Źródło: AUTOR: Łukasz Michalski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLŁukasz Michalski-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Urodziny? Goście się bawili, gospodarz przybił "gwoździa"
"Zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska" - skandowali kibice przy Cichej w czasie meczu Ruchu z Pogonią Siedlce. Chorzowianie w kompromitującym stylu przegrali z rywalem w walce o utrzymanie i wygląda na to, że w dniu 98. urodzin klubu "Niebiescy" wywiesili białą flagę.
Jeśli ten mecz miał być formą uczczenia 98. urodzin klubu to trzeba sobie jasno powiedzieć - gospodarze przybili "gwoździa" zanim zaproszeni goście rozsiedli się na swoich miejscach. Przyjezdni weszli w ten mecz naprawdę mocno i po kwadransie powinni prowadzić. Kilka razy zapędzili się pod bramkę Libora Hrdlicki, raz stworzyli sobie dwustuprocentową okazję na gola. Adrian Paluchowski biegł sam na sam z bramkarzem "Niebieskich", kopnął obok niego ale i... obok słupka. Ten sam zawodnik mógł trafić do siatki "Niebieskich" w 33. minucie, ale na tyle poprzeszkadzał mu wtedy Sanitago Villafane, że piłka uderzona przez stojącego na piątym metrze od bramki napastnika gości poleciała nad poprzeczką. Groźną próbę z dystansu zanotował jeszcze Przemysław Płacheta. Podopieczni trenera Dariusza Fornalaka w pierwszej odsłonie praktycznie wcale nie absorbowali stojącego w bramce Pogoni Przemysława Frąckowiaka.
Fani z Cichej wygwizdali schodzących na przerwę zawodników Ruchu, ale po zmianie stron zmieniło się niewiele. Poza tym, że pod bramką Hrdlicki przestali mylić się przyjezdni. W 51. minucie niespecjalnie niekopokojny Przemysław Płacheta wpadł z piłką w pole karne Ruchu i mocnym strzałem otworzył rezultat gry. Pobódka? W żadnym wypadku. 7 minut później w pole karne wbiega Dominik Kun. Ma przed sobą Bartłomieja Kulejewskiego, zostaje sfaulowany i arbiter bez wahania daje "jedenastkę" przyjezdnym, wyrzucając przy okazji środkowego obrońcę "Niebieskich" z boiska. Karnego pewnym strzałem wykorzystał Grzegorz Tomasiewicz i... było po meczu.
Oczywiście nie dla gości, którzy postanowili bawić się na urodzinach do samego końca. Trzeciego gola przy biernej postawie obrońców zdobył Adrian Paluchowski, który miał przed sobą pustą bramkę po podaniu od Kuna. 5 minut później "Niebieskich" skompromitował Płacheta, który na raty wbijał piłkę do siatki Hrdlicki. Strzelił sobie również Radosław Ratajczak, ale na tym etapie spotkania fani gospodarzy bili już brawo zawodnikom w czerwonych koszulkach. Szósta bramka padła łupem Dominika Kuna, który mimo asysty obrońców głową trafił do siatki.
Ruch został upokorzony. Kibice jeszcze przed końcem odśpiewali urodzinowe "Sto lat", ale tak naprawdę w Chorzowie nikomu do śmiechu nie jest. Przy Cichej nikt pewnie nie przypuszczał, że tegoroczny jubileusz w taki sposób zapiszą się w historii "Niebieskich. Tak grająca drużyna nie ma prawa utrzymać się na zapleczu Ekstraklasy.
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 (0:0)
0:1 - Przemysław Płacheta 51"
0:2 - Grzegorz Tomasiewicz 59"-k
0:3 - Adrian Paluchowski 63"
0:4 - Przemysław Płacheta 69"
0:5 - Radosław Ratajczak 71"
0:6 - Dominik Kun 86"
Ruch: Hrdlicka - Villafane, Kulejewski, Kowalczyk, Hołownia - Kowalski, Bogusz (46" Trojak), Wojciechowski (61" Balicki), Urbańczyk, Przybecki (46" Słoma) - Majewski. Trener: Dariusz Fornalak.
Pogoń: Frąckowiak - Gordon, Wichtowski, Żytko, Ratajczak - Kun, Chyła, Tomasiewicz, Karwot, Płacheta (69" Szrek) - Paluchowski (67" Rybski). Trener: Dariusz Banasik.
Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin)
Żółte kartki: Villafane, Majewski, Trojak, Kowalski (Ruch), Płacheta, Chyła (Pogoń)
Czerwona kartka: Kulejewski (58", akcja ratunkowa)
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Urodziny? Goście się bawili, gospodarz przybił "gwoździa"
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 ZDJĘCIA KIBICÓW Pogrzeb zam
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 ZDJĘCIA KIBICÓW Pogrzeb zamiast urodzin na Cichej
Ruch Chorzów przegrał z Pogonią Siedlce 0:6, a klęskę Niebieskich oglądało 5551 mocno wkurzonych kibiców. Spotkanie rozgrywane było w dniu urodzin chorzowskiego klubu, ale goście zepsuli fetę na Cichej i popsuli humor fanom Ruchu. Zobaczcie zdjęcia kibiców z meczu Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce.
Na nic zdał się gorący doping dzieci z sektora rodzinnego. Piłkarze trenera Dariusza Fornalaka grali fatalnie, a kibice nie szczędzili im gorzkich, czasem niecenzuralnych okrzyków. Po szóstej bramce drużyny z Siedlec na trybunie głównej widzowie odśpiewali Niebieskim ironiczne "Sto lat". Byłeś na meczu Ruchu Chorzów z Pogonią Siedlce? Znajdź się na zdjęciach!
Zobacz galerię
Ślonski fusbal: program Grzegorza Buchalika
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 [ZDJĘCIA] To była najwyższa
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 [ZDJĘCIA] To była najwyższa porażka Niebieskich na Cichej! {AKTUALIZACJA[
Mecz Ruchu z Pogonią Siedlce rozgrywano w 98 rocznicę powstania chorzowskiego klubu. Niebiescy na długo zapamiętają te urodziny, Nie dość, że po raz pierwszy w historii przegrali spotkanie u siebie rozgrywane w tym historycznym dniu, to jeszcze doznali prawdziwej klęski. To była ich najwyższa porażka na własnym stadionie w historii! Podopieczni trenera Dariusza Fornalaka rozegrali najsłabsze spotkanie pod jego wodzą, a urodziny klubu zamieniły się w stypę, bo chorzowianie po raz pierwszy mogą spaść na trzeci poziom rozgrywkowy.
Do składu Ruchu wrócił po kontuzji Miłosz Przybecki, a po odcierpieniu kary za kartki Marcin Kowalczyk. Trener Fornalak znów dał szansę gry młodemu Bartłomiejowi Kulejewskiemu sadzając na ławce Bojana Markovicia, który latem pożegna się z klubem.
Nie wiadomo czy to roszady w składzie czy też zmęczenie grających ostatnio bardzo często i mających szczupłą kadrę chorzowian sprawiło, że zespół w niczym nie przypominał drużyny walczącej o ligowy byt. Brakowało zadziorności za to mnożyły się indywidualne błędy, a gra gospodarzy wyglądała po prostu koszmarnie.
Pogoń prowadzona przez znanego u nas z pracy w Zagłębiu Sosnowiec Dariusza Banasika powinna objąć prowadzenie w 12 min., gdy sam na sam z bramkarzem znalazł się Adrian Paluchowski. Najskuteczniejszy zawodnik zespołu z Siedlec miał mnóstwo czasu, a jednak strzelił obok słupka. Ten sam napastnik jeszcze przed przerwą miał drugą znakomitą okazję, ale z 4 m uderzył piłkę głową nad poprzeczką.
Ruch do przerwy nie oddał żadnego strzału. Niebiescy w I połowie przeprowadzili tylko jedną składną akcję. Mateusz Hołownia rozegrał piłkę z Jakubem Kowalskim i dośrodkował przed pole karne, ale Paweł Wojciechowski zbyt długo zwlekał z uderzeniem i w końcu został zablokowany. Schodzących do szatni zawodników z Chorzowa żegnały głośnie gwizdy.
Fornalak widząc niemoc swoich piłkarzy dokonał dwóch zmian wpuszczając na boisko Kamila Słomę i Miłosza Trojaka. Nie na wiele to się jednak zdało. Ruch zaraz po zmianie stron stracił pierwszą bramkę, a jej autorem był Przemysław Płacheta, który urządził sobie slalom między obrońcami Niebieskich.
Chwilę później losy meczu były już przesądzone. Młody Kulejewski sfaulował wychodzącego sam na sam Dominika Kuna i został wyrzucony z boiska. Pewnym egzekutorem jedenastki był Grzegorz Tomasiewicz. Słowa, które kibice Niebieskich krzyczeli pod adresem swoich piłkarzy nie bardzo nadają się do cytowania.
Grający w przewadze liczebnej goście przeprowadzili tymczasem prawdziwą egzekucję Niebieskich. Trzecią bramkę zdobył Paluchowski po akcji Kuna, czwartą Płachetka z pomocą obrońców Ruchu, a piątą Radosław Ratajczak dobijając chorzowian strzałem z narożnika pola karnego. Chorzowian dobił w końcówce Kun.
Takich urodzin Ruchu z pewnością nikt się nie spodziewał. Kibice na koniec odśpiewali piłkarzom ironiczne „Sto lat”, a następnie krzyczeli „Ruch to my, a nie wy” oraz wysłali ich… sami wiecie gdzie.
- Jest nam bardzo wstyd, bo zagraliśmy fatalny mecz. Nic pozostaje mi nic innego, jak przeprosić wszystkich kibiców, którzy dzisiaj przyszli. Ciężko coś powiedzieć po takim meczu... - powiedział kapitan Ruchu Maciej Urbańczyk.
- To był ważny dzień w historii Ruchu Chorzów - jubileusz. Szkoda, że bez naszego udziału. Mieliśmy dzisiaj spotkanie, w którym grała tylko jedna drużyna. Tą drugą była niestety nasza, która na ten mecz nie dojechała. Ani nie graliśmy, ani nie biegaliśmy, a dodatkowo w trudnym momencie straciliśmy głowę. Za trzy dni jest kolejne spotkanie i gdybyśmy dzisiaj rzucili ręcznik, to nie musielibyśmy już jechać do Olsztyna. A my do Olsztyna pojedziemy i będziemy chcieli bardzo szybko zmazać tę plamę, tę kompromitację. Bo to jest kompromitacja. Dopóki będziemy mieli szansę, to będziemy walczyć do ostatniego gwizdka sędziego - stwierdził trener Ruchu Dariusz Fornalak.
Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce 0:6 (0:0)
Bramki 0:1 Przemysław Płacheta (51), 0:2 Grzegorz Tomasiewicz (60-karny), 0:3 Adrian Paluchowski (66), 0:4 Przemysław Płacheta (69), 0:5 Jarosław Ratajczak (76), 0:6 Dominik Kun (86)
Sędziował Mariusz Złotnicki (Lublin)
Widzów 5551
Żółte kartki Villafane, Majewski, Trojak, Kowalski (Ruch) – Chyła, Płacheta (Pogoń)
Czerwona kartka Kulejewski (59, Ruch)
Ruch Hrdlicka - Villafane, Kulejewski, Kowalczyk, Hołownia - Kowalski, Urbańczyk, Bogusz (46. Trojak), Wojciechowski (62. Balicki), Przybecki (46. Słoma) - Majewski
Pogoń Frąckowiak - Gordon, Wichtowski, Żytko, Ratajczak – Płacheta (71. Szrek), Chyła (74. Polkowski), Karwot, Tomasiewicz, Kun – Paluchowski (67. Rybski)
Ślonski fusbal: program Grzegorza Buchalika
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Kl
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:6 TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Klęska w urodziny Niebieskich
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Mecz Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce otworzył 27. kolejkę Nice 1. Ligi. Spotkanie było szczególne dla Niebieskich, odbywając się dokładnie w 98. rocznicę powstania chorzowskiego klubu. Nikt w Ruchu nie wyobrażał sobie innego urodzinowego prezentu jak zwycięstwo piłkarzy nad Pogonią. Rzeczywistość okazała się brutalna: Ruch przegrał aż 0:6!
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK
Dariusz Fornalak po przejęciu drużyny Ruchu ma na swoim koncie trzy remisy z Olimpią Grudziądz, Chojniczanką i Górnikiem Łęczna. Zespół po raz pierwszy od 29 kwietnia 2017 roku opuścił ostatnie miejsce w tabeli (wliczając razem Ekstraklasę i I ligę). To wszystko jednak mało jeśli chodzi o utrzymanie się w Nice 1. Lidze. Do tego bowiem potrzebne są zwycięstwa i dlatego dziś wszyscy liczą na pierwszą wygraną trenera Fornalaka.
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce TRANSMISJA
Pogoń Siedlce wbrew pozorom nie jest wcale łatwym rywalem dla Ruchu. Drużyna znanego u nas z pracy w Zagłębiu Sosnowiec trenera Dariusza Banasika zgromadziła w 26 meczach 29 punktów. Siedlczanie znacznie lepiej spisują się na wyjazdach niż na własnym stadionie. W „delegacji” Pogoń odniosła sześć ze swoich siedmiu ligowych zwycięstw i na obcych boiskach wywalczyła aż 20 pkt. Najlepszymi strzelcami zespołu gości są Adrian Paluchowski i Dariusz Zjawiński, którzy zdobyli po 6 bramek oraz Grzegorz Tomasiewicz mający na koncie 5 goli.
Niebiescy z okazji urodzin przygotowali promocję dla kibiców. Bilety normalne na mecz Ruch – Pogoń kosztują 20 zł (5 zł taniej niż normalnie), a klub reklamuje akcję hasłem: 20 zł bo 20 kwietnia 1920 (data jego założenia). Na dużą frekwencję bardzo liczy Stowarzyszenie Kibiców Wielki Ruch. Pozyskało ono bowiem sponsora, który za każdy 1920 osób obecnych na stadionie ufunduje jeden komplet strojów dla Akademii Piłkarskiej Ruchu. Jeśli więc fani Niebieskich chcą, by nowe koszulki miały cztery drużyny chorzowskiego narybku musi ich się stawić na trybunach 7680. Do zakupu trzech kompletów strojów potrzeba 5760 widzów, a więc tyle ile zwykle stawia się na Cichej.
Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce WYNIK
W meczu Ruch – Pogoń być może zagra już Miłosz Przybecki. Skrzydłowy chorzowian doznał kontuzji w meczu z Olimpią, ale w tym tygodniu wznowił już treningi z drużyną i być może Dariusz Fornalak na niego postawi. Po odcierpieniu kary za kartki do składu wraca stoper Marcin Kowalczyk. W pierwszym meczu Pogoni z Ruchem w Siedlcach Niebiescy wygrali we wrześniu 3:1 i nikt nie miałby nic przeciwko powtórce tego wyniku w Chorzowie.
Mecz Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce sędziować będzie Mateusz Złotnicki z Lublina. Tutaj możesz śledzić relację live ze spotkania Ruch – Pogoń.
Ślonski fusbal: program Grzegorza Buchalika
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów. Najgorsze urodziny w historii... [ZDJĘCIA]
Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: GAZETA.PLPaweł Czado-->GAZETA.PL pisze:
Ruch Chorzów. Najgorsze urodziny w historii... [ZDJĘCIA]
Ruch Chorzów został rozbity na własnym boisku przez Pogoń Siedlce.
Nic nie wskazywało na to, że Ruch, który powstał dokładnie 90 lat temu, dostanie od przeciętnych rywali aż takie baty. Do przerwy bramki nie padły. Wszystko się zmieniło, kiedy za faul w polu karnym czerwoną kartkę zobaczył stoper Bartłomiej Kulejewski.
Z rzutu karnego goście strzelili drugą bramkę, a potem kolejne posypały się jak z rogu obfitości...
- Ważny dzień dla Ruchu, jubileusz. Szkoda, że bez naszego udziału... Nie dojechaliśmy na to spotkanie - przyznał po meczu przygnębiony trener Dariusz Fornalak.
0:6 z Po-go-nią Sied-lce!!! Pewnie w to nie wierzycie?
My nie wierzymy...
Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce 0:6 (0:0)
Bramki: 0:1 Płacheta (51.), 0:2 Tomasiewicz (60., z karnego), 0:3 Paluchowski (66.), 0:4 Płacheta (69.), 0:5 Ratajczak (76.), 0:6 Kun (86.).
Ruch: Hrdliczka – Villafane Ż, Kulejewski CZ, Kowalczyk, Hołownia – Kowalski Ż, Urbańczyk, Bogusz (46. Trojak Ż), Wojciechowski (61. Balicki), Przybecki (46. Słoma) – Majewski Ż.
Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).
Widzów: 5551.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Nice I liga: urodzinowa kompromitacja Ruchu. Czarny piątek w
Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PLMichał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Nice I liga: urodzinowa kompromitacja Ruchu. Czarny piątek w Chorzowie
Świętujący w piątek 89. rocznicę założenia Ruch Chorzów 0:6 przegrał z Pogonią Siedlce i znacząco ograniczył swoje szanse na utrzymanie w Nice I lidze.
Takiej kompromitacji w Chorzowie nikt się nie spodziewał. Ruch w niedzielę opuścił ostatnie miejsce w Nice I lidze i miał rozpocząć pogoń za bezpieczną strefą. Okazją do tego była potyczka z nierówno grającą Pogonią Siedlce. Goście nie zamierzali jednak kłaść się na boisku przed szacownym jubilatem. W piątek Niebiescy obchodzili 98. rocznicę założenia.
W pierwszej połowie obydwa zespoły zagrały słabo. Na boisku sporo było chaosu, Ruch nie oddał nawet strzału na bramkę rywala. Piłkarsko lepiej wyglądali siedlczanie, ale zmarnowali kilka świetnych okazji. M.in. Adrian Paluchowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.
W przerwie Dariusz Fornalak dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawił się m.in. Miłosz Trojak, który kilkanaście sekund po wejściu na boisko... otrzymał żółtą kartkę. W 51. minucie Ruch już przegrywał. Przez pół boiska z piłką przebiegł Przemysław Płacheta i niemal nieatakowany uderzył z pola karnego nie do obrony.
Dziewięć minut później było po meczu. Junior w składzie Ruchu Bartłomiej Kulejewski popchnął w polu karnym wychodzącego naprzeciwko bramkarza zawodnika i sędzia wskazał na "wapno", przy okazji wyrzucając gracza gospodarzy. To był dopiero drugi mecz od pierwszej minut młodego obrońcy. Od początku widać było, że to nie jest dobry dzień tego piłkarza, zresztą jak i całej drużyny z Cichej. Rzut karny pewnie wykorzystał, grający swego czasu w młodzieżowych drużynach Ruchu, Grzegorz Tomasiewicz.
Osłabieni gospodarze w 66. minucie stracili kolejnego gola. Wydawało się, że zawodnik Pogoni był na spalonym, ale arbiter puścił grę i Paluchowski z bliska wbił piłkę do siatki.
Siedlczanie w meczu zdobyli jeszcze trzy gole, a mogli i kolejne. Po raz pierwszy w historii Ruch Chorzów na własnym stadionie przegrał tak wysoko. Dodatkowo doszło do tego w rocznicę założenia. Niebiescy już niemal stracili szanse na bezpośrednie utrzymanie. Z taką grą jak w ostatnich meczach, nawet baraże są poza zasięgiem chorzowian. Natomiast Pogoń, dzięki trzem punktom, spokojniej może podchodzić do kolejnych potyczek ligowych.
0:1 - Płacheta 51
0:2 - Tomasiewicz (k.) 60"
0:3 - Płacheta 69",
0:4 - Paluchowski 66"
0:5 - Ratajczak 76"
0:6 - Kun 86"
Libor Hrdlicka - Santiago Villafane, Bartłomiej Kulejewski, Marcin Kowalczyk, Mateusz Hołownia - Jakub Kowalski, Maciej Urbańczyk, Mateusz Bogusz (46" Miłosz Trojak), Paweł Wojciechowski (61" Artur Balicki), Miłosz Przybecki (46" Kamil Słoma) - Mateusz Majewski.
Przemysław Frąckowiak - Ziggy Gordon, Maciej Wichtowski, Mateusz Żytko, Jarosław Ratajczak - Dominik Kun, Daniel Chyła (75" Dawid Polkowski), Meik Karwot, Grzegorz Tomasiewicz, Przemysław Płacheta (71" Jakub Szrek) - Adrian Paluchowski (67" Andrzej Rybski).
Villafane, Majewski, Trojak, Kowalski (Ruch) oraz Chyła, Płacheta (Pogoń).
Kulejewski (Ruch) /59., za faul taktyczny).
Mateusz Złotnicki (Lublin).
5551.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Nice I liga: pokaz ambicji Stali Mielec. Odrobiła dwa gole w
Źródło: AUTOR: Sebastian Szczytkowski --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PLSebastian Szczytkowski-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Nice I liga: pokaz ambicji Stali Mielec. Odrobiła dwa gole w dziesięciu
W piątkowych meczach Nice I ligi gole padały tylko po przerwie. Dzięki ambitnemu pościgowi Stal Mielec zremisowała 2:2 z Odrą Opole. GKS Tychy przedłużył impas Górnika Łęczna.
Pojedynek w Mielcu był ważny dla obu trenerów. Po siedmiu kolejkach bez zwycięstwa Odra była przedostatnia w tabelce rundy wiosennej, przez co w Opolu pojawiły się pierwsze pytania o przyszłość na stanowisku Mirosława Smyły. Jego konkurent Zbigniew Smółka, zanim trafił do Stali, pracował z powodzeniem w Odrze.
Beniaminek walczył w kwietniu z problemem w ofensywie. Do bramki przeciwnika nie trafił w trzech wcześniejszych meczach, a poprzedniego gola strzelił jeszcze w marcu. W Mielcu otworzyła się przed Odrą szansa na przerwanie impasu, ponieważ już w 27. minucie Leandro opuścił boisko z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki. Stal grała ponad godzinę w osłabieniu. W 70. minucie Odra przełamała się i udokumentowała przewagę liczebną golem Szymona Skrzypczaka z rzutu karnego.
Worek z bramkami rozwiązał się. W ostatnich nieco ponad 20 minutach padły w sumie cztery. Po trafieniu Skrzypczaka na 2:0 dla Odry zanosiło się na jej pierwsze zwycięstwo od 19 listopada. Miała zaliczkę i grała jedenastu na dziesięciu. Mielczanie nie poddali się i zgotowali gościom koszmar. Doprowadzili do remisu 2:2 w doliczonym czasie. Ostatnie słowo powiedział Michał Janota, który popisał się fenomenalnym strzałem z dystansu.
- Mamy trochę zmartwień kadrowych, ale będziemy atakować od początku - obiecywał Bogusław Baniak, trener Górnika Łęczna przed wyjazdem do Tychów. Z zapowiadanych ataków wynikło tyle co zazwyczaj, czyli nic. Co prawda w końcówce pierwszej połowy spadkowicz z Lotto Ekstraklasy miał sytuację podbramkową, ale nie potrafił jej wykorzystać, a później GKS wymierzył mu karę za nieskuteczność. Najważniejszym piłkarzem meczu został Kamil Zapolnik, po którego dwóch golach tyszanie zwyciężyli 2:0. Zapolnik jest najlepszym strzelcem Trójkolorowych z siedmioma trafieniami na koncie. Z kolei Górnik nie wygrał żadnego z 16 ostatnich spotkań. W poniedziałek stuknie łęcznianom siedem miesięcy bez wygranej.
27. kolejka Nice I ligi:
0:1 - Szymon Skrzypczak (k.) 70"
0:2 - Szymon Skrzypczak 81"
1:2 - Bartosz Nowak (k.) 84"
2:2 - Michał Janota 90"
1:0 - Kamil Zapolnik (k.) 63"
2:0 - Kamil Zapolnik 66"
0:1 - Przemysław Płacheta 51
0:2 - Grzegorz Tomasiewicz (k.) 60"
0:3 - Przemysław Płacheta 69",
0:4 - Adrian Paluchowski 66"
0:5 - Jarosław Ratajczak 76"
0:6 - Dominik Kun 86"
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Dariusz Fornalak o kompromitacji Ruchu Chorzów: Zapłacili za
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: GAZETA.PLWojciech Todur-->GAZETA.PL pisze:
Dariusz Fornalak o kompromitacji Ruchu Chorzów: Zapłacili za żenujące spotkanie
Ruch Chorzów dał olbrzymią plamę w meczu z Pogonią Sieldlce (0:6). - Wyglądało to tak, jakby spotkała się grupa ludzi, którzy pierwszy raz się widzą i pierwszy raz grają w piłkę - ocenił trener Dariusz Fornalak.
Wpadka przytrafiła się niebieskim akurat w dniu 98. urodzin. – To był bardzo miły dzień dla Ruchu Chorzów, jubileusz. Szkoda, że bez naszego udziału. To było spotkanie, w którym grała tylko jedna drużyna. Druga niestety na mecz nie dojechała... Ani nie graliśmy, ani nie biegaliśmy, a dodatkowo do tego wszystkiego w momencie bardzo trudnym straciliśmy głowę – mówił Fornalak.
Zmazać plamę
Ruch grał od 59. minucie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Bartosza Kulajewskiego. Pogoń prowadziła wtedy tylko 1:0. – Dałem taki przykład w szatni zawodnikom: fragment gry 6 na 4, 7 na 4 czy powiedzmy 10 na 7 i zadałem proste pytanie – ile na treningu strzelili bramek w takim układzie. Zawodnicy odparli: jedną. Mówię: tak, jedną, być może jedną. Natomiast to był układ 10 na 9. Straciliśmy tyle, a mogliśmy stracić więcej. Oprócz tego, że nie było nas na boisku pod każdym względem, jeszcze nie było naszych głów na boisku. I o to mam największe pretensje – dodał.
Już w środę Ruch zagra zaległy mecz ze Stomilem Olsztyn. – Gdybyśmy rzucili ręcznik, to nie musielibyśmy jechać do Olsztyna, a my do Olsztyna pojedziemy i będziemy chcieli bardzo szybko zmazać tę plamę, tę kompromitację. Bo to jest kompromitacja. Dopóki będziemy mieli szansę będziemy walczyć do ostatniego gwizdka sędziego – mówił.
Musimy pochylić głowy
Ruch skompromitował się na oczach prawie sześciu tysięcy widzów. – Grałem trochę lat, też przegrywałem, może nie często w takich rozmiarach, ale przegrywałem i wiem, że nie jest to łatwe. Natomiast trzeba uszanować ludzi, którzy tutaj przyszli, zapłacili pieniądze i oglądali to żenujące spotkanie. To jest proste i oczywiste. Co teraz będzie dalej, to jest już nasza rola. Nie będziemy rozpatrywać tego spotkania, bo nie ma na to czasu po prostu. Musimy to przyjąć, pochylić głowy, musimy przeprosić, bo ja powiem szczerze, że po pierwszej części gry w szatni powiedziałem, że to dar niebios, że nie przegrywamy tego meczu i trzeba ten dar uszanować. Gdybym mógł zrobić zmiany w przerwie, tych zmian byłoby 8-9. Praktycznie od pierwszego gwizdka sędziego, gdy przeciwnik rozpoczyna długim podaniem, a my możemy tę piłkę spokojnie opanować czy puścić, zagrać do swojego bramkarza i otwierać grę, to my od pierwszego gwizdka zaczęliśmy grać chaotycznie i nie grać, tylko kopać w piłkę. To jest do naszej analizy, po trzech dniach nie można zapomnieć jak się gra w piłkę, a my to zrobiliśmy. Gdybyśmy oceniali ten mecz na gorąco, to tak jakby spotkała się grupa ludzi, którzy pierwszy raz się widzą i pierwszy raz wiedzą o co chodzi w tej dyscyplinie sportu. A tak ni e jest. Mam nadzieję, że drużyna z tych kolan wstanie – podsumował Fornalak.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów: Największe klęski w historii Ruchu Chorzów na
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów: Największe klęski w historii Ruchu Chorzów na własnym stadionie
Porażka 0:6 z Pogonią Siedlce była najdotkliwszą przegraną Ruchu Chorzów na własnym stadionie w długiej historii tego klubu. Mający 83 lata obiekt na Cichej takiej klęski Niebieskich jeszcze nie widział. Bolał zarówno wynik jak i rywal, który rozbił chorzowian, bo jak głośno stwierdził na trybunie jeden z kibiców on jeszcze kilka lat temu nawet nie wiedział, że taki klub jak Pogoń Siedlce istnieje. Porażka 0:6 nie była jednak najwyższą przegraną Ruchu w roli gospodarza, ani też najwyższą ligową klęską chorzowian. Zobaczcie największe klęski w historii Ruchu Chorzów.
Największe klęski w historii Ruchu Chorzów GALERIA
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów po historycznej klęsce. Kibice do piłkarzy: Ści
Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PLMichał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Ruch Chorzów po historycznej klęsce. Kibice do piłkarzy: Ściągać koszulki!
W Chorzowie wciąż szok i niedowierzanie. Ruch z meczu o ligowe życie doznał z Pogonią Siedlce doznał najwyższej porażki (0:6) w potyczkach o stawkę przy Cichej. Klub jest o krok od historycznego spadku na trzeci poziom rozgrywek.
Mniej więcej rok temu, kiedy od kilku tygodni prezesem klubu był Janusz Paterman, Ruch Chorzów walczył o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. 13 maja Niebiescy przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 0:6, a kilkanaście dni później spadli z Lotto Ekstraklasy. Pięciu zawodników, którzy zagrali w tamtym meczu wystąpiło w piątek w potyczce z Pogonią Siedlce.
Ruch miał w 98. rocznicę założenia klubu pokonać rywala i zbliżyć się do bezpiecznej strefy Nice I ligi. Tymczasem drużyna Niebieskich zagrała katastrofalnie i doznała najwyższej porażki w historii gry przy ulicy Cichej 6. Wyżej z Ruchem na tym stadionie nikt nigdy nie wygrał. - Szkoda, że ten ważny dzień, czyli jubileusz klubu, odbył się bez naszego udziału. W tym meczu grał jeden zespół, goście. My nie graliśmy, nie biegaliśmy - ocenił trener Dariusz Fornalak, który po trzech remisach w trzech pierwszych spotkaniach na ławce chorzowian doznał pierwszej porażki. - W przerwie mówiłem, że to jest dar niebios, że nie przegrywamy. Gdybym mógł zrobić więcej zmian, to bym to uczynił. Dokonałbym ich osiem lub nawet dziewięć. Nie można po kilku dniach zapomnieć, jak się gra w piłkę - dodał szkoleniowiec.
Kibice Ruchu byli wściekli na piłkarzy, którzy mieli oddawać serce za organizacyjnie wstający z kolan klub. Już schodzących na przerwę zawodników żegnały gwizdy. Z kolei po meczu fani zaśpiewali zawodnikom, aby ci zdjęli koszulki. Piłkarze jednak nie uczynili tego, dodatkowo nie podeszli do tzw. sektora rodzinnego, gdzie dzieci przez niemal cały mecz dopingowały zawodników. Kilka dziewczynek ze łzami w oczach śpiewało klubowe piosenki. Z kolei po kolejnych bramkach dla siedlczan przy Cichej śpiewano ironicznie urodzinowo - weselne pieśni intonując: i jeszcze jeden i jeszcze raz... - Za trzy dni gramy w Olsztynie, gdybyśmy teraz rzucili ręcznik, to nie mielibyśmy po co tam jechać. Dopóki jest szansa, będziemy walczyć - stwierdził Fornalak.
W nadchodzących dniach Ruch Chorzów ma otrzymać od miasta 2 mln złotych. Pieniądze mają zostać spożytkowane na spłatę zaległości w stosunku do zawodników. Działacze klubu zapewniają, że Ruch ma miesięczny poślizg w płatnościach, piłkarze oficjalnie na ten temat wypowiadać się nie chcą.
Piątkowy pojedynek z Pogonią obserwowało 5,5 tysiąca kibiców. O taką frekwencję w nadchodzących potyczkach będzie bardzo trudno. Fani Niebieskich czują się oszukani przez piłkarzy i działaczy. - Budujemy mocny zespół. Dojdą do nas zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę. (...) Ruch to nie będą chłopcy do bicia - zapowiadał w czerwcu 2017 roku Janusz Paterman. Resztę dopowiedziało życie.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
W Zabrzu pękło 300 tysięcy, w Chorzowie... pękały serca kibi
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
W Zabrzu pękło 300 tysięcy, w Chorzowie... pękały serca kibiców
Osiem meczów - siedem frekwencji powyżej średniej. W Rybniku na żużlu sprzedano wszystkie bilety, z kolei w Zabrzu przekroczono barierę 300 tysięcy widzów na wszystkich spotkaniach w tym sezonie. Spadek zanotowano tylko w Gliwicach.
Kolejna okrągła bariera została złamana przez Górnik Zabrze. Spotkanie z Wisłą Płock oglądało 14 891 widzów, co oznacza, że w tym sezonie - biorąc pod uwagę tylko Lotto Ekstraklasę - przy Roosevelta pojawiło się ponad 300 tysięcy ludzi! Komplet zanotował żużlowy ROW Rybnik, którego potyczkę z Orłem Łódź oglądało 10 500 osób. Te dwa kluby mają zdecydowanie najlepszą frekwencję w tym roku.
W weekend dwa śląskie kluby obchodziły urodziny i w obu przypadkach zanotowano niemal identyczną frekwencję. Na 98-leciu Ruchu Chorzów, który grał z Pogonią Siedlce przyszło 5551 kibiców, którzy - co nie dziwi - mieli sporo pretensji do swoich zawodników. "Piłkarzyki pajacyki", "Ruch to my" to jedne z tych przyśpiewek, które nadają się do cytowania. Pojawiło się też wezwanie do oddania koszulek. W końcu jednak fani gospodarzy postawili na poczucie humoru - przy wyniku 0:5 śpiewali swoim zawodnikom "jesteście lepsi!", a gdy już haniebny rezultat został ustalony zaintonowano głośne "Sto lat"!
W znacznie lepszych humorach byli fani GKS-u Tychy, który w spotkaniu z Górnikiem Łęczna świętował 47-lecie. Na trybunach zasiadło 5327 widzów.
Spada frekwencja na stadionie w Gliwicach. Mecz Piasta z Pogonią Szczecin oglądało tylko 3249 osób. Jeśli tendencja spadkowa utrzyma się, to wkrótce wyższą średnią będą mieć nie tylko w Tychach, ale też w Katowicach i Bielsku-Białej. W weekend spotkanie Podbeskidzia z Miedzią Legnica obejrzało 4800 osób.
Średnią poprawili także II-ligowcy. Mecz Rozwoju Katowice z MKS-em Kluczbork oglądało 623 kibiców, a ROW-u 1964 Rybnik z GKS-em Bełchatów 581.
Frekwencja w regionie - 2018 rok (średnia - łączna liczba widzów - liczba meczów)
1. Górnik Zabrze - 11 824 - 59 118 (5)
2. ROW Rybnik (żużel) - 9500 - 19 000 (2)
3. Ruch Chorzów - 4859 - 24 295 (5)
4. Piast Gliwice - 4168 - 25 006 (6)
5. GKS Katowice - 4083 - 12 250 (3)
6. Podbeskidzie Bielsko-Biała - 4079 - 20 396 (5)
7. GKS Tychy - 4067 - 20 333 (5)
8. GKS 1962 Jastrzębie - 2504 - 7513 (3)
9. Odra Opole - 1733 - 5200 (3)
10. Rozwój Katowice - 601 - 1803 (3)
11. ROW 1964 Rybnik - 497 - 2487 (5)
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LIVE N
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LIVE Niebiescy chcą zmazać urodzinową plamę
Brak
Stomil - Ruch ten mecz miał być już w marcu
Pierwotnie mecz Stomil – Ruch miał odbyć się 10 marca, ale wówczas boisko nie nadawało się do gry i sędzia godzinę przed jego rozpoczęciem odwołał spotkanie. Chorzowianie domagali się później walkoweru twierdząc, że gospodarze nie zrobili nic by przygotować murawę, ale PZPN nakazał rozegranie pojedynku w innym terminie.
Półtora miesiąca temu Niebiescy udawali się do Olsztyna w znakomitych nastrojach, bo wiosnę zaczęli od pewnego zwycięstwa nad Bytovią.
Okazało się jednak, że była to na razie pierwsza i jak na razie ostatnia wygrana Ruchu w tej rundzie. Szanse na uchronienie się przed pierwszym w historii klubu spadkiem na trzeci szczebel rozgrywkowy mocno zmalały po urodzinowej klęsce z drużyną z Siedlec.
Trener i kapitan Niebieskich przed meczem Stomil - Ruch
- Gdybyśmy rzucili ręcznik, to nie musielibyśmy już jechać do Olsztyna. A my do Olsztyna jedziemy i będziemy chcieli bardzo szybko zmazać tę plamę, tę kompromitację. Dopóki będziemy mieli szansę, to będziemy walczyć do ostatniego gwizdka sędziego - stwierdza trener Dariusz Fornalak, a kapitan Ruchu Maciej Urbańczyk dodaje: - Mam nadzieję, że we wtorek w Olsztynie wyjdzie zupełnie inna drużyna i zdobędziemy trzy punkty.
Nadzieja to chyba ostatnia rzecz jaka została jeszcze piłkarzom i kibicom chorzowian. Rozbita po ostatniej klęsce drużyna zagra dziś bez pauzującego za kartki Bartłomieja Kulejewskiego i Santiago Villafane. Argentyńczyk znów musiał wrócić do domu, bo stan jego drugiego synka Dante bardzo się pogorszył. Przypomnijmy, że pierwszy z urodzonych pod koniec grudnia bliźniaków Leon zmarł na początku marca. W Dalszym ciągu kontuzjowany jest Adrian Liberacki.
Przed meczem Stomil - Ruch pierwsza wygrana olsstynian
Stomil po fatalnym początku wiosny w ostatniej kolejce odniósł pierwsze zwycięstwo w tym roku. Olsztynianie pokonali Puszczę Niepołomice po dwóch golach Artura Siemiaszki i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Teraz będą chcieli pójść za ciosem i na pewno będą dziś trudniejszym rywalem dla Ruchu niż na początku marca.
Sędzią meczu Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów będzie Dominik Sulikowski z Gdańska. Tutaj możesz śledzić wynik i relację live tego spotkania.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 2:0 NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LI
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 2:0 NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LIVE Niebiescy chcą zmazać urodzinową plamę
Brak
Stomil - Ruch ten mecz miał być już w marcu
Pierwotnie mecz Stomil – Ruch miał odbyć się 10 marca, ale wówczas boisko nie nadawało się do gry i sędzia godzinę przed jego rozpoczęciem odwołał spotkanie. Chorzowianie domagali się później walkoweru twierdząc, że gospodarze nie zrobili nic by przygotować murawę, ale PZPN nakazał rozegranie pojedynku w innym terminie.
Półtora miesiąca temu Niebiescy udawali się do Olsztyna w znakomitych nastrojach, bo wiosnę zaczęli od pewnego zwycięstwa nad Bytovią.
Okazało się jednak, że była to na razie pierwsza i jak na razie ostatnia wygrana Ruchu w tej rundzie. Szanse na uchronienie się przed pierwszym w historii klubu spadkiem na trzeci szczebel rozgrywkowy mocno zmalały po urodzinowej klęsce z drużyną z Siedlec.
Trener i kapitan Niebieskich przed meczem Stomil - Ruch
- Gdybyśmy rzucili ręcznik, to nie musielibyśmy już jechać do Olsztyna. A my do Olsztyna jedziemy i będziemy chcieli bardzo szybko zmazać tę plamę, tę kompromitację. Dopóki będziemy mieli szansę, to będziemy walczyć do ostatniego gwizdka sędziego - stwierdza trener Dariusz Fornalak, a kapitan Ruchu Maciej Urbańczyk dodaje: - Mam nadzieję, że we wtorek w Olsztynie wyjdzie zupełnie inna drużyna i zdobędziemy trzy punkty.
Nadzieja to chyba ostatnia rzecz jaka została jeszcze piłkarzom i kibicom chorzowian. Rozbita po ostatniej klęsce drużyna zagra dziś bez pauzującego za kartki Bartłomieja Kulejewskiego i Santiago Villafane. Argentyńczyk znów musiał wrócić do domu, bo stan jego drugiego synka Dante bardzo się pogorszył. Przypomnijmy, że pierwszy z urodzonych pod koniec grudnia bliźniaków Leon zmarł na początku marca. W Dalszym ciągu kontuzjowany jest Adrian Liberacki.
Przed meczem Stomil - Ruch pierwsza wygrana olsstynian
Stomil po fatalnym początku wiosny w ostatniej kolejce odniósł pierwsze zwycięstwo w tym roku. Olsztynianie pokonali Puszczę Niepołomice po dwóch golach Artura Siemiaszki i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Teraz będą chcieli pójść za ciosem i na pewno będą dziś trudniejszym rywalem dla Ruchu niż na początku marca.
Sędzią meczu Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów będzie Dominik Sulikowski z Gdańska. Tutaj możesz śledzić wynik i relację live tego spotkania.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 2:2 NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LI
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 2:2 NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LIVE Niebiescy chcą zmazać urodzinową plamę
Brak
Stomil - Ruch ten mecz miał być już w marcu
Pierwotnie mecz Stomil – Ruch miał odbyć się 10 marca, ale wówczas boisko nie nadawało się do gry i sędzia godzinę przed jego rozpoczęciem odwołał spotkanie. Chorzowianie domagali się później walkoweru twierdząc, że gospodarze nie zrobili nic by przygotować murawę, ale PZPN nakazał rozegranie pojedynku w innym terminie.
Półtora miesiąca temu Niebiescy udawali się do Olsztyna w znakomitych nastrojach, bo wiosnę zaczęli od pewnego zwycięstwa nad Bytovią.
Okazało się jednak, że była to na razie pierwsza i jak na razie ostatnia wygrana Ruchu w tej rundzie. Szanse na uchronienie się przed pierwszym w historii klubu spadkiem na trzeci szczebel rozgrywkowy mocno zmalały po urodzinowej klęsce z drużyną z Siedlec.
Trener i kapitan Niebieskich przed meczem Stomil - Ruch
- Gdybyśmy rzucili ręcznik, to nie musielibyśmy już jechać do Olsztyna. A my do Olsztyna jedziemy i będziemy chcieli bardzo szybko zmazać tę plamę, tę kompromitację. Dopóki będziemy mieli szansę, to będziemy walczyć do ostatniego gwizdka sędziego - stwierdza trener Dariusz Fornalak, a kapitan Ruchu Maciej Urbańczyk dodaje: - Mam nadzieję, że we wtorek w Olsztynie wyjdzie zupełnie inna drużyna i zdobędziemy trzy punkty.
Nadzieja to chyba ostatnia rzecz jaka została jeszcze piłkarzom i kibicom chorzowian. Rozbita po ostatniej klęsce drużyna zagra dziś bez pauzującego za kartki Bartłomieja Kulejewskiego i Santiago Villafane. Argentyńczyk znów musiał wrócić do domu, bo stan jego drugiego synka Dante bardzo się pogorszył. Przypomnijmy, że pierwszy z urodzonych pod koniec grudnia bliźniaków Leon zmarł na początku marca. W Dalszym ciągu kontuzjowany jest Adrian Liberacki.
Przed meczem Stomil - Ruch pierwsza wygrana olsstynian
Stomil po fatalnym początku wiosny w ostatniej kolejce odniósł pierwsze zwycięstwo w tym roku. Olsztynianie pokonali Puszczę Niepołomice po dwóch golach Artura Siemiaszki i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Teraz będą chcieli pójść za ciosem i na pewno będą dziś trudniejszym rywalem dla Ruchu niż na początku marca.
Sędzią meczu Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów będzie Dominik Sulikowski z Gdańska. Tutaj możesz śledzić wynik i relację live tego spotkania.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 2:2 Niebiescy szczęśliwie odro
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 2:2 Niebiescy szczęśliwie odrobili straty. Fornalak wciąż czeka na zwycięstwo
Piłkarze Ruchu zremisowali w Olsztynie ze Stomilem 2:2 w zaległym meczu 21. kolejki Nice 1. Ligi. Początkowo wydawało się, że Niebiescy nie pozbierali się po ostatniej klęsce 0:6 z Pogonią Siedlce, bo szybko stracili dwie bramki, ale później doprowadzili do remisu i wracają do domu z jednym punktem. To czwarty remis Dariusza Fornalaka w roli szkoleniowca chorzowian. Nowy trener Niebieskich wciąż czeka na pierwszą wygraną.
Ruch po raz drugi pojechał do Olsztyna, bo w pierwotnym terminie 10 marca mecz został odwołany z powodu złego stanu boiska. Zgodnie z regulaminem Stomil zapłacił za nocleg Niebieskich w swoim mieście, ma im także zwrócić koszty przejazdu ze Śląska.
Stomil - Ruch świetny początek gospodarzy
Spotkanie dwóch ostatnich drużyn tabeli lepiej rozpoczęli gospodarze. Stomil objął prowadzenie w 9 min.
w czym spory udział mieli chorzowianie. Jeden z obrońców gości próbując wybić piłkę nabił w polu karnym kapitana olsztynian Grzegorza Lecha. Futbolówka odbiła się jeszcze od Mateusza Zawala i wpadła do siatki.
Gospodarze, którzy w sobotę wygrali pierwszy mecz w tym roku, poszli za ciosem i po 22 minutach prowadzili już 2:0. Po centrze z rzutu rożnego precyzyjnym strzałem głową popisał się Adrian Karankiewicz, a piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.
Stomil był w I połowie zespołem lepszym, a okazje do podwyższenia wyniku mieli jeszcze Tomasz Zając oraz Piotr Głowacki, ale po ich strzałach piłka o centymetry mijała bramkę Ruchu. Tuż przed przerwą chorzowianie przeprowadzili błyskawiczną kontrę. Zaczął ją Mello, który podał na lewo do Kamila Słomy. Ten wypuścił w bój Mateusza Hołownię, a piłkę do bramki skierował Miłosz Przybecki.
Stomil - Ruch szczęśliwe wyrównanie Niebieskich
Gol do szatni wlał trochę nadziei w serca Niebieskich wierzących w to, że po przerwie są w stanie odmienić losy rywalizacji. Okazało się, że sprzyja im też szczęście. Stomil był bliski strzelenia trzeciego gola. Artur Siemaszko położył już na ziemi bramkarza Libora Hrdlickę i wycofał piłkę do nadbiegających kolegów, ale obrońcy Ruchu zdołali wybić piłkę zmierzającą do pustej bramki.
Chwilę później chorzowianie doprowadzili do wyrównania, a gol padł w jeszcze bardziej kuriozalnej sytuacji niż pierwsza bramka dla Stomilu. Bramkarz gospodarzy przed polem karnym trafił piłką w Mateusza Majewskiego i odbita od napastnika gości wpadła do siatki.
W końcówce goście atakowali starając się zdobyć zwycięską bramkę. Uderzenia Majewskiego i Przybeckiego nie stanowiły jednak większego zagrożenia dla bramkarza Stomilu. Jeszcze lepszą okazję miał w doliczonym czasie gry Paweł Wojciechowski, ale strzelił fatalnie.
Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów 2:2 (2:1)
Bramki 1:0 Mateusz Zawal (9-samobój), 2:0 Adrian Karankiewicz (22), 2:1 Miłosz Przybecki (45), 2:2 Mateusz Majewski (65)
Sędziował Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Widzów 2573
Żółte kartki Karankiewicz, Sołowiej (Stomil) - Słoma (Ruch)
Stomil Leszczyński - Kuban, Baranowski, Sołowiej, Szywacz – Zając (57. Ziemann), Stromecki (83. Biedrzycki), Karankiewicz, Lech (73. Ramirez), Piotr Głowacki - Siemaszko.
Ruch Hrdlicka - Kowalski, Marković, Kowalczyk, Hołownia - Przybecki, Zawal (76. Bogusz), Urbańczyk, Mello (71. Wojciechowski), Słoma - Majewski (90+1 Balicki).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: OSH i 74 gości