Tak czytam niektóre posty i szlag mnie trafia. Tyn nie wie czy pojedzie tyn czy bydzio miaoł kasa, tego mama nie pusci tyn robi co wy k...traktujeci ten wyjazd i te baraze jak wycieczka!? To hańba dla prawdziwych kibiców ze trzeba sie smykac po takich pilkarskich wsiach.
Jeszcze nie tak dawno organizowalismy sie aby jechac do Lizbony lub Mediolanu a teraz

Ja traktuje te baraze jako cos co mnie poniza jako kibica Ruchu . Nie zastanawiam sie nawet nad wynikiem tego dwumeczu bo moze byc jedno rozstrzygniecie. Czy ktoś z piszących pamieta jeszcze jakikolwiek piłkarski sukces Ruchu? Tak wiec nie piszcie bzdur i zastanówcie sie głeboko PO CO tam pojedziecie