RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Ten hit rządził w szatni Ruchu Chorzów ćwierć wieku temu [WIDEO]



Od kilku tygodni przypominamy dla was drogę Ruchu Chorzów po tytuł mistrza Polski w 1989 r. Z ostatnim triumfem niebieskich związany jest również pewien hit...


"Kim też są, że wierzą w swe męstwo. I od lat cytują swój mit. Kto im dał tę wiarę w zwycięstwo..." - pobrzmiewało w szatni Ruchu Chorzów i w autobusie, którym niebiescy jeździli na mecze po zwycięskich spotkaniach z Górnikiem Zabrze, Śląskiem Wrocław czy Górnikiem Wałbrzych.

Te słowa pochodzą z hitu grupy Kombi "Nietykalni". - Wtedy słuchało się muzyki z kaset, a operatorem sprzętu najczęściej był chyba Krzysiek Warzycha. "Nietykalni" rzeczywiście byli naszym numerem jeden - wspomina Dariusz Fornalak, obrońca mistrzowskiej drużyny, a dziś drugi trener niebieskich.



O ostatnim mistrzostwie niebieskich czytajcie w specjalnym serwisie SLASK.SPORT.PL.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów w Lidze Europejskiej - dziś losowanie!



Dziś w szwajcarskim Nyonie odbędzie się losowanie par kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej. Ruch Chorzów przystąpi do rywalizacji od drugiej rundy kwalifikacji i będzie w tej fazie rozstawiony. Swojego rywala Niebiescy powinni poznać około godziny 15, bo początek losowania wyznaczono na 14.30.


- Nie mamy jakichś specjalnych życzeń jeśli chodzi o rywala - powiedział Mirosław Mosór, dyrektor sportowy Ruchu. - Mamy przećwiczone nawet najdalsze podróże, bo przecież w 2010 roku wylosowaliśmy rywala z Kazachstanu. Na szczęście od tej pory Maciek Sadlok zdołał przełamać swój strach przed lataniem, więc tym razem na pewno nie wysiądzie w ostatniej chwili z samolotu.



Trener Jan Kocian również nie ma jakiegoś wybranego rywala, ale Słowak nie ukrywa, że ze względu na koszty wolałby wylosować przeciwnika z Europy, niż podróżować gdzieś daleko na wschód.




To życzenie szkoleniowca Niebieskich może się spełnić, bo 80 drużyn przed losowaniem zostanie podzielonych na osiem 10-zespołowych grup, w których nie mogą się znaleźć kluby z tego samego kraju. Drugim kryterium, które zwykle w takiej sytuacji stosuje UEFA jest kryterium geograficzne, to znaczy rywalizować będą ze sobą drużyny z krajów jednego regionu Europy.



Niebiescy, podobnie jak Lech Poznań, będą rozstawieni, a to oznacza, że trafią na zwycięzcę rywalizacji jednej z par pierwszej rundy, które rozlosowane zostaną już o godz. 13. Wszystkie polskie drużyny w Lidze Europejskiej zaczną zmagania od II rundy kwalifikacji, której mecze zaplanowano na 17 i 24 lipca, ale Zawisza nie będzie w nich rozstawiony. Dziś także odbędzie się losowanie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Legia zagra w niej od II rundy i będzie rozstawiona.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Gimnazjaliści z Chorzowa grają w piłkę najlepiej w Polsce



Uczniowie ZSO nr 2 w Chorzowie zdobyli mistrzostwo Polski szkół gimnazjalnych w piłce nożnej. To największy sukces dla uczniów w tej grupie wiekowej.


Turniej finałowy odbył się w Głuchołazach, a uczniowie ZSO nr 2 reprezentowali KS Stadion Śląski Chorzów (rocznik 1998). Droga do złota była długa. Zaczęło się od 8:0 z zespołem ze Szczecina. Potem chorzowianie strzelili siedem bramek SMS-owi Bytów. Kolejne wyniki to: 5:2 z zespołem z Żar, 2:2 z drużyną ze Słupienic i 9:2 z Nidzicą. W półfinale Śląski zespół rywalizował z Brzegiem. W pierwszym meczu było 3:3, a w drugim 4:0 dla Stadionu.

W finale chorzowianie zmierzyli się z drużyną ze Słonic. Spotkanie zakończyło się remisem (1:1), ale w karnych lepsi byli (3:2) zawodnicy ze Śląska.

Zespół poprowadził do wygranej duet trenerów: Arkadiusz Miedza oraz Bartłomiej Zdrzałek. Skład mistrzowskiej drużyny to: Patryk Smolik, Kamil Dolaciński, Kordian Górka, Kuba Kuliński, Mateusz Ogiołda, Bartosz Stachoń, Bartek Nawrocki, Jakub Dolecki, Jakub Korczak, Kamil Pope, Filip Pope.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Kocian: Blamażu nie będzie



Ruch Chorzów w 2. rundzie eliminacji Ligi Europy zmierzy się z FC Vaduz (Liechtenstein) lub College Europa FC (Gibraltar). Ślązacy pierwszy mecz zagrają u siebie, 17 lipca.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Trener Ruchu Chorzów po losowaniu LE: Z rywalem z Liechtensteinu trzeba się liczyć



Ruch Chorzów zacznie rywalizację od drugiej rundy, w której był rozstawiony.
Niebiescy zagrają z wygranym z pary FC Vaduz (Liechtenstein) - College Europa FC (Gibraltar). Pierwsze spotkania zaplanowano na 17 lipca, a rewanże tydzień później. Ruch będzie gospodarzem pierwszego spotkania.

Vaduz i College Europa zagrają ze sobą 3 oraz 10 lipca.

Jan Kocian, trener Ruchu, stawia, że to zespół z Vaduz będzie rywalem jego drużyny.

- Klub z Liechtensteinu jest na pewno silniejszy od drużyny z Gibraltaru. FC Vaduz to doświadczona na europejskich boiskach drużyna. Po prostu wymagający rywal, z którym trzeba się liczyć. Mają w swoim składzie doświadczonych zawodników z Niemiec i Szwajcarii. Jestem jednak przekonany, że jeżeli zaprezentujemy na boisku naszą jakość i dobrze przygotujemy się do tych spotkań, to możemy powalczyć o awans do kolejnej rundy - podkreśla Słowak.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów poznał rywala w eliminacjach Ligi Europy. Liechtenstein czy Gibraltar?



W siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyonie rozlosowano pary pierwszych rund eliminacji Ligi Europy.
Ruch Chorzów zacznie rywalizację od drugiej rundy, w której był rozstawiony. Niebiescy zagrają z wygranym z pary FC Vaduz (Liechtenstein) - College Europa FC (Gibraltar). Pierwsze spotkania zaplanowano na 17 lipca, a rewanże tydzień później. Ruch będzie gospodarzem pierwszego spotkania.

Vaduz i College Europa zagrają ze sobą 3 oraz 10 lipca.

FC Vaduz to zdobywca Pucharu Liechtensteinu. Drużyna w zakończonym niedawno sezonie awansowała do ekstraklasy szwajcarskiej. Budżet FC Vaduz w minionym sezonie miał sięgać 25 milionów złotych. Dla porównania niebiescy wydają w sezonie połowę tej sumy.

College Europa awansował do eliminacji LE jako finalista Rock Cup. Zwycięzcy tych rozgrywek - Lincoln Red Imps - wygrali także w lidze i zagrają w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Popatrzcie, jak zawodnicy College Europa mobilizowali się w szatni przed meczami o krajowy puchar.



Komentarz do losowania prezesa Ruchu Chorzów

- W sporcie, a w szczególności w piłce nożnej, nikomu nie wolno odbierać szans przed pierwszym gwizdkiem, ale wygląda na to, że przyjdzie nam jechać do Liechtensteinu. Zespół z Vaduz regularnie gra w europejskich rozgrywkach, w których dochodzi do drugiej, trzeciej rundy. O sile tej drużyny świadczy również to, że w minionym sezonie awansowała do szwajcarskiej ekstraklasy. W składzie ma zawodników ze Szwajcarii, Francji, Włoch, Czech, a nawet z Niemiec. To taka międzynarodowa mieszanka, ale oczywiście w zasięgu Ruchu. Wolałbym grać rewanż na własnym stadionie, ale skoro los zadecydował inaczej, to przecież nie będą się tym zamartwiał - mówi Dariusz Smagorowicz.

Prezes niebieskich już planuje podróż na wyjazdowe spotkanie. - Wygląda na to, że zdecydujemy się na mały odrzutowiec. W przypadku Gibraltaru konieczne byłoby międzylądowanie, bo to jednak daleko. Logistyka wyjazdu na pewno będzie łatwiejsza niż wtedy, gdy przyszło nam mierzyć się z drużynami z Kazachstanu, Macedonii, czy Malty - przypomina.

Ruch będzie reprezentował Polskę na europejskich stadionach po raz trzeci w ostatnich pięciu sezonach. Najlepiej poszło niebieskim w 2010 roku. Chorzowski zespół wyeliminował wtedy Szachtior Karaganda z Kazachstanu (2:1 i 1:0) i Valletta FC z Malty (1:1 i 0:0), by przegrać z Austrią Wiedeń (1:3 i 0:3). Dwa lata później niebiescy ograli macedoński FK Metalurg Skopje (3:1 i 3:0), by potem dostać lanie od czeskiej Viktorii Pilzno (0:2 i 0:5).

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch zagra w Lidze Europejskiej z ekipą z Liechtensteinu lub Gibraltaru. W Chorzowie są zadowoleni



Piłkarze Ruchu w II rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej zagrają ze zwycięzcą rywalizacji pary z I rundy, w której zmierzą się FC Vaduz z Liechtensteinu i College Europa FC z Gibraltaru. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Chorzowie 17 lipca. Rewanż tydzień później na wyjeździe.


- To było dla nas dobre losowanie. Na pewno lepsze niż ostatnio, gdy trafialiśmy na rywali z odległych zakątków Europy, a nawet Azji. Wygląda na to, że trafiliśmy najlepiej z trzech polskich drużyn, które będą grały w kwalifikacjach Ligi Europejskiej – powiedział prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz.



Zadowolony z wyników losowania była także dyrektor sportowy Ruchu Mirosław Mosór: – Losowanie jest zawsze udane wtedy, gdy awansuje się dalej.
Wygląda jednak na to, że tym razem los był dla nas łaskawy, bo przeciwnik, obojętnie czy z Gibraltaru czy z Liechtensteinu, na pewno jest w naszym zasięgu – stwierdził były piłkarz Niebieskich.



W rywalizacji FC Vaduz z College Europa FC zdecydowanym faworytem jest drużyna z Liechtensteinu, która na co dzień gra w lidze szwajcarskiej. FC Vaduz w tym sezonie grał w drugiej lidze szwajcarskiej i wywalczył awans do ekstraklasy. Do kwalifikacji Ligi Europejskiej zakwalifikował się dzięki zdobyciu Pucharu Liechtensteinu. W tym kraju nie ma rozgrywek ligowych, a Puchar Liechtensteinu FC Vaduz, który jest jedynym profesjonalnym klubem w swoim kraju, wywalczył już po raz 42.



College Europa FC jest finalistą Pucharu Gibraltaru i debiutuje na międzynarodowej arenie.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Czy niebiescy mają prawo bać się ekipy z Liechtensteinu? [KOMENTARZ]



Ruch Chorzów w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy zagra najpewniej z zespołem z Liechtensteinu. Jeśli z nim przegra, będzie wielki wstyd.
Mam nadzieję, że komentarze prezesa i trenera Ruchu Chorzów o tym, że FC Vaduz to "zespół w zasięgu Ruchu", że "lepiej byłoby rewanż grać u siebie" oraz że "to wymagający rywal, z którym trzeba się liczyć", to jedynie przejaw sportowego szacunku i dobrego wychowania.

Zdaję sobie sprawę, że drużyna, która od nowego sezonu zagra w szwajcarskiej ekstraklasie, musi prezentować niezły poziom. W wypadku niepowodzenia niebieskich w świat pójdzie jednak wiadomość, że padli oni w boju z reprezentantem Liechtensteinu, numeru 162. w rankingu FIFA. A to będzie wstyd daleko większy niż nie tak dawne 0:5 z Viktorią Pilzno.

A wtedy wydawało się przecież, że gorzej z Ruchem już być nie może.

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Kto wyczekuje na wstydliwą porażkę Ruchu Chorzów?



Ruch Chorzów dowiedział się w poniedziałek, że w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy zagra z lepszym z pary FC Vaduz z Liechtensteinu - College Europa FC z Gibraltaru. Co o takim losowaniu sądzą gracze niebieskich?


Na Cichej panuje przekonanie, że lepszą drużyną jest Vaduz i to z drużyną z Liechtensteinu przyjdzie się zmierzyć niebieskim. - Grałem już z tą drużyną w czasach, kiedy występowałem w Amice Wronki, i pamiętam, że wygraliśmy wtedy 3:0 na wyjeździe. Niezależnie od tego, z kim z tej pary zagramy, to musimy tak się zaprezentować, aby przejść do kolejnej rundy, ponieważ innego scenariusza nawet nie bierzemy pod uwagę. Musimy zrobić wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do tych rozgrywek i być w jak najlepszej dyspozycji - mówi Marek Zieńczuk, pomocnik zespołu z Cichej. Podobnego zdania jest Łukasz Surma. - Obojętnie, z kim się spotkamy, to cel jest jeden: dobrze grać w piłkę i awansować dalej. Wiadomo, że nie brakuje w naszym kraju osób, które tylko czekają na jakąś wstydliwą porażkę polskich drużyn. Niektórzy mogą stwierdzić, że drużyny, na które trafimy na tym etapie rozgrywek, to kopciuszki, ale my wiemy, że musimy być przygotowani na każdą ewentualność i skupić się na naszej formie i dyspozycji. Jeśli zagramy tak jak z Legią czy Górnikiem w setnych derbach, to nie mamy się czego obawiać - zapewnia pomocnik.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Następca Macieja Jankowskiego trenuje w Ruchu Chorzów



Treningi z Ruchem Chorzów rozpoczął Mateusz Michalski.


23-letni pomocnik pozostanie na Cichej przynajmniej do soboty, gdy niebiescy rozegrają pierwszy z serii letnich sparingów, czyli mecz z Cracovią. Michalski grał ostatnio w drugoligowej Bytovii Bytów, ale pochodzi z Mazowsza. Karierę zaczynał w KS Piaseczno. To właśnie w tym klubie uczył się grać w piłę także Maciej Jankowski, który tego lata zamienił Ruch na Wisłę Kraków. Michalski ma już za sobą grę w ekstraklasie. W sezonie 2012/2013 rozegrał sześć spotkań w barwach Polonii Warszawa.

Razem z Michalskim treningi z Ruchem rozpoczął również Piotr Ceglarz (ostatnio Termalica Bruk-Bet Nieciecza). We wtorek do zespołu mają dołączyć Michał Efir i Patryk Mikita z Legii Warszawa.

- Testowani zawodnicy zostaną z nami najprawdopodobniej do końca tygodnia. W sobotę będą mieli okazję, by zaprezentować swoje umiejętności w meczu kontrolnym z Cracovią, a potem podejmiemy decyzję, czy zaproponujemy im współpracę - wyjaśnia Mirosław Mosór, dyrektor sportowy Ruchu.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Jeśli Ruch Chorzów ma się bać FC Vaduz, to świat stoi na głowie [WYWIAD]



- Nie ma takiej opcji, żeby Ruch nie przeszedł FC Vaduz. Nie będę jednak radził trenerowi Janowi Kocianowi, jak ma ustawić swój zespół, bo to mądry facet i na pewno sam znajdzie rozwiązanie - mówi trener Ryszard Komornicki.


Ryszard Komornicki to uczestnik mistrzostw świata i mistrz Polski w barwach Górnika Zabrze. Od wielu lat mieszka i pracuje w Szwajcarii, a prowadzone przez niego drużyny nieraz mierzyły się z FC Vaduz. Komornicki zapewnia, że Ruch nie powinien obawiać się rywala z Liechtensteinu, na którego najprawdopodobniej trafi w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy. Przypominamy, że wcześniej zespół z Liechtensteinu musi się uporać z drużyną z College Europa FC z Gibraltaru.

Wojciech Todur: Czy Ruch powinien się obawiać drużyny z Liechtensteinu?

Ryszard Komornicki: Obawiać to można się o własne zdrowie albo czy wybuchnie wojna. Zawsze z uśmiechem czytam informacje, jak to piłkarze czują respekt przed rywalem. Na boisko wychodzi się po to, żeby wygrać, a nie komplementować przeciwnika. Vaduz to na pewno nie jest zespół, który można ograć na stojąco. Nie wolno go lekceważyć. Oni coś tam już zagrali na europejskich boiskach, więc doświadczenie mają. Tyle że Ruch to jest przecież trzeci zespół ekstraklasy. Jeżeli czołowa Polska drużyna ma się obawiać zespołu z Liechtensteinu, to świat stoi na głowie.

Jakie są mocne strony FC Vaduz?

- Gdy rywalizowałem z nimi w drugiej lidze szwajcarskiej, to grali systemem 4-2-3-1. To było ustawienie wyjściowe, które w zależności od tego, co działo się na boisku, elastycznie zmieniali. Szybko przechodzą z obrony do ataku, bo też gra z kontry jest ich największych atutem. Mają zawodników, którzy na pełnym gazie potrafią przebiec osiemdziesiąt metrów z piłką, a potem jeszcze celnie podać. Z całym szacunkiem dla polskich graczy, w naszej ekstraklasie za wielu zawodników o takich umiejętnościach nie ma. Będą więc szczególnie groźni na boisku Ruchu, bo u siebie pewnie trochę się otworzą i będą również szukać szans na bramki w ataku pozycyjnym.



To jak z nimi grać?

- Agresywnie. Zmuszać do błędów. Zabezpieczyć tyły i nękać. Nie będę teraz radził trenerowi Janowi Kocianowi, jak ma ustawić swój zespół, bo to mądry facet i na pewno sam znajdzie rozwiązanie.

W składzie Vaduz jest kilku ciekawych graczy. Chociażby Philipp Muntwiler, którego miałem w składzie, gdy prowadziłem FC Luzern. Dobry technicznie, szybki piłkarz. Trzeba na niego uważać. Mają też kilku reprezentantów Liechtensteinu. Bramkarzem jest doświadczony Peter Jehle. Najlepsze lata ma już za sobą, ale mówi się, że bramkarz jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Jest też tam trochę utalentowanej młodzieży. To ciekawi chłopcy, którzy trafiają do Vaduz z silnego FC Basel, żeby się ograć i nabrać doświadczenia.

O nowych piłkarzach, czyli wzmocnieniach, na razie cicho. Chyba zakontraktowali już Stevena Langa z Grasshoppers Zurych. Ale to taki piłkarz, któremu trzeba dać grać, odpuścić, a on może na koniec... wywrócić się na piłce.

W polskich mediach pojawiły się informacje, że budżet Vaduz sięga 25 milionów złotych. To dwa razy więcej od Ruchu.

- 25 milionów... Tylko tyle? Pamiętam, że gdy kilka lat temu grali w ekstraklasie szwajcarskiej, to mieli do wydania, w przeliczeniu, ponad 40 milionów złotych. Tylko jakie to ma znaczenie? Życie w Szwajcarii jest zdecydowanie droższe niż w Polsce. Tysiąc franków to nie jest tysiąc złotych. Zresztą, co tu daleko szukać. Przecież pieniądze nie grają także na polskich boiskach. Za plecami Ruchu były w tabeli znacznie bogatsze Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław czy Lechia Gdańsk. To nie ma znaczenia.

A jaka będzie atmosfera na stadionie w Vaduz?

- Kameralna. Przyjdzie tysiąc, może dwa tysiące osób. Ludzie będą przysypiać na trybunach... Lubiłem tam grać. Jak prowadziłem FC Aarau, to wygraliśmy w Vaduz bodaj trzy z czterech spotkań. Gospodarze zawsze grali u siebie trochę odważniej, więc robiło się miejsce, żeby ich skutecznie skontrować. Dlatego uważam, że Vaduz będzie groźniejsze w Chorzowie.

Ruch wolałby grać rewanż u siebie.

- A co to? Koncert życzeń? Mają wyjść na boisko i zagrać swoje. FC Vaduz to jeszcze nie FC Basel. Coś tam zagrają, postraszą kontrą czy stałym fragmentem gry, ale nie przesadzajmy. Umiejętności wciąż nie te, by miał się ich obawiać czołowy Polski klub. Nie można grać z nimi pasywnie. Trzeba im zaproponować swoje warunki. Moim zdaniem nie ma takiej opcji, żeby Ruch ich nie przeszedł.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Poznaliśmy najszybszych zawodników Ruchu Chorzów. Zaskoczeni?



Ruch Chorzów jest już po testach szybkości. Najlepszymi sprinterami na Cichej są napastnik oraz obrońca.


W testach wzięli udział także nowi zawodnicy. Wśród nich oczekiwani na Cichej od kilku dni Michał Efir i Patryk Mikita z Legii Warszawa oraz Rafał Kujawa - napastnik, który był blisko Ruchu już rok temu, ale ostatecznie trafił do pierwszoligowca z Niecieczy.

W trakcie testów szybkościowych zawodnicy musieli czterokrotnie przebiec dystans 30 metrów, a dzięki fotokomórkom, można było określić jaki czas uzyskali na odcinku: 5, 10, 20 i 30 metrów. Badania pozwalają odpowiedzieć na pytania, jaka jest wytrzymałość szybkościowa i dynamika poszczególnych zawodników. Co ciekawe, szybkość mierzy się nie tylko w sekundach, ale także w centymetrach. Taka wiedza ma pomóc optymalnie przygotować się do sezonu. Do najszybszych zawodników w drużynie z Cichej należą napastnik Grzegorz Kuświk oraz obrońca Daniel Dziwniel.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Zieńczuk będzie grał za 15 tysięcy złotych



Marek Zieńczuk, gdy w 2011 roku wrócił z greckiej Xanthi do Lechii, przyznawał, że w tym klubie chciałby zakończyć karierę.


Jednak po pół roku trafił do Ruchu i już od czterech lat jest ważnym graczem Niebieskich, a być może przy Cichej spędzi kolejny sezon. Skrzydłowemu pod koniec czerwca wygasa umowa z Ruchem, ale działacze przedstawili mu nowy roczny kontrakt. Z naszych informacji wynika, że Zieńczuk już zaakceptował propozycję, ale nie złożył jeszcze podpisu pod umową.
 
– Wszystko jest na dobrej drodze. Zieńczuk ma nadal grać u nas – mówi trener Jan Kocian, który w ostatnim sezonie chwalił go za postawę na boisku, jak i poza nim. 36-letni zawodnik strzelił w minionych rozgrywkach 3 bramki i zanotował 2 asysty. Nie są to imponujące statystyki, ale poniżej solidnego poziomu nie zszedł. - Zieńczuk to również wzór profesjonalisty. Nasza młodzież wiele się od niego uczy – ocenia prezes Dariusz Smagorowicz.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Rusza sprzedaż karnetów na mecze Ruchu Chorzów. Klub zabiera kibiców w czasy... PRL-u



W Strefie Kibica na Cichej 6 można kupować od środy karnety na sezon 2014/15.


Rok temu niebiescy sprzedali rekordową - jak na realia klubu - liczbę ponad 4 tysięcy karnetów. "To dzięki Waszej pomocy i gorącemu dopingowi w ubiegłym sezonie byliśmy jedną z czołowych drużyn Ekstraklasy, która zakończyła rozgrywki na trzecim stopniu podium" - przypomina klub, który teraz liczy na sprzedaż karnetów na podobnym poziomie.

"Chcielibyśmy w imieniu całego klubu serdecznie podziękować za to, że zawsze możemy na Was liczyć. Mamy nadzieję, że będziecie nas wspierać także w kolejnym sezonie. Tym bardziej, że cennik biletów i karnetów, który już przed startem poprzedniego sezonu maksymalnie uprościliśmy i uatrakcyjniliśmy, nie został zmieniony!" - zapewniają na Cichej.

"W tym sezonie Ruch Chorzów będzie obchodził 95. urodziny. Z tej okazji, promując spotkania rozgrywane przy Cichej, przygotowując plakaty czy programy meczowe, będziemy nawiązywać do różnych okresów w historii. Liczymy na to, że nasi fani razem z nami chętnie wybiorą się w tę podróż w czasie i będą podrzucać nam nowe pomysły" - informuje Ruch, który na początek zabiera kibiców w czasy... wczesnego PRL-u.

Szczegółowy cennik karnetów znajdziecie tutaj.

Punkt sprzedaży na stadionie Ruchu czynny jest:

- w poniedziałki od 12 do 20

- od wtorku do piątku od 9 do 17.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Zaskakujący transfer Ruchu Chorzów. Maciej Sadlok w Wiśle Kraków?!



Maciej Sadlok może być tego lata już trzecim piłkarzem niebieskich, który zamieni Ruch Chorzów na Wisłę Kraków.


Z Cichej pod Wawel przenieśli się już Michał Buchalik i Maciej Jankowski, a teraz ich śladem może podążyć Sadlok. Wychowanek Pasjonata Dankowice wiosną wrócił do gry w Ekstraklasie po ponad roku przerwy. W tym czasie leczył nogę po zabiegu usunięcia bolesnej narośli. Sadlok ma ważny kontrakt z niebieskimi, ale Ruch prawdopodobnie zgodzi się na rozwiązanie umowy.

Dzięki temu chorzowski klub zaoszczędzi na kontrakcie byłego reprezentanta Polski. A ten należy obecnie do najwyższych w drużynie.

Na Cichej wytypowano już nazwisko obrońcy, który może zastąpić Sadloka. Mowa o zawodniku z Bośni i Hercegowiny, który grał ostatnio w lidze belgijskiej.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL