RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała (relacja na żywo)



Mecz 18. kolejki T-Mobile Ekstraklasy: Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Spotkanie rozpocznie się w poniedziałek 8 grudnia o godzinie 18:00.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

"Sport": Wisła Kraków poważnie zainteresowana Filipem Starzyńskim



Wiele wskazuje na to, że już w styczniu Filip Starzyński opuści Ruch Chorzów. Rozgrywający raczej nie przedłuży wygasającego niebawem kontraktu z ekipą Niebieskich. Tymczasem chrapkę ma na niego Wisła Kraków - podał dziennik "Sport", dobrze poinformowany w sprawach ekip ze Śląska.
Starzyński to w ostatnich miesiącach jedna z największych gwiazd nie tylko Ruchu, ale i całej T-Mobile Ekstraklasy. Trzecie miejsce Niebieskich zajęte w tabeli na koniec sezonu było w dużej mierze zasługą właśnie popularnego "Figo". Choć ostatnio 23-latek nieco obniżył loty, nadal jest powołany do reprezentacji Polski przez selekcjonera Adama Nawałkę.
Kontrakt Filipa Starzyńskiego z Ruchem Chorzów wygasa latem 2015 roku i nic nie wskazuje na to, by umowa ta miała zostać przedłużona. W styczniu pomocnik będzie mógł więc już związać się z nowym pracodawcą i zasilić go po zakończeniu sezonu za darmo. Jeśli natomiast Ruch chce zarobić na swojej gwieździe jakiekolwiek pieniądze, musiałby oddać ją w połowie sezonu.
Jakiś czas temu w sprawie Starzyńskiego Ruch otrzymał podobno zapytanie z jednego z klubów z Meksyku. Mimo dobrych warunków finansowych, sam zawodnik nie był jednak zainteresowany tak egzotycznym transferem. Obecnie najbardziej prawdopodobnym kierunkiem jest natomiast dla niego - według informacji podanych przez "Sport- Wisła Kraków.
Sprowadzenie Filipa Starzyńskiego, do którego miałoby dojść już w styczniu, mogłoby oznaczać, że Wisłę opuści Semir Stilić. Z kolei Ruch na następcę "Figoszykuje ponoć Grzegorza Piesio z Dolcanu Ząbki.
Za: "Sport"
(TD)

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Starzyński trafi do Wisły? Ruch już szuka alternatywy



Po Filipa Starzyńskiego chce sięgnąć Wisła Kraków. Dlatego Ruch poważnie interesuje się Grzegorzem Piesio z Dolcanu.


Ruchy transferowe w chorzowskim Ruchu nie będą odbywały się tylko w jedną stronę. Działacze oprócz negocjacji w sprawie nowych umów z zawodnikami, którzy są obecnie w kadrze, rozglądają się za ewentualnymi wzmocnieniami. Wiadomo, że Niebiescy" nie chcą i nie mogą szastać pieniędzmi, mając ograniczenie transferowe (15000 zł pensji brutto), stąd szukają piłkarzy w niższych ligach, niechcianych w silniejszych zespołach, ewentualnie z kartą w ręce.
 
Transferów należy spodziewać się w linii pomocy, gdyż coraz bardziej maleją szanse na pozostanie w Chorzowie Filipa Starzyńskiego. Figo raczej nie przedłuży wygasającego latem kontraktu, a pytanie zadawane dziś w Chorzowie brzmi: - Starzyński odejdzie zimą czy w lipcu? Ponoć 23-letnim pomocnikiem zainteresowali się Meksykanie, ale Starzyński zrezygnował z egzotycznego kierunku wyjazdu, choć w krainie Azteków miał - podobno - zarabiać 40 tys. dolarów miesięcznie, a Ruch miałby zarobić na tym transferze milion dolarów. Temat jest jednak nieaktualny, o ile kiedyś taki w ogóle był. Teraz Starzyńskim poważnie zainteresowana jest krakowska Wisła i ten kierunek przeprowadzki wydaje się bardzo realny.

 
Jak udało nam się dowiedzieć - Ruch przygotowując się na stratę dwukrotnego reprezentanta kraju - poważnie interesuje się Grzegorzem Piesio z Dolcanu. 26-letni środkowy pomocnik od pięciu sezonów broni barw zespołu z Ząbek. Piłkarz szczególnie udany miał poprzedni sezon, gdy w 31 spotkaniach zdobył 13 bramek. Nic więc dziwnego, że latem zainteresowało się nim wiele klubów, a najbardziej chciał go trener Robert Podoliński, który sam zamienił Dolcan na Cracovię. Szkoleniowiec ściągnął do Krakowa napastnika Dariusza Zjawińskiego. Piesia już nie udało się sprowadzić do Krakowa, bowiem weto postawił prezes podwarszawskiego klubu. - Cracovia dostała Zjawińskiego i więcej nie dostanie. Nie będę rozwalał drużyny dla Cracovii - mówił latem Jerzy Szczęsny. W rundzie jesiennej Piesio w 17 meczach strzelił 5 goli.
 
Umowa Grzegorza Piesia z pierwszoligowcem wygasa latem, więc zimą można z nim rozmawiać, a nawet podpisać kontrakt. Poza tym sam zawodnik chce się rozwijać i pokazać w ekstraklasie. Zwolennikiem sprowadzenia piłkarza jest Waldemar Fornalik, lecz działacze Niebieskich muszą się śpieszyć, bo nie są jedynymi chętnymi. O pomocnika mocno zbiega lider zaplecza ekstraklasy, czyli Termalica Bruk-Bet. Klub z Niecieczy podobno oferuje zawodnikowi bardzo dobre warunki finansowe. Na liście chętnych jest też Górnik Łęczna.
 

Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer, Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Wisła szuka w Chorzowie. Zainteresowani nie tylko Starzyńskim!



Jeśli zainteresowanie Maciejem Sadlokiem podtrzyma Legia Warszawa, sprowadzenie lewego obrońcy Ruchu może być dla krakowian priorytetem.


<p class="MsoNormal">Filip Starzyński nie jest jedynym piłkarzem Ruchu, jakim poważnie zainteresowana jest Wisła Kraków. Z naszych informacji wynika, że wiślacy chętnie "wyciągnęliby" z Chorzowa co najmniej dwójkę zawodników, podobnie jak uczynili to latem bieżącego roku, gdy na Reymonta pojawiło się trio "Niebieskich" Michał Buchalik - Maciej Jankowski - Maciej Sadlok. I nie był to precedens, a raczej "tradycja", bo ten kierunek szlifowali przed laty m.in. Damian Gorawski, Marcin Baszczyński, Piotr Ćwielong, że przypomnimy tylko nazwiska reprezentantów Polski. Wygodną i nomen omen cichą przystań pod Wawelem znalazł także były prezes czternastokrotnych mistrzów Polski, Krystian Rogala, który po 12 latach liderowania na Cichej odnalazł się w Radzie Nadzorczej "Białej gwiazdy". 

<p class="MsoNormal">Odwrotnych sytuacji było w ostatnich latach jak na lekarstwo - krótki pobyt w Ruchu zaliczył Łukasz Burliga - a październikowy transfer byłego prezesa Wisły, Jacka Bednarza, z Reymonta na Cichą, tylko potwierdza regułę. Wracając do głównego wątku, Starzyńskiemu w drodze do Krakowa miałby towarzyszyć lewonożny Daniel Dziwniel, któremu także kończy się w czerwcu kontrakt w chorzowskim klubie. To może być priorytet dla Wisły już w zimie, jeśli zainteresowanie Maciejem Sadlokiem podtrzyma Legia Warszawa, szukająca na lewej stronie defensywy zastępcy dla kontuzjowanego Tomasza Brzyskiego.<p class="MsoNormal"> 

"Dziwny" ma w kontrakcie 300-tysięczną kwotę euro odstępnego, jednak mało prawdopodobne, by Ruch upierał się przy tej sumie, mając wizję utraty latem młodzieżowego reprezentanta kraju bez jakiegokolwiek zysku. Nawiasem mówiąc, mający także obywatelstwo niemieckie 22-latek ma już ciekawe propozycje zza naszej zachodniej granicy, a były trener Ruchu Jan Kocian, pracujący obecnie na chwałę Dumy Pomorza, nie ukrywał odchodząc z Ruchu, że chętnie widziałby "Dziwnego" w składzie "jego" Pogoni.<p class="MsoNormal">

Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Znamy szczegóły zimowych przygotowań Ruchu Chorzów



Niebiescy wyjadą zimą na dwa zgrupowania i rozegrają siedem gier kontrolnych. 
Po rozegraniu ostatniego w tym roku spotkania (13 grudnia z Wisłą Kraków) piłkarze Ruchu wezmą udział w klubowej wigilii (15 grudnia), po czym udadzą się na świąteczne urlopy. W nowym roku niebiescy spotkają się po raz pierwszy 5 stycznia i przez tydzień będą trenować na własnych obiektach. W tym czasie podopieczni trenera Waldemara Fornalika rozegrają pierwszy mecz kontrolny. Rywalem będzie czeski drugoligowiec MFK Karvina.

Między 12 a 17 stycznia zespół z Chorzowa tradycyjnie będzie trenował w Kamieniu. W rybnickiej dzielnicy Ruch rozegra sparing z kolejnym klubem zza południowej granicy - SFC Opava. Po powrocie z Kamienia niebiescy przez tydzień przygotowywać się będą w Chorzowie. Na 21 stycznia zaplanowano grę kontrolną z Rozwojem Katowice.

24 stycznia drużyna wyjedzie na zgrupowanie do Turcji. Chorzowianie będą szlifować formę w Side.

- Miejscem zakwaterowania zespołu będzie hotel Grand Side, położony tuż obok miejsca, gdzie przebywaliśmy w zeszłym roku. Do naszej dyspozycji będzie właściwie ta sama baza co przed rokiem. Jest to miejsce sprawdzone, gdzie piłkarze mają świetne warunki do treningu - podkreśla Andrzej Urbańczyk, kierownik drużyny Ruchu. Na Riwierze Tureckiej chorzowianie rozegrają cztery sparingi. Trwa ustalanie przeciwników oraz terminy meczów.

Do Polski niebiescy wrócą 5 lutego. Pierwsza wiosenna kolejka zaplanowana jest na weekend 14-15 lutego (szczegółowy terminarz nie jest jeszcze znany). 

Plan przygotowań Ruchu Chorzów

5 - 9 stycznia - treningi na własnych obiektach

10 stycznia - sparing z MFK Karvina. Mecz zostanie rozegrany w Chorzowie.

12 - 17 stycznia - zgrupowanie w Rybniku-Kamieniu

14 stycznia - sparing z SFC Opava (Czechy). Mecz zostanie rozegrany w Kamieniu o godz. 16.

19 - 23 stycznia - treningi na własnych obiektach

21 stycznia - sparing z Rozwojem Katowice. Miejsce rozegrania meczu do ustalenia.

24 stycznia - 5 lutego - zgrupowanie w Side. W Turcji Ruch rozegra 4 sparingi (trwa ustalanie rywali i terminów). 

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Piłka ręczna kobiet: W Chorzowie i Katowicach zagrają o Puchar Śląska



Od czwartku do soboty w halach w Chorzowie i Katowicach odbywać się będzie międzynarodowy turniej o Puchar Śląska w piłce ręcznej kobiet do lat 20. Organizowany jest on przez Polski Związek Piłki Ręcznej przy współpracy ze Śląskim Związkiem Piłki Ręcznej. W imprezie oprócz reprezentantek Polski zagrają również drużyny narodowe Szwajcarii i Rosji oraz korzystający z przerwy w rozgrywkach ligowych zespół KPR Ruch Chorzów.
brak

Źródło: AUTOR: Andrzej Czekaj --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Lech Poznań zainteresowany snajperem Ruchu Chorzów



PRZEGLĄD PRASY. Grzegorz Kuświk, najlepszy napastnik Ruchu Chorzów, może trafić zimą do Lecha Poznań - informuje `Sport`.


27-letni napastnik jest od dwóch sezonów filarem ataku niebieskich. W minionych rozgrywkach strzelił dla klubu z Cichej dwanaście bramek. W obecnych rozgrywkach pokonał bramkarzy drużyn przeciwnych siedem razy.

Kontrakt piłkarza obowiązuje tylko do końca sezonu, a to oznacza, że Kuświk może zmienić klubowe barwy już zimą. Piłkarzem na pewno interesują się cztery kluby. Najpoważniejsza wydaje się oferta Lecha Poznań - twierdzi "Sport".

Więcej tutaj.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Skaut Ruchu Chorzów ogląda w rundzie ponad dwa tysiące piłkarzy



Praca piłkarskiego skauta jest trudna i niewdzięczna. Ogląda setki spotkań, tysiące piłkarzy, a na koniec może się okazać, że jego wysiłki i starania i tak nic nie znaczą.


Każdy klub ekstraklasy ma obecnie skautów, którzy mają oko na młodych, utalentowanych piłkarzy z niższych lig - najczęściej z regionu, który reprezentuje dany klub. W Ruchu Chorzów to zadanie należy m.in. do Grzegorza Kapicy - byłego mistrza Polski (z Ruchem i Lechem Poznań) i króla strzelców ekstraklasy (w barwach Szombierek Bytom).

Kapica tydzień w tydzień przemierza Śląsk i okolice w poszukiwaniu zawodników, którzy mogą założyć niebieską koszulkę. - Liczyłem to i średnio wychodzi, że w miesiącu oglądam 24, 25 spotkań. Runda trwa około czterech miesięcy, więc daje to sto spotkań. W każdym z nich na boisko wybiega minimum 22 graczy. Łącznie więc obserwuję ponad dwa tysiące zawodników podczas jednej ligowej rundy - wylicza Kapica.

Ilu graczy trafia potem do notesu skauta? - Różnie. Ostatnio mieliśmy w Ruchu takie spotkanie, podczas którego podzieliłem się wnioskami ze swoich obserwacji. Na mojej liście znalazło się dwanaście nazwisk. Skupiam się zazwyczaj na młodych, jeszcze anonimowych piłkarzach w wieku od 19 do 22 lat. To oczywiście uproszczenie, bo przecież może się trafić gracz młodszy, ale i starszy, któremu warto się przyjrzeć.

To, że taki zawodnik trafi na moją listę, jeszcze o niczym nie świadczy. To takie uchylenie drzwi do klubu. Może skończyć się na jednej rozmowie. Na badaniach. A może i na testach. Nigdy nie ma pewności. Taka jest piłka, nieprzewidywalna. I to mi się w niej podoba - mówi Kapica.

Czasami jest tak, że starania i praca skauta nic nie dają, bo sam zawodnik wybiera inną opcję. - W idealnym świecie byłoby tak, że młody piłkarz ze Śląska, z klubu niższej ligi, trafia do lepszej drużyny z regionu. Ruchu, Górnika Zabrze czy GKS-u Katowice. Możliwości jest wiele, więc dla każdego znalazłoby się miejsce. Ale młodzi ludzie tak nie myślą. Wybierają to, co w danej chwili uważają dla siebie za najlepsze. Dostrzegają, że w innym klubie będą mieli większe możliwości gry i rozwoju. Oczywiście liczą się również pieniądze - dodaje Kapica.

W ostatnich dniach dwóch młodych piłkarzy z naszego regionu dostało zaproszenie na testy do Zagłębia Lubin. Szansę gry w pierwszej lidze mają Adam Żak z Rozwoju Katowice i Sebastian Siwek z Górnika Wesoła. - Tak to działa i nie ma co na taki system się obrażać. Ktoś im zaproponował testy, a oni postanowili z tego skorzystać. Nikt nie powiedział przecież, że potem nie mogą dostać szansy w Ruchu - mówi skaut niebieskich.

- Ale równie dobrze może być tak, że się sprawdzą i podpiszą umowy - naciskamy.

- Może tak być. Tak funkcjonuje ten rynek. Ale czy ktoś miał pretensje do Ruchu, gdy trafiali do nas młodzi zawodnicy Salosu Szczecin [na przykład Filip Starzyński - przyp. red.]? Piłkarski świat także staje się coraz mniejszy. Piłka nożna już dawno przestała być romantycznym sportem. Ślązak wcale nie musi grać na Śląsku. Przykłady można mnożyć. Tomasz Wróbel, Dawid Plizga. To także byli gracze, którzy wyjechali ze Śląska w młodym wieku. Smakowali ekstraklasy w Zagłębiu Lubin [Plizga debiutował w lidze w GKS-ie Katowice - przyp.red.], czy GKS-ie Bełchatów. Potem co prawda wrócili na Śląsk, ale już ukształtowani, doświadczeni piłkarsko - zaznacza Kapica, który podkreśla, że praca skuta to nieustanne poszukiwanie.

- Czasami jedno nazwisko z notesu skauta okazuje się po latach piłkarzem, na którym klub zarabia miliony. Warto szukać - kończy.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Śląskie kluby sportowe pamiętają o Barbórce. "Szczęść Boże Wszystkim Górnikom"



4 grudnia to wyjątkowy dzień dla wielu mieszkańców Śląska. Kluby sportowe świetnie o tym pamiętają.


Kluby z Górnego Śląska nie mają już tak silnych więzi z górnictwem jak przed laty, ale wśród ich sponsorów wciąż nie brakuje firm związanych z tą branżą. Wielu górników to też wierni kibice sportowi. Nic dziwnego, że kluby masowo składają najlepsze życzenia z okazji przypadającej dzisiaj Barbórki.

- Z okazji Dnia Górnika zarząd zabrzańskiego klubu składa na ręce wszystkich górników i ich rodzin najserdeczniejsze życzenia zdrowia i zawodowej pomyślności. Pracownikom Kompanii Węglowej SA, jak również innych firm górniczych przekazujemy życzenia dalszych sukcesów i bezpiecznej pracy, by przynosiła im zadowolenie i satysfakcję finansową. Szczęść Boże Wszystkim Górnikom i ich Rodzinom! - napisali działacze Górnika Zabrze.

Ruch Chorzów przez dziesiątki lat był związany z branżą hutniczą, ale dziś także bliżej mu do kopalni. Partnerem strategicznym klubu z Cichej jest przecież przedsiębiorstwo Węglokoks.

"Ruch Chorzów S.A. z okazji Barbórki życzy wszystkim braciom Górnikom oraz pracownikom kopalń szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności oraz wiele sił i wytrwałości. Aby Wasza praca była bezpieczna i abyście zawsze wracali cali i zdrowi do domu. Waszym rodzinom życzymy radości i spokoju. Niech Święta Barbara nieustannie otacza Was opieką. Szczęść Boże!" - czytamy na internetowej stronie klubu.

O Barbórce nie zapomniał rzecz jasna GKS Tychy. "Z okazji Barbórki GKS Tychy życzy wszystkim górnikom i ich rodzinom wszelkiej pomyślności oraz wytrwałości w ciężkiej i niebezpiecznej pracy. Niech św. Barbara nieustannie otacza Was i Wasze Rodziny ochronnymi ramionami, zapewniając poczucie bezpieczeństwa, komfortu życiowego oraz pewności dnia jutrzejszego. Szczęść Boże!" - to już życzenia śląskiego pierwszoligowca.

Już w środę - podczas meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów z Lokomotiwem Nowosybirsk - życzenia górnikom składał Jastrzębski Węgiel, którego sukcesy napędzają pieniądze Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Mocne życzenia zabrzmiały też ze strony Rozwoju Katowice, tak silnie związanego z KWK Wujek. "Wszystkim górnikom składamy najserdeczniejsze życzenia. Życzymy Wam - drodzy Górnicy - zdrowia, szczęścia, spokojnej i bezpiecznej szychty oraz opieki świętej Barbary. Wszystkiego najlepszego dla Was i Waszych rodzin! Tyle samo wyjazdów, co zjazdów! W takim dniu nie możemy również zapomnieć o tych, którzy w górnictwie zginęli. Cześć Ich pamięci" - napisali działacze drugoligowca.

Tymczasem przedstawiciele GKS-u Katowice wzięli w czwartek udział w uroczystej mszy świętej w Parafii Józefa Robotnika na Józefowcu. "W tym niezwykłym dniu życzymy wytrwałości i wszelkiej pomyślności w ciężkiej i niebezpiecznej pracy. Niech Święta Barbara nieustannie otacza Was i Wasze rodziny opieką, zapewniając poczucie bezpieczeństwa, komfort życiowy i pewność dnia jutrzejszego" - życzy GieKSa.

"Z okazji Barbórki wszystkim górnikom i ich rodzinom, a przede wszystkim zawodnikom Naprzodu Janów, którzy łączą sport zawodowy z pracą w kopalni, pragniemy złożyć życzenia wszelkiej pomyślności oraz wytrwałości w ciężkiej i niebezpiecznej pracy. Niech Święta Barbara nieustannie otacza Was i Wasze Rodziny ochronnymi ramionami. Szczęść Boże!" - to życzenia płynące ze strony hokejowych fanów z Janowa.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut, Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Snajper łakomym kąskiem. Będzie go trudno zatrzymać przy Cichej!



27-letni napastnik, który strzelił w tym sezonie 7 goli, ma cztery poważne oferty zmiany otoczenia.


<p class="MsoNormal">Dobrego wrażenia z poprzedniego sezonu i dobrych występów w Lidze Europy nie zatarły słabsze występy u schyłku tego roku. Przynajmniej nie w przypadku filarów Ruchu Chorzów, którym kończą się za pół roku kontrakty, a którzy w minionych miesiącach pracując na chwałę chorzowskiego klubu zrobili jednocześnie bardzo wiele dla swojej promocji. Kolejnym łakomym kąskiem w ekipie Niebieskich, a którego będzie szalenie trudno zatrzymać w Chorzowie, jest Grzegorz Kuświk. <p class="MsoNormal"> <p class="MsoNormal">Klasycznych napastników w kraju jest jak na lekarstwo, więc akcje urodzonego w Ostrowie Wielkopolskim Kuświka rosną z każdą zdobytą bramką. Kuśwa ma co najmniej cztery poważne oferty, ale ta z poznańskiego Lecha, a więc z klubu leżącego blisko jego rodzinnego miasta, może okazać się nie do przebicia dla innych. I podobnie jak w przypadku Starzyńskiego oraz Dziwniela, chorzowscy działacze staną przed niełatwym dylematem, czy nie lepiej sprzedać swego najlepszego snajpera w zimie (za godziwe pieniądze), czy jednak liczyć na jego bramki strzelane wiosną, lecz godząc się latem na jego odejście bez jakiegokolwiek ekwiwalentu.



 <p class="MsoNormal"> 

Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ciekawi napastnicy blisko pierwszej drużyny Ruchu Chorzów. "Mogą być siłą klubu"



Ruch Chorzów to nie tylko pierwsza drużyna, ale i trzecioligowe rezerwy. Od tej jesieni za wyniki drugiej drużyny odpowiada Marek Wleciałowski.


Wleciałowski - były piłkarz niebieskich - przejął zespół w październiku. Pod jego wodzą rezerwy Ruchu zakończyły trzecioligową jesień na dziewiątej pozycji. To jednak nie wyniki są dla tej drużyny na Cichej najważniejsze.

- Wolą klubu jest stworzenie przestrzeni, gdzie zawodnicy mogą się rozwijać i wchodzić w dorosłą piłkę. Mam tu na myśli szczególnie młodych zawodników. Jest to także dobre miejsce, gdzie można realizować różne koncepcje, których niestety nie można zrobić na najwyższym poziomie, ponieważ tam najważniejszy jest wynik. W tej drużynie możemy realizować kilka celów, jak wytrenowanie czy powrót zawodnika po kontuzji. Jednak jeżeli stworzy się jakakolwiek szansa, żeby powalczyć i uplasować się jak najwyżej w tabeli włącznie z jakimiś czołowymi miejscami, to tylko lepiej dla klubu - mówi Wleciałowski.

Zdaniem trenera w zespołach juniorskich, a także w drugiej drużynie nie brakuje piłkarzy, którzy mogą w najbliższej przyszłości wzmocnić pierwszy zespół. - Obecnie jesteśmy w fazie rozmów i analiz, ale z pewnością będziemy chcieli już teraz kogoś włączyć do seniorskiej piłki spośród zespołów młodzieżowych. Z tego co widzę to pośród nich są ciekawi napastnicy, którzy mogą się rozwinąć i być w dalszej perspektywie siłą tego klubu - zaznacza.

Dodajmy, że w ataku rezerwy znajdują się obecnie tacy piłkarze, jak Mateusz Kwiatkowski (grał już w lidze), Przemysław Węgrzyn oraz Łukasz Siedlik.

Najwięcej bramek (siedem) dla drugiej drużyny zdobył jednak Michał Efir - zawodnik ekstraklasowego zespołu.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa: Podbeskidzie chce podtrzymać passę przy Cichej



Bielskie Podbeskidzie zmierzy się w poniedziałek z Ruchem w Chorzowie na zakończenie 18. kolejki ekstraklasy. Trener Leszek Ojrzyński liczy na podtrzymanie dobrej passy - jego piłkarze w dwóch poprzednich sezonach wywieźli z ul. Cichej komplet punktów.

"Byłoby super, gdybyśmy podtrzymali tę serię, ale boisko zweryfikuje plany. Przed nami jeszcze dwa treningi" – dodał szkoleniowiec.



Podbeskidzie w ekstraklasie zmierzyło się z Ruchem na stadionie rywala trzykrotnie i jeszcze nie przegrało. Wywalczyło tam w sumie siedem punktów.



Wygrana z Ruchem przybliżyłaby szansę na spędzenie zimy w czołowej ósemce ligi. Ojrzyński zaznaczył jednak, że na razie o tym nie myśli.




"Dla nas najważniejsze jest, by śnieg lub deszcz nie pokrzyżowały nam planów szkoleniowych. Jeśli będziemy mieli gdzie trenować, to dobrze się zaprezentujemy i +zagramy swoje+" – powiedział.



W meczu z Ruchem pod znakiem zapytania stoi występ pomocnika Macieja Iwańskiego, który w spotkaniu w poprzedniej kolejce z Lechią Gdańsk doznał wstrząśnienia mózgu.



"Tu może być jeszcze problem. Z każdym dniem Maciek czuje się lepiej, ale ostateczna decyzja należy do lekarza. Dobrze, że dziś drużyna ma dzień wolny. Jest czas na podreperowanie zdrowia" – dodał Ojrzyński.



Podbeskidzie po 17 kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 24 pkt. Ostatnio, grając w osłabieniu po czerwonej kartce dla Franka Adu Kwame, zwyciężyło u siebie Lechię 1:0.Ruch z kolei przegrał w Łęcznej z Górnikiem 0:3 i z 14 pkt jest 15.



Mecz w Chorzowie rozpocznie się w poniedziałek o godz. 18. (PAP)

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

T-Mobile Ekstraklasa: Podbeskidzie Bielsko-Biała chce podtrzymać passę przy Cichej



Bielskie Podbeskidzie zmierzy się w poniedziałek z Ruchem w Chorzowie na zakończenie 18. kolejki ekstraklasy. Trener Leszek Ojrzyński liczy na podtrzymanie dobrej passy - jego piłkarze w dwóch poprzednich sezonach wywieźli z ul. Cichej komplet punktów.
- Byłoby super, gdybyśmy podtrzymali tę serię, ale boisko zweryfikuje plany. Przed nami jeszcze dwa treningi – dodał szkoleniowiec.
Podbeskidzie w ekstraklasie zmierzyło się z Ruchem na stadionie rywala trzykrotnie i jeszcze nie przegrało. Wywalczyło tam w sumie siedem punktów.
Wygrana z Ruchem przybliżyłaby szansę na spędzenie zimy w czołowej ósemce ligi. Ojrzyński zaznaczył jednak, że na razie o tym nie myśli.
- Dla nas najważniejsze jest, by śnieg lub deszcz nie pokrzyżowały nam planów szkoleniowych. Jeśli będziemy mieli gdzie trenować, to dobrze się zaprezentujemy i zagramy swoje – powiedział.
W meczu z Ruchem pod znakiem zapytania stoi występ pomocnika Macieja Iwańskiego, który w spotkaniu w poprzedniej kolejce z Lechią Gdańsk doznał wstrząśnienia mózgu.
- Tu może być jeszcze problem. Z każdym dniem Maciek czuje się lepiej, ale ostateczna decyzja należy do lekarza. Dobrze, że dziś drużyna ma dzień wolny. Jest czas na podreperowanie zdrowia – dodał Ojrzyński.
Podbeskidzie po 17 kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 24 pkt. Ostatnio, grając w osłabieniu po czerwonej kartce dla Franka Adu Kwame, zwyciężyło u siebie Lechię 1:0.Ruch z kolei przegrał w Łęcznej z Górnikiem 0:3 i z 14 pkt jest 15.
Mecz w Chorzowie rozpocznie się w poniedziałek o godz. 18.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Jan Żurek wskazuje największą słabość Ruchu Chorzów



PRZEGLĄD PRASY. - Waldek [Fornalik] musi stworzyć zespół. Niebiescy w tej chwili nie stanowią monolitu, a były selekcjoner doskonale wie, że bez tego ani rusz - mówi `Sportowi` były trener wielu śląskich drużyn, w tym także Ruchu Chorzów, Jan Żurek.


Żurek dziwi się, że Ruch, który w poprzednim sezonie wywalczył trzecie miejsce, teraz dołuje. - Zmiana trenera w zasadzie nic nie dała, bo po wysokich zwycięstwach przyszła klęska w Łęcznej. Bracia Fornalikowie mają co robić - zaznacza szkoleniowiec.

- Ruchowi brakuje walki i zaangażowania. Do tego gra bardzo nierówno. Waldek wie, że potrzeba stabilizacji - dodaje Żurek.

Więcej w sobotnim wydaniu "Sportu".

Źródło: AUTOR: Grzegorz Kaczmarzyk --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Piłkarze i kibice Ruchu Chorzów wsparli ważną akcję



Z okazji mikołajek piłkarze Ruchu Chorzów odwiedzili małych pacjentów z Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii im. dr. Edwarda Hankego.


Upominki chorym maluchom wręczali Michał Helik, Krzysztof Kamiński, Grzegorz Kuświk i Piotr Stawarczyk, a pomagał im dzielnie Adlerek - klubowa maskotka. W ekipie "Niebieskiego Mikołaja" nie zabrakło również kibiców Ruchu, którzy od wielu lat wspierają podarunkową akcję i pomagają Ruchowi w obdarowywaniu małych pacjentów.

- Myślę, że wraz z kibicami sprawiliśmy dzieciakom trochę radości. Mam nadzieję, że maluchy były zadowolone. Jeśli tylko możemy im w jakiś sposób pomagać, to zawsze staramy się wspierać takie akcje - mówił Piotr Stawarczyk, obrońca Ruchu.

Więcej zdjęć tutaj.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL