Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Wielkie emocje młodzieży piłkarskiej przy Cichej
„Niebiescy” dopingowani przez swoich fanów przegrali z Lechem Poznań 2:3 w pierwszym meczu finału Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych.
Boczne boisko przy ul. Cichej dawno nie widziało takich tłumów. Niema tysiąc kibiców pojawiło się w niedzielne popołudnie aby zobaczyć w akcji chorzowskich juniorów. Fani Ruchu „wygłodniali” sukcesów nie tylko dopingowali młodych adeptów futbolu, ale nawet przygotowali oprawę. Młodzi piłkarze zwłaszcza w pierwszej połowie stworzyli niezwykle ciekawe widowisko. Nie minął kwadrans a gospodarze prowadzili. Lech odpowiedział jednak dwoma bramkami, ale tuż przed przerwą Ruch wyrównał. Ostateczny cios zadali goście z Poznania, lecz kibice brawami podziękowali chorzowianom za walkę. W lepszej sytuacji przed drugim meczem są piłkarze Lecha, ale znając „Niebieskich” na pewno nie wywieszą białej flagi. Rewanż odbędzie się w czwartek, 29 czerwca we Wronkach.
Ruch Chorzów – Lech Poznań 2:3 (2:2)
1:0 – Wach, 12 min
1:1 – Karbownik, 24 min
1:2 – Kryg, 30 min
2:2 – Wach, 38 min
2:3 – Kamiński, 80 min
RUCH: Bielecki – Krawczyk, Machała, Kulejewski, Rocki – Bogusz, Kuczyński (53. Dąbrowski) – Winciersz (59. J. Nowak), Rudek, Wdowik (68. Gemborys) – Wach. Trener Mateusz MICHALIK.
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Wielkie emocje młodzieży piłkarskiej przy Cichej
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów rezygnuje z drużyny rezerw
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch Chorzów rezygnuje z drużyny rezerw
W przyszłym sezonie Ruch Chorzów nie zgłosi do rozgrywek drugiego zespołu. Klub chce postawić na ekipę występującą w Centralnej Lidze Juniorów.
- W poprzednim sezonie nasza druga drużyna oparta była na juniorach. Teraz wielu z nich trenuje już z pierwszym zespołem. Poza tym chcemy mocniej postawić na zespół juniorów starszych i powalczyć o awans do Centralnej Ligi Juniorów. W tych rozgrywkach widzimy większą szansę na rozwijanie umiejętności zawodników niż w seniorskiej klasie okręgowej, w której miałyby występować rezerwy – argumentuje Grzegorz Kapica, nowy dyrektor sportowy Ruchu.
Zawodnicy rezerw, którzy skończyli wiek juniora, a nie znaleźli miejsca w pierwszej drużynie, otrzymają wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów lub będą wypożyczani. Natomiast dotychczasowy trener rezerw, Mateusz Sobota, wejdzie w skład sztabu szkoleniowego zespołu juniorów starszych.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Chorzów wypowiedział umowę pożyczki Ruchowi. W mieście trwa
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Chorzów wypowiedział umowę pożyczki Ruchowi. W mieście trwa przeciąganie liny
Miasto Chorzów wypowiedziało Ruchowi umowy pożyczki zawarte przed rokiem żądając natychmiastowej spłaty w sumie ponad 15 mln zł. Klub na razie chroni przyśpieszone postępowanie układowe toczące się przed katowickim sądem. Rozmowy cały czas trwają i miasto chciałoby dojść z Ruchem do porozumienia, ale domaga się kolejnych zabezpieczeń 12-milionowej pożyczki z Chorzowskiego Centrum Przedsiębiorczości.
„Ze względu na rażące naruszenie umowy miasto Chorzów oraz Centrum Przedsiębiorczości zmuszone zostały do wypowiedzenia pożyczki dla spółki Ruch Chorzów. Na przełomie maja i czerwca zeszłego roku ówczesny zarząd zawarł porozumienie z piłkarzami i pracownikami na kwotę ok. 1 mln zł - sprawa została ujawniona podczas ostatniego procesu licencyjnego. Doszło więc do złamania umowy, zgodnie z którą wszelkie dyspozycje majątkowe przekraczające 200 tys.
PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});
zł wymagały zgody miasta i Centrum Przedsiębiorczości. Urząd Miasta i spółka miejska dbając o finanse publiczne i chcąc postąpić zgodnie z prawem musieli więc oficjalnie wypowiedzieć umowę” - napisał w swoim oświadczeniu Urząd Miasta.
„W poniedziałek 26 czerwca, w godzinach popołudniowych do Spółki wpłynęły pisma Prezydenta Miasta Chorzowa i Centrum Przedsiębiorczości Chorzów sp. z o.o. wypowiadające Ruchowi, bez zachowania terminu wypowiedzenia, umowy pożyczek zawartych 9 i 12 maja 2016 roku. Nadawcy zażądali spłaty, w ciągu 14 dniu, odpowiednio 3.217.244,33 zł oraz 12.081.517,81 zł wraz z odsetkami. Jako główny powód decyzji Prezydent Chorzowa i prezes CP podają wypłatę piłkarzom premii za . Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że o konieczności wypłaty premii miasto było na bieżąco informowane, a Spółka, zgodnie z obowiązującą umową między stronami, wystąpiła do miasta pisemnie z prośbą o wyrażenie zgody na tę wypłatę. Do dnia dzisiejszego miasto nie odpowiedziało na to pismo. Dodatkowo, przedstawiciel miasta w Radzie Nadzorczej, Pan Rafał Byrczek sprawujący w jego imieniu kontrolę nad finansami Spółki, brał udział, wraz z Prezesem Januszem Patermanem, w posiedzeniach Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, podczas których komisja nie zostawiła żadnych wątpliwości co do konieczności wypłaty premii zapowiadając, że bez spełnienia tego warunku Ruch Chorzów zostanie zdegradowany do najniższej klasy rozgrywkowej. W tej sytuacji, mając na uwagę dobro naszego Klubu, tak zasłużonego dla polskiej piłki, prezes i wiceprezes Zarządu podjęli decyzję o zapłaceniu z własnych środków m.in. tej premii. Pieniądze na wypłatę premii nie pochodziły z kasy Klubu, a tym bardziej z kasy miasta, które do tej pory z deklarowanych 3 mln zł nie przekazało Ruchowi ani złotówki. Biorąc pod uwagę powagę sytuacji liczymy na zweryfikowanie przez miasto swojego stanowiska odnośnie wypowiedzenia umów i szybkie porozumienie w tej kwestii - stwierdził z kolei w swoim oświadczeniu Ruch Chorzów.
„Na razie nie planujemy przystąpienia do egzekucji tej należności. Zarząd Ruchu otrzymał od miasta propozycję porozumienia, które pozwoli na ustalenie nowych warunków i terminów spłaty zadłużenia. W związku z tym, że część zabezpieczeń pożyczki udzielonej prze Centrum Przedsiębiorczości uzależnionych było od gry w ekstraklasie (środki z transferów i emisji telewizyjnych), a część nadal nie zostało ustanowionych (spółka nie wyjaśniła sprawy znaków i nie ustanowiła zastawu rejestrowego na akcjach), warunkiem porozumienia jest przedstawienie przez spółkę nowych zabezpieczeń. Władze miasta są gotowe na dalsze rozmowy w sprawie porozumienia, podkreślając równocześnie, że priorytetem pozostaje dbałość o finanse publiczne” - poinformowała Karolina Skórka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie.
Ewentualny brak pożyczki oznaczać będzie załamanie się klubowych finansów i może skończyć się podebraniem I ligowej licencji, bo klub o wszystkich tego typu zdarzeniach musi informować Komisję ds. Licencji Klubowych. To z kolei doprowadziłoby do definitywnego upadku Ruchu. Nie przeżyłby klub, ale i prezydent Andrzej Kotala nie wygrałby wówczas przyszłorocznych wyborów, bo kibice Niebieskich by mu tego nie zapomnieli. Obydwie strony nie mają więc wyjścia i muszą się ze sobą dogadać, a na razie jesteśmy świadkami symbolicznego przeciągania liny.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ultimatum Chorzowa. Ruch ma dwa tygodnie na spłatę 15 milion
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Ultimatum Chorzowa. Ruch ma dwa tygodnie na spłatę 15 milionów zł
Czarne chmury nadal krążą nad Ruchem Chorzów. 14-krotny mistrz Polski spadł do Nice 1. Ligi, teraz kłody pod nogi rzuca miasto. Chorzów chce, by Niebiescy oddali ponad 15 milionów złotych.
Do siedziby Ruchu Chorzów wpłynęły w poniedziałek dwa pisma. Prezydent miasta i Centrum Przedsiębiorczości wypowiedziały klubowi umowy pożyczek zawarte w maju poprzedniego roku.
Autorzy pism zażądali spłaty pożyczek w ciągu 14 dni. Chodzi o dwie kwoty : 3 217 244,33 zł oraz 12 081 517,81 zł (kwoty zawierają odsetki).
Powodem decyzji burmistrza i CP są premie, które Ruch wypłacił piłkarzom za sezon 2015/2016.
W oświadczeniu na oficjalnej stronie Niebieskich, czytamy że klub na bieżąco informował wierzycieli o konieczności wypłaty zaległych premii i zapytał nawet o zgodę na realizację tego zobowiązania. Do czwartku miasto nie odpowiedziało na wysłane zapytanie.
Sytuacja jest kuriozalna. Najwidoczniej miasto nie chce dłużej finansować działalności jednego z najbardziej zasłużonych polskich klubów. Ruch, bez pieniędzy z NC+, ma małe szanse na uniknięcie bankructwa. To może być gwóźdź do trumny Ruchu Chorzów.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Fornalik: Czy tak to powinno wyglądać w poważnym klubie?
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Fornalik: Czy tak to powinno wyglądać w poważnym klubie?
Waldemar Fornalik w obszernym wywiadzie dla katowickiego wydania „Gazety Wyborczej” opowiada o kulisach odejścia z Ruchu Chorzów.
Były selekcjoner reprezentacji Polski odszedł z Ruchu pod koniec kwietnia, po zakończeniu rundy zasadniczej ekstraklasy (pracował na Cichej od października 2014 roku). W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" wyjaśnił przyczyny tej decyzji.
- Mogłem to zrobić już zimą. Po ostatnim meczu rundy jesiennej miałem bardzo konkretną propozycję z ekstraklasy, ale powiedziałem, że chcę z Ruchem przepracować zimę i wiosną go utrzymać. Wtedy mogę odejść, wygaśnie mi kontrakt. I rundę wiosenną zespół rozpoczął świetnie, odniósł kilka kapitalnych zwycięstw (z Legią, Śląskiem, Lechią, Zagłębiem) - wspomina 54 letni szkoleniowiec. Przełom nastąpił pod koniec marca.
- Trochę wcześniej pojawiły się nowe władze, które bardzo dużo deklarowały, obiecywały spełnienie do tej daty wielu obietnic, zarówno poprzedników, jak i własnych. Ostatni dzień marca minął, a żadne nie zostały spełnione. Zauważyłem, że coś złego dzieje się w drużynie. W piłkarzach, którzy zostali zmotywowani przez te obietnice, coś pękło. Zrozumieli, że nic z tego nie będzie. Wtedy stało się jasne, że na wyniki mogą wpłynąć sprawy pozaboiskowe - podkreśla Fornalik. Przyznaje także, że niespodziewane zwycięstwo nad Legią przy Łazienkowskiej (3:1) tylko opóźniło decyzję nowych władz o jego zwolnieniu.
Według byłego trenera Ruchu spore problemy pojawiły się już jesienią. Wtedy po raz pierwszy piłkarze byli zapraszani do gabinetu prezesa. Tam pytano ich, co sądzą o sztabie szkoleniowym. - Wiadomo, że prezes może poprowadzić rozmowę tak, żeby usłyszeć, co chce usłyszeć. Po takim incydencie nie ma szans utrzymać na odpowiednim poziomie „team spirit”. Zawodnicy widzą, że prezes nie stoi za trenerem - twierdzi „Waldek King”.
W ostatnich miesiącach wiele można było usłyszeć o problemach finansowych Ruchu Chorzów i odejściu niektórych piłkarzy z powodów zaległości finansowych wobec nich. Okazuje się, że klub spóźniał się z wypłatą pensji także dla Fornalika. - Zaległości wobec mnie były większe niż wobec najbardziej zaniedbanego zawodnika. Kiedy oni mieli wypłacone pieniądze za luty, ja tkwiłem na poziomie listopada. A jeśli ktoś ma firmować całość własnym nazwiskiem, to należy go normalnie traktować - mówi trener. Twierdzi jednak, że byłby w stanie poprowadzić zespół do końca sezonu, gdyby nie obojętność zarządu.
- Kiedy podjąłem decyzję o rezygnacji i szedłem na ostateczną rozmowę z prezesem Januszem Patermanem, powiedziałem na wstępie: „Jeśli to dalej ma iść w takim kierunku, to odchodzę”. Było ważne, co usłyszę. Liczyłem, że to będzie coś w stylu: „Stary, nie wygłupiaj się. Zróbmy to do końca, powalczmy, utrzymajmy to razem i po sezonie będziemy mogli się rozejść”. Gdyby ktoś ze mną rozmawiał w tym tonie, zastanowiłbym się głęboko. Ale prezes spojrzał i spytał tylko: „Tak? A kogo byś widział na swoim miejscu?”. W tym momencie poczułem, że moja misja się skończyła - opowiada Fornalik.
- Odchodzę ja, odchodzi mój sztab szkoleniowy, a nowi ludzie są przedstawiani jako ci, którzy będą teraz przelewać krew za klub. To co? Ci, co byli wcześniej, nie przelewali? Albo nowy członek rady nadzorczej mówi, że nigdy nie poda ręki drugiemu trenerowi. Czy tak to powinno wyglądać w poważnym klubie? - dziwi się były szkoleniowiec Ruchu, którego nazwisko co jakiś czas jest łączone z posadą trenera w jednym z zespołów ekstraklasy. Sam zainteresowany przyznał, że otrzymał kilka propozycji pracy, ale cierpliwie czeka. - To musi być przemyślana, spokojna decyzja - tłumaczy Waldemar Fornalik.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Szok przy Cichej! Miasto wypowiedziało umowy pożyczek!
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Szok przy Cichej! Miasto wypowiedziało umowy pożyczek!
W poniedziałek do siedziby Ruchu Chorzów wpłynęły pisma prezydenta miasta Chorzowa i Centrum Przedsiębiorczości Chorzów sp. z o.o. wypowiadające "Niebieskim", bez zachowania terminu wypowiedzenia, umowy pożyczek zawartych 9 i 12 maja 2016 roku.
Powód takiej decyzji? - Ze względu na rażące naruszenie umowy miasto Chorzów oraz Centrum Przedsiębiorczości zmuszone zostały do wypowiedzenia pożyczki dla spółki Ruch Chorzów. Na przełomie maja i czerwca zeszłego roku ówczesny zarząd zawarł porozumienie z piłkarzami i pracownikami na kwotę ok. 1 mln zł - sprawa została ujawniona podczas ostatniego procesu licencyjnego. Doszło więc do złamania umowy, zgodnie z którą wszelkie dyspozycje majątkowe przekraczające 200 tys. zł wymagały zgody miasta i Centrum Przedsiębiorczości. Urząd Miasta i spółka miejska dbając o finanse publiczne i chcąc postąpić zgodnie z prawem musieli więc oficjalnie wypowiedzieć umowę - tłumaczy miasto.
- Jednocześnie zarząd otrzymał od miasta propozycję porozumienia, które pozwoli na ustalenie nowych warunków i terminów spłaty zadłużenia. W związku z tym, że część zabezpieczeń pożyczki udzielonej prze Centrum Przedsiębiorczości uzależnionych było od gry w ekstraklasie (środki z transferów i emisji telewizyjnych), a część nadal nie zostało ustanowionych (spółka nie wyjaśniła sprawy znaków i nie ustanowiła zastawu rejestrowego na akcjach), warunkiem porozumienia jest przedstawienie przez spółkę nowych zabezpieczeń. Władze miasta są gotowe na dalsze rozmowy w sprawie porozumienia, podkreślając równocześnie, że priorytetem pozostaje dbałość o finanse publiczne - czytamy w miejskim komunikacie.
Ruch na swojej stronie internetowej opublikował oświadczeniu, w którym tłumaczy, że powodem wypowiedzenia umowy jest wypłata premii. - Nadawcy zażądali spłaty, w ciągu 14 dniu, odpowiednio 3.217.244,33 zł oraz 12.081.517,81 zł wraz z odsetkami. Jako główny powód decyzji Prezydent Chorzowa i prezes CP podają wypłatę piłkarzom premii za sezon 2015/2016 - czytamy.
- Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że o konieczności wypłaty premii miasto było na bieżąco informowane, a spółka, zgodnie z obowiązującą umową między stronami, wystąpiła do miasta pisemnie z prośbą o wyrażenie zgody na tę wypłatę. Do dnia dzisiejszego miasto nie odpowiedziało na to pismo - tłumaczą "Niebiescy" w komunikacie.
Klub podkreśla, w posiedzeniach Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN brał udział Rafał Bryczek, przedstawiciel miasta w radzie nadzorczej, a to właśnie tam działacze dowiedzieli się o konieczności spłaty premii. - Mając na uwagę dobro naszego klubu, tak zasłużonego dla polskiej piłki, prezes i wiceprezes zarządu podjęli decyzję o zapłaceniu z własnych środków m.in. tej premii. Pieniądze na wypłatę premii nie pochodziły z kasy klubu, a tym bardziej z kasy miasta, które do tej pory z deklarowanych 3 mln zł nie przekazało Ruchowi ani złotówki - komentują chorzowianie.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kotala: Wypowiedzenie umowy pożyczki Ruchowi nie jest równoz
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Kotala: Wypowiedzenie umowy pożyczki Ruchowi nie jest równoznaczne z egzekucją. Chcemy pomóc klubowi
Po wypowiedzeniu przez miasto dwóch umów pożyczek Ruchowi w internecie rozpętała się burza, a kibice pisali o tym, że władze Chorzowa wbijają gwóźdź do trumny klubu. Głos w tej sprawie postanowił zabrać prezydent Andrzej Kotala. - Chcę uspokoić wszystkich kibiców. Wypowiedzenie umowy nie jest równoznaczne z egzekucją tych pieniędzy. Jest to tylko i wyłącznie przestrzeganie reguł oraz zasad prawa. Jako miasto nie możemy działać w oderwaniu od prawa i obowiązku dbania o pieniądze publiczne - powiedział Kotala na konferencji prasowej.
Prezydent Kotala na spotkaniu z dziennikarzami wygłosił następujące oświadczenie:
- Pan Prezes Paterman, pisząc w oświadczeniu, że był zaskoczony, mija się z prawdą. Otóż nie był zaskoczony, bo od miesiąca rozmawiamy o tym, że zobowiązania, które podjął ówczesny zarząd, a konkretnie pan Smagorowicz, były podjęte niezgodnie z zasadami umów i porozumienia, jakie obowiązuje pomiędzy miastem, spółką i AMG Silesia.
PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});
Tam jest mowa o tym, że o każdym zobowiązaniu powyżej 200 tysięcy złotych powinno zostać poinformowane miasto i powinno ono wyrazić na to zgodę. Dzisiaj wiemy, że umowa pomiędzy ówczesnym zarządem a zawodnikami była bezzasadna. Na tę okoliczność nie było żadnych uchwał - ani zarządu, ani rady nadzorczej. Nie było też zgody miasta.
Nasz człowiek, który od czerwca pełnił w Ruchu rolę prokurenta, w ogóle nie miał o tym pojęcia. Pan Rafał Byrczek wszedł do zarządu w lipcu, więc nie mógł wiedzieć o tych zobowiązaniach. Ponadto przypominam, że wszelkie działania które podejmował wtedy pan Smagorowicz, w ogóle nie były przekazywane na zewnątrz - ani radzie nadzorczej ani osobom trzecim. Gdy zatem okazało się, że takie zobowiązania są podpisane przez prezesa, a Komisja Licencyjna stwierdziła, że są one ważne, pan Paterman zdawał sobie sprawę, iż miasto będzie zmuszone tę umowę wypowiedzieć. Przepisy porozumienia zostały bowiem złamane. Pan Rafał Byrczek był pytany przez Komisję Licencyjną, co zrobi miasto, jeżeli klub zapłaci te pieniądze piłkarzom i odpowiedział, że miasto będzie zmuszone tę umowę wypowiedzieć. Komisja Licencyjna również nie jest zatem zaskoczona.
Miasto zawsze było jedynym podmiotem, który pomagał Ruchowi. Nigdy nie żądało natychmiastowej spłaty, a wręcz przeciwnie, zawsze pożyczało, kupowało akcje, a jeśli klub nie miał pieniędzy na spłatę pożyczki, to pożyczało mu kolejne pieniądze. Trudno mi sobie wyobrazić stanowisko pana prezesa, które sprowadza miasto do narożnika i wywołuje niepotrzebną dyskusję w internecie, że miasto przybija gwóźdź do trumny. Chcę podkreślić, że nie jest to intencją miasta. My pomagaliśmy i zawsze pomagać będziemy.
Mam na to następny dowód. Od miesiąca rozmawiamy z zarządem klubu o objęciu kolejnego pakietu akcji w wysokości 2 mln złotych, co zostało uchwalone podczas majowej sesji. Rada Miasta poparła wówczas propozycję prezesa zarządu klubu KS Ruch, aby dla ustabilizowania sytuacji finansowej spółki, wyemitowano nowe akcje o wartości 16 milionów złotych. Przy czym w roku 2017 prywatni inwestorzy jako pierwsi objęliby akcje o wartości 8 milionów złotych, a następnie miasto objęłoby w tym roku akcje o wartości 3 milionów złotych. Pan prezes Paterman ma świadomość tego, że dopóki nie będzie objęcia akcji w wysokości 8 mln zł przez pozostałych akcjonariuszy, ja mam związane ręce i nie mogę tych pieniędzy zaangażować.
Pragnę poinformować, że środki które dzisiaj pojawiają się w spółce, nie są wynikiem objęcia nowych pakietów akcji. Te środki są nadal pożyczane przez spółkę od prywatnych inwestorów. Czyli spółka jest w dalszym ciągu zadłużana bez zgody i wiedzy miasta. Spowodowało to, że musieliśmy wypowiedzieć umowy, bo nie mogliśmy na to patrzeć i się temu przyglądać. Jest łamane prawo, a ja dbając o , muszę reagować. To jest moja reakcja i nie ma ona na celu tego, żeby Ruch zwrócił pieniądze. Chodzi o to, byśmy od razu byli gotowi na nowe porozumienie, żeby spółka miała szansę na dotrzymanie wcześniejszych postanowień i umów.
Aktualne porozumienie, które zabezpiecza pożyczkę CP, nie jest w stu procentach zrealizowane. Zabezpieczenie, które było, już dzisiaj nie istnieje. Ruchu już nie ma w Ekstraklasie, a zabezpieczeniem miały być pieniądze z Canal +. Zabezpieczeniem miały być także pieniądze z transferów, a zawodników już w większości nie ma. Ponadto zgodnie z grudniowym porozumieniem zarząd miał zapewnić dodatkowe zabezpieczenia na akcjach. Tego również nie dokonano. Brakuje nam zatem szeregu zabezpieczeń, aby to porozumienie mogło funkcjonować.
Mamy już drugi powód, żeby porozumienie wypowiedzieć i podpisać nowe. Taka była intencja miasta, aby znowu wyjść naprzeciw klubowi i pozwolić nabrać mu większego oddechu finansowego, a ponadto wesprzeć i pomagać, a nie szkodzić. Podczas wczorajszego spotkania z prezesem Patermanem i zarządem klubu, poświęciliśmy dwie godziny, aby stworzyć nowe porozumienie. Zarząd Ruchu do niego jednak nie przystąpił. Odmówił jego podpisania i w zamian za to pojawił się nasz komunikat. A porozumienie dotyczyło tego, aby ułatwić funkcjonowanie klubu.
Wystąpieniu prezydenta Kotali przysłuchiwał się obecny na sali prezes Janusz Paterman. Po spotkaniu obaj panowie wyszli porozmawiać do gabinetu prezydenta i być może wkrótce kolejna burza wokół Ruchu zostanie nażegnana.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Prezydent Chorzowa uspokaja kibiców Ruchu
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Prezydent Chorzowa uspokaja kibiców Ruchu
Złamanie przez klub umowy oraz brak odpowiednich zabezpieczeń było powodem wypowiedzenia przez miasto pożyczki dla piłkarskiego Ruchu Chorzów. - Nie mogliśmy inaczej postąpić, teraz ruch jest po stronie Ruchu – powiedział prezydent miasta Andrzej Kotala.
Samorząd Chorzowa wsparł Ruch 18-milionową pożyczką wiosną 2016, kiedy klub znalazł się w finansowych tarapatach. Zabezpieczeniem pożyczki miały być m.in. pieniądze z praw telewizyjnych i transferów zawodników.
- Część z tych zabezpieczeń nie istnieje, bo Ruch spadł teraz z ekstraklasy, a piłkarzy w większości nie ma – argumentował Kotala.
Zarzucał też władzom klubu, że nie poinformowały miasta o milionowej premii obiecanej rok wcześniej piłkarzom i pracownikom. A zgodnie z umową pożyczki wszelkie dyspozycje majątkowe na kwotę powyżej 200 tys. tego wymagały.
W międzyczasie w Ruchu zmienił się skład zarządu i udziałowców. Obecnie od marca 2017 klubowi szefuje Janusz Paterman, mający też najwięcej akcji Ruchu.
Chorzów wypowiadając umowę, formalnie zażądał od Ruchu spłaty w ciągu 14 dniu ponad 15 mln wraz z odsetkami.
- Uspokajam kibiców, że to nie jest równoznaczne z egzekucją. Nasza decyzja wynika tylko i wyłącznie z konieczności poszanowania prawa. Musimy dbać o finanse publiczne. Prezes Paterman musiał sobie zdawać sprawę, że musimy tak postąpić – stwierdził prezydent.
Przypomniał, że samorząd nie raz w przeszłości ratował Ruch z finansowych opresji.
- Miasto pożyczało pieniądze, czasem na spłatę poprzednich pożyczek, kupowało akcje. Pomagaliśmy i zawsze będziemy pomagać – zadeklarował.
Jednocześnie podkreślił, że zgodnie z uchwałą radnych, zakup kolejnych udziałów Ruchu za trzy miliony przez gminę będzie możliwy dopiero po wyłożeniu ośmiu milionów przez prywatnych właścicieli klubu.
- Środki, które dziś pojawiają się w spółce to nadal pożyczki od prywatnych inwestorów. Spółka jest zadłużana, bez zgody i wiedzy miasta. Potrzebne jest nowe porozumienie – dodał Kotala.
Obecny podczas spotkania prezydenta z dziennikarzami prezes Ruchu nie chciał komentować całej sprawy.
W czerwcu Niebiescy spadli z ekstraklasy po raz czwarty w historii. Jeszcze zanim do tego doszło, Ruchowi została cofnięta ekstraklasowa licencja z powodu zaległości wobec piłkarzy.
Po zakończeniu sezonu zasadniczego rozstał się w klubem trener Fornalik. Sam zrezygnował z pracy i podkreślał, że zostawia zespół na miejscu "bezpiecznym". Zastąpił go ściągnięty z Grecji inny były gracz Niebieskich Krzysztof Warzycha, piłkarska ikona klubu, ale praktycznie bez trenerskiego doświadczenia.
Poprzednio chorzowianie spadli z najwyższej klasy rozgrywkowej w 2003 roku. Wrócili do niej po czterech latach.
Chorzowski klub rozpocznie sezon pierwszoligowy z pięcioma ujemnymi punktami na skutek naruszenia wymogów licencyjnych.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kolejny zawodnik odchodzi z Ruchu Chorzów
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kolejny zawodnik odchodzi z Ruchu Chorzów
Kurczy się kadra Ruchu Chorzów przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018. Bramkarz Kamil Lech rozwiązał kontrakt ze spadkowiczem z ekstraklasy.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Decyzja o odjęciu Ruchowi Chorzów pięciu punktów podtrzymana
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Decyzja o odjęciu Ruchowi Chorzów pięciu punktów podtrzymana
Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN nie uwzględniła odwołania pierwszoligowego Ruchu Chorzów - poinformowano w czwartek. To oznacza, że spadkowicz z piłkarskiej ekstraklasy rozpocznie kolejny sezon z pięcioma ujemnymi punktami.
Chorzowianie, którzy zajęli ostatnie miejsce w najwyższej klasie rozgrywek, jeszcze przed końcem poprzedniego sezonu stracili przyznaną wcześniej licencję ekstraklasową z powodów finansowych. 12 czerwca PZPN poinformował, że Ruch - aby otrzymać licencję na 1. ligę - musi spełnić do 19 czerwca cztery warunki finansowe.
Po upływie tego czasu, jak napisano na stronie PZPN, Ruch zrealizował w całości trzy warunki. W przypadku jednego klub "zapłacił w całości dwie raty w stosunku do wszystkich piłkarzy i sztabu trenerskiego wynikające z regulaminu premiowania; kolejne dwie raty w stosunku do zdecydowanej większości piłkarzy zostały przez Klub w całości zapłacone lub objęte ugodami (...)".
W efekcie drużyna otrzymała licencję na 1. ligę, z nadzorem finansowym i infrastrukturalnym, ale musiała rozpocząć kolejny sezon z pięcioma ujemnymi punktami.
Ruchowi przysługiwała apelacja do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN. Ta jednak, jak poinformował w czwartek PZPN, po rozpatrzeniu wniosku postanowiła "nie uwzględnić odwołania klubu Ruch Chorzów i utrzymać w mocy decyzję Komisji ds. Licencji Klubowych o nałożeniu na klub sankcji regulaminowej w postaci odjęcia 5 punktów w sezonie rozgrywkowym 2017/18".
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Odwołanie nic nie dało. Ruch zacznie sezon na minusie
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Odwołanie nic nie dało. Ruch zacznie sezon na minusie
Dzisiaj Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN rozpatrywała wnioski trzech klubów, w tym Ruchu Chorzów, który walczył o anulowanie kary ujemnych punktów. Odwołanie nie przyniosło skutku.
Komisja nie uwzględniła odwołania Ruchu i utrzymała decyzję o odjęciu pięciu punktów w sezonie 2017/2018. Decyzja jest ostateczna. Przypomnijmy, że "Niebiescy" otrzymali licencję, ale z nadzorami finansowym i infrastrukturalnym, ograniczeniem wysokości wynagrodzeń i właśnie ujemnymi punktami.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Młodzi z Ruchu wicemistrzami Polski. Złoto było o krok...
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Młodzi z Ruchu wicemistrzami Polski. Złoto było o krok...
Juniorzy młodsi Ruchu Chorzów wygrali we Wronkach z Lechem Poznań, ale za nisko, by zdobyć tytuł mistrza Polski.
Sytuacja "Niebieskich" po pierwszym meczu nie była najlepsza - juniorzy Lecha wygrali w Chorzowie 3:2, co stawiało ich w uprzywilejowanej pozycji przed rewanżem, który odbył się we Wronkach. Gracze Ruchu nie mieli nic do stracenia i musieli ruszyć do odrabiania strat. Gola udało im się zdobyć dosyć szybko, bo jeszcze w pierwszej połowie bramkę dla śląskiej drużyny zdobył Dawid Wach, który otworzył wynik także w pierwszym finałowym pojedynku.
W drugiej połowie bramek nie było, choć chorzowianie ambitnie walczyli o gola, który dałby im mistrzostwo Polski juniorów młodszych. Dzięki golom zdobytym na wyjeździe tytuł obronił jednak Lech, który w tej kategorii wiekowej okazał się najlepszy po raz czwarty z rzędu.
Lech Poznań - Ruch Chorzów 0:1 (0:1)
0:1 - Wach, 20"
Lech: Przybysz - Bieniek, Pleśnierowicz, Andrzejewski, Smajdor (75" Herkt) - Białczyk, Kryg - Karbownik, Jarosz (41" Janiak), Czyż (49" O. Nowak) - Kobacki (66" Bogajewski). Trener: Bartosz Bochiński.
Ruch: Bielecki - Krawczyk (52" Podstawa), Machała, Kulejewski, Rocki - Rudek (57" Winciersz), Bogusz, Kuczyński (48" Dąbrowski), Wdowik (72" Bąk) - J. Nowak (65" Gemborys), Wach. Trener: Mateusz Michalik.
Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn).
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Co za gol na otarcie łez! Kapitalne trafienie dla Meksyku [W
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Co za gol na otarcie łez! Kapitalne trafienie dla Meksyku [WIDEO]
W 89. minucie Meksykanie po raz pierwszy i jedyny zdołali pokonać niemieckiego bramkarza. Na listę strzelców wpisał się Marco Fabian. Zawodnik popisał się świetnym uderzeniem z dystansu, po sprytnym wykonaniu rzutu wolnego.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Klauzula aktywowana. Legia chce ściągnąć do siebie Monetę
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKrzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Klauzula aktywowana. Legia chce ściągnąć do siebie Monetę
Do Legii ma wrócić Łukasz Moneta. Według najnowszych informacji, klub ze stolicy zamierza skorzystać z opcji pierwokupu skrzydłowego, jaka znalazła się w jego umowie, gdy zamieniał Łazienkowską na Cichą.
Do klubu z Chorzowa wczoraj miało nawet zostać wysłane pismo w tej sprawie. Legia, która w ostatnich latach „wysyłała” wielu piłkarzy do zespołu „Niebieskich”, za każdym razem zabezpieczała się ową opcją pierwokupu. Tak było m.in. w przypadku Kamila Mazka czy Michała Efira. Do tej pory z niej nie skorzystała, ale Moneta ma być wyjątkiem. Nieoficjalnie mówi się, że do kasy chorzowian trafi ok. 100 tys. euro.
- Tak szczerze - nic nie wiem, bo jestem na krótkim urlopie po mistrzostwach. Wszystkimi sprawami zajmuje się mój menedżer, który radził mi odpocząć od piłki i się zresetować. Nie wyjeżdżam zagranicę, bo za tydzień wracam do treningów, niezależnie czy będzie to Ruch czy inny klub – mówi nam Łukasz Moneta, który na młodzieżowych mistrzostwach Europy pokazał się z niezłej strony, strzelając gola Szwedom. - Indywidualnie nie było najgorzej, bo jechałem na kadrę z myślą, że mogę w ogóle nie zagrać na turnieju. Szkoda natomiast, że jako zespół nie osiągnęliśmy lepszych wyników – dodaje lewonożny piłkarz, który już przed turniejem nie ukrywał, że nie bardzo uśmiecha mu się gra na zapleczu ekstraklasy. - Mam jeszcze półtoraroczny kontrakt z Ruchem, więc dopuszczam myśl, że będę grał w pierwszej lidze. Inna sprawa, czy... chciałbym, aby tak się stało. Jestem jeszcze młody, rozegrałem dopiero pierwszy pełny sezon w ekstraklasie, nie pokazałem jeszcze wszystkiego, mam duże rezerwy i nie ukrywam, że chciałbym znaleźć klub w elicie. Ewentualną grę w I lidze potraktowałbym natomiast jako wyzwanie i okazję do udowodnienia mojej wartości. Zresztą znam klimat tych rozgrywek, bo wcześniej występowałem w Wigrach Suwałki - przyznawał niedawno w jednym z wywiadów.
W Legii Monetę chętnie widzieliby na lewej stronie obrony, bo tam mają większe zapotrzebowanie niż na skrzydle. W przeszłości „Monet” mocno opierał się grze na tej pozycji, gdyż nie czuł się na niej najlepiej. Być może jednak dojrzał do takiej decyzji.
Inna sprawa, że 22-letni piłkarz w stolicy wcale nie musi długo zagrzać miejsca. Legia może wykupić zawodnika z Ruchu i - wobec sporego zainteresowania piłkarzem - odsprzedać go np. zagranicę. Już podczas młodzieżowych mistrzostw Europy pojawiały się głosy, że Monetę obserwują przedstawiciele zagranicznych klubów, m.in. angielskiego Leeds United, a także skauci ze Szwajcarii. Mówiło się także, że „chrapkę” na młodego pomocnika mieli w Zagłębiu Lubin.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Rozwiązał umowę przy Cichej, teraz zagra w Koronie?
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Rozwiązał umowę przy Cichej, teraz zagra w Koronie?
Dziś o 17.00 kielczanie zagrają pierwszy tego lata sparing, z Puszczą Niepołomice. Kto stanie w nim między słupkami ich bramki?
Na razie jedynym zakontraktowanym bramkarzem jest - wracający z wypożyczenia z Chojnic - Maciej Gostomski. W poniedziałek z drużyną trenowali także Matthias Hamrol - 23-letniego zawodnik młodzieżowej drużyny FC Koeln, oraz Zlatan Alomerović - 26-letni golkiper jesienią pozostający bez klubu, wcześniej będący zaś zawodnikiem m.in. FC Kaiserslautern oraz rezerw Borussii Dortmund.
Kielczanie zainteresowani są jednak też Kamilem Lechem. 22-letni bramkarz - jak poinformował w poniedziałek chorzowski klub - rozwiązał swą umowę z Ruchem. Na razie jednak - wbrew wcześniejszym planom - na zajęciach Korony się nie pojawił. Warto przypomnieć, że w środę kielczanie ruszają na tygodniowe zgrupowanie do Bremy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], niebieski98 i 43 gości