[17 kolejka] Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 24.11.2013; 15:30

[MOSKWA]

Ale jesteŚ mocny!kwitek grał z pogonia-10 ostatnie minut,z Wisłą do 72 min. i dostał jak dobrze pamietam jedną z najlepszych not w PS. Z Jagą 10 i 6 miinut! Naturalnie to on przegrał te mecze!

[19aRtuR20]

a wg mie najwiekszym "złem" jest Starzyński - jak my grali dwoma napastnikami to zawsze wyłaziyło lepi

Kuświk czy Kwiatkowski abo Jankowski... co to za różnica... na dłuższo meta nie pociagna sami w ataku...

czy Kwiatkowski by coś dzis zrobił? wg mie Lechia całkiem dobrze grała pressingiem, wiec Kwiotek by tez nic nie zrobił bo by nie mioł na to miejsca

[Marcus]

Helik chyba dzisiaj najlepszy najlepszy boisku, mam nadzieję że obrona oprócz Stawarczyka zostanie tak jak dzisiaj w meczu z Lechią, Dziwniel trochę słabiej, ale ogólnie na plus. Reszta, nie wiem co się stało, graliśmy dzisiaj wolno, bez polotu, bez tego "czegoś" co za Kociana prezentowaliśmy wcześniej.Oby to był tylko wypadek przy pracy, cieszy to że że nawet przy takiej grze jesteśmy w stanie zdobyć 1 pkt.

[Harpo]

Karny? Bez przesady - zawodnik Lechii odwracał się od strzału, trudno przy szybkim obrocie mieć ręce "przywiązane" do reszty ciała... Poza tym jest taki przepis, że jak zwodnik nastrzelony w rękę jest blisko to "ręki" nie ma.
Za to conajmniej 1 żółtko dla Surmy powinno być.

PS. przeczytałem, że tam było prawie 10 tys ludzi Wyglądało na max 5000..

[sebaro]

a wg mie najwiekszym "złem" jest Starzyński ...

Rozumiem, że to ironia....

czy Kwiatkowski by coś dzis zrobił? wg mie Lechia całkiem dobrze grała pressingiem, wiec Kwiotek by tez nic nie zrobił bo by nie mioł na to miejsca

Już sie nie dowiemy co zrobił by Kwiatkowski. Wydaje mi się, że jako lżejszy i zwrotniejszy mógł być nie do upilnowania dla ledwo utrzymujących się na nogach zawodników Lechii na tym śliskim boisku.
Pogoda i murawa miały dzisiaj zdecydowany wpływ na jakość widowiska i sposób gry.

Dla mnie Babiarz powinien zagrać na prawej stronie. Szybki i zwrotny i na pewno nie zagrał by gorzej od Smektały (od niego się nie da gorzej zagrać). A tak musi się synek przepychać w środku pola...
U nas praktycznie skrzydła od dłuższego czasu nie istnieją (no może kilka spotkań gdzie był wystawiany wcześniej Sultes na prawej). Całe szczęście, że za dwóch biega Dziwniel. Ale nominalnie w ofensywie po bokach nie ma nikogo.

Jak pisałem że Janoszko to dno to po Koronie o mało co mnie zjedli, a teraz Ecik wrócił do poziomu gry, który prezentuje od kilku sezonów czyli: czy on w ogóle jest na boisku?
Co do Kuświckiego to... niech się dalej ładnie zastawia - dzisiaj no cóż...
Czekamy na hattricka , dobre występy, gole, etc.

Co do ręki: jak by grała Legia to karny by sie znalazł i może jeszcze czerwona dla obrońcy...
A tak decyzja zależała od sędziego na zasadzie fifty-fifty.

Jak sie nie da wygrać to trzeba zremisować.

[19aRtuR20]

karny z tych 50/50 - obojetnie w jaka strone by gwizdnal to by sie obronil

jesli chodzi o Helika, to mom nadzieja, ze ta gra na prawej obronie to ogrywanie go przed przesunieciem na środek obrony - boczny obronca z niego raczej nie bedzie


sebaro, o Starzyńskiego chodzi mi głównie o to, że zajmuje miejsce drugiemu napastnikowi - dobre wyniki były jak my grali dwoma napastnikami, a Starzyński ogólnie sie nie ciepie w oczy negatywnie, ale nie daje tyla wiela by mogl
ino, że na gra dwoma napastnikami sie raczy niy zanosi, bo Kocian preferuje taktyka z jednym napastnikiem, ale Fornalik po odejsciu Sobiecha i Niedzielana tez dlugo ciagnol jednym napastnikiem, a odpoliło dopiero w dwóch

o Kwiotku działo to w dwie strony - nie wiemy czy by coś to dało czy tez nie
ciekawie jakby wygladala taktyka 4-4-2 z Kwiotkiem i Kuświkiem - jeden żywe sreberko, a drugi sie umie znaleźć w polu karnym - grajac w dwóch mieliby z automatu wiecej miejsca, wiec moze by wiecej z tego zrobili

życza Ci, żeby tyn Kuświk tego hattricka strzelił, nojlepi w grudniu (a żeby jesce wtedy snieg lecioł )

[marek79]

Z Helikiem to jest tak ze za 2-3 lata moze juz w ogole niy grac w bala. I to niy ino w Ruchu.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[spyru]

Dlazego?

[miechowiner13]

Pierwsza połowa jeszcze nie wyglądała źle, lepiej graliśmy ino brakowało tego decydującego podania, czy dobrej wrzutki ze stałego fragmentu gry, a trocha tego było. Druga to już niestety była tragiczna, tu nie brakowało decydującego podania tu brakowało, jakiegokolwiek podania celnego zbliżającego nas do bramki Lechii jedyne celne podania to były wśród obrońców.
Indywidualnie to dla mnie jedynie Buchalik zagrał tak jak się od niego oczekuje dobrze, reszta zagrała słabo lub bardzo słabo.

Starzyński jeden może dwa fajne strzały, ale oprócz tego praktycznie nic.
Smektała tyle niecelnych podań, że nie wiem jak on to wczorej groł.
Kuświk wolny jak nie wiem, jedyny pożytek to może ze trzy faule na nim, ale też drugie tyle jak nie więcej strat, kiedy się obaloł próbując wymuszać kolejne faule.
Janoszka wogóle jakby nie był pod grą.
Dziwniel chyba zmęczony, bo jeszcze w pierwszej połowie ze 2-3 przebiegnięcia z różnym skutkiem miał, w drugiej już z przodu nie grał praktycznie, a w tyle nerwowo.
Stawarczyk niby jak na siebie pewnie, a i tak raz się przyplątał w sytuacji kaj mogła Lechia strzelić gola
Babiarz jak Smektała za dużo niecelnych podań.
Surma wczorej to ino, albo wstrzymywoł akcja, albo grał w poprzek
Malina wczorej więcej błędów jak Stawarczyk.
Helik no po nim póki co nie mom wielkich oczekiwań, więc może nie zagroł źle, ale mom wrażenie, że mu bala przeszkadza jak ją musi podprowadzić 5 metrów czy podać.

Jeżeli kogoś nie opisałem to dobrze o nim świadczy, ale chyba wszyscy są.
Trener zmiany, myśla, że po tym jak ławka zagrała w Poznaniu woloł nie robić roszad i mieć ten jeden punkt.

Mom nadzieja, że nie wpadają w jakiś okres, kaj po rozegraniu 15 meczy nasi grajkowie są już zmęczeni długim sezonem. Bo z Lechem siedli w ostatnich 20 minut, a z LEchią praktycznie od 55 minuty stanęli.

[scaneRboy]

trochę zaczyna niepokoić, że gdzieś się podziała stabilność gry, chopcy potrafią zagrać super mecz, a za chwile kaszane. To nie wróży zbyt dobrze... trener zaczyna wykonywać nerwowe ruchy - albo nietrafione zmiany, albo ich brak. Tym razem obroniliśmy punkt, ale w przypadku porażki można by mówić o kroku w tył od przyjścia Kociana.

[adamo_R]

Nie ma co wyciągać zbyt pochopnych wniosków, co to jakości gry, i tego, że przy porażce to byłby krok wstecz. Za dużo tu jest przyzwyczajeń, ze cały czas będziemy grali dobrze i zbierali cały czas punkty. Nasza sytuacja jest dobra, pozycja w tabeli pokazuje, że będziemy balansowali na granicy pierwszej ósemki. Przypominam, że to było nasze marzenie dostanie się tam. Może ten wczorajszy mecz był z gatunku, że musiał się odbyć i nic poza tym, nie można dobrego powiedzieć, tylko to, że mamy punkt. Bardziej bym się martwił, jakby sie okazało , ze taki stan jest dłuższy, niż ten jeden najsłabszy mecz co był wczoraj. Na razie nie powinno być żadnej paniki. Ale wyciągnąć wnioski, dlaczego tak się stało trzeba

[Harpo]

ale w przypadku porażki można by mówić o kroku w tył od przyjścia Kociana.

Zapomniałeś już o tych 16pkt (+1 wczoraj)? Jaki krok w tył??
Jeszcze parę meczy i ktoś powie, że Kocian zrobił kilka kroków w tył, bo utraciliśmy szansę na mistrza...

Co do Smektały i "braku skrzydeł" - chyba nie oglądaliście meczu w Poznaniu i w Gliwicach, Smekti chodził aż miło.
Wg mnie Babiarz z tymi swoimi stratami nie nadaje się na jakąkolwiek pozycję
Albo się poprawi albo czeka go ławka rezerwowych.

[viperR]

mam nadzieje że Smektała już gorzej nie zagra..każda strata to śmierdząca kontra, moim zdaniem dobrze Surma, moim zdaniem Babiarz przy Surmie nabiera jeszcze doświadczenia i ktoś taki jak Surma jest mu niezbędny.
Kuświk w najważniejszych momentach złe decyzje, dalej mnie nie przekonuje, pomimo tych kilku goli.
Ośmielę się stwierdzić ze sercem tej drużyny jest trojkąd Surma,Babiarz,Starzyński, jak sa w tzw. dobrej dyspozycji dnia to są wstanie cala drużyną pokierować, to nawet Smektała lepiej lata po skrzydle..
Helik wczoraj poważny błąd kiedy minał się z piłką i odsłonił prawą strone..
To co powiedział Surma, nie dali się rozciągnąć i trzymali linie pomocy obrony blisko siebie.

ogolnie slabo ale ważne ze 1pkt chociaż, ale liczyłem chyba na więcej.

[marek79]

Spyru tu chodzi mi o jego wzrost. Synek mo 18 lot i juz prawie 192 cm. Biorac pod uwaga ze jeszcze z 2-3 lata moze rosnac to osiagnac 2 metry moze bez problemu a z takim wzrostym ciynzko grac na kozdy pozycji.
Choc zdarzaja sie wyjatki jak Szukala kiery mo 196 cm czy Peter Crouch kiery mo ponad 2 m.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[scaneRboy]

ale w przypadku porażki można by mówić o kroku w tył od przyjścia Kociana.

Zapomniałeś już o tych 16pkt (+1 wczoraj)? Jaki krok w tył??
Jeszcze parę meczy i ktoś powie, że Kocian zrobił kilka kroków w tył, bo utraciliśmy szansę na mistrza...

Co do Smektały i "braku skrzydeł" - chyba nie oglądaliście meczu w Poznaniu i w Gliwicach, Smekti chodził aż miło.
Wg mnie Babiarz z tymi swoimi stratami nie nadaje się na jakąkolwiek pozycję
Albo się poprawi albo czeka go ławka rezerwowych.

Dżizas!!! postarajcie się zrozumieć, co jest napisane. O żadnych punktach nie zapomniałem. Chodzi o pewną stabilizacje, powtarzalność, systematyczność. Nie sieje paniki!!! tylko chodzi o pewne zjawisko.
Do tej pory obserwowaliśmy: najpierw - nazwijmy to - konsolidacje defensywy w oparciu o Malinowskim i na tej podstawie (bazie/fundamencie) wprowadzanie z meczu na mecz "drobnych" poprawek, aż wyszło na to, że brakuje już tylko wykończenia pod bramką, jakby do pełni szczęścia brakowało już tylko odpowiedniego snajpera. Po meczu w Poznaniu, gdzie zmiany niewiele dały, teraz przydarzył nam się mecz bez wyrazu. Nie ma czegoś takiego, że od ostatniego meczu dodaliśmy coś więcej, tylko przeciwnie, gdzieś się zgubiło to, co już było wcześniej. To plus te "nietrafione zmiany" wg mnie może oznaczać, że być może drużyna zabrnęła w jakąś ślepą uliczkę i trzeba zrobić krok w tył, żeby iść dalej do przodu.