Qrva jakie to wczoraj było przygnębiające,masakra...takie poczucie jakby coś się na serio kończyło

To było już pukanie do dna,ale od spodu...
Piszecie o Fornaliku.Powiem szczerze,że nie wiem,czy ktokolwiek byłby w stanie to złożyć.Przyglądałem się wczoraj zachowaniu piłkarzy i trzeba powiedzieć,że amica może te 5 klas lepsza nie była,ale ze 3 z pewnością.Poruszanie się na boisku,przyjęcie piłki,dokładność zagrań,wychodzenie na pozycje,chęć gry - odstawaliśmy w piłkarskich prawidłach.O strzałach (2 celne w meczu),szukaniu sobie miejsca,wygrywaniu pojedynków 1 na 1,grze kombinacyjnej i jakiejkolwiek taktyce nie może być niestety mowy,jeżeli rywal przewyższa nas w elementach,które przyswaja się na poziomie szkółki piłkarskiej i trampkarzy.Pytam się co zrobił Konczkowski przy 1 bramce? Co to qrva za próby zagrania piętką przed swoją bramką? A wystarczyło pozwolić piłce wyjść za linię,albo wybić ją na rzut rożny.To jest zawodnik ekstraklasy?
Pytanie - kto za niego? Viśnia i Arak drewna nie z tej ziemi,zmiennicy tylko pogarszają obraz tej kopaniny.Surma już nie nadąża,Urbańczyk to w ogóle jakaś szara eminencja,zresztą nie chcę się już personalnie znęcać.Fornalik może próbować wpajać pewne elementy do głów,ale na boisku nie będzie za nich myślał i walczył.To są ludzie rozumni,którzy powinni wiedzieć,jak się zachowywać....no właśnie,powinni.
Co do tezy o niepłaceniu.Większość z nas w takiej sytuacji dałaby z siebie wszystko,żeby się pokazać i odejść do lepszej roboty,za większe pieniądze i regularne wpływy na konto.Podejście typu: nie płacą - nie robia,jest dla minimalistów i ludzi bez ambicji.Można tak myśleć mając 50 lat,ale nie dwadzieścia parę,bo wtedy człowiek chce świat zawojować.A tu ani ambicji,ani umiejętności,ani myślenia...a z pustego wiadomo,że i Salomon nie naleje. Pozdro.