RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów otrzymał licencję na grę w Ekstraklasie






Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przyznała Ruchowi Chorzów SA licencję na grę w rozgrywkach Ekstraklasy w sezonie 2017/2018.
Komisja potwierdziła, że klub spełnia wymogi zawarte w podręczniku licencyjnym i spłacił wszystkie niezbędne zobowiązania finansowe. Jednocześnie postanowiła objąć Ruch nadzorem finansowym i infrastrukturalnym, a w związku z przekroczeniem terminu spłaty zobowiązań licencyjnych nałożyła na klub sankcję w postaci 3 ujemnych punktów na sezon 2017/2018.
– Uzyskanie licencji wymagało dużego nakładu pracy wielu osób w klubie, a przede wszystkim było wielkim wyzwaniem finansowym – mówi Janusz Paterman. – Naszym największym problemem był brak czasu. A ponieważ pieniądze, które miasto zadeklarowało na wykup akcji, z powodów formalnych wpłyną do klubu dopiero w późniejszym terminie, musieliśmy sobie poradzić bez nich. Dziękujemy osobom, które wierzyły, że zdążymy załatwić wszystkie sprawy i spełnić wymagania PZPN. Dziękujemy Kibicom i partnerom biznesowym, którzy trzymali za nas kciuki. Otrzymania licencji nie traktujemy w kategoriach sukcesu i zrobimy wszystko, by tak zarządzać klubem, żeby przyszłe procesy licencyjne były dla Ruchu jedynie normalną sprawą proceduralną, nie budzącą niczyich emocji – podkreśla prezes Ruchu Chorzów.
Ruch będzie rozgrywał mecze w roli gospodarza na Stadionie Miejskim przy ulicy Cichej 6 w Chorzowie. Jest to jedyny obiekt zgłoszony we wniosku licencyjnym.
To oznacza, że klub zrobił pierwszy krok ku temu, by za rok grać w Ekstraklasie. Przed nim drugi, znacznie trudniejszy. Niebiescy w poprzedniej kolejce przegrali 0:6 ze Śląskiem Wrocław i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznej strefy tracą dwa punkty.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Dali radę! Ruch ma licencję, teraz muszą się utrzymać na boisku



Ruch Chorzów może zagrać w przyszłym sezonie w Lotto Ekstraklasie! Komisja d/s Licencji Klubowych przyznała "niebieskim" licencję na sezon 2017/18!

To spory sukces chorzowian tym bardziej, że licencję uzyskują w pierwszym terminie. Zdaniem Komisji klub spełnił wszystkie podręcznikowe wymogi, łącznie ze spłatą niezbędnych zobowiązań. Jednocześnie postanowiono objąć „niebieskich” nadzorem finansowym i infrastrukturalnym, a w związku z przekroczeniem terminu spłaty zobowiązań licencyjnych ukarano ich odjęciem 3 punktów w nadchodzącym sezonie.



– Uzyskanie licencji wymagało dużego nakładu pracy wielu osób w klubie, a przede wszystkim było wielkim wyzwaniem finansowym – mówi Janusz Paterman, Prezes Zarządu Ruchu Chorzów SA. – Naszym największym problemem był brak czasu. A ponieważ pieniądze, które miasto zadeklarowało na wykup akcji, z powodów formalnych wpłyną do klubu dopiero w późniejszym terminie, musieliśmy sobie poradzić bez nich. Dziękujemy osobom, które wierzyły, że zdążymy załatwić wszystkie sprawy i spełnić wymagania PZPN. Dziękujemy Kibicom i partnerom biznesowym, którzy trzymali za nas kciuki. Otrzymania licencji nie traktujemy w kategoriach sukcesu i zrobimy wszystko, by tak zarządzać klubem, żeby przyszłe procesy licencyjne były dla Ruchu jedynie normalną sprawą proceduralną, nie budzącą niczyich emocji – podkreśla Janusz Paterman.



Ruch swoje mecze w sezonie 2017/18 będzie rozgrywać na swoim obiekcie przy Cichej 6. To jedyny stadion zgłoszony przez chorzowian do kolejnych rozgrywek.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Zmagający się ostatnio z ogromnymi problemami finansowymi Ruch Chorzów spłacił długi i dzięki temu otrzymał licencję na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie.

Źródło: AUTOR: dab --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Pogrom we Wrocławiu. Zobacz, jak Śląsk znokautował Ruch



Tego nikt się nie spodziewał. Śląsk Wrocław zaaplikował Ruchowi Chorzów aż sześć goli w meczu 33. kolejki ekstraklasy. Niebiescy nie mieli w tym spotkaniu absolutnie nic do powiedzenia. Sytuacja zespołu Krzysztofa Warzychy jest coraz gorsza. Zobacz skrót z meczu Śląsk - Ruch.




Śląsk - Ruch (6:0): zobacz skrót meczu

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Łukasz Moneta wie, że teraz z Piastem trzeba się postarać



Trudno się dziwić, że piłkarz Ruchu jest załamany. Klęska 0:6 we Wrocławiu mocno zawstydza i smuci.


Ten mecz miał wyglądać zupełnie inaczej. Walczący o utrzymanie „Niebiescy” ulegli Śląskowi Wrocław aż 0:6. Dla skrzydłowego Ruchu to była najwyższa przegrana w karierze. – W seniorskiej piłce nie przytrafiła mi się jeszcze taka porażka. Ciężko w tej chwili cokolwiek powiedzieć. Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, nie jestem w stanie nic mądrego powiedzieć – przyznał Łukasz Moneta.


Chorzowianie są w bardzo trudnej sytuacji. Walka się jednak nie skończyła. Już we wtorek na Cichej zmierzą się w derbowym pojedynku z Piastem Gliwice. – Musimy się pozbierać. Do derbów zostały 3 dni. Trzeba pokazać „jaja” i powalczyć z Piastem – podkreślił pomocnik Ruchu.



 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Maciej Urbańczyk na dłużej w Ruchu






Kontrakt Macieja Urbańczyka z Ruchu Chorzów został automatycznie przedłużony do 30 czerwca 2019 roku - poinformował klub z LOTTO Ekstraklasy za pośrednictwem strony internetowej.
Umowa pomocnika z ekipą Niebieskich została automatycznie przedłużona po tym, jak zawodnik rozegrał określoną liczbę spotkań.
Urbańczyk jest wychowankiem Ruchu, a w klubie z Cichej przeszedł wszystkie szczeble szkolenia i w 2013 roku trafił do pierwszego zespołu.
W bieżących rozgrywkach 22-latek rozegrał 29 spotkań w LOTTO Ekstraklasie i strzelił jednego gola.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Maciej Urbańczyk na dłużej w Ruchu Chorzów - LOTTO Ekstraklasa






Kontrakt Macieja Urbańczyka z Ruchu Chorzów został automatycznie przedłużony do 30 czerwca 2019 roku - poinformował klub z LOTTO Ekstraklasy za pośrednictwem strony internetowej.
Umowa pomocnika z ekipą Niebieskich została automatycznie przedłużona po tym, jak zawodnik rozegrał określoną liczbę spotkań.
Urbańczyk jest wychowankiem Ruchu, a w klubie z Cichej przeszedł wszystkie szczeble szkolenia i w 2013 roku trafił do pierwszego zespołu.
W bieżących rozgrywkach 22-latek rozegrał 29 spotkań w LOTTO Ekstraklasie i strzelił jednego gola.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Piast Gliwice [LIVE, NA ŻYWO] Śląskie derby o życie



Dziś o godz. 20.30 na Cichej rozegrane zostaną trzecie w tym sezonie śląskie derby w Lotto Ekstraklasie. Ruch gościć będzie Piasta (transmisja w Eurosporcie 2 od godz. 20.00). W dwóch poprzednich pojedynkach najpierw w Gliwicach górą byli gospodarze wygrywając w październiku 2:1, a w kwietniowym rewanżu w Chorzowie padł bezbramkowy remis. Stawka dzisiejszego spotkania jest jednak znacznie większa. Obydwa zespoły z naszego regionu bronią się przed spadkiem. Po weekendowych porażkach zarówno chorzowianie jak i gliwiczanie znaleźli się w nie lada opałach i wieczorem zagrają o życie. Tutaj możesz śledzić relację live z Chorzowa.
<p class="relacja-status">Relacja na żywo jeszcze się nie rozpoczęła.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Piast Gliwice [LIVE, NA ŻYWO] Śląskie derby o życie



Dziś o godz. 20.30 na Cichej rozegrane zostaną trzecie w tym sezonie śląskie derby w Lotto Ekstraklasie. Ruch gościć będzie Piasta (transmisja w Eurosporcie 2 od godz. 20.00). W dwóch poprzednich pojedynkach najpierw w Gliwicach górą byli gospodarze wygrywając w październiku 2:1, a w kwietniowym rewanżu w Chorzowie padł bezbramkowy remis. Stawka dzisiejszego spotkania jest jednak znacznie większa. Obydwa zespoły z naszego regionu bronią się przed spadkiem. Po weekendowych porażkach zarówno chorzowianie jak i gliwiczanie znaleźli się w nie lada opałach i wieczorem zagrają o życie. Tutaj możesz śledzić relację live z Chorzowa.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że po klęsce we Wrocławiu właściwie już nie mamy marginesu błędu - powiedział Wojciech Grzyb, drugi trener Ruchu. - Od momentu gdy wiadomo było, że ze Śląskiem nic nie ugramy zastanawiałem się co powiedzieć tym chłopakom, żeby ich zmobilizować na kolejne spotkanie. Ja zacząłem z nimi rozmawiać jeszcze na boisku, w szatni swoje powiedział trener Krzysztof Warzycha, a później z drużyną spotkał się jeszcze prezes Janusz Paterman.
Przekaz był spójny i jasny. Musimy być razem, bo bardzo szybko można zmazać tę plamę. Wszystko jest ciągle w naszych rękach, a właściwie nogach i to jest jedyny pozytyw tej sytuacji. Jeżeli będziemy wygrywać w kolejnych meczach, to utrzymamy się w lidze bez konieczności oglądania się na innych - dodał Grzyb.


Chorzowianie wystąpią dziś najprawdopodobniej w takim samym składzie w jakim zaczęli mecz ze Śląskiem. Poobijany we Wrocławiu Maciej Urbańczyk czuje się już lepiej i powinien być do dyspozycji trenera Warzychy. Nikt nie pauzuje za kartki ani nie jest kontuzjowany. Również w składzie Piasta nie należy spodziewać się większych roszad w porównaniu do przegranej potyczki z Zagłębiem Lubin. Na liście kontuzjowanych nadal widnieje nazwisko Bartosza Szeligi, a Martin Bukata, Edvinas Girdvainis oraz Mateusz Mak leczą urazy i w tym sezonie już nie zagrają.


Piłkarze Piasta po porażce w Lubinie nie mieli najlepszych humorów. - Cieszę się, że następne spotkanie rozegramy już we wtorek. Do meczu z Niebieskimi podejdziemy pełni sportowej złości - stwierdził Hiszpan Gerard Badia będący najlepszym strzelcem gliwiczan.


Na spotkanie w Chorzowie z niecierpliwością czekał też Aleksandar Sedlar, który w pierwszym derbowym pojedynku w Gliwicach strzelił zwycięską bramkę.


- Po meczu z Zagłębiem mieliśmy trzy dni na zregenerowanie się, a już we wtorek zagramy z Ruchem i staniemy przed szansą rehabilitacji. To będzie mecz z gorącą atmosferą. Derby, a w dodatku spotkanie, w którym musimy zwyciężyć. Z Niebieskimi wygraliśmy w Gliwicach, zremisowaliśmy w Chorzowie… Myślę, że potrafimy z nimi grać i to pokażemy - powiedział serbski obrońca.


Gliwiczan w Chorzowie wspierać ma 400 kibiców, którzy na miejsce dotrą swoimi samochodami. Policja trochę obawiała się, czy we wtorkowy wieczór nie dojdzie do utarczek fanów, bo równolegle z meczem na Cichej rozgrywane będą pierwszoligowe derby pomiędzy Górnikiem Zabrze i GKS Katowice, ale ostatecznie nie zmieniono terminu żadnego z tych spotkań.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Co z tą licencją? Ważą się losy Ruchu Chorzów



„Niebiescy” dzisiaj dowiedzą się, czy otrzymają prawo do gry w ekstraklasie w sezonie 2017/18. Przy okazji pojawia się również wiele pytań, na które na razie nie znamy konkretnych odpowiedzi.


Komisja Licencyjna PZPN w piątek przyznała licencje dla 14 klubów ligowych. Decyzje dotyczące Ruchu Chorzów i Górnika Łęczna zostały odroczone do poniedziałku. Dlaczego? - „Niebiescy” muszą udowodnić, że spłacili długi, a klub z Łęcznej przedstawić wiarygodną prognozę finansową – tłumaczył „Sportowi” Krzysztof Sachs, przewodniczący Komisji Licencyjnej. - Władze chorzowskiego klubu przekonywały, że niektóre przelewy były wysyłane jeszcze w czwartek wieczorem – dodawał.


 


Ważne pytania do prezesa
Przy okazji rozmowy z szefem KL, pojawiło się również wiele pytań, na które zna odpowiedź prezes Janusz Paterman. Skontaktowaliśmy się z szefem „Niebieskich”, ale po blamażu drużyny we Wrocławiu nie był skory do rozmowy, co jest zrozumiałe. - Będę do dyspozycji na początku tygodnia – zapewnia Paterman, który w marcu został prezesem czternastokrotnych mistrzów Polski i od początku swojej kadencji musi zmagać się z dużym zadłużeniem klubu.




 


Dlaczego nie wcześniej?
Czy Ruch zdąży z płatnościami na czas? Stanowisko Komisji Licencyjnej jest jednoznacznie. - Nasz ekspert w poniedziałek sprawdzi, czy klub uregulował wszelkie zaległości licencyjne za poprzedni rok. Jeśli klub tego nie zrobił, nie dostanie licencji na grę w przyszłym sezonie – tłumaczy Sachs, który przyznał, że w czwartek działacze Ruchu - na posiedzeniu KL poza Patermanem byli obecni wiceprezes Michał Dubiel i dyrektor Krzysztof Ziętek - zapewnili, że mają zgromadzone środki na spłatę zadłużenia. Dlaczego zatem pieniądze nie zostały przelane wcześniej? Dzięki temu klub już w piątek uzyskałby licencję i nie byłoby nerwowego oczekiwania na dzisiejszy werdykt.
Podczas czwartkowego posiedzenia w Warszawie, działacze Ruchu tłumaczyli, że liczyli na wcześniejszy przelew ze strony miasta, które wykupiło akcje klubu za 2 mln złotych. 27 kwietnia radni podjęli taką decyzję. Kolejna kwestia, podczas wspomnianej sesji rady miasta Paterman oznajmił: „Żeby klub wyszedł w najbliższym czasie na prostą potrzeba 16 mln, ja deklaruje połowę, bo nie boję się odpowiedzialności. Nie proszę o wsparcie, proponuję biznes”. Szef Ruchu mówił, że razem z wiceprezesem Dubielem, zamierzają wykupić akcje klubu za 8 mln złotych. Wystarczyłaby część tej kwoty, a „Niebiescy” już w piątek mieliby potwierdzenie licencji, bo dług licencyjny to 3 mln 200 tys. złotych.



 


Długi od lat
Paterman wiele razy zaznaczał, że chce wyprowadzić klub na prostą. Na początku kwietnia powiedział publicznie o tym, że dług klubu wynosi 36 mln złotych, z czego 15 mln zł to dług zewnętrzny. „Niebieska” spółka już od lat zmaga się z zadłużeniem. Ruch co roku otrzymywał licencję na grę w ekstraklasie, ale działacze musieli nieźle się przy tym nagimnastykować. Poprzedni prezes Dariusz Smagorowicz współpracował z bydgoską firmą EGB, która zapewniała płynność finansową klubowi. To tam Ekstraklasa SA przelewała kolejne raty pochodzące z Canal+, a firma wcześniej wypłacała Ruchowi pieniądze, trzeba było jednak również później spłacić odsetki. Chcieliśmy porozmawiać z byłym szefem Ruchu na temat obecnej sytuacji finansowej "niebieskiej" spółki, ale miał przez weekend wyłączony telefon. Z bardzo trudną sytuacją finansową borykał się również Aleksander Kurczyk, który przez pewien czas pełnił obowiązki prezesa, a przez lata był przewodniczącym rady nadzorczej. Teraz ciężar zmagania się z finansami Ruchu spoczywa na barkach Patermana.


 


Minusowe punkty?
Warto dodać, że nawet jeśli Ruch otrzyma dzisiaj licencję, dostanie również karę, bo wszelkie zaległości licencyjne za poprzedni rok miał spłacić do 31 marca. Jaka to może być sankcja? - Została już przed nas ustalona, ale nie odpowiem, jaka to kara, bo klub przecież nie może się o tym dowiadywać z mediów – przyznaje Sachs. Możliwe, że „Niebiescy” otrzymają minusowe punkty.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Śląskie derby z nożem na gardle dla obu zespołów






W śląskich derbach Ruch Chorzów zmierzy się z Piastem Gliwice. Niebiescy zaliczyli blamaż w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław przegrywając aż 0:6. Z drugiej strony dostali licencję na kolejny sezon, aby jednak zagrać muszą pokonać wicemistrza Polski, który także ma swoje problemy. Relacja z meczu 34. kolejki LOTTO Ekstraklasy w Eurosporcie 2 od 20:05.
W Chorzowie chwytają się wszystkich możliwych środków. Najpierw była zmiana na stanowisku trenerskim i w miejsce lubianego Waldemara Fornalika prezes Janusz Paterman zatrudnił klubową legendę - Krzysztofa Warzychę. W sobotę Niebiescy zaliczyli katastrofalny występ, a piłkarze Jana Urbana upokorzyli Ruch wygrywając we Wrocławiu aż 6:0.
Nastroje poprawiła poniedziałkowa decyzja Komisji Licencyjnej PZPN o przyznaniu prawa gry w ekstraklasie w sezonie 2017.18. Ruch spłacił swoje zobowiązania licencyjne za poprzedni sezon, ale w przypadku utrzymania rozpoczną ligę z trzema minusowymi punktami.
Jak przyznaje asystent trenera, Wojciech Grzyb po porażce ze Śląskiem zawodnicy nie byli męczeni, lecz mobilizowani. - Nie szukaliśmy winnych. Jesteśmy prawdziwymi facetami i musimy poradzić sobie z tym, co było, a w derbach pokazać cojones - zapowiedział były pomocnik Niebieskich.
Różnice punktowe wciąż są małe (Ruch ma 2 punkty do miejsca gwarantującego utrzymanie), ale Piast także zagra o pełną pulę. Gliwicki klub przegrał z Zagłębiem w Lubinie 1:3, a szkoleniowiec Dariusz Wdowczyk nigdy nie wie, jak zagrają jego gwiazdy. - Wszystko układa się dobrze i nagle bach - przytrafia się taki mecz, że tylko siąść i płakać - mówił trener. Remis może nie wystarczyć do utrzymania, bo podział punktów może oznaczać porażkę dla obu zespołów.
Relacja ze spotkania od godziny 20:05 w Eurosporcie 2 oraz Eurosport Playerze.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Zapowiedź meczu Ruch Chorzów - Piast Gliwice - LOTTO Ekstraklasa






W śląskich derbach Ruch Chorzów zmierzy się z Piastem Gliwice. Niebiescy zaliczyli blamaż w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław przegrywając aż 0:6. Z drugiej strony dostali licencję na kolejny sezon, aby jednak zagrać muszą pokonać wicemistrza Polski, który także ma swoje problemy. Relacja z meczu 34. kolejki LOTTO Ekstraklasy w Eurosporcie 2 od 20:05.
W Chorzowie chwytają się wszystkich możliwych środków. Najpierw była zmiana na stanowisku trenerskim i w miejsce lubianego Waldemara Fornalika prezes Janusz Paterman zatrudnił klubową legendę - Krzysztofa Warzychę. W sobotę Niebiescy zaliczyli katastrofalny występ, a piłkarze Jana Urbana upokorzyli Ruch wygrywając we Wrocławiu aż 6:0.
Nastroje poprawiła poniedziałkowa decyzja Komisji Licencyjnej PZPN o przyznaniu prawa gry w ekstraklasie w sezonie 2017.18. Ruch spłacił swoje zobowiązania licencyjne za poprzedni sezon, ale w przypadku utrzymania rozpoczną ligę z trzema minusowymi punktami.
Jak przyznaje asystent trenera, Wojciech Grzyb po porażce ze Śląskiem zawodnicy nie byli męczeni, lecz mobilizowani. - Nie szukaliśmy winnych. Jesteśmy prawdziwymi facetami i musimy poradzić sobie z tym, co było, a w derbach pokazać cojones - zapowiedział były pomocnik Niebieskich.
Różnice punktowe wciąż są małe (Ruch ma 2 punkty do miejsca gwarantującego utrzymanie), ale Piast także zagra o pełną pulę. Gliwicki klub przegrał z Zagłębiem w Lubinie 1:3, a szkoleniowiec Dariusz Wdowczyk nigdy nie wie, jak zagrają jego gwiazdy. - Wszystko układa się dobrze i nagle bach - przytrafia się taki mecz, że tylko siąść i płakać - mówił trener. Remis może nie wystarczyć do utrzymania, bo podział punktów może oznaczać porażkę dla obu zespołów.
Relacja ze spotkania od godziny 20:05 w Eurosporcie 2 oraz Eurosport Playerze.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

LOTTO Ekstraklasa: Ruch - Piast: transmisja w TV i w internecie






Ruch Chorzów - Piast Gliwice to kolejne wtorkowe spotkanie LOTTO Ekstraklasy. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna na kanale Eurosport 2 i w aplikacji Eurosport Player.
Mecz Ruch Chorzów - Piast Gliwice
Ruch Chorzów i Piast Gliwice walczą o utrzymanie w strefie spadkowej. Gospodarze nie spisują się zbyt dobrze i są realnie zagrożeni spadkiem. Piast po podziale pokonał między innymi Śląsk Wrocław.
LOTTO Ekstraklasa: walka o utrzymanie
Z trzech ostatnich meczów między tymi zespołami Piast wygrał dwa z nich. W poprzednim roku gliwiczanie wygrali na wyjeździe 3:0, a następnie ograli rywali u siebie 2:1. W tym roku obie drużyny zmierzyły się w Chorzowie i padł bezbramkowy remis.
Transmisja z meczu Ruch Chorzów - Piast Gliwice
Mecz Ruch Chorzów - Piast Gliwice rozpocznie się we wtorek o godzinie 20:30. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi Eurosport 2. Dostępna ona będzie także w aplikacji Eurosport Player.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Piast Gliwice 0:0 [LIVE, NA ŻYWO] Śląskie derby o życie



Dziś o godz. 20.30 na Cichej rozegrane zostaną trzecie w tym sezonie śląskie derby w Lotto Ekstraklasie. Ruch gościć będzie Piasta (transmisja w Eurosporcie 2 od godz. 20.00). W dwóch poprzednich pojedynkach najpierw w Gliwicach górą byli gospodarze wygrywając w październiku 2:1, a w kwietniowym rewanżu w Chorzowie padł bezbramkowy remis. Stawka dzisiejszego spotkania jest jednak znacznie większa. Obydwa zespoły z naszego regionu bronią się przed spadkiem. Po weekendowych porażkach zarówno chorzowianie jak i gliwiczanie znaleźli się w nie lada opałach i wieczorem zagrają o życie. Tutaj możesz śledzić relację live z Chorzowa.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że po klęsce we Wrocławiu właściwie już nie mamy marginesu błędu - powiedział Wojciech Grzyb, drugi trener Ruchu. - Od momentu gdy wiadomo było, że ze Śląskiem nic nie ugramy zastanawiałem się co powiedzieć tym chłopakom, żeby ich zmobilizować na kolejne spotkanie. Ja zacząłem z nimi rozmawiać jeszcze na boisku, w szatni swoje powiedział trener Krzysztof Warzycha, a później z drużyną spotkał się jeszcze prezes Janusz Paterman.
Przekaz był spójny i jasny. Musimy być razem, bo bardzo szybko można zmazać tę plamę. Wszystko jest ciągle w naszych rękach, a właściwie nogach i to jest jedyny pozytyw tej sytuacji. Jeżeli będziemy wygrywać w kolejnych meczach, to utrzymamy się w lidze bez konieczności oglądania się na innych - dodał Grzyb.


Chorzowianie wystąpią dziś najprawdopodobniej w takim samym składzie w jakim zaczęli mecz ze Śląskiem. Poobijany we Wrocławiu Maciej Urbańczyk czuje się już lepiej i powinien być do dyspozycji trenera Warzychy. Nikt nie pauzuje za kartki ani nie jest kontuzjowany. Również w składzie Piasta nie należy spodziewać się większych roszad w porównaniu do przegranej potyczki z Zagłębiem Lubin. Na liście kontuzjowanych nadal widnieje nazwisko Bartosza Szeligi, a Martin Bukata, Edvinas Girdvainis oraz Mateusz Mak leczą urazy i w tym sezonie już nie zagrają.


Piłkarze Piasta po porażce w Lubinie nie mieli najlepszych humorów. - Cieszę się, że następne spotkanie rozegramy już we wtorek. Do meczu z Niebieskimi podejdziemy pełni sportowej złości - stwierdził Hiszpan Gerard Badia będący najlepszym strzelcem gliwiczan.


Na spotkanie w Chorzowie z niecierpliwością czekał też Aleksandar Sedlar, który w pierwszym derbowym pojedynku w Gliwicach strzelił zwycięską bramkę.


- Po meczu z Zagłębiem mieliśmy trzy dni na zregenerowanie się, a już we wtorek zagramy z Ruchem i staniemy przed szansą rehabilitacji. To będzie mecz z gorącą atmosferą. Derby, a w dodatku spotkanie, w którym musimy zwyciężyć. Z Niebieskimi wygraliśmy w Gliwicach, zremisowaliśmy w Chorzowie… Myślę, że potrafimy z nimi grać i to pokażemy - powiedział serbski obrońca.


Gliwiczan w Chorzowie wspierać ma 400 kibiców, którzy na miejsce dotrą swoimi samochodami. Policja trochę obawiała się, czy we wtorkowy wieczór nie dojdzie do utarczek fanów, bo równolegle z meczem na Cichej rozgrywane będą pierwszoligowe derby pomiędzy Górnikiem Zabrze i GKS Katowice, ale ostatecznie nie zmieniono terminu żadnego z tych spotkań.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

„Tylko złom i... IV liga?”, czyli sprawa wstydliwa dla wielu



Nieco ponad 20 lat temu powstał w „Sporcie” obszerny materiał pod znaczącym tytułem „Tylko złom i II liga”. Tyski Sokół właśnie dogorywał w rozgrywkach ekstraklasy, ten ostatni - przed wycofaniem się z gry - mecz jeszcze miał przed sobą. Już wcześniej jedno ze spotkań ligowych oddał walkowerem, bo sztab szkoleniowy zebrał do gry... jedynie pięciu zawodników.


Zwieńczeniem nieudanego sportowego biznesu Piotra Bullera był wyjazd do Zabrza: 0:6 z Górnikiem ostatecznie wszystkim zaangażowanym w ów projekt odebrało chęć jakiegokolwiek dalszego działania. Restytucja futbolu w Tychach - dziś opartego o miejskie pieniądze - i jego powrót na szczebel centralny zajęła półtorej dekady i pochłonęła grube miliony, nie tylko z budżetu gminnego.


 


Po Sokole - pomijając tych, którym za pracę i grę w jego barwach nie zapłacono - nikt jednak nie płakał. To był przecież wyłącznie egzotyczny „przeszczep” na Śląski grunt wielkopolskiego kaprysu „nowobogackiego” w okresie posttotalitarnych cudów gospodarczych, w których fortuny wyrastały jak grzyby po deszczu i szybko z niego wyparowywały.




 


W sobotę „Niebiescy” przegrali we Wrocławiu 0:6. Dalecy jesteśmy od snucia jakichkolwiek analogii z wydarzeniami z 1997 roku. Ruch to nie sportowa efemeryda, a jeden z najbardziej utytułowanych i najważniejszych polskich klubów w historii. Sportowe spadki już w przeszłości zaliczał, ale zawsze się z nich dźwigał, wieńcząc je - w bliższej bądź dalszej przyszłości - medalami mistrzostw Polski. Rozstanie z ekstraklasą, spowodowane brakiem licencji - a dziś ważyć się będą jej losy - byłoby wstydem bynajmniej nie tylko dla obecnego właściciela, ale i dla „współautorów” obecnej sytuacji finansowej, dla „ojców miasta”, dla radnych; ba - i dla dziennikarzy, odpuszczających czasem alarmowanie o patologiach... I dla środowiska kibicowskiego też, pojawiającego się czasami w medialnych doniesieniach w kontekście kryminalnym, co być może odstraszało tego czy owego inwestora.



 


„Tylko złom i... IV liga?” - nowa wersja tekstu sprzed 20 lat po prostu nie mieści się w głowie, acz i takie scenariusze niektórzy piszą już dla „nielicencjonowanego” Ruchu i tylko nieco mniej zasłużonej Polonii Bytom. Jedno jest pewne: ewentualna chęć odbudowy tych klubów do poziomu krajowego to miliony znacznie większe niż te, które trzeba by wyciągnąć dla ratowania ich w obecnej sytuacji. Zapytajcie w Tychach...

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL