Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Bitwy z Zagłębiem Sosnowiec dla hanysów!
Nikomu na Górnym Śląsku nie trzeba tłumaczyć, jak prestiżowe są pojedynki drużyn z konurbacji górnośląskiej z Zagłębiem Sosnowiec. Przed jutrzejszym starciem GKS-u Katowice na Stadionie Ludowym sprawdziliśmy, jak radzą sobie hanysi z tym zespołem i... nie jest źle!
Biorąc pod uwagę dwie najwyższe klasy rozgrywkowe, Zagłębie Sosnowiec stoczyło 338 meczów z hanysami z konurbacji górnośląskiej. Pierwsze tego typu starcie odbyło się w 1951 roku - na otwarcie rozgrywek w IV grupie II ligi ówczesna Stal Sosnowiec pokonała Górnik Knurów (dzisiejsza Concordia) 1:0. W rewanżu knurowianie okazali się lepsi, również wygrywając 1:0.
Z każdym kolejnym sezonem przybywało potyczek sosnowiecko-górnośląskich i mimo dużej liczby rozegranych spotkań, bilans jest dosyć wyrównany - hanysi wygrali zaledwie 10 meczów więcej. Tylko trzy drużyny mogą się pochwalić dodatnim bilansem pojedynków z Zagłębiem: Górnik Zabrze, Ruch Chorzów i Ruch Radzionków. Jutro do tego grona może dołączyć GKS Katowice
Do tej pory GieKSa mierzyła się z Zagłębiem 33 razy i bilans tych spotkań jest idealnie równy - 11 razy wygrali katowiczanie, 11 sosnowiczanie i 11 pojedynków zakończyło się remisem. W bramkach jest 36:31 dla GKS-u. Jak się więc okazuje, jutrzejszy mecz jest ważny nie tylko z punktu widzenia tabeli, ale też historii...
Na + w meczach z Zagłębiem Sosnowiec
Górnik Zabrze: 35-19-17 (136:75)
Ruch Chorzów: 32-22-22 (112:78)
Ruch Radzionków: 3-1-2 (8:7)
Na remis w meczach z Zagłębiem Sosnowiec
GKS Katowice: 11-11-11 (36:31)
Piast Gliwice: 4-0-4 (8:6)
Rozwój Katowice: 3-2-3 (10:11)
Na - w meczach z Zagłębiem Sosnowiec
Polonia Bytom: 17-15-24 (56:79)
Szombierki Bytom: 16-10-22 (61:76)
GKS Tychy: 5-4-7 (17:20)
Concordia Knurów: 4-3-5 (13:13)
Naprzód Lipiny: 0-1-3 (5:10)
Ogółem: 130 zwycięstw - 88 remisów - 120 porażek (462 strzelone bramki - 406 straconych)
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Bitwy z Zagłębiem Sosnowiec dla hanysów!
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Michał Helik: zajmowana pozycja wciąż nas nie zadowala
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Michał Helik: zajmowana pozycja wciąż nas nie zadowala
- Faworytem będzie Zagłębie, ale na pewno postaramy się w Lubinie sprawić niespodziankę - zapowiada Michał Helik w rozmowie z oficjalną stroną Ruchu Chorzów.
"Niebiescy" w rundzie wiosennej są prawdziwą rewelacją rozgrywek LOTTO Ekstraklasy. Podopieczni Waldemara Fornalika pokonali już w Warszawie Legię, a także u siebie Lechię Gdańsk i dzięki temu opuścili strefę spadkową.
- Póki co, nie możemy popadać w jakiś hurraoptymizm. Na pewno jest zmiana, bo jeśli są wyniki, to oczywiste, że humory w szatni będą dużo lepsze - przyznał obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski.
- Warto jednak podkreślić, że w tych trudnych momentach nie byliśmy w jakimś strasznym dołku. Wiedzieliśmy, że to się musi wreszcie odwrócić, nie zasługiwaliśmy na to miejsce, w którym się znaleźliśmy - podkreślił defensor "Niebieskich".
- Fajnie, że udało się to teraz zmienić, ale dalej trzeba ciężko pracować, bo jeszcze za wiele nie osiągnęliśmy. Musimy iść do przodu i piąć się w tabeli, bo zajmowana pozycja wciąż nas nie zadowala - zakończył wątek Helik.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Grzegorz Kapica: W Bayernie obowiązuje kult pracy
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Grzegorz Kapica: W Bayernie obowiązuje kult pracy
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Bawarczycy szkolą zawodników dla innych klubów Bundesligi. W ostatnich latach żaden z ich wychowanków nie trafił do pierwszej drużyny - mówi szef Akademii Ruchu Chorzów.
LESZEK BŁAŻYŃSKI: W poprzednim tygodniu spędził pan, razem z Ryszardem Komornickim, pięć dni w Akademii Bayernu Monachium. Słyszałem, że trudno załatwić taki staż.
GRZEGORZ KAPICA: Do Bawarczyków zgłasza się mnóstwo osób. Wiadomo, że Bayern to nietuzinkowy klub i wielu jest chętnych do przyjazdu do Monachium. Nam pomógł Maik Barthel, jeden z menedżerów Roberta Lewandowskiego.
Podczas tego pobytu oglądaliśmy zajęcia różnych grup wiekowych, od U-13 do U-23, czyli zespołu rezerw. Bardzo ciepło przyjął nas Heiko Vogel, który jest w klubie odpowiedzialny za drużynę rezerw, ale także młodzież. To miły, otwarty, sympatyczny człowiek i wypada mi podziękować za przyjęcie oraz to, w jaki sposób dzielił się z nami wiedzą na temat Akademii Bayernu.
Jak wygląda tamtejsza infrastruktura?
GRZEGORZ KAPICA: Jak na tak wielki klub, to obecny ośrodek, znajdujący się przy Säbener Strasse, nie jest wcale wyjątkowy. Jest tam sześć pełnowymiarowych naturalnych boisk, dwa ze sztuczną nawierzchnią, mniejsze płyty oraz miejsca do ćwiczeń motorycznych. Z końcem roku ma być jednak oddany do użytku nowy ośrodek Akademii budowany w innej części miasta. A z tego obecnego ma korzystać pierwszy zespół oraz drużyna kobieca.
Co jest największym atutem tamtejszej Akademii?
GRZEGORZ KAPICA: To, że w odpowiedni sposób wciela się w życie plany, konsekwencja w działaniu i zawodnicy. Piłkarze są tam w stu procentach zaangażowani w to, co robią. Intensywność treningów jest na bardzo wysokim poziomie, ale nikt nie odpuszcza. Drużyna U-23 dzień przed meczem ma normalny trening z pełnym obciążeniem. Niemcy są znani z kultu pracy, w Bayernie jest to zauważalne na każdym kroku.
Na Górnym Śląsku nie ma kultu pracy?
GRZEGORZ KAPICA: Nie na takim poziomie. My, Polacy, mamy inną mentalność. Wielu młodych ludzi woli iść na łatwiznę zamiast ciężko harować. Nie ma u nas takiej konsekwencji, zaangażowania. Niektórzy chłopcy przychodzą na zajęcia, trochę potrenują i już narzekają, że są zmęczeni. W Monachium Vogel wspominał o tym, że w wieku 16-18 lat chłopcy mają już inne podejście do piłki nożnej. Widzą, jakie miliony zarabia się w drużynie seniorskiej. Zaczynają myśleć o pieniądzach i chcieliby od razu inkasować porządne gaże. Dla nich wtedy pieniądz jest na pierwszym miejscu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Żołnierz Fornalika do zadań specjalnych
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Żołnierz Fornalika do zadań specjalnych
Marcin Kowalczyk to najbardziej uniwersalny piłkarz „Niebieskich”. Wiosną grał już na trzech pozycjach.
Były reprezentant Polski latem ubiegłego roku związał się z chorzowskim klubem. Powrócił do Polski po wojażach w Rosji, gdzie występował w zespołach Wołga Niżni Nowogród i FK Tosno. Trochę czasu zabrało mu nadrobienie zaległości treningowych. Jesienią rozegrał 11 spotkań, w kilku z nich pokazał się z dobrej strony, zwłaszcza grając w środku obrony. Zimę solidnie przepracował z zespołem.
Spec od czarnej roboty
W tym roku wystąpił na trzech różnych pozycjach w czterech spotkaniach ligowych! W premierowym starciu rundy wiosennej z Cracovią (0:1) tworzył parę stoperów razem z Michałem Helikiem, podobnie było w Niecieczy (0:0). W międzyczasie jednak ustawiony był także na prawej obronie - w konfrontacji ze Śląskiem (2:0) oraz na lewej stronie defensywy - w spotkaniu z Legią (3:1). - Marcin nie na każdej z tych pozycji czuje się identycznie. Są takie, na których gra mu się po prostu łatwiej – przyznaje trener Waldemar Fornalik.
- Kowalczyk nie należy do graczy zwrotnych i dynamicznych, dlatego najlepiej spisuje się według mnie w środku obrony – przekonuje Janusz Kudyba, który odnosił w przeszłości sukcesy jako piłkarz Śląska Wrocław. Zanim Kowalczyk wyjechał do Rosji, świetnie spisywał się właśnie w dolnośląskim klubie. W sezonie 2012/13 był uznawany za jednego z najlepszych defensywnych pomocników w ekstraklasie. - Wykonywał wtedy czarną robotę w środku pola. Kibice raczej takich zawodników nie doceniają, ale ja bardzo lubię piłkarzy, którzy są mało efektowni, ale niezwykle efektywni. Kowalczyk właśnie do takich należał. Harował ciężko jak robotnik i dzięki temu jego koledzy z drużyny mieli większe pole manewru, kreatywni piłkarze mogli konstruować swoje akcje – przypomina Kudyba.
Plaster na boisku
Już w poprzednim sezonie mówiło się, że były gracz ligi rosyjskiej może przy Cichej być także konkurentem defensywnych pomocników. Fornalik jednak widzi go w innej roli. - Środek pomocy? Aby tam go ustawić, musiałby wcześniej wystąpić w grze kontrolnej, a zimą nie był sprawdzany na tej pozycji – podkreśla trener „Niebieskich”.
- Kowalczyk potrafi uprzykrzyć życie napastnikom. Jest silny fizycznie, umie się rozpychać, dobrze gra głową. I gdy trener każe mu być plastrem dla jednego z rywali, nie odpuszcza. Poza tym trenerzy cenią piłkarzy, którzy są wszechstronni – ocenia Jan Benigier, legendarny snajper „Niebieskich”.
Inne role
Uniwersalny żołnierz Fornalika ma jednak również wady. - Marcin jest raczej statycznym zawodnikiem i grając na boku defensywny ma czasami problemy. W tym roku jeszcze nie trafił na tak szybkiego piłkarza, jak chociażby jego kolega z drużyny, Miłosz Przybecki. Gdyby jednak musiał rywalizować z takim zawodnikiem, wtedy byłby w opałach. Jest po prostu najlepiej predysponowany do gry jako stoper lub defensywny pomocnik – nie ma wątpliwości Kudyba.
- Jest rzucany na różne pozycje i to jest dla niego też trudne – dopowiada Benigier. - Praktycznie co mecz musi się wcielać w inną rolę. Nie ma okazji, aby przyzwyczaić się do danego ustawienia. Ja też miałem w swojej karierze podobną sytuację. Gdy na początku lat 80. wróciłem do Ruchu z Belgii, trener Orest Lenczyk nieoczekiwanie ustawił mnie w jednym ze spotkań w pomocy. Czułem się tam jak... zabłąkana owca na hali. W przerwie powiedziałem trenerowi, że męczę się w pomocy. Poskutkowało i przesunął mnie do przodu. Lenczyk był bardzo specyficznym szkoleniowcem, ustawiał sobie młodych graczy, jak chciał, ale ze starszymi było inaczej – przypomina znakomity były napastnik „Niebieskich”.
Wie, ile może
Kowalczyk od pewnego czasu zmaga się ze stanem zapalnym ścięgna Achillesa. Z tego powodu opuścił w ubiegłym tygodniu kilka treningów i spotkanie z Lechią (2:1) obserwował z ławki rezerwowych. W sobotę ma jednak wyjść w podstawowym składzie. - Są duże szanse, że zagra – przyznaje Fornalik. – Z jego przypadłością spróbujemy mocniej powalczyć w trakcie przerwy na mecze reprezentacji. Wtedy będzie na to więcej czasu – mówił na oficjalnej stronie klubu Włodzimierz Duś, fizjoterapeuta „Niebieskich”. Czy granie z urazem nie odbije się źle na zdrowiu „Kowala”? - Jestem przekonany, że w Ruchu nikt nie ryzykuje w tej kwestii. Zresztą Marcin to bardzo doświadczony zawodnik, wie, na ile może sobie pozwolić – mówi na koniec Kudyba.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kurczyk złożył rezygnację!
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kurczyk złożył rezygnację!
Aleksander Kurczyk złożył rezygnację ze sprawowania funkcji przewodniczącego rady nadzorczej Ruchu.
Aleksander Kurczyk od lat sprawował funkcję przewodniczącego rady nadzorczej „niebieskiej” spółki. W międzyczasie pełnił również obowiązki prezesa klubu. Dzisiaj nieoczekiwanie złożył rezygnację, podobnie uczyniło kilku pozostałych członków rady nadzorczej. Obecnie jedynym przedstawicielem tego gremium jest Piotr Małecki z Centrum Przedsiębiorczości, czyli spółki miejskiej.
Biznesmen jako powód podał przyczyny osobiste. W poniedziałek odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Wtedy ma zostać powołana nowa rada nadzorcza.
Kurczyk nadal jednak będzie związany z chorzowskim klubem, bo jest, podobnie jak prezes Janusz Paterman, większościowym udziałowcem klubu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
brak
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak
Chorzowski Ruch zagra w sobotę o punkty w Lubinie. Fani "niebieskich" pojadą jednak do... Łodzi.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów [LIVE, TRANSMISJA TV, NA ŻYWO,
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów [LIVE, TRANSMISJA TV, NA ŻYWO, ONLINE]
W meczu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś w Lubinie z Zagłębiem. Początek o godz. 18. TUTAJ na dziennikzachodni.pl prowadzona będzie relacja LIVE z meczu Zagłębie Lubin - Ruch.
<p class="relacja-status">Relacja na żywo jeszcze się nie rozpoczęła.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów [LIVE, TRANSMISJA TV, NA ŻYWO,
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów [LIVE, TRANSMISJA TV, NA ŻYWO, ONLINE]
W meczu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś w Lubinie z Zagłębiem. Początek o godz. 18. TUTAJ na dziennikzachodni.pl prowadzona będzie relacja LIVE z meczu Zagłębie Lubin - Ruch.
Niebiescy bardzo dobrze spisują się wiosną - w czterech ostatnich meczach zdobyli 10 punktów, czyli wygrali trzy razy i raz zremisowali. Tym razem podopiecznych Waldemara Fornalika czeka trudna przeprawa z Zagłębiem.
Ruch uciekł ze strfey spadkowej, ale ma tylko 26 punktów. Gdyby nie kara od PZPN, byłoby ich 30... Zagłębie ma na koncie 38 punktów.
Sobotni mecz to spotkanie "starych, dobrych znajomych". W Lubinie gra czterech byłych piłkarzy Ruchu - Łukasz Janoszka, Daniel Dziwniel, Filip Starzyński i Kamil Mazek. Ten ostatni trafił do Zagłębia tuż przed zamknięciem okienka transferowego. "Mazi" nie chciał przedłużyć kontraktu z Niebieskimi i był odsunięty od składu...
Szczególnie trzeba będzie uważać na Starzyńskiego. Zagłębie wiosną strzeliło pięć bramek. Trzy zdobył "Figo" i asystował przy pozostałych!
- Filip jest w Zagłębiu zawodnikiem prowadzącym grę. Ale nie tylko on występuje w tej drużynie, są jeszcze inni ofensywni zawodnicy, że wspomnę chociażby Łukasza Janoszkę. Nie będziemy rywalizować tylko ze Starzyńskim - ocenił trener Fornalik.
Natomiast Mazek... został informatorem, przekazując swą wiedzę na temat byłego zespołu.
- Jesteśmy już po wnikliwej analizie i wiemy jakie są słabe strony Ruchu. Ja też w pewnym stopniu udzielałem wskazówek. To co wiedziałem, przekazałem trenerowi i drużynie – przyznał były pomocnik Niebieskich, cytowany przez klubową stronę. - Można powiedzieć, że teraz chorzowianie są na fali, ale na pewno nie uda im się jutro przedłużyć tej serii, bo uważam, że jesteśmy dużo lepszą drużyną - dodał "Mazi".
Trener Fornalik może cieszyć się z sytuacji kadrowej Ruchu.
- Jest nie najgorzej. Praktycznie wszyscy są zdrowi poza Milenem Gamakowem i Kamilem Lechem. Do naszej dyspozycji będzie też Marcin Kowalczyk - poinformował.
W 11. kolejce Ruch przegrał na Cichej z Zagłębiam 1:2.
- Sytuacja jest zupełnie inna, niż jesienią. Mamy dużo większe pole manewru. Co prawda ubyło dwóch zawodników z formacji ofensywnych, ale w defensywie możliwości wyboru są znacznie większe. Pamiętamy ten mecz z jesieni i to, co działo się przed nim. Było ciężko. Przegraliśmy 1:2, ale wcale nie musieliśmy schodzić z boiska pokonani, bo mieliśmy swoje szanse, by tamto spotkanie przynajmniej zremisować - przypomniał Fornalik.
Typy ekspertów Dziennika Zachodniego na mecz Zagłębie - Ruch: Jan Furtok 0:1, Edward Socha 2:2, Mariusz Śrutwa 2:2, Jan Żurek 2:0.
Spotkanie w Lubinie sędziować będzie Tomasz Musiał z Krakowa.
Mecz Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów pokaże Canal+ Sport.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
W Lubinie starcie młodych wilków
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
W Lubinie starcie młodych wilków
W dzisiejszym spotkaniu Zagłębia Lubin z Ruchem Chorzów od pierwszych minut powinno zagrać sześciu reprezentantów młodzieżówki.
Selekcjoner biało-czerwonych Marcin Dorna w tym tygodniu ogłosił zawodników powołanych na towarzyskie mecze z Włochami (23 marca w Krakowie) i Czechami (27 marca w Kielcach). Wśród nominowanych znalazło się czterech piłkarzy Ruchu: Patryk Lipski, Łukasz Moneta, Jarosław Niezgoda oraz Michał Helik. Z lubińskiej drużyny powołanie otrzymali Jarosław Kubicki i Adam Buksa.
Ciągle w gazie
Z tej szóstki największym nowicjuszem, pod względem powołań i gry, jest Helik. Rosły stoper w 2015 roku był na zgrupowaniu kadry U-20 przed spotkaniem z Niemcami, ale na boisko w tym meczu nie wyszedł. Wychowanek „Niebieskich” przez bardzo długi czas zmagał się jednak z poważną kontuzją kolana. W tym roku gra regularnie, zdarzają mu się błędy, ale prezentuje się dobrze, stąd też wybór dokonany przez Dornę. - Traktuję to jako duże wyróżnienie, które pociąga za sobą wielką odpowiedzialność. Generalnie to fantastyczny bodziec do dalszej pracy – przyznaje na stronie oficjalnej klubu Michał Helik, który czeka na debiut w kadrze narodowej. - Jestem gotowy i bardzo chciałbym wystąpić z orłem na piersi. Będę robił wszystko, żeby przekonać trenera do siebie, czy to w sobotę w Lubinie, czy już na zgrupowaniu. Szansa na występ w czerwcowych mistrzostwach Europy na pewno jest, ale do turnieju pozostało jeszcze trochę czasu. Tym zgrupowaniem można na pewno dużo zyskać, ale przecież później jest jeszcze wiele meczów w lidze, w których również trzeba udowadniać swoją dobrą dyspozycję – dodaje.
Skromny Fornalik
Dorna i jego współpracownicy w sobotę mogą także zobaczyć innych kandydatów do gry w kadrze.
Na ławce rezerwowych spotkanie w Lubinie ma rozpocząć Kamil Mazek, który był wcześniej regularnie powoływany do U-21. Teraz nie otrzymał nominacji. Skrzydłowy jesienią spisywał się bardzo przeciętnie, nie strzelał goli, ani nie asystował, a w tym roku w Ruchu nie dano mu za wiele pograć, bo nie chciał podpisać nowej umowy. Zimą przeszedł do Zagłębia, gdzie zadebiutował w poprzedniej kolejce. Pod obserwacją jest także Maciej Urbańczyk. Defensywny pomocnik w tym roku zbiera sporo komplementów. W stolicy strzelił pięknego gola, gra rozsądnie i skutecznie w środku pola. To kolejny mało doświadczony graczy, który w Chorzowie znakomicie się rozwija. Waldemar Fornalik ciągle dostarcza zawodników kadrze młodzieżowej. - To zasługa całego sztabu szkoleniowego – mówi skromnie trener. - Wspomniane powołania to dla nas wielkie wyróżnienie oraz satysfakcja, że w Chorzowie, przy ograniczonych możliwościach, ukształtowaliśmy tylu zawodników dla młodzieżówki. Warto też wspomnieć o Mariuszu Stępińskim, który jest teraz w FC Nantes, ale przy Cichej też rozwinął się i zaczął dobrze grać w młodzieżówce – podkreśla były selekcjoner kadry narodowej, który ma ostatnio więcej powodów do dobrego humoru. - To naturalne, że gdy drużyna wygrywa, to atmosfera do pracy jest lepsza – przyznaje.
W Lubinie gra czterech byłych zawodników Ruchu, których Fornalik doskonale zna. Są to Łukasz Janoszka, Filip Starzyński, Daniel Dziwniel i Mazek. - To tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia, że grali kiedyś przy Cichej. Oglądałem mecze Zagłębia, analizowałem ich grę. Chcemy się pokazać znowu z dobrej strony – dodaje.
- Fajnie, że wygrywamy, ale dalej trzeba ciężko pracować, bo jeszcze za wiele nie osiągnęliśmy. Musimy iść do przodu i piąć się w tabeli, bo zajmowana pozycja wciąż nas nie zadowala – dodaje Helik.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów (relacja na żywo)
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów (relacja na żywo)
Relacja "na żywo" z meczu LOTTO Ekstraklasy: Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów. Spotkanie rozpocznie się w sobotę, 18 marca o godzinie 18:00.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Wielkie pudłowanie w Lubinie. Dycha Niezgody!
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Wielkie pudłowanie w Lubinie. Dycha Niezgody!
Ruch Chorzów przez większość spotkania musiał się bronić, ale jego dzisiejszy rywal był niesamowicie nieskuteczny. Zagłębie Lubin biło głową w mur, a "Niebiescy" zadali jeden cios. To wystarczyło, by zdobyć trzy punkty.
Piłkarze na samym początku spotkania narobili kibicom nadziei, że mecz będzie obfitował w wiele goli - nie minęło nawet 20 sekund, a już mogło być 1:0 dla Zagłębia Lubin. Po centrze Adama Buksy z sześciu metrów obok bramki uderzył - obchodzący dzisiaj 30. urodziny - Łukasz Janoszka. Niestety, była to zapowiedź jedynie nieporadności zawodników obu drużyn w polu karnym rywala. Przed przerwą gospodarze prowadzili grę, momentami długo nie schodzili z połowy chorzowian, ale spośród kilkunastu strzałów zaledwie dwa były celne - w dodatku nie były wielkim zagrożeniem.
"Niebiescy" atakowali rzadko, ale to oni mieli najlepszą sytuację na strzelenie gola przed przerwą - Łukasz Moneta popisał się świetnym, długim podaniem w kierunku Miłosza Przybeckiego, który bez problemu wyprzedził Daniela Dziwniela, wbiegł w pole karne i... fatalnie przestrzelił. Wcześniej groźnie było też po rzucie rożnym, gdy piłka przypadkowo spadła pod nogi wspomnianego Monety. Ten strzelił mocno, ale również niecelnie.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza - od zagrożenia pod bramką gości - po kiksie Rafała Grodzickiego, ale szybka reakcja Libora Hrdlicki uchroniła "Niebieskich" od niebezpieczeństwa. Gospodarze w dalszym ciągu atakowali, częściej strzelali, ale wciąż byli nieskuteczni. Nieporadność musiała się w końcu zemścić - Patryk Lipski popisał się świetnym, prostopadłym podaniem, po którym w dogodnej sytuacji znalazł się Jarosław Niezgoda. Obrońcy Zagłębia zgubili z radarów napastnika Ruchu, który takich sytuacji nie zwykł marnować - i nie zmarnował jej także i teraz, zdobywając swoją 10. bramkę w obecnych rozgrywkach. Choć trzeba przyznać, że niewiele brakowało, by Martin Polacek jednak obronił strzał. Warto podkreślić, że... było to pierwsze celne uderzenie przyjezdnych!
Po bramce obraz gry się nie zmienił - Zagłębie w dalszym ciągu irytowało swoich kibiców nieporadnością w ataku. Ruch skupił się na obronie wyniku - i robił to mądrze. Lubinianie mieli wiele dogodnych sytuacji - po strzale Aleksandra Todorovskiego Moneta wybił piłkę z linii bramkowej, a kilka minut przed końcem doskonałą okazję zmarnował... Kamil Mazek, który z kilku metrów posłał piłkę nad bramką.
Tym samym Ruch kontynuuje bardzo dobrą serię - nie przegrał od pięciu spotkań, a ponadto po raz drugi z rzędu nie stracił bramki w meczu wyjazdowym. Jakim cudem, to wiedzą tylko zawodnicy Zagłębia...
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
0:1 - Niezgoda, 67"
Zagłębie: Polacek - Todorovski, Madera, Guldan, Dziwniel - Piątek (85" Mazek), Kubicki - Janus (77" Woźniak), Starzyński, Janoszka (73" Vlasko) - Buksa. Trener: Piotr Stokowiec.
Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Kowalczyk - Surma - Przybecki, Lipski, Urbańczyk, Moneta (85" Pazio) - Niezgoda (81" Visnakovs). Trener: Waldemar Fornalik.
Żółta kartka Urbańczyk.
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 5479.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
LOTTO Ekstraklasa: Niebiescy nie zwalniają tempa, Ruch Chorz
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
LOTTO Ekstraklasa: Niebiescy nie zwalniają tempa, Ruch Chorzów ograł Zagłębie Lubin
Ruch Chorzów w ostatnich tygodniach pozytywnie zaskakuje. Niebiescy zrobili swoim kibicom kolejny prezent. Zespół Waldemara Formalika pokonał na wyjeździe Zagłębie Lubin 1:0 (0:0). Jedynego gola strzelił Jarosław Niezgoda.
W czterech poprzednich meczach Niebiescy wywalczyli 10 punktów. Ekipę trenera Waldemara Fornalika w Lubinie czekał kolejny poważny sprawdzian. W Zagłębiu kapitalną formę prezentuje rozgrywający Filip Starzyński, który jednak nie znalazł uznania w oczach selekcjonera Adama Nawałki, który powołał kadrę na mecz z Czarnogórą w eliminacjach do mistrzostw świata.
Warte odnotowania jest kolejne osiągnięcie „nieśmiertelnego” Łukasza Surmy. Rekordzista pod względem liczby meczów w Ekstraklasie, w Lubinie dobił do granicy 550 spotkań! Co ciekawe, to właśnie przeciwko Zagłębiu Surma strzelił pierwszego ligowego gola. Miało to miejsce w 1997 roku, gdy pomocnik bronił barw Wisły Kraków.
Tymczasem już pierwsza akcja spotkania mogła dać Zagłębiu prowadzenie. Po dobrej centrze Adam Buksy z kilku metrów z woleja strzelił Łukasz Janoszka. 30-latek jednak spudłował. Gospodarze kontrolowali przebieg gry, natomiast Ruch próbował kontrować. Najlepszą okazję przed przerwą Niebiescy mieli w 36. minucie. Były gracz Miedziowych Miłosz Przybecki uciekł obrońcom, ale spudłował z ostrego kąta, mając przed sobą tylko bramkarza.
Od kiksu Rafała Grodzickiego rozpoczęła się druga część spotkania. Na szczęście dla defensora Ruchu, szybszy od Łukasza Piątka okazał się Libor Hrdlicka. W 55. minucie znów przed szansą stanął Janoszka, ale i tym razem nie zdołał nawet zatrudnić golkipera posyłając piłkę w trybuny.
Zagłębie atakowało, dążyło do objęcia prowadzenia, lecz w 67. minucie ta sztuka udała się gościom! Między dwóch środkowych obrońców wszedł Jarosław Niezgoda i płaskim, niezbyt mocnym strzałem pokonał Martina Polacka. Dla wypożyczonego z Legii Warszawa napastnika była to 10. bramka w tym sezonie.
W 82. minucie główkował za bliska Aleksandar Todorovski, ale Niebieskich uratował Łukasz Moneta, wybijając futbolówkę sprzed linii bramkowej. Chwilę później piłkę meczową miał Kamil Mazek. Zawodnik, który niedawno odszedł z Ruchu, fatalnie przestrzelił.
Ostatecznie Ruch zdobył w Lubinie trzy punkty i dzięki temu awansował na 12. miejsce w tabeli.
Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
Bramka: Jarosław Niezgoda (67)
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Trener Zagłębia: „Futbol jest niesprawiedliwy”
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Trener Zagłębia: „Futbol jest niesprawiedliwy”
Po porażce Zagłębia Lubin z Ruchem Chorzów (0:1), Piotr Stokowiec szukał choćby odrobiny pocieszenia w... statystykach.
Futbol jest niesprawiedliwy - zaczął swe wystąpienie na konferencji pomeczowej Piotr Stokowiec. - Dzisiaj nie zasłużyliśmy na porażkę, oddaliśmy kilkanaście strzałów, a statystyki były po naszej stronie. Chcieliśmy grać w piłkę i odpowiednio się bronić, ale Ruch wykorzystał swoje atuty. Punkty dał mu kontratak. My chcemy grać podobnie, ale z większą skutecznością. Dzisiaj cierpimy, ale Zagłębie w tym sezonie jeszcze się pokaże.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik: do końca wynik był sprawą otwartą
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Waldemar Fornalik: do końca wynik był sprawą otwartą
- Można było wcześniej zdobyć drugiego gola, a tak do końca wynik był sprawą otwartą. Graliśmy lepsze mecze, ale sztuką jest też wygrywać takie spotkania. Podtrzymujemy serię bez porażki - powiedział Waldemar Fornalik, cytowany przez oficjalną stronę Ruchu Chorzów.
Ruch Chorzów pokonał na wyjeździe Zagłębie Lubin 1:0 w meczu 26. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Zdaniem Waldemara Fornalika, wynik do końca był sprawą otwartą.
- Nie był to łatwy mecz. W pierwszej połowie nie zagraliśmy najlepszego spotkania tej wiosny, jednak mieliśmy świetną okazję do zdobycia bramki. W drugiej połowie inicjatywę miało Zagłębie, ale to my wyprowadziliśmy ładną akcję, po której Jarek zdobył bardzo fajną bramkę. Można było wcześniej zdobyć drugiego gola, a tak do końca wynik był sprawą otwartą. Mogę złożyć szczere gratulacje drużynie za to zwycięstwo. Graliśmy lepsze mecze, ale sztuką jest też wygrywać takie spotkania. Podtrzymujemy serię bez porażki. Cieszymy się z tego powodu i patrzymy co przed nami - ocenił szkoleniowiec Niebieskich.
Chorzowianie zajmują obecnie dwunaste miejsce w ligowej tabeli. W następnej serii gier zmierzą się z Piastem Gliwice.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik po meczu z Zagłębiem: Gdyby nie ujemne pun
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLDziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Waldemar Fornalik po meczu z Zagłębiem: Gdyby nie ujemne punkty, bylibyśmy już w ósemce
LOTTO Ekstraklasa. W górę tabeli pnie się Ruch Chorzów. W Lubinie potwierdził wysoką formę. Wygrał z Zagłębiem 1:0. Co na konferencji powiedział trener Waldemar Fornalik?
– W pierwszej połowie nie zagraliśmy najlepszego spotkania tej wiosny, jednak mieliśmy świetną okazję do zdobycia bramki. Sytuacja Miłosza Przybeckiego była wymarzoną, by otworzyć ten mecz. Tak się nie stało. W drugiej połowie inicjatywę miało Zagłębie, ale to my wyprowadziliśmy ładną akcję, po której Jarek zdobył bardzo fajną bramkę. Graliśmy lepsze mecze, ale sztuką jest też wygrywać takie spotkania. Dużo zdrowia kosztowało nas zarówno to spotkanie, jak i poprzednie. Być może widać było po zawodnikach, że nie do końca funkcjonowali tak, jak byśmy sobie tego życzyli - stwierdził szkoleniowiec "Niebieskich".
Fornalika pytano o możliwość awansu do grupy mistrzowskiej. – Zadanie jest karkołomne - odpowiedział i dodał: - Nie chcę nic więcej na ten temat mówić, ani przypominać ciągle tych 4 punktów, z którymi już teraz bylibyśmy w ósemce i grupa mistrzowska byłaby na wyciągnięcie ręki. Drużyna pokazała nie tylko w tym meczu, że potrafi grać w piłkę i walczyć jak równy z równym z zespołami, które funkcjonują w o wiele lepszych warunkach, niż my.
wideo: Press Focus/x-news
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: 19Ruch20R, Bing [Bot], JSensei, Krzymp, Rickenn10 i 46 gości