Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Niechciany w Ruchu Chorzów, najlepszy na Wyspach Owczych
Łukasz Cieślewicz, który w minionym roku bez powodzenia walczył o angaż w Ruchu Chorzów, został najlepszym piłkarzem ligi z Wysp Owczych.
Zawodnik B36 Torshavn został uhonorowany przez farerską federację piłki nożnej. W zakończonym sezonie Cieślewicz wywalczył ze swoją drużyną mistrzostwo Wysp Owczych. Napastnik zagrał w 27 meczach ligowych, w których strzelił osiem goli.
W 2013 roku Cieślewicz liczył na kontrakt w Ruchu, ale przepadł w czasie testów. - Poziom w Polsce jest wyższy. Kadry drużyn są liczniejsze, a ich jakość wyższa. Na Wyspach do grania jest w drużynie 13, 14 zawodników. Reszta to tylko uzupełnianie składu. W Ruchu jest ponad 20 piłkarzy i każdy z nich ma ambicje, żeby być tym podstawowym - mówił nam wtedy.
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Niechciany w Ruchu Chorzów, najlepszy na Wyspach Owczych
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Re: RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
Źródło: AUTOR: Wojciech TodurWojciech Todur -->SPORT.PL pisze:
Na Cichej często można usłyszeć, że Ruch Chorzów odważnie stawia na młodych piłkarzy, ale zawodników, którzy przeszli w klubie drogę od pierwszego kopnięcia piłki, po debiut w Ekstraklasie wielu nie ma. Mariusz Śrutwa, były napastnik niebieskich zwraca nam uwagę, że od chwili powrotu do ligi w 2007 roku, w barwach klubu z Cichej w lidze zadebiutował, a potem odegrał ważną rolę w drużynie tylko jeden wychowanek. Zgadniecie kto? Przyjrzyjmy się także piłkarzom, którzy w oczach wielu uchodzą za wychowanków Ruchu, a jednak nimi nie są.
Piotr Ćwielong
Zawodnik VfL Bochum debiutował w niebieskich barwach w drugiej lidze w sezonie 2003/04 w wieku 18 lat. Piłkarz, do którego przylgnęła na Cichej ksywka 'Pepe' - to od nazwy chipsów - wcale jednak nie uczył się kopać piłki na Cichej. Ćwielong jest wychowankiem Stadionu Śląskiego Chorzów.
Łukasz Janoszka
Wychowaniem Ruchu Chorzów nie jest też rzecz jasna Łukasz Janoszka. Syn legendy Ruchu Radzionków - Mariana 'Ecika' Janoszki - też stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki w 'Cidrach'.
Bartłomiej Babiarz
Pomocnik, który pojawił się na Cichej w sezonie 2006/07, a obecnie jest podstawowym graczem Ruchu, to katowiczanin, który treningi pod okiem trenerów zaczął w Hetmanie 22.
Artur Sobiech
Napastnik, który w 2010 roku razem z Andrzejem Niedzielanem szalał w ataku Ruchu trafił na Cichą już w wieku 16 lat. Każdy powinien jednak pamiętać, że w piłkę uczył się grać w Grunwaldzie Ruda Śląska.
Patryk Stefański
Kolejny napastnik w niebieskiej talii. To miał być drugi Andrzej Niedzielan - szybki, dynamiczny, przebojowy. W lidze debiutował w sezonie 2009/10. On także nie uczył się grać w piłkę na Cichej, a w GKS-ie Katowice.
Filip Starzyński
Kluczowy zawodnik linii pomocy Ruchu to jeden z licznej grupy piłkarzy (m.in. Paweł Lisowski, czy Michał Szubert), którzy trafili na Cichą z Salosu Szczecin. Starzyński jest jednak wychowankiem Wichru Przelewice.
Martin Konczkowski
Młody obrońca, który w ostatnich tygodniach jest wyróżniającym się piłkarzem niebieskich, to także nie jest wychowanek Ruchu. Konczkowski zaczynał swoją przygodę z piłką w Wawelu Wirek.
Kamil Włodyka
W ostatnich miesiącach coś ciszej o utalentowanych pomocniku, młodzieżowym reprezentancie Polski i... wychowanku Szczakowianki Jaworzno.
Michał Helik
A na koniec rozwiązanie zagadki. To właśnie 19-letni Helik jest tym rodzynkiem. Wychowankiem klubu, który zaistniał mocniej w klubie z Cichej po jego powrocie do Ekstraklasy.
--> PORTAL: SPORT.PL
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Pomocnik wzbudza zainteresowanie innych klubów
Źródło: AUTOR: Kris, ZC --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKris, ZC-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Pomocnik wzbudza zainteresowanie innych klubów
Zimą zamieni Chorzów na Bydgoszcz? Możliwe, bo poważnie zainteresowany usługami Bartłomieja Babiarza jest Zawisza.
Dla Babiarza przez wiele sezonów nie było miejsca w Chorzowie. Jego sytuacja diametralnie zmieniła się przed poprzednimi rozgrywkami, gdy ówczesny trener "Niebieskich" Jacek Zieliński znalazł miejsce dla defensywnego pomocnika. Niewysoki pomocnik nie tylko szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Ruchu, ale stał się mocnym punktem drużyny z Chorzowa. Babiarz zaskarbił sobie sympatię kibiców swoją nieustępliwością i walką o każdą piłkę. Nic więc dziwnego, że fani "Niebieskich" nie wyobrażają sobie, że piłkarz nie przedłuży umowy z Ruchem. A ta wygasa z końcem czerwca 2015 roku.
Działacze "Niebieskich" rozpoczęli negocjacje z zawodnikiem i jego menedżerem. Kilka dni temu do mediów wyciekła informacja, jakoby Babiarz żądał aż czterokrotnej podwyżki. - Piramidalna bzdura - przyznał Babiarz. - Po pierwsze kontrakty negocjuje się w zaciszu gabinetów. Poza tym kwota 48 tys. złotych brutto nie ma nic wspólnego z prawdą - przekonywał Paweł Zimończyk, agent piłkarza.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik: Wierzyłem w naszą pracę
Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLZbigniew Cieńciała-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Waldemar Fornalik: Wierzyłem w naszą pracę
Trener Ruchu przyznaje, że jego piłkarze robią postępy i powoli wychodzą z dołka.
ZBIGNIEW CIEŃCIAŁA: I to się udało, jednak komplementując drużynę po dwóch kolejnych wygranych nie sposób nie zapytać - skąd brał się pana optymizm po trzech porażkach?
WALDEMAR FORNALIK: Najpierw wyjaśnijmy, że mój optymizm absolutnie nie był urzędowy. Nie mówiłem niczego pod publiczkę, autentycznie wierzyłem w to, co robimy w klubie. Głupotą, skrajną nieodpowiedzialnością z mojej strony byłoby objęcie zespołu i mówienie, że dopiero jak w zimie popracujemy, to wiosną zaczniemy wygrywać. Wiedziałem co biorę i w jakiej dyspozycji jest drużyna. Wiedziałem na co się porywam i że mam zaufanie ludzi, którzy mi tę funkcję powierzyli. Nie mogłem też, nie ukrywajmy, po pierwszych porażkach ujawniać oznak paniki, bo to by się mogło przenieść na zespół, na cały klub. Byłem spokojny, ponieważ to, co wielokrotnie się sprawdzało i przynosiło dobre efekty kiedyś, musiało i teraz się sprawdzić. Oczywiście daleko nam jeszcze do stanu bardzo dobrego, ale w naszym przypadku najważniejsze są teraz punkty.
Udało się też panu zachęcić fortunę do sprzyjania Ruchowi, bo ze Śląskiem wygraliście rzutem na taśmę dzięki błogosławieństwu losu?
WALDEMAR FORNALIK: Wrzucę kamyczek do wrocławskiego ogródka. Piłkarze Śląska mówili, że oddaliśmy dwa strzały i wygraliśmy mecz. To moje sprostowanie - oddaliśmy trzy, nie dwa, celne strzały. Poza tym statystyki 58-42 posiadania piłki nie oznaczają moim zdaniem wielkiej dominacji Śląska. Dlatego nie podważając faktu w ich prowadzeniu gry w piątkowym meczu podkreślę, że to Ruch miał klarowniejsze sytuacje do zdobycia bramki. Śląsk takiej okazji sobie w piątek nie stworzył w trakcie 90 minut gry.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Długo wyczekiwane powroty do Ruchu Chorzów
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Długo wyczekiwane powroty do Ruchu Chorzów
Ruch Chorzów przygotowuje się do spotkania z Górnikiem Łęczną. Do zespołu dołączyło dwóch dawno niewidzianych piłkarzy.
Z drużyną niebieskich znowu trenują Michał Rzuchowski i Wojciech Skaba, którzy doznali kontuzji jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Co ważne obaj piłkarze trenują z pełnym obciążeniem.
Z zespołem nie pracuje tylko Marcin Kuś, który nie zagra już w tym roku z powodu urazu kolana.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kiedy Agata Passent upierze koszulkę Ruchu Chorzów?
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Kiedy Agata Passent upierze koszulkę Ruchu Chorzów?
Agata Passent, znana dziennikarka i jak się okazuje fanka Ruchu Chorzów, by odmienić zły los klubu z Cichej, kupiła koszulkę niebieskich.
Passent dokonała zakupu przed meczem z Jagiellonią Białystok. "W tym sezonie lokomotywa Ruchu powoli rusza po szynach. Chłopaki, do boju, pobudka! Zainwestowałam w tę ładną koszulkę i oczekuję amortyzacji tej inwestycji. Będzie 2:0 dla Niebieskich, prawda?" - napisała potem na Facebooku.
Jak pamiętamy, Ruch zdemolował potem rywala aż 5:2. "Nie będę nawet prała tej koszulki, podziałała" - komentowała po spotkaniu Passent.
Coś czujemy, że przed meczem ze Śląskiem Wrocław (1:0) koszulka także nie widziała wody i mydła. Prosimy, żeby jej nie prać przynajmniej... do końca sezonu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Albin Wira: Jedna jaskółka wiosny nie czyni, nawet na Śląsku
Źródło: AUTOR: Albin Wira --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLAlbin Wira-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Albin Wira: Jedna jaskółka wiosny nie czyni, nawet na Śląsku [EKSTRAKLASA]
Albin Wira, były trzykrotny mistrz Polski z Ruchem Chorzów, obecnie kierownik obiektów tyskiego MOSiR, ocenia ostatnią kolejkę ekstraklasy.
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej zwycięstwa odniosły trzy drużyny z naszego regionu. Piłkarska wiosna będzie należała w ekstraklasie do zespołów z województwa śląskiego?
Takie stwierdzenie ładnie brzmi, ale pamiętajmy, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, nawet na Śląsku. Dziś jesteśmy na fali, ale w tym roku pozostały do rozegrania jeszcze trzy kolejki. Jak nasze drużyny utrzymają tę zwycięską tendencję do końca tegorocznych zmagań, to dopiero wówczas będziemy mogli czekać na tę prawdziwą kalendarzową wiosnę z większymi nadziejami.
Podbeskidzie i Ruch wygrały swoje mecze dzięki bramkom strzelonym w ostatniej minucie gry. Drużyny z naszego regionu już zawsze będą walczyć w lidze do końca?
Myślę, że za wcześnie na takie opinie, bo i Górale i Niebiescy wygrali dość szczęśliwie. Śląsk był w Chorzowie drużyną lepszą od Ruchu, a Pogoń wcale nie odstawała od Podbeskidzia, ale po raz kolejny przekonaliśmy się, że piłka nie zawsze jest sprawiedliwa.
Podobno suma szczęścia na piłkarskim boisku zawsze wynosi zero, a los prędzej czy później oddaje to, co wcześniej zabrał…
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem chociażby dlatego, że niektórzy mogą się nie doczekać tej sprawiedliwości, bo wcześniej, z powodu kilku porażek, zostają zwolnieni z pracy. Uważam, że w piłce bardziej sprawdza się przysłowie "Szczęście sprzyja lepszym". Jak w trakcie meczu jesteś 80 procent czasu przy piłce i oddajesz 15 strzałów, to masz większą szansę na wygraną niż wtedy, gdy masz piłkę tylko 20 procent i kopiesz raz czy dwa w kierunku bramki rywali.
Wygrane Ruchu i Podbeskidzia były niespodziankami, ale kto wie czy większą sensacją nie był sukces Piasta w meczu z Lechem.
Piast w tym sezonie miło mnie zaskakuje. Wydawało się, że po dwóch latach gry w ekstraklasie gliwiczan dopadnie lekki kryzys, a tymczasem oni idą cały czas powolutku do przodu. Po stracie bramki potrafili siąść na Lecha i odrobić straty, a w ko-ńcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Widać było w tej drużynie wiarę w to, że potrafią pokonać faworyta. Piastowi pomaga nowy stadion. Wiem, że jeszcze ani razu nie zapełnił się kompletem widzów, ale i tak na mecze chodzi teraz znacznie więcej kibiców niż przychodziło na stary obiekt.
Najwyżej w tabeli ze śląskich klubów jest Górnik, ale też jego sytuacja finansowa jest najtrudniejsza.
Przeraża mnie, że ktoś dopuścił do tak dużego zadłużenia klubu. Gdybym ja tak rządził pieniędzmi w domu, to pewnie już spałbym pod mostem. Uważam, że gdyby Górnik był w tak komfortowej sytuacji w jakiej jest Le-gia, to może zabrzanie, a nie wa-rszawianie rządziliby teraz w po-lskiej piłce. Ta drużyna ma og-romny potencjał, a Górnik to wielka marka, ale jeśli piłkarze nie dostają wypłaty, to zawsze będą o tym mówić w szatni. Ile później ten trener musi się natrudzić, żeby w takiej sytuacji zmobilizować zawodników.
Ile drużyn z naszego regionu zagra wiosną w grupie mistrzowskiej?
Jeżeli z czterech klubów znalazły by się tam dwa, to będzie dobry wynik. Wierzę, że w tej grupie na pewno będzie Górnik. Z dwójki drużyn znajdujących się na razie tuż pod kreską bardziej stawiam na Piasta niż na Podbeskidzie, natomiast zde-cydowanie najmniejsze szanse na grę w grupie mistrzowskiej ma Ruch. Niebiescy wygrali dwa ostatnie mecze, ale ciągle znajdują się w strefie spadkowej i aby myśleć o awansie w tabeli ich zwycięska seria musiałaby być dużo dłuższa.a
Rozmawiał: Jacek Sroka
WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 - SERWIS WYBORCZY DZ [WEJDŹ]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Najbliższy rywal Niebieskich ma problem ze swym objawieniem
Źródło: AUTOR: Dariusz Leśnikowski --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLDariusz Leśnikowski-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Najbliższy rywal Niebieskich ma problem ze swym objawieniem jesieni
Zmienił się nie do poznania, odkąd pojechał na reprezentację - Jurij Szatałow, trener Górnika Łęczna, który w piątek podejmie chorzowian, z goryczą mówi o Fedorze Czernychu.
DARIUSZ LEŚNIKOWSKI: W zeszłym sezonie - pierwszoligowym - gra na wyjazdach nie sprawiała wam wielkich kłopotów. Zdobyliście na boiskach rywali ledwie trzy punkty mniej niż u siebie. No to o co chodzi w tym sezonie?
JURIJ SZATAŁOW: - O skuteczność - a raczej jej brak. Nie zdobywamy goli, to i nie mamy punktów.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Sesja z czarującymi dziewczynami promuje Ruch Chorzów [ZDJĘC
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Sesja z czarującymi dziewczynami promuje Ruch Chorzów [ZDJĘCIA]
Nowym partnerem Ruchu Chorzów została Agencja Hostess Paulina Piętowska.
- Czarujące hostessy naszego nowego partnera dodają uroku meczom niebieskich rozgrywanym przy Cichej oraz umilają inne imprezy organizowane przez Ruch. Wspólnie przygotowaliśmy niezłą gratkę dla kibiców w postaci niebieskiej sesji z udziałem urokliwych modelek. Stylizację do sesji przygotowali Showroom Furia Clothing, Iwona Matyszczyk oraz Ruch Chorzów - informuje klub.
Więcej zdjęć tutaj.
Komu mało, może również odwiedzić stronę agencji na Facebooku.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Piłkarze Górnika, Piasta, Ruchu i Podbeskidzia w drużynie ko
Źródło: AUTOR: TOK --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PLTOK-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Piłkarze Górnika, Piasta, Ruchu i Podbeskidzia w drużynie kolejki
W 16. kolejce ekstraklasy swoje mecze wygrały Ruch Chorzów, Piast Glliwice, Podbeskidzie i Górnik Zabrze. Piłkarze tych klubów trafili do Jedenastki Kolejki wybieranej przez redakcję NC+ i serwis Ekstraklasy SA.
brak
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL-->SPORT.PL pisze:
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów: Gol numer 3000!
Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLZbigniew Cieńciała-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch Chorzów: Gol numer 3000!
Grzegorz Kuświk wpisał się do kronik 14-krotnych mistrzów Polski. Jego bramka strzelona Śląskowi była jubileuszowa
Niepostrzeżenie przemknęła w mediach bramka Grzegorza Kuświka strzelona Śląskowi Wrocław w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry piątkowego spotkania ekstraklasy. Dziennikarze podkreślali, że gol ten dał zwycięstwo i bezcenne trzy punkty "Niebieskim". Chwalili 27-letniego napastnika za instynkt strzelecki, ganili za zmarnowanie wcześniejszych okazji, roztrząsali jego spięcie z Tomaszem Hołotą na środku boiska, debatowali nad nie odgwizdaną "jedenastką" po faulu Mariusza Pawełka na nim. Tymczasem ostatnim golem Kuświk na stałe wpisał się do kronik czternastokrotnych mistrzów Polski, ponieważ ta "złota" bramka strzelona wojskowym z Wrocławia, była golem numer 3000 w historii występów Ruchu w 74 sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej!
- Poważnie? To super sprawa. Nie wiedziałem, że był to trzytysięczny gol w prawie już 95-letniej historii Ruchu - mówi mocno zaskoczony Grzegorz Kuświk. - Tym bardziej się cieszę, że dzięki temu przeciągnęliśmy mecz ze Śląskiem na swoją stronę, a moja bramka dała nam bardzo cenne zwycięstwo, niemniej znaleźć się w annałach takiego klubu, to jest coś!
Snajperów z prawdziwego zdarzenia ze świecą szukać - to nie tylko przypadłość rodzimego podwórka - nic więc dziwnego, że napastnik Ruchu stał się łakomym kąskiem dla klubów. Tym bardziej, że jego kontrakt w Chorzowie wygasa z końcem czerwca, więc "Kuśwa" zgodnie z przepisami mógłby się z nowym pracodawcą związać z półrocznym wyprzedzeniem, a więc już 1 stycznia przyszłego roku. A z naszych informacji wynika, że poważne, nie sondażowe zainteresowanie wyraziło już kilku przedstawicieli ekstraklasy. z "Kolejorzem" na czele.
- Lech Poznań? To miłe, że w moim kontekście wymienia się takie kluby, tylko, że ja nic o tym nie wiem i teraz nie zawracam sobie tym głowy - zapewnia Kuświk. - Odbyłem wstępną rozmowę z działaczami Ruchu i wrócimy do tematu po zakończeniu tegorocznych zmagań. Teraz moich interesów pilnuje menedżer, a ja myślę jedynie o graniu. Byłoby fajnie, gdybyśmy jeszcze trochę punktów ugrali do zimy.
Początek bieżącego sezonu nie był jednak najlepszy dla urodzonego w Ostrowie Wielkopolskim wychowanka Zawiszy Sośnie, który w Lidze Europy nie pokonał ani razu zagranicznych bramkarzy, zaś w ekstraklasie swoje pierwsze trafienie w tym sezonie zaliczył dopiero w piątej kolejce, po 373 minutach milczenia pokonującw Gliwicach Alberto Cifuentesa (znów gol na wagę trzech oczek!). Po 10 kolejkach średnia zdobywanych goli nadal była mizerna - doszedł jedynie gol z spotkaniu z "Dumą Pomorza" w Szczecinie, lecz już w ostatnich trzech spotkaniach celownik został optymalnie ustawiony, o czym przekonują cztery kolejne trafienia. - Ciężko powiedzieć, dlaczego strzela się seryjnie, albo długo się nie trafia. Nie mam gotowej odpowiedzi na tę sytuację, ani też recepty, jak to zmieni.
Więcej czytaj w "Sporcie"
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów bez wychowanków. Złota młodzież też zawiodła
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów bez wychowanków. Złota młodzież też zawiodła
Wypomnieliśmy Ruchowi Chorzów, że od wielu lat nie potrafi wprowadzić do podstawowego składu zawodników, którzy uczyli się grać w piłkę na Cichej. Czy to oznacza, że szkolenie w Ruchu kuleje?
Analizując dokonania wychowanków Ruchu w pierwszej drużynie niebieskich, cofnęliśmy się do 2007 r., czyli ostatniego powrotu niebieskich do ekstraklasy. W tym czasie w lidze mocniej zaistniał tylko jeden zawodnik, który uczył się grać w piłkę na Cichej od swojego pierwszego treningu. Tym piłkarzem jest 19-letni obrońca Michał Helik.
Stawiamy więc tezę, że Ruch nie potrafi szkolić wychowanków. - Za daleko. Tak na pewno nie jest. Nigdy tak nie było, a już na pewno nie w ostatnich kilkudziesięciu latach, że wychowankowie wchodzili do pierwszej drużyny szeroką ławą. Sam jestem wychowankiem Ruchu, a z mojego rocznika do pierwszej drużyny trafiłem tylko ja. Ze starszego o rok rocznika ta sztuka nie udała się żadnemu z moich kolegów. Lepiej było z tym o rok młodszym, bo z tej grupy wywodzili się Damian Łukasik, Darek Gęsior i Staszek Gawenda - wylicza Mirosław Mosór, dyrektor sportowy niebieskich.
Mosór uważa, że w obecnych czasach pojęcie wychowanka ma szersze znaczenie niż przed laty. - Często zdarza się, że do Ruchu trafiają bardzo młodzi piłkarze. Dzieci, które nie ukończyły jeszcze 10. roku życia. Zdarza się, że nawet takie dzieciaki mają za sobą treningi w innych klubach. To jednak na Cichej stają się z czasem wartościowymi graczami. To nasz klub kształtuje ich piłkarsko. Czy w tej sytuacji nie mamy prawa, żeby nazywać ich wychowankami? Czy Martin Konczkowski, który uczył się grać w piłkę także w Wawelu Wirek, osiągnąłby tyle samo, gdyby kilka lat temu nie trafił do naszego klubu? Moim zdaniem nie - mówi Mosór.
Mistrz Polski zaznacza również, że nawet najbardziej staranna selekcja i dobre szkolenie nie dają gwarancji, że utalentowany junior sprawdzi się potem w seniorach. Jako przykład podaje pokolenie, które w połowie lat 90. uchodziło za "złotą młodzież Ruchu". - Dawid Bartos, Marcin Molek, Damian Gorawski to nieliczni, którym udało się przebić z sukcesem do seniorskiej piłki. Gwarancji więc żadnej nie ma, ale starać się i pracować, jakby każdy z młodych piłkarzy miał być w przyszłości mistrzem Polski, trzeba - dodaje.
Obecnie w kadrze Ruchu oprócz Helika wychowankiem jest również 19-letni pomocnik z Mikołowa Maciej Urbańczyk. - W ostatnich latach wychowanków w kadrze pierwszej drużyny było więcej, że przypomnę jeszcze Michała Brzozowskiego czy Dawida Szczypiora [obaj Grunwald Ruda Śląska - przyp. red.]. Młodzież dostaje na Cichej szansę, a że nie zawsze ją wykorzystuje... Trudno w tej sytuacji mówić o winie klubu - kończy Mosór
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ostatnie dni Słowaka i Ukrainca?
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ostatnie dni Słowaka i Ukrainca?
Wołodymir Tanczyk i Jan Chovanec są przy Cichej statystami. Nikt nie będzie zaskoczony, jeśli zimą klub pożegna się z nimi.
Pierwszy z nich we wrześniu podpisał kontrakt ważny do grudnia 2014 roku z opcją przedłużenia. Gdy okazało się, że drużyny nie wzmocni Sabien Lilaj (piłkarz miał ważną umowę z albańskim klubem Skënderbeu Korcza), Ruch zdecydował się na zatrudnienie mierzącego zaledwie 166 cm wzrostu skrzydłowego. 23-latek wcześniej grał w swojej ojczyźnie w zespole PFK Sewastopol, ale drużyna wycofała się z ligi ukraińskiej z powodu aneksji Krymu przez Rosję.
- Przy piłce Tanczyk. Mija jednego rywala, drugiego i strzela. Goool! Co za piękna bramka - taki opis akcji skrzydłowego usłyszeć i zobaczyć można było w internecie, oglądając filmik, prezentujący gole zdobywane przez gracza w lidze ukraińskiej. Nowy nabytek chorzowian prezentował dobrą technikę, szybkość oraz wielką radość z gry. Prawie po każdym trafieniu wykonywał długi rajd radości. - To samo chcielibyśmy oglądać w Chorzowie - przyznawał Mariusz Klimek, doradca zarządu do spraw sportowych, który załatwił transfer..
Najmniejszy gracz Ruchu bramki strzelił, ale jedynie w sparingu z Elaną Toruń (3:0) i spotkaniu trzecioligowych rezerw z drużyną Małapanew Ozimek (2:1). W ekstraklasie zagrał dotychczas trzy razy, spędzając na murawie zaledwie 122 minuty.
- Marne ma statystyki i niestety nie można powiedzieć o nim wiele dobrego - przyznaje były znakomity napastnik Eugeniusz Lerch, który znany jest z wyważonych wypowiedzi. - Gdy wchodził na boisko nie pokazał tak naprawdę niczego godnego zapamiętania. Może otrzymał za mało szans? Do końca sezonu pozostały trzy kolejki. To dla niego chyba już ostatnia szansa, by zaznaczyć w jakikolwiek sposób swój pobyt w Ruchu - dodaje były snajper Niebieskich.
Podobnie sytuacja wygląda z Chovancem. Słowak we wrześniu został wypożyczony na rok ze Spartaka Trnava, ale chorzowianie już zimą mogą zrezygnować z 30-letniego lewego pomocnika.
Chovanec w sparingach spisywał się nieźle, ale w meczach o stawkę irytuje stratami piłki i bieganiem w jednostajnym tempie. - Dotychczas mało dawał drużynie. Chociaż trzeba uczciwie przyznać, że w ostatniej kolejce w meczu ze Śląskiem (1:0) jego wejście w ostatnich minutach podziałało bardzo pozytywnie na zespół. Był mocno zaangażowany i nieźle wypadł - przekonuje Eugeniusz Lerch. Bilans Słowaka w lidze to 7 spotkań i 244 minut gry.
Do końca roku pozostały trzy kolejki. Ruch zmierzy się kolejno z Łęczną (28.11), Podbeskidziem (8.12) i Wisłą (13.12). - Tanczyk i Chovanec mieli być następcami Jakuba Kowalskiego i Marka Zieńczuka, a tymczasem rywalizację z nimi wygrał jeszcze Rołand Gigołajew. Dla obydwóch graczy to ostatni dzwonek, by przekonać do siebie wymagającego Waldemara Fornalika - dodaje były napastnik Ruchu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik zapowiada rozmowy kontraktowe w Ruchu Chor
Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PLMaciej Blaut-->SPORT.PL pisze:
Waldemar Fornalik zapowiada rozmowy kontraktowe w Ruchu Chorzów
PRZEGLĄD PRASY. Szkoleniowiec Ruchu Chorzów zapowiada na łamach `Sportu` ważne rozmowy w klubie.
Niebiescy szykują się do piątkowego meczu wyjazdowego z Górnikiem Łęczna. Postawa piłkarzy Ruchu może wpłynąć na rozmowy, jakie chce z nimi przeprowadzić wkrótce klub. - Chcemy zakończyć tę jesień z jak największą liczbą punktów. Do zakończenia tegorocznych rozgrywek pozostały jeszcze trzy kolejki, ale w klubie z rozmowami z zawodnikami nie będziemy czekali do ostatniego meczu. W przyszłym tygodniu zaplanowaliśmy kontraktowe spotkania z piłkarzami - podkreśla szkoleniowiec w rozmowie ze "Sportem".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: halusko, koperniol1984, luigi47, Majestic-12 [Bot], OLSZA, Ridej1920 i 80 gości