[9 kolejka] Ruch Chorzów - Legia Warszawa 20.09.15 15:30

[Lipiniorz25]

Naszo obrona kolejny roz

Nie ma co sie pastwic nad nimi.
Bylo,minelo.Teroz mo byc tylko dobrze

[heli]

Trzecia brama zajeboł, ale fakt faktem takie podania wprost pod nogi przeciwnika zdarzały sie już w tym sezonie nie tylko mu, Grodzicki czy Puto też mieli takie wykładki kwestia była tylko czy przeciwnik je wykorzystał czy nie. Legia bez litości wykorzystała nasze błędy i mogła sobie zacząć pykać. Natomiast dla mnie pierwsza bramka to już parodia na całego, bo Cichocki mógł dużo wcześniej wy***ać ten bal, a on czekoł i czekoł, cofoł się i cofoł, a jak chop do niego podlecioł to w niego. Wielokrotnie wtym meczu tak było, przynajmniej takie wrażenie miało się z trybun, że nasz zawodnik mioł bliżej do bali niż przeciwnik i zamiast do niej dobiec i przerwać to się cofoł i dał spokojnie dochodzić przeciwnikowi. Fakt faktem, że Cichocki miał jeden dobry mecz póki co z Wisła w pucharze. Szczerze czy celowe czy po prostu jest taki słaby w obu wypadkach do gry się nie nadaje pytanie czy jest go na kogo zmienić i ten ktoś gwarantuje lepszą grę. Póki co jest wyłącznie Koj, dla którego też były uwagi, a jak akurat wydawało się zaczął grać pewniej to stracił miejsce w składzie.

Stępiński się staroł to na pewno, ale też trocha brakło jakości bo w paru kluczowych momentach to się doł przepchać to mu bal odskoczyła.

Jasne można pisać, że Legia nic wielkiego nie grała, że na jej tle wcale my źle nie zagrali, a zdecydowały indywidualne błędy, tylko, że 3-0 w 15 minucie determinowało taką, a nie inną grę jednych i drugich.
Kalendarz teraz nie łatwy, ale nie pozostaje nic innego jak się zebrać wprowadzić parę korekt i walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć do upadłego.

Czy to przez koszulki, oczywiście, że nie, ale też nikt mi nie powie, że może i jako niuans, ale mogło to mieć jakieś znaczenie. Dla pewnych automatyzmów, podświadomości ma to jednak znaczenie. Sam mimo, że trąbiono o tym przez tydzień, mimo, że jak wychodzili to wiedziałem, że wychodzą na żółto po wylosowaniu połówek i ustawieniu w kółko se pomyślałem, zaś na dziesiona pierwszo połowa, oczywiście to był tylko ułamek sekundy jak się skapłem, ale może taki sam ułamek sekundy w którejś akcji decydował o stracie czy strzeleniu gola.

To tyla tej przydługiej wypowiedzi.

[Slawko]

ale koszulki bardzo ładne

[miechowiner13]

nie wiadomo w sumie jak się zachować, z jednej strony jakby my mieli każdego po błędzie czy po słabszym meczu wydupiać to nie miołby kto grać, z drugiej strony, aż tak indywidualne i to dwa błędy to jednak się za często nie zdarzają.

Trocha Fornalikowi ułatwio decyzja, że jest mecz pucharowy i pewnie i tak i tak Koj by zagroł i pewnie w zależności jak się defensywa zaprezentuje w tym meczu zadecyduje kto zagro w kolejnym ligowym.

[viperR]

O meczu nie bede pisal, bo kazdy widzial sam i wszystko jest juz napisane.

Kwestia Cichockiego. Czytam wypowiedz Fornalika, ze to dobrze ze gral do konca i przezyl swoja kleske razem z druzyna. Trzeba przyznac, ze Fornalik jest za***iscie konsekwentny w tym co robi.
To jest jak ze skoczkiem narciarskim lub kierowca rajdowym, albo motocyklista po klesce, upadku, porazce. Musi jak najszybciej wrocic i robic swoje, jesli tego nie zrobi to jego wlasna psychika go wykonczy.

Pozostaje miec nadzieje, ze postawilismy na wlasciwych mlodych chlopakow, ze nie marnujemy czasu,meczy, punktow i zdrowia kibicow, ze ta inwestycja zaprocentuje przyszlosciowo

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

sa dwie szkoly, jedna ze sie zawodnika zdejmuje z placu, druga, najczesciej preferowana chyba w Anglii, ze jak sie robi tego typu blamaz to nawet nie wprowadza sie rezerwowych (zadnego) po to zeby ci co za blamaz odpowiadaja zjedli ta zabe w calosci ale co trener to pewnie inna zasada, po 1:3 mozna bylo miec cicha nadzieje ze jeszcze bedzie cien szansy na remis.. Ale wyszlo jak wyszlo, mysmy spartolili mecz a te cwoki teraz bydom chodzic z zadartym nosem i myslec ze w dniu najwiekszego "swieta" (treskim,fanki), pokozali kaj je nasze miejsce, i to jest najwiekszy bol..

[ZYGa91]

Mie się zdowo, że pan Waldek mo jakiś tik, że jednego takiego niepewnego obrońce musi mieć. Był Stawar, jest Cichocki. Ale prędzej ktoś dobrze pisoł, że w zeszłym sezonie (i zresztą w poprzednich tyż) mieli my takie akcje, że podawali do przeciwnika chopcy od nos (m.in. Babiarz mioł tego trocha).

Dzięki chopcy za walkę i wygrejcie reszta szpilów.

[hornet]

Emocje opadły,więc pozwola se tyż zabrać głos...
Wczoraj miołek nerwy,ale obiektywnia patrząc,to kto z nas błędów nie popełnia? Mom nadzieja,że gdyby ten mecz grali jeszcze roz,to taki Cichocki inaczyj by się zachowoł.
Z błędów trzeba wyciągnąć wnioski i nauka.Jeśli tego nie zrobi,to wtedy można go wydupiać ze składu.Ktoś wyżyj pisoł,że się cofoł,a potym balym trafił w gorola.W pełni się zgadzom,bo taki Prijović gro technicznie i obrońca kilka razy na początku meczu powinien ostro go potraktować i pokozać,kto tu rządzi,żeby mu się odechciało grać,a niy cofać się przed nim.
Obrona ogólnie kiepsko,Grodzicki jak zawsze,masa błędów i pretensje do wszystkich.Oleksy notorycznie spóźniony.
Mazek szybki i dużo wiatru robi,ale niestety jest słaby fizycznie i bardzo łatwo go przepchnąć.Brak mu jeszcze doświadczenia,żeby to wykorzystać na faule.
Przed sezonem pisołek,że wierza w odrodzenie Wiśni - teraz go wyraźnie brakuje.Stępiński mimo wczorajszej bramki w mojej opinii jest słaby.To jest gość na wejście z ławki,ewentualnie,jako partner.Ani strzału z dystansu,ani dryblingu,ani warunków do fizycznej walki i co najważniejsze - brak szybkości.Bez napastnika z prawdziwego zdarzenia cudów ni ma co oczekiwać.
Konczi - fajnie się podłączoł,ale powinien zostawać godzina po treningu i ćwiczyć dokładne dośrodkowania,wtedy może wejść na serio wysoki poziom.
Ogólnie gra momentami była fajno,wymiany piłek z pierwszej,trocha umieli poklepać,przerzucić piłka.Tyle,że przy tych wszystkich brakach kadrowych,ni mo tego kto
wykorzystać,dlatego przez pryzmat całego meczu,te pozytywy kajś się rozmywają.
Aaaaa,dodom jeszcze,że przy pierwszej bramce Puto mógł się chyba lepij zachować.Strzał niezbyt mocny i w środek bramki.

[Scypion]

A mnie ten mecz przypominal nieslawny finalu pucharu w kielcach...

[19SK20]

Czamu tryner niy ogrywol Setle?

Post roku za to powinien byc ban aby sie dychnac od forum.

Najwazniejsze to jechac po kim sie do.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

no i moga dostać bana mądroku mom to w rzici.Jechać po kim sie do padosz ja? Byda jechoł po Fornaliku bo zadupił już niy piyrszy roz.Czimanie w piyrszym składzie Zieńczuka co nimo siły po 30 min.Jeszcze ta wypowiydź po szpilu...graliśmy z legią warszawa no ku.rwa a co to je ta legia? ogroł ich Piast,Korona zremisowały z nimi Jaga i Lubin.W czwartek grali w pucharach w Danii mieli opóźniony lot przyjechali do Chorzowa i klepli ogórków 4-1 do mie żenada.

[19aRtuR20]

Akurat paradoksalnie ten opóźniony lot wcale nie musioł na nich źle wpłynąć. Wrecz przeciwnie. Np. w skokach też było, że ftoś po kontuzji wrocoł bez przygotowań i wygrywoł wielkie imprezy.

Nie wiadomo jakby sie ten mecz potoczył, jakby po 10 minutach było 1-0. Nie godom, że by my zagrali lepi, może by nos Legia zawarła na połowie i strzeliła 2,3,4,5 w późniejszy fazie meczu. Ale może też mecz byłby bardzi wyrównany? Tego nie sprawdzisz, nikt nie sprawdzi...

[HullCityFC]

bo my sa ogory. Mamy slaby sklad. Gdyby nie Ruch to Zienczuka i Surmy juz dawno by nie bylo w Ekstraklasie. Lipski i Urbanczyk sa utalentowani ale zbyt slabi by w wieku 20 lat stanowic o sile druzyny. Oni powinni sie ogrywac a o sile ekipy stanowic pilkarze w wieku 26-30 lat czyli tacy ktorych w kadrze nie mamy poza Podgorskim i Lenartowskim.

W ostatnim dziesiecioleciu mielismy jeden raz bardzo silny zespol - w sezonie 2009/10 z Niedzielanem, Sobiechem, Brzyskim i Sadlokiem. Wtedy byla dobra proporcja graczy mlodych i starych i tych w sile wieku. Tamten Ruch mialby gdzies ponad 20 pkt teraz w lidze przy tym terminarzu jaki mielismy na poczatku sezonu

[Ozor]

Zgadzam się juz tu był taki post że mamy albo bardzo młodych abo bardzo starych i brak tego srodka.

[niebieski98]

bo my sa ogory. Mamy slaby sklad. Gdyby nie Ruch to Zienczuka i Surmy juz dawno by nie bylo w Ekstraklasie. Lipski i Urbanczyk sa utalentowani ale zbyt slabi by w wieku 20 lat stanowic o sile druzyny. Oni powinni sie ogrywac a o sile ekipy stanowic pilkarze w wieku 26-30 lat czyli tacy ktorych w kadrze nie mamy poza Podgorskim i Lenartowskim.

W ostatnim dziesiecioleciu mielismy jeden raz bardzo silny zespol - w sezonie 2009/10 z Niedzielanem, Sobiechem, Brzyskim i Sadlokiem. Wtedy byla dobra proporcja graczy mlodych i starych i tych w sile wieku. Tamten Ruch mialby gdzies ponad 20 pkt teraz w lidze przy tym terminarzu jaki mielismy na poczatku sezonu

Tak 26-30 lat, potem sie dziwicie czemu co roku jest oklep w Europie jeżeli u nas 20 - 22 latkowie dopiero ogrywają sie w poważnej piłce. Trzeba skończyć z trendem wiecznego juniora w wieku 23 lat a dać nawet 20 latkom stanowić o sile drużyny, jakby nie było na dzień dzisiejszy u nas właśnie w dużej części młodzież to robi co uważam wyjdzie nam na dobre.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[niebieskifanatyk]

bo my sa ogory. Mamy slaby sklad. Gdyby nie Ruch to Zienczuka i Surmy juz dawno by nie bylo w Ekstraklasie. Lipski i Urbanczyk sa utalentowani ale zbyt slabi by w wieku 20 lat stanowic o sile druzyny. Oni powinni sie ogrywac a o sile ekipy stanowic pilkarze w wieku 26-30 lat czyli tacy ktorych w kadrze nie mamy poza Podgorskim i Lenartowskim.

W ostatnim dziesiecioleciu mielismy jeden raz bardzo silny zespol - w sezonie 2009/10 z Niedzielanem, Sobiechem, Brzyskim i Sadlokiem. Wtedy byla dobra proporcja graczy mlodych i starych i tych w sile wieku. Tamten Ruch mialby gdzies ponad 20 pkt teraz w lidze przy tym terminarzu jaki mielismy na poczatku sezonu

Zgadzam sie z tym w 200%

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[Wapel]

jo już sie nie chca pastwić nad Cichockim, ale tyn czworty tor to tyż jego wina - po co on ten bal głową cofoł do Guilherme jak mógł go puścić i by wyloz za boisko... Legia sie potem poklepala 5 podan i tor by ino formalnoscia