RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa piłkarska - Piast - Ruch 1:0 w sparingu



Piłkarze Piasta Gliwice pokonali Ruch Chorzów 1:0 (0:0) w sparingu rozegranym w Sławkowie. Bramka: Piotr Kwaśniewski (41). Mecz trwał 2 x 30 minut.

Był to pierwszy mecz chorzowian po powrocie na ich trenerską ławkę Waldemara Fornalika.



Oba zespoły zagrają ze sobą również w niedzielę, na stadionie Piasta. PAP

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Czy to największy problem Ruchu Chorzów? Odpowiedź trenera Fornalika [WIDEO]



Waldemar Fornalik wrócił na trenerską ławkę Ruchu Chorzów podczas meczu z Piastem Gliwice w Sławkowie. Ekstraklasa Live Park przygotowała materiał wideo z tego spotkania.


W materiale pada również pytanie o największą słabość niebieskich. Co odpowiedział były selekcjoner reprezentacji Polski?

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Jarosław Kaszowski ostatni raz zagrał w Piaście Gliwice



Piast Gliwice zremisował w meczu sparingowym z Ruchem Chorzów. Wydarzeniem meczu był występ Jarosława Kaszowskiego.


Ikona Piasta, piłkarz, którzy przeszedł z gliwickim klubem drogę od B-klasy do ekstraklasy, oficjalnie pożegnał się z kibicami. Kaszowski zagrał ostatni raz w barwach Piasta w sparingu z Ruchem Chorzów. Wieloletni kapitan zespołu został zmieniony przez obecnego kapitana Tomasza Podgórskiego. Gdy schodził z boiska, pozostali zawodnicy utworzyli mu szpaler.

Spotkanie, która trwało tylko godzinę, zakończyło się remisem. Niebieskich wyprowadził na prowadzenie Bartłomiej Babiarz, ale szybko do wyrównania doprowadził Ruben Jurado.

Piast Gliwice - Ruch Chorzów 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Babiarz (22.), 1:1 Jurado (33.)

Piast: Szmatuła (57. Kurek) - Klepczyński, Horvath, Osyra, Kaszowski (13. Podgórski) - Szeliga, Martinez, Hanzel, Wilczek, Jurado - Kędziora (43. Paskuda).

Ruch: Kamiński - Konczkowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Tanczyk, Surma, Babiarz, Efir, Zieńczuk - Kuświk. Ponadto wystąpili: Prus, Helik, Kuś, Stawarczyk, Gigołajew, Kowalski, Szyndrowski, Włodyka, Lebedyński, Szewczyk, Chovanec.

Spotkanie trwało 2x30 minut.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa piłkarska - Piast - Ruch 1:1 w sparingu



Piłkarze Piasta Gliwice zremisowali u siebie z Ruchem Chorzów 1:1 (1:1) w niedzielnym sparingu zespołów ekstraklasy.

Bramki: 0:1 Bartłomiej Babiarz (22), 1:1 Ruben Jurado (30).



Drużyny te zmierzyły się po raz drugi w trakcie weekendu. W sobotę w Sławkowie wygrał Piast 1:0 po golu Piotra Kwaśniewskiego. Był to pierwszy mecz chorzowian po powrocie na ich trenerską ławkę byłego selekcjonera kadry narodowej Waldemara Fornalika.



Oba spotkania trwały 2 x 30 minut. PAP

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Robert Lewandowski już nie stanie na drodze Waldemara Fornalika



Waldemar Fornalik zacznie odbudowę zespołu z Cichej piątkowym meczem z Cracovią. Pięć lat temu doświadczony szkoleniowiec był w podobnej sytuacji.
[/b]

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Na Ruch Chorzów tylko za okazaniem przepustki. LeBron James jednak wszedł



Władze Chorzowa nie żartują. Identyfikatory, imienne listy, zdjęcia, przepustki... Na stadionie przy Cichej zaczynają obowiązywać nowe standardy.


W ostatni piątek na Cichej pracownicy klubu mieli przedsmak tego, co czeka ich w najbliższej przyszłości. Przy bramie wjazdowej stanął - czy usiadł, jak kto woli - pracownik MORiS-u, który skrupulatnie odnotowywał, kto wchodzi na teren stadionu. Było przy tym masę irytacji, ale i trochę radości. Nie wszyscy bowiem potraktowali pana z listą poważnie. Jeden z żartownisiów zapewniał nas, że podał fikcyjne nazwisko i na Ruch wszedł... LeBron James, czyli słynny koszykarz NBA.

Tyle że to, co działo się w piątek, to pestka przy tym, co wydarzy się w najbliższych dniach. Władze miasta szykują aneks do umowy dotyczący użyczania stadionu Ruchowi. To jest właśnie pokłosie bandyckiej zabawy w podkładanie pirotechnicznych ładunków przed Wielkimi Derbami Śląska.

Cicha ma się stać twierdzą oblężoną. Pracownicy klubu będą mogli wchodzić na teren obiektu po okazaniu specjalnych identyfikatorów. By zaparkować na wewnętrznym parkingu, konieczne będzie znalezienie swojego nazwiska na imiennej liście wraz ze zdjęciem, marką samochodu i jego numerem rejestracyjnym. Goście wejdą na stadion tylko po wyrobieniu przepustki.

Zmieni się też sposób, a właściwie czas przejmowania stadionu przez Ruch przed ligowymi meczami. Niebiescy nie będą już odpowiadać za bezpieczeństwo na Cichej na dwie godziny przed spotkaniem, ale na dwa dni przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

Patrząc na to z boku, mamy wrażenie, że ktoś odgrywa się na Ruchu za to, że nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za skandaliczny incydent z "bombą". Ruch nie mówił o tym wprost, ale dał do zrozumienia, że w czasie, gdy ładunek wniesiono na Cichą, za bezpieczeństwo na obiekcie odpowiadało miasto.

Na szczęście nasze "wrażenie" oczywiście nie ma nic wspólnego z prawdą. Wiadomo przecież, że chodzi o bezpieczeństwo i dobrą współpracę. A jak komuś się pomysł władz miasta nie podoba, to przecież zawsze można powiedzieć, że to nie my! To przecież policja zobligowała nas do poprawy bezpieczeństwa na Cichej.

Na koniec mamy kolejną radę. Chcecie mieć bezpieczny stadion, na który nikt się nie przeciśnie? Wykopcie sobie fosę. Będzie jak ulał pasować do tej średniowiecznej ruiny.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Pomocnik Ruchu Chorzów dokonał tego pierwszy raz w życiu



Ruch Chorzów ma za sobą dwumecz z Piastem Gliwice, który był dla Waldemara Fornalika czasem próby przed ligową potyczką z Cracovią.


Niebiescy rozegrali w weekend pierwsze mecze pod wodzą nowego trenera. Najpierw górą był Piast (1:0), a rewanżowe spotkanie zakończyło się remisem (1:1). W drugim spotkaniu jedyną bramkę zdobył dla chorzowskiej drużyny Bartłomiej Babiarz, który trafił do siatki po uderzeniu głową.

- W meczu ta sztuka wcześniej jeszcze mi się nigdy nie udała. Może więc jest to jakiś znak, że moja forma rośnie i w kolejnych spotkaniach będę się prezentował lepiej niż dotychczas - mówi pomocnik niebieskich.

Czy jednak po kilku dniach pracy z nowym szkoleniowcem można oczekiwać znaczącej poprawy? - Przepracowaliśmy na razie dopiero tydzień, a to zdecydowanie za krótko, żeby wprowadzić drastyczne zmiany w grze, ale wydaje mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i już niedługo wrócimy do dobrej dyspozycji - podkreśla Martin Konczkowski, obrońca Ruchu.

- Trener zaczyna wprowadzać zmiany w naszej grze, przede wszystkim w ustawieniu. Wcielenie ich w życie zawsze zajmuje trochę czasu, więc na efekty trzeba będzie jeszcze poczekać. Przygotowujemy się do meczu z Cracovią i mamy nadzieję, że nasza gra do tego czasu będzie wyglądała lepiej - dodaje Babiarz.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Senad Karahmet zakończył wesele w Bośni i dołączył do zespołu Ruchu Chorzów



Senad Karahmet wybrał sobie fatalny moment na rodzinny wyjazd do Bośni. Po ponad tygodniu przerwy obrońca w końcu jednak wrócił na Cichą.
[/b]

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Fotograficzne wspomnienie o Gerardzie Cieśliku. Kolaż na stadionie Ruchu Chorzów



Wielkoformatowy kolaż w centrum miasta złożony ze zdjęć wykonanych przez kibiców na stadionie Ruchu Chorzów będzie elementem obchodów przypadającej 3 listopada pierwszej rocznicy śmierci legendarnego piłkarza tego klubu i reprezentacji Polski Gerarda Cieślika.

Na zdjęciach mają się znaleźć kibice ubrani w koszulki z klubowym herbem i szaliki „Niebieskich”.



Gerard Cieślik zmarł 3 listopada 2013 w wieku 86 lat. Do Ruchu trafił mając 12 lat. Zadebiutował w pierwszej drużynie chorzowian w 1945 roku w A-klasie. Barw "Niebieskich" bronił w pierwszej lidze w latach 1948-59. Rozegrał 237 spotkań zdobywając 167 goli. Nigdy nie zmienił klubu, do końca życia mieszkał niedaleko stadionu.




Ławeczka czy pomnik Cieślika? Mamy projekt! ZOBACZ I SKOMENTUJ



W reprezentacji zagrał 45 razy i strzelił 27 bramek. Po jego dwóch golach biało-czerwoni pokonali w 1957 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie Związek Radziecki 2:1, co było wydarzeniem sportowym i politycznym. (PAP)

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów nie ma szczęścia do zagranicznych transferów



PRZEGLĄD PRASY. `Sport` przypomina, że w ostatnim czasie zatrudnianie zagranicznych piłkarzy wychodzi Ruchowi Chorzów raczej średnio.


Okazją do snucia takich rozważań jest powrót do klubu Bośniaka Senada Karahmeta, który przedłużył sobie urlop w swoim kraju. Były piłkarz KV Mechelen dotąd nie zbliżył się nawet do podstawowego składu niebieskich, a błysnął jedynie zrobieniem sobie wakacji w środku sezonu.

Z innymi obcokrajowcami też nie za dobrze. Majowy pobyt chińskich piłkarzy na testach to był wprawdzie chwyt bardziej marketingowy, ale i tak było śmiesznie. Wcześniej furory nie zrobił w Ruchu słowacki uczestnik mundialu w RPA Kamil Kopunek, który szybko zmył się z klubu po jednej z gierek treningowych. Z kolei testowany na Cichej Rumun Cristian Cristea miał być posądzony o ustawianie meczów, gdy grał jeszcze w lidze australijskiej.

Ruch sparzył się także na transferze Albańczyka Sabiena Lilaja. Zawodnik podpisał nawet kontrakt z Ruchem, ale gdy pojechał do ojczyzny pozałatwiać formalności, to już nie wrócił.

Więcej w "Sporcie".

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów nie może dogadać się z miastem. Będzie grał w Gliwicach?!



Ruch Chorzów nie akceptuje nowych zasad użytkowania stadionu przy ulicy Cichej. 


Chorzowski klub nie komentuje oficjalnie propozycji władz miasta dotyczących nowych zasad użytkowania stadionu przy Cichej. W nieoficjalnych rozmowach działacze przyznają jednak, że propozycje są trudne do przyjęcia.

Władze Chorzowa chcą zmienić zasady użytkowania przez Ruch miejskiego stadionu po niedawnym - bombowym incydencie - przed Wielkimi Derbami Śląska. 

Na stadion nie będzie mógł się już dostać kto chce i kiedy chce. Konieczne będą przepustki i identyfikatory. Trzeba będzie się znaleźć na specjalnej liście, żeby dostać się na wewnętrzny parking. Ruch ma teraz przejmować obiekt na dwa dni przed organizacją imprezy masowej. Dotąd klub robił to na dwie godziny przed spotkaniem.

Działacze niebieskich podeszli do tych propozycji jak do jeża. Oficjalnie na temat nowych zasad - a te mają obowiązywać od środy - się nie wypowiadają. W klubie usłyszeliśmy jednak, że Ruch szykuje pismo, w którym odniesie się do propozycji miasta.

Można wyczuć, że niebiescy nie chcą nawet słyszeć o podpisaniu aneksu na proponowanych przez miasto zasadach. Usłyszeliśmy nawet, że prędzej Ruch przeniesie się do Gliwic, gdzie grał już - z powodu problemu z murawą - na początku rozgrywek. Dla władz miasta - szczególnie że zbliżają się wybory samorządowe - byłby to poważny cios wizerunkowy.

Przypominamy, że policja wnioskuje o zamknięcie chorzowskiego stadionu.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Waldemar Fornalik dostał kartkę z życzeniami. Nie zgadniecie od kogo



We wtorek świętujemy `Dzień Nauczyciela`. Z tej okazji Ruch Chorzów zapytał Waldemara Fornalika o jego pierwszego nauczyciela... piłkarskiego rzemiosła.


- Właśnie we wtorek dostałem kartkę z życzeniami wielu sukcesów od mojego pierwszego trenera, pana Mariana Kurdziela, który mieszka w Nowym Sączu. Jest to człowiek, który tworzył klasy sportowe w Szkole Podstawowej nr 21 przy "Kresach" - mówi Fornalik. - Byliśmy pierwszym rocznikiem naborowym. Bardzo mile i z sentymentem wspominam ten okres, bo to był pierwszy mój trener, wychowawca, który postawił bardzo wysokie wymagania, jeśli chodzi o postawę zarówno w szkole, jak i zaangażowanie na boisku. Człowiek niezwykle mądry, światły, umiejący rozmawiać z dziećmi, bo przecież byliśmy wtedy dziećmi. Później spotkałem na swojej drodze wielu mądrych i wykształconych trenerów, którzy też potrafili poprowadzić grupę i w danym okresie byli wiodącymi szkoleniowcami w naszym kraju, jak choćby Antoniego Piechniczka, Jerzego Wyrobka, Edwarda Lorensa czy Oresta Lenczyka. Od każdego z niech można było się wiele nauczyć i każdemu z nich należą się słowa uznania za to, co robili - podkreśla szkoleniowiec niebieskich.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruchowi Chorzów nie podoba się "zamknięty stadion". A jak to jest w innych śląskich klubach?



Władze Chorzowa proponują Ruchowi Chorzów nowe zasady użytkowania stadionu przy ul. Cichej. Na obiekt będzie się trudniej dostać, a co za tym idzie - na stadionie ma być bezpieczniej.


Miasto postanowiło zmienić zasady - także na wniosek policji - po bombowym incydencie przed Wielkimi Derbami Śląska. Przypominamy: na trybuny podrzucono wtedy ładunek pirotechniczny, który miał eksplodować w sektorze zajmowanych przez fanów Górnika. "Bombę" na szczęście znaleźli pracownicy MORiS-u, więc do tragedii nie doszło. Teraz jednak trzeba zastanowić się nad tym, co zrobić, żeby podobnych niespodzianek ustrzec się w przyszłości.

Domofon zamiast przepustki

Władze Chorzowa zaproponowały, żeby na początek ograniczyć łatwość, z jaką można dostać się na obiekt Ruchu. Teraz rzeczywiście może wejść tam każdy. Zmiany przewidują wprowadzenie systemu identyfikatorów, przepustek czy specjalnych zezwoleń na pozostawienie samochodu na wewnętrznym parkingu. Ruch ma też wcześniej przejmować obiekt przed rozpoczęciem imprezy masowej. Plan zakłada, że nie będzie się to działo na dwie godziny, a na dwa dni przed spotkaniem. Ruch na takie propozycje się nie zgadza.

Sytuacja jest więc patowa, a żeby rzucić na problem więcej światła, postanowiliśmy sprawdzić, jak to wygląda w innych klubach, które reprezentują nasz region w ekstraklasie.

Górnik Zabrze jest w specyficznej sytuacji, gdyż na jego obiekcie trwa tak naprawdę budowa nowego stadionu. - Przemieszczanie się po obiekcie w dniu meczowym i na co dzień to dwie różne sprawy. W dniu meczu na stadionie obowiązują oczywiście identyfikatory czy karty parkingowe. Identyfikatory mają wszyscy pracownicy klubu, ale na co dzień nie są one w użyciu. Wszyscy się znamy, więc nie musimy się dodatkowo legitymować.

Stadionu też nie zamykamy, gdyż na obiekcie znajduje się sklep kibica. Kto chce, może też skorzystać z klubowego parkingu [nie ma jednak możliwości, żeby podjechać pod sam klub - przyp. red.]. Wejście do pomieszczeń biurowych nie wymaga przepustki, ale trzeba wcześniej użyć domofonu i wyjaśnić cel wizyty - mówi Joanna Haśnik, rzeczniczka prasowa Górnika.

160 kamer śledzi każdy ruch

Gościem na stadionie miejskim w Bielsku-Białej jest też Podbeskidzie, i to dosłownie, gdyż siedziba klubu na czas przebudowy obiektu została przeniesiona do innego budynku. - To oznacza mniej więcej tyle, że gdy chcemy skorzystać z murawy czy szatni, musimy poprosić osoby zarządzające stadionem o klucze. To, rzecz jasna, formalność. Wcześniej, gdy siedziba klubu znajdowała się na obiekcie, nie było takiej konieczności. Parking był otwarty dla wszystkich, do sekretariatu też można było się dostać bez przepustki - wyjaśnia Marcin Zarębski, rzecznik prasowy Podbeskidzia, który przypomina, że po wybudowaniu trybuny południowej siedziba "Górali" wróci na stadion. - To się raczej nie stanie w tym sezonie - dodaje.

Najbardziej interesowało nas jednak, jak z problemem bezpieczeństwa poradzono sobie w Gliwicach. Piast to przecież jedyny klub w regionie, który dysponuje nowym obiektem. - W dniu meczu stadion jest podzielony na strefy i poruszanie się po nim na pewno nie jest tak łatwe i oczywiste jak na co dzień. A na co dzień można podjechać swobodnie pod sam mur obiektu, ale potem natrafiamy już na człowieka z ochrony, który na pewno wypyta nas o cel wizyty i wylegitymuje. Na obiekcie działa system monitoringu na który składa się 160 kamer. Ochrona pracuje 24 godziny na dobę. Jest więc bezpiecznie - zaznacza Mateusz Małek, rzecznik prasowy Piasta.

Poszukiwacze "skarbów"

A jak to jest z przejmowaniem stadionu w związku z imprezą masową? - Rzeczywiście, przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych mówią, że organizator ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo na stadionie z chwilą wejścia na obiekt pierwszego kibica i kończy w momencie, gdy ostatni widz opuści trybuny. W tej sytuacji może to być na dwie godziny przed meczem i godzinę po jego zakończeniu - mówi Tomasz Milewski, kierownik ds. bezpieczeństwa Górnika Zabrze.

- Tyle że nie wyobrażam sobie, żeby Górnik miał przejmować stadion od miasta na dwie godziny przed meczem. Nie byłoby wtedy czasu na właściwe zabezpieczenie obiektu. Na przygotowanie do współpracy ze służbami medycznymi i mundurowymi. Na poszukiwanie "skarbów", które mogli podrzucić na trybuny kibice. Górnik przejmuje więc obiekt w dniu meczu o godz. 6 rano, a przed spotkaniami podwyższonego ryzyka jeszcze wcześniej. Nigdy przecież nie wiadomo, czy ktoś nie wpadnie na "wspaniały" pomysł i na przykład nie wypali murawy żrącą substancją - podkreśla Milewski.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Prezydent nie zamknie stadionu Ruchu Chorzów. "Tysiące nie mogą cierpieć przez dwóch bandytów"



Andrzej Kotala zdecydował, że nie cofnie zgody na organizację imprez masowych przez Ruch Chorzów.




O zamknięcie obiektu wnioskowała policja. Stało się to w następstwie wydarzeń przed Wielkimi Derbami Śląska. Przypomnijmy, że kilka godzin przed meczem Ruchu z Górnikiem Zabrze pracownicy chorzowskiego MORiS-u znaleźli zakopany w ziemi ładunek wybuchowy z łatwopalną cieczą. Zdalne odpalenie miało najprawdopodobniej spowodować zapalenie flag kibiców gości.

- W mojej ocenie wszystko zadziałało prawidłowo. Zagrożenie zostało zidentyfikowane i zneutralizowane na kilka godzin przed meczem. Sama impreza masowa przebiegła bez zakłóceń, w dobrej, sportowej atmosferze. Obiekt przy Cichej spełniał i spełnia wymogi bezpieczeństwa stawiane przez policję i Ekstraklasę. W tej sytuacji nie ma podstaw do cofnięcia Ruchowi zgody na organizowanie kolejnych imprez masowych w sezonie 2014/15. Przez głupotę i nieodpowiedzialność dwóch bandytów nie mogą cierpieć tysiące kibiców, którzy przychodzą na stadion nie dla zadymy, ale by dopingować swoją drużynę. Odnalezienie ładunku, który można odpalić zdalnie, pokazało, że trzeba się przygotować na nowe zagrożenia towarzyszące imprezom masowym, których konsekwencje mogą być zupełnie inne niż te, z którymi mieliśmy wcześniej do czynienia. Odpowiedzią na to nie powinno być jednak zamykanie obiektów - argumentuje Andrzej Kotala, prezydent miasta.

Policja skierowała wniosek o zamknięcie obiektu również do wojewody śląskiego, ale z naszych informacji wynika, że ten również nie zamierza utrudniać życia niebieskim.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Rezerwy Ruchu Chorzów mają nowego trenera



Po tym, jak Tomasz Fornalik przeszedł do sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny, za wyniki rezerwy odpowiada Ireneusz Psykała.
 

Fornalik - dotąd szkoleniowiec drugiej drużyny pomaga teraz w pracy Waldemarowi Fornalikowi. We wtorek - gdy drugi zespół niebieskich walczył o awans do finału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Katowice - zespół poprowadził z trenerskiej ławki Ireneusz Psykała.

To był udany debiut. Ruch II pokonał drugi zespół Rozwoju Katowice (2:1).

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL