+ ćwierćfinał abo półfinał PP = 6 szpili.jajo pisze:Było inaczej, tzn grupa A i B, przez co np. derbów nie było. Ani w tamtym, ani w obecnym system nie będzie można zagrać 6 meczów z jedną drużyną.Scypion pisze:Pokozcie mi jedna powazno liga w kery taki system dzialo. Poza tym u nos tez to juz bylo i nie sprawdzilo sie. Z tego co pamietom grali my z 6 meczow z amica... dno dna.
Sezon 2011/2012
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 719
- Rejestracja: 7 lis 2008, o 15:21
- Lokalizacja: Szopki
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Nojwiynkszom RUCHu wartościom NIY jest to, że nigdy niy upado na kolana, ale to, że zawsze umiy sie z tych kolan dzwignońć."
- commandos
- Posty: 108
- Rejestracja: 15 wrz 2011, o 07:17
- Lokalizacja: z lasu
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Powinno sie zrobic jak w handbalu.Awansujac do grupy mistrzowskiej odliczac pkt. z ta druzyna z ktora sie gralo.
Te same zasady w grupie spadkowej.
Oczywiscie wtedy juz sie z ta druzyna meczow nie rozgrywa.
Te same zasady w grupie spadkowej.
Oczywiscie wtedy juz sie z ta druzyna meczow nie rozgrywa.
- Ozor
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 11467
- Rejestracja: 4 paź 2003, o 20:03
- Lokalizacja: CHII
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
elegancko wszystko ale ani w Anglii ani Hiszpanii czy nawet w słabej Bundeslidze na to nie wpadli jak to sie stało? 

- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10739
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Ale nie będzie się grało grup A i B, więc to nie ma zastosowania. Zagrasz ze wszystkimi w lidze po 2 razy, to co chcesz odliczać? To byś musiał zaczynać grupę mistrzowską od 0.commandos pisze:Powinno sie zrobic jak w handbalu.Awansujac do grupy mistrzowskiej odliczac pkt. z ta druzyna z ktora sie gralo.
Te same zasady w grupie spadkowej.
Oczywiscie wtedy juz sie z ta druzyna meczow nie rozgrywa.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10739
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Przede wszystkim dlatego, że mają więcej drużyn prezentujących poziom nadający się do najwyższej klasy, a poza tym ich najlepsze drużyny grają długo w pucharach więc drużyny grają po 50parę meczów zamiast 30parę.Ozor pisze:elegancko wszystko ale ani w Anglii ani Hiszpanii czy nawet w słabej Bundeslidze na to nie wpadli jak to sie stało?
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 12 mar 2008, o 18:27
- Lokalizacja: Panewniki
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Proponowana zmiana ma moim zdaniem więcej wad niż korzyści. Po pierwsze 44 mecze to zbyt dużo. Żeby je rozegrać kluby będą musiały powiększyć zespoły do ok. 30 piłkarzy. Argumentem podnoszonym przez przeciwników powiększania Ekstraklasy jest obawa, że nie ma więcej dobrych drużyn, tzn. zawodników prezentujących ekstraklasowy poziom. A skąd ci dobrzy znajdą się w tych powiększonych drużynach? Nie znajdą się, więc taka zmiana nie wpłynie korzystnie na podniesienie jakości.
Jeśli już postanowiono dzielić Ekstraklasę na grupy spadkową i mistrzowską, to jednocześnie powinno się zmniejszyć ilość drużyn do 14. Wtedy w sezonie zasadniczym drużyny rozegrałyby po 26 spotkań. Następnie następowałby podział na 8 zespołową grupę mistrzowską i 6 zespołową grupę spadkową (lub odwrotnie) i wtedy drużyny grupy mistrzowskiej rozegrały by jeszcze 14 spotkań, a grupy spadkowej 10 (lub odwrotnie).
Oznaczało by to, że drużyny grają od 36 do 40 spotkań ligowych w sezonie.
Takie rozwiązanie po pierwsze miało by sens jakościowy (mniej drużyn) i w rozsądny sposób zwiększało ilość rozgrywanych spotkań (więcej pracy). Propozycja, która pojawiła się w mediach wydaje mi się jakaś niedopracowana.
Osobiście nic bym nie zmieniał w organizacji ekstraklasy, ale ponieważ też uważam, że polscy piłkarze grają zbyt mało meczów pomyślałbym o reaktywowaniu pucharu Ekstraklasy. Takie rozgrywki dobrze pomyślane, wypromowane i opłacane mogły by być bardzo atrakcyjne dla klubów, kibiców i telewizji.
Jeśli już postanowiono dzielić Ekstraklasę na grupy spadkową i mistrzowską, to jednocześnie powinno się zmniejszyć ilość drużyn do 14. Wtedy w sezonie zasadniczym drużyny rozegrałyby po 26 spotkań. Następnie następowałby podział na 8 zespołową grupę mistrzowską i 6 zespołową grupę spadkową (lub odwrotnie) i wtedy drużyny grupy mistrzowskiej rozegrały by jeszcze 14 spotkań, a grupy spadkowej 10 (lub odwrotnie).
Oznaczało by to, że drużyny grają od 36 do 40 spotkań ligowych w sezonie.
Takie rozwiązanie po pierwsze miało by sens jakościowy (mniej drużyn) i w rozsądny sposób zwiększało ilość rozgrywanych spotkań (więcej pracy). Propozycja, która pojawiła się w mediach wydaje mi się jakaś niedopracowana.
Osobiście nic bym nie zmieniał w organizacji ekstraklasy, ale ponieważ też uważam, że polscy piłkarze grają zbyt mało meczów pomyślałbym o reaktywowaniu pucharu Ekstraklasy. Takie rozgrywki dobrze pomyślane, wypromowane i opłacane mogły by być bardzo atrakcyjne dla klubów, kibiców i telewizji.
Wolność słowa nie może zwalniać z odpowiedzialności za słowo
- praptak
- Posty: 1146
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 16:06
Re: Sezon 2011/2012
napij sie kawy i przeczytej jeszcze roz coś napisoł o rozgrywkach pucharu ekstraklasy ... litości wiekszość mo w du*** puchar Polski a co dopiero puchar Bońka od leceni w uja jest modo ekstraklasaWitek46 pisze:Proponowana zmiana ma moim zdaniem więcej wad niż korzyści. Po pierwsze 44 mecze to zbyt dużo. Żeby je rozegrać kluby będą musiały powiększyć zespoły do ok. 30 piłkarzy. Argumentem podnoszonym przez przeciwników powiększania Ekstraklasy jest obawa, że nie ma więcej dobrych drużyn, tzn. zawodników prezentujących ekstraklasowy poziom. A skąd ci dobrzy znajdą się w tych powiększonych drużynach? Nie znajdą się, więc taka zmiana nie wpłynie korzystnie na podniesienie jakości.
Jeśli już postanowiono dzielić Ekstraklasę na grupy spadkową i mistrzowską, to jednocześnie powinno się zmniejszyć ilość drużyn do 14. Wtedy w sezonie zasadniczym drużyny rozegrałyby po 26 spotkań. Następnie następowałby podział na 8 zespołową grupę mistrzowską i 6 zespołową grupę spadkową (lub odwrotnie) i wtedy drużyny grupy mistrzowskiej rozegrały by jeszcze 14 spotkań, a grupy spadkowej 10 (lub odwrotnie).
Oznaczało by to, że drużyny grają od 36 do 40 spotkań ligowych w sezonie.
Takie rozwiązanie po pierwsze miało by sens jakościowy (mniej drużyn) i w rozsądny sposób zwiększało ilość rozgrywanych spotkań (więcej pracy). Propozycja, która pojawiła się w mediach wydaje mi się jakaś niedopracowana.
Osobiście nic bym nie zmieniał w organizacji ekstraklasy, ale ponieważ też uważam, że polscy piłkarze grają zbyt mało meczów pomyślałbym o reaktywowaniu pucharu Ekstraklasy. Takie rozgrywki dobrze pomyślane, wypromowane i opłacane mogły by być bardzo atrakcyjne dla klubów, kibiców i telewizji.
"... osoby bardziej inteligentne piją częściej i w większych ilościach..."
-
- Posty: 5014
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
ciekawe czy by 'lecieli w uja' jakby bylo np 2 mln zł dla zwycięzcy PP a za każdą wygraną w rundach po np 200 tyś zł
nigdy nie jest za późno
-
- Posty: 8387
- Rejestracja: 1 mar 2008, o 22:56
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
jakby odpowiednio podniesli ranga pucharu ekstraklasy (o PP juz nie godom) - np. niezlo kasa za awanse, i powiedzmy cos w stylu porozumienia wszystkich klubow, ze np. 5-6 podstawowych pilkarzy bydzie grac w danym meczu itp.
w Anglii np. tez wiekszosc zlewo Carling Cup...
w Anglii np. tez wiekszosc zlewo Carling Cup...
-
- Posty: 3405
- Rejestracja: 14 maja 2010, o 07:46
- Lokalizacja: krk
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
pamiętejcie ino o tym że 14 szpili wiycyj to wiyksze obciążenie dla organizmów..grajki w naszej lidze nie są przyzwyczajeni do takiego wysiłku, więc tyż logiczne jest że niy może być aż tak dużego przeskoku..inaczyj musi wygladac przygotowanie do sezonu,inaczyj mikrocykl treningowy w tydniu..jak sie wom zdaje że tak od razu zaczna grac 44 szpile to połowa bydzie miec hertzklekoty już w październiku a 1/4 kontuzje..
hertzklekotów nie bydom mieć gorole..wiadomo, że gorol niy mo serca
a tak na poważnie, po to jest 30 szpili że nojlepszy z nich jest majstrem.., ewentualnie tak jak było/jest w holandii..1sza drużyna ma mistrzostwa i nie gra w play-off, bo niby z kuli czego nojlepszy po 30 szpilach mo stracić majstra..
czamu by sie nigdy niy mogymy wzorować na nojlepszych ino zawsze jakieś dziwactwa wymyślać..
jak jest 16 drużyn to bez grup..inaczyj w takiej Austrii,Szkocji, kaj jest 10-12 drużyn
hertzklekotów nie bydom mieć gorole..wiadomo, że gorol niy mo serca

a tak na poważnie, po to jest 30 szpili że nojlepszy z nich jest majstrem.., ewentualnie tak jak było/jest w holandii..1sza drużyna ma mistrzostwa i nie gra w play-off, bo niby z kuli czego nojlepszy po 30 szpilach mo stracić majstra..
czamu by sie nigdy niy mogymy wzorować na nojlepszych ino zawsze jakieś dziwactwa wymyślać..
jak jest 16 drużyn to bez grup..inaczyj w takiej Austrii,Szkocji, kaj jest 10-12 drużyn
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 12 mar 2008, o 18:27
- Lokalizacja: Panewniki
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Właśnie piję kawępraptak pisze:napij sie kawy i przeczytej jeszcze roz coś napisoł o rozgrywkach pucharu ekstraklasy ... litości wiekszość mo w du*** puchar Polski a co dopiero puchar Bońka od leceni w uja jest modo ekstraklasaWitek46 pisze:Proponowana zmiana ma moim zdaniem więcej wad niż korzyści. Po pierwsze 44 mecze to zbyt dużo. Żeby je rozegrać kluby będą musiały powiększyć zespoły do ok. 30 piłkarzy. Argumentem podnoszonym przez przeciwników powiększania Ekstraklasy jest obawa, że nie ma więcej dobrych drużyn, tzn. zawodników prezentujących ekstraklasowy poziom. A skąd ci dobrzy znajdą się w tych powiększonych drużynach? Nie znajdą się, więc taka zmiana nie wpłynie korzystnie na podniesienie jakości.
Jeśli już postanowiono dzielić Ekstraklasę na grupy spadkową i mistrzowską, to jednocześnie powinno się zmniejszyć ilość drużyn do 14. Wtedy w sezonie zasadniczym drużyny rozegrałyby po 26 spotkań. Następnie następowałby podział na 8 zespołową grupę mistrzowską i 6 zespołową grupę spadkową (lub odwrotnie) i wtedy drużyny grupy mistrzowskiej rozegrały by jeszcze 14 spotkań, a grupy spadkowej 10 (lub odwrotnie).
Oznaczało by to, że drużyny grają od 36 do 40 spotkań ligowych w sezonie.
Takie rozwiązanie po pierwsze miało by sens jakościowy (mniej drużyn) i w rozsądny sposób zwiększało ilość rozgrywanych spotkań (więcej pracy). Propozycja, która pojawiła się w mediach wydaje mi się jakaś niedopracowana.
Osobiście nic bym nie zmieniał w organizacji ekstraklasy, ale ponieważ też uważam, że polscy piłkarze grają zbyt mało meczów pomyślałbym o reaktywowaniu pucharu Ekstraklasy. Takie rozgrywki dobrze pomyślane, wypromowane i opłacane mogły by być bardzo atrakcyjne dla klubów, kibiców i telewizji.

Wolność słowa nie może zwalniać z odpowiedzialności za słowo
-
- Posty: 3405
- Rejestracja: 14 maja 2010, o 07:46
- Lokalizacja: krk
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Niy wszędzie Puchar Ligi stoi na wysokim poziomie, właściwie puchar ligi grajom we Francji,Anglii,i chyba Szkocji biorąc pod uwagę co bardziej znane ligi..we Francji jest podobnie jak było u nos..raczyj zło konieczne..jakiś prestiż jest w Anglii..
W Niemczech Puchar ligi jest/był rozgrywany latem przez majstra, zdobywce pucharu i chyba drużyny z miejsc 2-6
poza tym we Francji,Anglii,Szkocji Puchar Ligi daje Ligę Europejską,a u nos niy dowoł,dlatego wszyscy to mieli w żici.
W Niemczech Puchar ligi jest/był rozgrywany latem przez majstra, zdobywce pucharu i chyba drużyny z miejsc 2-6
poza tym we Francji,Anglii,Szkocji Puchar Ligi daje Ligę Europejską,a u nos niy dowoł,dlatego wszyscy to mieli w żici.
- KajzeR Wiluś
- Posty: 317
- Rejestracja: 30 cze 2008, o 10:17
- Lokalizacja: KRólewska Huta
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Pomysł jest dobry pod warunkiem, że te dodatkowe szpile rozgrywa się o europuchary, najlepiej zresztą w systemie play-off, bo dzieleni ligi na grupy jest zawsze głupie. Mistrz powinien być wyłaniany w sposób standardowy-ligowy, po 30 kolejkach a potem owa dogrywka o prawo do gry w pucharach. Jeśli już dzielić na grupy, to grupa słabych też powinna mieć prawo do gry o puchary, przykładowo grupa silna niech ma 3 miejsca pucharowe na 8 klubów, grupa słaba - jedno. Nie ma nic gorszego niż "grupa spadkowa" bez dodatkowej motywacji dla najlepszych w takiej grupie.
Wtedy prawo do el LM zdobywałaby ekipa będąca na wiosnę w najlepszej formie, skończyłyby się płacze nad tym, że ten a ten mistrzostwa zdobyć nie może bo za słaby na el. LM. Europuchary powinny być dla drużyn w najlepszej formie, mistrzostwo dla tych, którzy przez cały ligowy sezon byli najlepsi (bo taki jest sens tego tytułu). Mogłoby dojść do sytuacji, że mistrz nie reprezentowałby Polski w pucharach a w el. LM startowałaby 4 drużyna ligi, no i co w tym złego? Wbrew nazwie nie są to już przecież od dawna rozgrywki dla mistrzów (piękna, ale dawno pogrzebana idea) tylko dla najsilniejszych. Wszystko w myśl zasady: "Gdyś w Rzymie, czyń jak rzymianie".
Wtedy prawo do el LM zdobywałaby ekipa będąca na wiosnę w najlepszej formie, skończyłyby się płacze nad tym, że ten a ten mistrzostwa zdobyć nie może bo za słaby na el. LM. Europuchary powinny być dla drużyn w najlepszej formie, mistrzostwo dla tych, którzy przez cały ligowy sezon byli najlepsi (bo taki jest sens tego tytułu). Mogłoby dojść do sytuacji, że mistrz nie reprezentowałby Polski w pucharach a w el. LM startowałaby 4 drużyna ligi, no i co w tym złego? Wbrew nazwie nie są to już przecież od dawna rozgrywki dla mistrzów (piękna, ale dawno pogrzebana idea) tylko dla najsilniejszych. Wszystko w myśl zasady: "Gdyś w Rzymie, czyń jak rzymianie".
Naiwnością jest myśleć, że funkcjonując w normalnych warunkach, najpopularniejszy i najbardziej utytułowany klub w kraju byłby po wojnie jednym z najbiedniejszych, mając siedzibę w centrum największego okręgu przemysłowego, będącego zarazem najbogatszą częścią tego kraju.
Jeśli dodać do tego, że w regionie gdzie miał siedzibę rodziło się najwięcej talentów piłkarskich, brak hegemonii takiego klubu musiałby być wynikiem absurdalnego zbiegu okoliczności. Takim absurdalnym zbiegiem okoliczności było dla tego klubu zjawisko o nazwie PRL.
Jeśli dodać do tego, że w regionie gdzie miał siedzibę rodziło się najwięcej talentów piłkarskich, brak hegemonii takiego klubu musiałby być wynikiem absurdalnego zbiegu okoliczności. Takim absurdalnym zbiegiem okoliczności było dla tego klubu zjawisko o nazwie PRL.
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 2421
- Rejestracja: 21 lut 2004, o 23:36
- Lokalizacja: Tam gdzie mnie nie ma
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
Statystyki zdobywanych bramek w określonych minutach meczu: http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ed-przerwa
Arek Piech - minuty w których zdobywał bramki: 1, 18, 19, 39 (PP), 55, 61, 62, 63, 64, 67, 77, 77, 78,
Arek Piech - minuty w których zdobywał bramki: 1, 18, 19, 39 (PP), 55, 61, 62, 63, 64, 67, 77, 77, 78,
historiaruchu.pl
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 14 sie 2010, o 16:03
- Kontakt:
Re: Sezon 2011/2012
grzej pisze:Statystyki zdobywanych bramek w określonych minutach meczu: http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ed-przerwa
Arek Piech - minuty w których zdobywał bramki: 1, 18, 19, 39 (PP), 55, 61, 62, 63, 64, 67, 77, 77, 78,
Chyba puszcza to na lotka

a tak apropos to ładnie postrzelał od 61 do 67. W sumie to cały Arek- przeciwnik podmęczony, Arek na szybkości wybiega i jest tor.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: eustachyrakieta, Google [Bot], Google Adsense [Bot], sivy35, Wilus i 100 gości