Licencja

[chonw90]

Ktoś wie czy był wymóg jakiś co do świateł ich mocy na cichej bo przed chwilą przejezdzolch DTS i tak walily po oczach ze masakra cale swieczki w swiatlach

[Zip]

Ktoś wie czy był wymóg jakiś co do świateł ich mocy na cichej bo przed chwilą przejezdzolch DTS i tak walily po oczach ze masakra cale swieczki w swiatlach

Tak, ponoć m.in. o to się przyczepili

[wiesiek1]

To juz powoli sie nawet lekko smieszne robi.Powiedzcie mi kto Jamrozowi , Orestowi i moze reszcie te odsetki nalicza ? Kto jest wladny zeby to jakos teraz obliczyc ile jestesmy winni z odsetkami ? Chyba tylko minister finansow Jacek Rostowski ma taka wladze teraz.Komedia.

[Rafal1920]

Jak niy dostanymy licyncji to cza is na wojna z tymi ku***mi. Panstwo w panstwie, stado niyrobow.

[arango-mokre]

no niewiem czy wy byscie tak 100 tys odpuscili tez sie nima im co dziwic a swoja droga musza dojsc do ugody bo ta hilary nos spusci do 1 ligi

[wiesiek1]

Ten dlug nie jest az takim problemem bo wiadomo na czym stoimy.
Niestety bulwersuje to :
a) Przyczepili sie do masztow - sa wazne ekspertyzy
b) Ukruszony murek - smiechu warte
c) Za slabe jupitery - jestem prawie pewny , ze okaze sie , ze swieca tak jak powinny
Ciekawe ile jeszcze rzeczy wymyslili na sile.Nawet jak dostaniemy licencje to nie mozna tego tak zostawic.

[daniel1222]

wiesiek1 to nowy nik ok "hagi"? ku*** co 2 post to jego i non stop o tym samym,

[gerhat]

To juz powoli sie nawet lekko smieszne robi.Powiedzcie mi kto Jamrozowi , Orestowi i moze reszcie te odsetki nalicza ? Kto jest wladny zeby to jakos teraz obliczyc ile jestesmy winni z odsetkami ? Chyba tylko minister finansow Jacek Rostowski ma taka wladze teraz.Komedia.

pewnie że paranoja i pisanie gupot zarowno przez dziennikarzy co nie umieja liczyć jak i naszych działaczy którzy dziwnie nie potrafią tego sprostować

tu mosz kalkulator odsetek, przyjmując że 30.06.2003r wisieli my im 280.000 zł (Jamróz odchodził w czerwcu 2003 a Orest chyba parę miesiecy wczesniej) to na dziś mielibyśmy razem z odesetkami 552.125 zł czyli 100% więcej, skąd więc sie wzieło 1,25 mln zł ????
http://www.odsetkiustawowe.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;


a spółka akcyjna istnieje od 2005r a te sępy zgłisiły się do spółki kilka lat później i odsetki powinny być liczone od momentu jak sierowali sowje roszczenia do spółki, więc powinno być tego mniej, coś tu nie gro i to fest

[Mirek]

gerhat moim zdaniem nie, że coś tu nie gra. Tu smierdzi i to fest paskudnie.

[tauzen1920]

co sie dzieje na Ruchu ?czemu sie światła polą i to n a maxa ?

[kattowitz]

Zapamiętejcie ta twarz
http://www.weszlo.com/news/1628" onclick="window.open(this.href);return false;

[Rafal1920]

Twarz godosz??? Lon wyglondo jak ruby niyogolony wieprz. Takie cos mo decydowac o takim klubie jak Ruch?? Zalosne.

[grzej]

Dzisiaj mija termin na złożenie dokumentów do komisji odwoławczej. Po wysłuchaniu tego pana H. i tekstu GW mam rozumieć, że podejście Ruchu do sprawy zwrotu kasy się nie zmienia.

Zaczynam się już przyzwyczajać do faktu, że licencji nie dostaniemy...

[HKSADIK]

A tutaj dawny tekst przeglad szmatlawego komu jestesmy niby winni kase:

Ruch Chorzów nie realizuje wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN. Chodzi o uregulowanie zaległości wobec byłych piłkarzy: Bartłomieja Jamroza, Rafała Kwiecińskiego, Marka Matuszka i Jacka Matyji.

Ruch nie realizuje wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN. Chodzi o uregulowanie zaległości wobec byłych piłkarzy: Bartłomieja Jamroza, Rafała Kwiecińskiego, Marka Matuszka i Jacka Matyji. Kwota? Ponad pół miliona złotych. Zawodnicy zostali zaproszeni na czwartkowe posiedzenie Wydziału Dyscypliny. Klub może stracić licencję.

- Jeśli Ruch rzeczywiście nie wypłacił zasądzonych kwot, to właśnie taka kara mu grozi. Może być ona wykonana w trybie natychmiastowym, ale może być czasowo zawieszona, aby klub miał czas na spłacenie wierzycieli - mówi mecenas Jacek Kryszczuk, który jest członkiem komisji ds. licencji klubów ekstraklasy i Piłkarskiego Sądu Polubownego. - W każdym razie zawodnicy są w dobrej sytuacji. Wyroki sądu nie przedawniły się, więc mogą zwrócić się o egzekucję komorniczą - dodaje Kryszczuk.
- Ruch mnie oszukał, więc będę walczył do ostatniej złotówki. Nawet, gdyby klub miał przestać istnieć na mapie Polski - zapowiada Kwieciński.

- Na razie nie chcemy tego komentować - odpowiada rzecznik prasowy Ruchu Mariusz Gudebski. Sprawa wydaje się jednak oczywista. Kilka lat temu Ruch przyjął plan restrukturyzacji zadłużenia wymyślony przez zarząd PZPN. Jednak kwoty, jakie się tam pojawiły, w kilku przypadkach miały niewiele wspólnego z rzeczywistością. - Dług wobec mnie wynosił 480 tysięcy złotych - twierdzi Jamróz. - Podpisałem ugodę i zrzekłem się 120 tysięcy. Zostało 360, ale w planie pojawiło się 260. Taka suma została wpisana bez mojej zgody. Zresztą mam wyrok Piłkarskiego Sądu Polubownego. Dostałem 260, więc czekam na pozostałe 100 plus odsetki, a to kolejne 100 tysięcy - wylicza zawodnik. Dlaczego w ogóle powstał plan spłaty zadłużenia klubu, mający tak poważne luki? - Tak się składa, że pamiętam tamtą sprawę. Byłem wówczas w Wydziale Dyscypliny - wspomina Kryszczuk. - Mieliśmy dość tego, że Ruch nie spłaca długów, więc przymierzaliśmy się do spektakularnego ukarania klubu. Jednak zarząd rzucił koło ratunkowe w postaci planu.

Jednak plan, choć wymyślony w PZPN, miał jedną zasadniczą wadę. Centrala nie zadbała o to, by kwoty wierzytelności były identyczne do tych, które zasądził Piłkarski Sąd Polubowny PZPN. - To oczywisty absurd, ale tak się niestety stało. Spotkali się panowie z Ruchu i PZPN i wpisali jakieś tam sumy, choć obie strony wiedziały, że zaniżają wierzytelności bez zgody samych wierzycieli - tłumaczy Jamróz.
Zostaliśmy oszukani. Przez kogo? Wygląda na to, że przez PZPN i przez Ruch - dodaje Kwieciński. - W planie jest napisane, że dług wobec mnie wynosi 60 tysięcy, ale ja mam potwierdzone przez sąd, że Ruch zalega mi 160 tysięcy. Do tego dochodzą odsetki i koszty sądowe. Żadnej ugody nie podpisywałem, zatem nie odpuszczę.

Ruch od zawsze tłumaczy się, że wpisane do planu sumy wynikają z aktu notarialnego podpisanego w czasach, gdy spółka przejmowała klub od stowarzyszenia. Jednak tego aktu nikt nigdy na oczy nie widział - dowodzi Jamróz.

- Zanim powstała spółka, była sprawa w Piłkarskim Sądzie Polubownym - dodaje inny z wierzycieli Marek Matuszek. - Zawsze jest tak, że orzeczenie dostają obie zainteresowane strony. Skoro ja otrzymałem pismo, że należy mi się 75 tysięcy, to znaczy, że w Chorzowie mają to samo. Plan restrukturyzacji był oszustwem - ocenia Matuszek.

- Mam ekspertyzę ministra finansów, z której jasno wynika, że spółka jest następcą prawnym stowarzyszenia, więc nie ma takiej możliwości, by bez porozumienia ze mną kwota zadłużenia została obniżona - podsumowuje Jamróz. - Niech sprzedadzą Sadloka i wreszcie zwrócą nam pieniądze - proponuje na koniec zdesperowany Matuszek.

[adamo_R]

pytanie jest inne czy dziś poszły przelewy

Mirek lepi niy, bo zawsze jakiś filip z konopi wyskoczy, jak bydzie widzioł to w tv