


Coś nie chce mi się wierzyć, że tylko na pół roku miałby przyjść, a potem zakończyłby karierę.przeglądsportowy.pl pisze:Baszczyński bliski wyjazdu z Warszawy
Marcin Baszczyński dogadał się już z Ruchem Chorzów w sprawie kontraktu, ale jego transfer z Polonii Warszawa wciąż jest niepewny.
Były reprezentacyjny obrońca, według naszych informacji, miałby zarabiać w Chorzowie 25-30 tys. złotych, czyli znacznie mniej niż ma zapisane w umowie z Polonią, w której występuje od półtora roku.
Do ustalenia zostały jeszcze zasady, na jakich Marcin Baszczyński mógłby na pół roku przed wygaśnięciem kontraktu przenieść się z Warszawy do Ruchu. Najważniejszą sprawą są ustalenia piłkarza z właścicielem Czarnych Koszul Ireneusz Królem, który zawodnikowi zalega kilka pensji. To jednak zapewne wyjaśni się dopiero w nowym roku.
W Chorzowie mówi się, że Baszczyński chciałby za pół roku zakończyć karierę piłkarską i dlatego zależy mu, aby zrobić to w Ruchu, który opuścił w sezonie 2000/01. Warto tutaj dodać, że to w chorzowskim Ruchu obrońca rozpoczął w 1996 roku ekstraklasową karierę. Nie wiemy, czy jest to prawda. Baszczyński nie chciał bowiem wczoraj rozmawiać. Wiadomo jednak, że doświadczony obrońca dostał z Chorzowa zielone światło. Trener Jacek Zieliński widzi go w składzie Ruchu. Szkoleniowiec Niebieskich po przyjściu do Ruchu mówił, że chciałby, aby drużyna była bardziej śląska. Dziś przyznaje nam, że stoper pochodzący z Rudy Śląskiej jest mu potrzebny: – Marcin to dobry piłkarz i charakterny chłopak. Na pewno by się nam przydał.
jo bych pedziol nawet, ze jak na pół roku mo przyjsc to niech nie przyłazi, bo po co? utrzymac sie raczej utrzymiemy, a Baszczu by ino blokowoł miejsce komus (nawet jakby to miol byc np. Stawarczyk), kto moglby sie cało wiosna zgrywac z Sadlokiem (jego uznowom jako pewniaka na srodku obrony)HKSADIK pisze:Coś nie chce mi się wierzyć, że tylko na pół roku miałby przyjść, a potem zakończyłby karierę.przeglądsportowy.pl pisze:Baszczyński bliski wyjazdu z Warszawy
Marcin Baszczyński dogadał się już z Ruchem Chorzów w sprawie kontraktu, ale jego transfer z Polonii Warszawa wciąż jest niepewny.
Były reprezentacyjny obrońca, według naszych informacji, miałby zarabiać w Chorzowie 25-30 tys. złotych, czyli znacznie mniej niż ma zapisane w umowie z Polonią, w której występuje od półtora roku.
Do ustalenia zostały jeszcze zasady, na jakich Marcin Baszczyński mógłby na pół roku przed wygaśnięciem kontraktu przenieść się z Warszawy do Ruchu. Najważniejszą sprawą są ustalenia piłkarza z właścicielem Czarnych Koszul Ireneusz Królem, który zawodnikowi zalega kilka pensji. To jednak zapewne wyjaśni się dopiero w nowym roku.
W Chorzowie mówi się, że Baszczyński chciałby za pół roku zakończyć karierę piłkarską i dlatego zależy mu, aby zrobić to w Ruchu, który opuścił w sezonie 2000/01. Warto tutaj dodać, że to w chorzowskim Ruchu obrońca rozpoczął w 1996 roku ekstraklasową karierę. Nie wiemy, czy jest to prawda. Baszczyński nie chciał bowiem wczoraj rozmawiać. Wiadomo jednak, że doświadczony obrońca dostał z Chorzowa zielone światło. Trener Jacek Zieliński widzi go w składzie Ruchu. Szkoleniowiec Niebieskich po przyjściu do Ruchu mówił, że chciałby, aby drużyna była bardziej śląska. Dziś przyznaje nam, że stoper pochodzący z Rudy Śląskiej jest mu potrzebny: – Marcin to dobry piłkarz i charakterny chłopak. Na pewno by się nam przydał.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot], Konrad, krzysiek..., Marek Nowak i 69 gości