RUCH Chorzów - Legia Warszawa 16.10.2011 r. godz. 17:00

[CamoR-111]

byleby my niy zagrali 4-5-1 . licza na skromne 1-0

pyRsk.

Nie zagromy 4-5-1 bo nie momy tyla srodkowych pomocnikow jes ino Malina i Lisowski , bo Gabor kontuzja , a Komaca my pozegnali

[Thoth]

fakt ze Grzelak być może w wizji trenera na dzien dzisiejszy nie jest brany pod uwaga ale chyba żeś o nim zapomnioł a spokojnie moze grać w srodku pomocy .

[adamo_R]

Ruch - Legia: Rachunki do wyrównania

Nie tylko dla kibiców, ale także dla "Niebieskich", spotkanie z Legią zapowiada się bardzo atrakcyjnie. - Nie jesteśmy zakompleksieni, mamy swoje atuty, by pokonać legionistów - zapewnia Marcin Malinowski.

Trener Rapidu Bukareszt, Razvan Lucescu, z którym Legia zmierzy się kilka dni po meczu z Ruchem w Lidze Europy, wysłannik Sampdorii Genua, grającej w Serie B, przedstawiciele klubów Bundesligi, to tylko niektórzy z awizowanych zagranicznych gości, jacy obejrzą w niedzielę w Chorzowie potyczkę Ruchu z jedenastką z Łazienkowskiej. A przecież na Cichej pojawi się także wielu rodzimych VIP-ów, sympatyków obu drużyn, przy czym gospodarze zapowiadają rekord frekwencji na swoim stadionie w tym sezonie. Spotkanie zapowiada się więc szalenie interesująco, z czego zdają sobie sprawę także głowni aktorzy niedzielnego widowiska. – Mogę sobie tylko wyobrazić, co dzieje się w teraz w obozie Legii – stwierdził trener Waldemar Fornalik. Jakby na potwierdzenie słów chorzowskiego szkoleniowca będący ostatnio w znakomitej dyspozycji Miroslav Radović odpalił lont w kierunku „Niebieskich". - Po pucharowym sukcesie z Hapoelem Tel Awiw, po ligowych zwycięstwach z GKS-em Bełchatów, a przede wszystkim z Wisłą Kraków czujemy się mocni. Nabraliśmy wiary we własne umiejętności oraz pewności siebie. W Chorzowie dość dawno już nie wygraliśmy, więc jesteśmy mocno zmotywowani, by to zmienić. Tym bardziej, że z Ruchem mamy rachunki do wyrównania. Na Śląsk jedziemy po punkty! – powiedział portalowi Legia.Net serbski pomocnik Legii.


Kto jest faworytem?

Dla statystyków deklaracja Radovicia nie miałaby większych walorów, ponieważ to Ruch wygrał trzy ostatnie ligowe potyczki z legionistami, jest wyżej w tabeli od stołecznej jedenastki, nadto trzy razy z rzędu zdobywał komplet punktów na własnym boisku. Ale od chorzowskich piłkarzy nikt nigdy nie wyciągnie wypowiedzi – konia z rzędem, komu się to uda - że Ruch jest faworytem spotkania, że zwycięstwo „Niebiescy" nie będzie niespodzianką. – Na pewno nie jesteśmy zakompleksieni, ale Legia to... Legia – podkreśla Marcin Malinowski, który podobnie jak Radović jesienią prezentuje wyborną formę. – Personalnie, jak na naszą ligę, ten zespół jest bardzo silny. Legioniści są też ostatnio w niezłej, by nie powiedzieć bardzo dobrej formie. Dlatego fakt, że wygraliśmy trzy ostatnie mecze z nimi, że poprzednio pokonaliśmy Legię 3:2 na jej boisku w niedzielę nie będzie miał żadnego znaczenia. Z tego też względu nie tylko dla kibiców, którzy mam nadzieję będą nas mocno wspierać, ale także dla nas zawodników, to spotkanie zapowiada się bardzo atrakcyjnie. W niedzielę będziemy mieli możliwość sprawdzenia się na tle tak silnego przeciwnika, a nie przechwalając się dodam, że Ruch też ma swoje atuty, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.


Podtrzymać dobrą passę


Jak już wspomnieliśmy chorzowianie chcieliby podtrzymać dobrą passę z ostatnich tygodni, choć trener Ruchu swego optymizmu nie buduje akurat na przeszłości. – Chłopcy bardzo dobrze pracowali w trakcie reprezentacyjnej przerwy, mam nadzieję, ze nic nie straciliśmy w tym okresie z naszej dobrej dyspozycji – mówi Waldemar Fornalik. – Kluczem do sukcesu nad Legią może być nasza bardzo dobra organizacja i konsekwentna gra. Jeśli się „rozjedziemy", to wtedy możemy mieć kłopot. Mam też nadzieję, że Arkadiusz Piech podtrzyma prawo serii pozwalające mu strzelać bramki Legii (Piech już pięciokrotnie użądlił legionistów, ustrzelił hat tricka w poprzednim spotkaniu – przyp. red.). Z drugiej strony to może banalne, co powiem, ale inaczej smakują triumfy w takich spotkaniach, choć nie zapominamy, że to także mecz, który daje trzy punkty.

Kontuzja Ecika

Stoickiego spokoju nie zmącił trenerowi Ruchu uraz Łukasza Janoszki, który wczoraj tylko przyglądał się zajęciom kolegów. – Łukasz zgłosił ból w plecach i choć prześwietlenie kręgosłupa niczego złego nie wykazało, to jednak przy jego niedzielnym występie postawiłbym duży znak zapytania. Mamy jednak w kadrze Marka Zieńczuka, który ostatnio dawał sygnały, że jest w dobrej dyspozycji, więc poradzimy sobie bez niepotrzebnego narzekania.

Zbigniew Cieńciała

[lukas19R20]

byleby my niy zagrali 4-5-1 . licza na skromne 1-0

pyRsk.

Nie zagromy 4-5-1 bo nie momy tyla srodkowych pomocnikow jes ino Malina i Lisowski , bo Gabor kontuzja , a Komaca my pozegnali

no ja o tym żech zapomnioł , ale wielkie dzięki za sprostowanie .
Wszysko byle niy lisowski prosza . na tego synka paczeć niy idzie , i jakoś watpia ze Grzelak jest od niego gorszy.

[Elmer]

mi się dzisiaj śniło, że było już 4:1 dla Ruchu, a później zrobiło się 4:4

[Kujav]

A mi się przed meczem z Widzewem śniło, że graliśmy w europejskich pucharach, no to punkty trzeba ciułać i w niedzielę ostro z wysokim pressingiem, a będzie dobrze .

[adamo_R]

a mie sie nic niy śnioło. We niydziala wlazuja na Ruch i widza 12 tyś. bo tako je pojemność C6 może mie sie dziś przyśni to. Co do wyniku, niy przegrać

[Szymon_btm]

2:1 dla Ruchu cza bardzo dobry doping prowadzić

[Rafik]

1:0 wymęczymy może Grzybek w końcu coś trafi a doping będzie z pierdolnięciem wierzę że młyn się wypełni i będziemy ryczeć jak wściekli

[adamo1289]

już od czwartku chodzę jak po ciosie Kliczki myśląc o tym szpilu wg mnie mecz na bramkowy remis 2:2

[pRimo1920]

Mie sie dzisiej snilo ze Ruch wygrywo 1:0 oby tak bylo.

[EmigRantNL]

http://megasennik.pl/sennik-blondyn/mec ... ,2746.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[ObeRschlesien]

Zagłębie przełożyło mecz, żeby jechać do Chorzowa

http://legionisci.com/news/45044_Zagleb ... rzowa.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Zawodnik "Niebieskich" nie kryje, że przez wiele lat sympatyzował z klubem z Łazienkowskiej. Do meczu z Legią podchodzi jednak jak do każdego innego. "Podchodzę do meczu z Legią, jak do każdego innego spotkania w lidze. I nic się w tej materii nie zmieniło, odkąd gram w ekstraklasie. Faktycznie sympatyzuję z Legią, ale to nie ma żadnego znaczenia. Jestem bowiem zawodnikiem Ruchu, gram dla Ruchu, pracuję dla Ruchu, i zrobię wszystko, by Ruch w niedzielę pokonał Legię" - kończy Jankowski.wiecej - ruchchorzow.com.pl

Oby oby Jankes twoje słowa sie sprawdziły

[stan01]

Curwuś, a co mnie sie śniyło, to masakra. Ani jednego naszego niy było na Cichy6, za to było 1000 Fanow z Legii, a i tak my rymisowali do 80 min 9 : 9, ino bal sie po tym straciył i Skorpiony niy mogły go znoleź. Przestańcie już du...ć o tych "erotycznych snach". PyRsk.

[spyru]

A co ma Jankes powiedzieć w wywiadzie dla ruchchorzow.com.pl?

Dwa najbliższe mecze dadzą odpowiedź na wszystkie pytania. 6 punktów- patrzymy na górę tabeli.