Mój pierwszy mecz na Cichej 6 2 września 1979 roku Ruch Chorzów-Legia Warszawa 3-2(0-1)
I jak tu nie kochać takiej drużyny,która po 50 minutach przegrywa 0-2,a wygrywa mecz 3-2
Wygrywanie wpisane jest w DNA Ruchu Chorzów i moje.
Pierwszy wyjazd 3 maja 1980 Górnik Zabrze-Ruch Chorzów 1-1 (1-0).
Pierwszy mecz europejskich pucharów oglądany na Cichej 6 1 października 1979 roku Ruch Chorzów-BFC Dynamo Berlin 0-0 I runda Pucharu Europy Mistrzów Krajowych edycji 1979/80.
Mój pierwszy mecz na Cichej 6 2 września 1979 roku Ruch Chorzów-Legia Warszawa 3-2(0-1)
I jak tu nie kochać takiej drużyny,która po 50 minutach przegrywa 0-2,a wygrywa mecz 3-2
Wygrywanie wpisane jest w DNA Ruchu Chorzów i moje.
Pierwszy wyjazd 3 maja 1980 Górnik Zabrze-Ruch Chorzów 1-1 (1-0).
Pierwszy mecz europejskich pucharów oglądany na Cichej 6 1 października 1979 roku Ruch Chorzów-BFC Dynamo Berlin 0-0 I runda Pucharu Europy Mistrzów Krajowych edycji 1979/80.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: damank, Google [Bot], koperniol1984, koRnik, Krzymp, scaneRboy i 200 gości