#152
Post
autor: heli » 25 lut 2012, o 05:11
w tym sezonie Ruch w końcu mo to co od wielu lot kulało, nie przez przypadek godali dur przed Śląskiem, że my i oni momy najwiecej bram po stałych fragmentach gry.
I to jest to co robi różnica. Oby tak dalej i w każdym meczu nie zadowalać się remisem a walka o 3 punkty.
Przechodząc już do meczu to tak pierwszo połowa niby optyczno przewaga Lecha, ale my może ze cztery razy zajechali pod pole karne Lecha i za każdym razem pachniało golem. Stałe fragmenty są bardzo ważne bo nimy można przesądzić los spotkania nawet jak nie mo się jakiejś przewagi wielkiej. Drugo połowa szczególnie pierwsze 30 min to już koncert naszych i praktycznie to my byli częściej na połowie Lecha raz za razem wychodząc groźnie, torcha w tych momentach jedynie brakło ostatniego podania z gry. Ale zaś po rogach bardzo groźne strzały Djokic, Grodzicki.
Trzeci gol bardzo podobny do meczu z Łks-em więc widać, że to ćwiczone, wymiana kilku podań, do skrzydła, dośrodkowanie na długi słupek, zgranie do środka i strzał.
Drugi tor wiadomo palce lizać to chyba było ponad 30 m
Indywidualnie nie będa oceniać dopóki nie załapia się na powtórka w tv, ale wydaje mi się, że w tym meczu nikt nie zszedł poniżej średniej, a zrywami kożdy prezentowoł się bardzo dobrze.
Szkoda, że Straka doł się sprowokować przy takim wyniku, mógł od razu odejść się cieszyć, a nie zachowywać się w taki sposób, bo teraz pytanie jak zestawiona zostanie linia pomocy.
Więc dziś radość, a od poniedziałku operacja Jak ugrać 3 punkty w Białymstoku
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke