Remes Puchar Polski 2009/10
- Darth Kabut
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1461
- Rejestracja: 3 wrz 2007, o 23:47
- Lokalizacja: Niderlandy
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Kolejny powod porazki to my "znawcy" futbolu
Ktorzy jeszcze nie slyszac gwizdka juz pierdolili o Bydgoszczy.
Z jednej strony bardzo tez chcialem bysmy przegrali z Legia u siebie bo gdy wlazlem na godzine przed meczem na 10 to pierwsze co mi na uszy wlazlo to "gorole raus... i Legia to stara..."
Nie chodzi o to zeby kogos nie zbluzgac czy nagle kogos polubic ale ma to byc z sensem i z poczuciem humoru
DOPOKI TE po***rdolone STADO JELENI NIE ZACZNIE SIE ZACHOWYWAC JAK PRZYSTALO NA KIBICA RUCHU CZYLI Z SZACUNKIEM I SKROMNOSCIA TO ch*** OSIAGNIEMY A ON /ONA/ONO NIECH ZAMIENI CICHA 6 NA RUSWELTA TAM TEZ NON STOP LAPIA BOGA ZA NOGI I WYDAJE IM SIE ZE SA PEPKIEM SWIATA.
Przypomnijcie sobie 1954 rok, nic was wlasna historia klubu nie uczy.
Remiso-porazke dedykuje przedwczesnym "wyjazdowiczom" do Bydgoszczy
Ktorzy jeszcze nie slyszac gwizdka juz pierdolili o Bydgoszczy.
Z jednej strony bardzo tez chcialem bysmy przegrali z Legia u siebie bo gdy wlazlem na godzine przed meczem na 10 to pierwsze co mi na uszy wlazlo to "gorole raus... i Legia to stara..."
Nie chodzi o to zeby kogos nie zbluzgac czy nagle kogos polubic ale ma to byc z sensem i z poczuciem humoru
DOPOKI TE po***rdolone STADO JELENI NIE ZACZNIE SIE ZACHOWYWAC JAK PRZYSTALO NA KIBICA RUCHU CZYLI Z SZACUNKIEM I SKROMNOSCIA TO ch*** OSIAGNIEMY A ON /ONA/ONO NIECH ZAMIENI CICHA 6 NA RUSWELTA TAM TEZ NON STOP LAPIA BOGA ZA NOGI I WYDAJE IM SIE ZE SA PEPKIEM SWIATA.
Przypomnijcie sobie 1954 rok, nic was wlasna historia klubu nie uczy.
Remiso-porazke dedykuje przedwczesnym "wyjazdowiczom" do Bydgoszczy
-
- Posty: 1758
- Rejestracja: 27 cze 2007, o 20:20
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Wierzyłem w naszo bezdyskusyjno wygrano ale cóż - przeliczyłem się. Tak przemyślałem ten mecz i zastanawio mnie ta taktyka Waldka. Kto wie (tak myśla) czy jednak my nie odpuścili my tego meczu. Nie w tym sensie że nie chcieli my go wygrać lecz wygrać go jak najmniejszym nakładem sił i środków (mówia tu o zawodnikach). Czemu nie groł Niedzielan? Ano myśla że nie groł z bardzo prostego powodu - kontuzji. Przy bardzo agresywnych i rosłych obrońcach Pogoni (nie przebierających w środkach) Waldek nie chcioł ryzykować urazu Andrzeja przed czekającymi nas bardzo ważnymi meczami w lidze. To samo tyczy się Piecha i Świerblewskiego. Zauważcie że wszyscy trzej to najszybsi zawodnicy w naszej kadrze. Było dzisiaj widać że nasz trener oszczędza zawodników na ligę a i sami zawodnicy (niestety) oszczędzali się na boisku. Przykład Grzybka czy Krzysia Nykiela był nader widzialny. Do tego doszedł jeszcze Maciek Sadlok który dzisiejszych zawodów nie zaliczy do udanych. Ściągnięcie Pula też było zastanawiające bo źle nie grał. Jedynie do Matko nie mogymy mieć jakichkolwiek pretensji bo we wszystkich meczach PP zachowoł się bez zarzutu. Według mnie trener poszedł va banque - albo wygromy takim ustawieniem i z takim nastawieniem albo odpuszczamy PP i skupiamy się na lidze. Zauważcie że to samo wcześniej zrobiła Wisła i Lech oprócz Legii która wietrzyła swoją szansę w PP ale się przeliczyła. To są moje przemyślenia na temat tego meczu i dalej uważam że Waldek to wielki strateg i wie co robi uważając że mecze w Ekstraklasie są najważniejsze. I tak na koniec powiedzcie szczerze jakich tak naprowde momy (mo nasz trener) zawodników? Jakie my zrobili wzmocnienia zimą? Jakim my dysponujemy budżetem? Odpowiadając sobie na te pytania to tam gdzie jesteśmy to wielkie




-
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 lis 2009, o 13:16
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Nie bede sie wypowiadal o meczu bo nie mam sily i nie mam jak ich bronic
Ale czemu wy ku*** juz twierdzicie, ze mamy 4 miejsce. Po meczu z Legia bylo obliczanie prawdopodobienstwa zdobycia mistrza..
Ale czemu wy ku*** juz twierdzicie, ze mamy 4 miejsce. Po meczu z Legia bylo obliczanie prawdopodobienstwa zdobycia mistrza..
- DingChavez
- Posty: 391
- Rejestracja: 29 maja 2008, o 23:06
- Lokalizacja: RacibóRz
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Niestety tym razem nie daliśmy rady."Remisowa przegrana" jak to okrutnie i debilnie brzmi :!:Tym razem "ułomne zasady" w piłce nożnej dosięgnęły Ruch.W moim przekonaniu teraz gdy trzeba przełknąć bardzo gorzką pigułkę my kibice Niebieskich powinniśmy tym bardziej pokazać swój charakter i zrobić wszystko co w naszej mocy aby nasi ulubieńcy na ostatnie trzy mecze odczuli że jesteśmy z nimi.Prawdopodobne może być że Jaga rozjedzie Pogoń więc tym bardziej obecność szczecinian w finale będzie odbijała się czkawką w Chorzowie.Świadomość że jeszcze można coś osiągnąć choć nie będzie łatwo pozwala dalej wierzyć że Ruch w tym sezonie jeszcze pogrozi niektórym palcem.Teraz gdy finał PP nam odjechał a nasi wrogowie mają z tego niemałą uciechę trzeba dalej pracować nad drużyną aby w przyszłości było jeszcze lepiej.Ruch to wielki klub dlatego jego władze,zawodnicy,działacze i kibice mają teraz okazję udowodnić że 4 maja 2010 to nie koniec świata.Zabieramy się do pracy 

Ostatnio zmieniony 4 maja 2010, o 23:05 przez DingChavez, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo w Chorzowie i Łodzi jest wiara która łączy kibiców obu miast Ruch i Widzew zawsze razem


-
- Posty: 303
- Rejestracja: 13 paź 2002, o 13:47
- Lokalizacja: BaToRy
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Wg. mnie może po takim meczu zadziałać tzw. psychologia. Obym sie mylił... Wiara jest.robogob pisze: Ale czemu wy ku*** juz twierdzicie, ze mamy 4 miejsce. Po meczu z Legia bylo obliczanie prawdopodobienstwa zdobycia mistrza..
........:::::::: 19 R 20 ::::::::.........
- Lutz
- Posty: 9271
- Rejestracja: 12 sie 2002, o 00:34
- Lokalizacja: Kattowitz
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Trotzreaktion tak sie nazywo po niemieckiemu to co teroz powinno nos nacechować. W dowolnym tłumaczyniu : "teroz, ale właśnie wom ku*** pokożymy jak sie fussball gro !!!Wg. mnie może po takim meczu zadziałać tzw. psychologia. Obym sie mylił... Wiara jest.

-
- Posty: 1215
- Rejestracja: 23 mar 2003, o 14:24
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
chyba raczej 4 majaDingChavez pisze:działacze i kibice mają teraz okazję udowodnić że 4 kwietnia 2010 to nie koniec świata.Zabieramy się do pracy
-----=====NA ZAWSZE Z RUCHEM=====-----
-
- Posty: 266
- Rejestracja: 14 sty 2009, o 19:35
- Lokalizacja: Batory
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Bardzo dobry post!!!!Darth Kabut pisze:Kolejny powod porazki to my "znawcy" futbolu
Ktorzy jeszcze nie slyszac gwizdka juz pierdolili o Bydgoszczy.
Z jednej strony bardzo tez chcialem bysmy przegrali z Legia u siebie bo gdy wlazlem na godzine przed meczem na 10 to pierwsze co mi na uszy wlazlo to "gorole raus... i Legia to stara..."
Nie chodzi o to zeby kogos nie zbluzgac czy nagle kogos polubic ale ma to byc z sensem i z poczuciem humoru
DOPOKI TE po***rdolone STADO JELENI NIE ZACZNIE SIE ZACHOWYWAC JAK PRZYSTALO NA KIBICA RUCHU CZYLI Z SZACUNKIEM I SKROMNOSCIA TO ch*** OSIAGNIEMY A ON /ONA/ONO NIECH ZAMIENI CICHA 6 NA RUSWELTA TAM TEZ NON STOP LAPIA BOGA ZA NOGI I WYDAJE IM SIE ZE SA PEPKIEM SWIATA.
Przypomnijcie sobie 1954 rok, nic was wlasna historia klubu nie uczy.
Remiso-porazke dedykuje przedwczesnym "wyjazdowiczom" do Bydgoszczy
Kiedy w koncu ktos zrozumie ,że ta ekipa która przestanie obrażać druga na stadionie czy poza nim bedzie najbardziej szanowana!!!!!!! Obelgi i chamskie odzywki są ino oznaką słabości!!!!
Nigdy nie wygrasz z kimś, kto ma więcej kasy od ciebie !!!
-
- Posty: 7913
- Rejestracja: 4 wrz 2008, o 08:31
- Lokalizacja: Klimzowiec
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Panowie, przede wszystkim przestańcie sie mazgaić... porażke trzeba przyjąć po męsku i tyle...
Mało który z nas potrafi napisać coś sensownego przed meczem, a teraz po meczu wszyscy są znawcy.
Mnie też niesamowicie wkurzali tutaj tacy, co już narzekali, że cug do Bydgoszczy za drogi.... to dlatego niektórzy nie są w stanie przełknąc tej gorzkawej pigułki, balonik trochę sie za bardzo nadmuchalismy sami....
Jest czego żałować, bo przez PP droga do LE jest prostrza, ale to nikogo nie zwalnia od elementarnej kultury i szacunku dla ludzi, którzy jak nikt od wielu lat popchnęli ten klub daleko do przodu.
Szkoda i ch**j. Gramy dalej, liczy sie teraz nastepny mecz, nic sie nie zmieniło. Taki po prostu jest ten sport.
ps. jedyne co jest w tym fajnego to to, że coby nie powiedzieć, to Ruch to jednak są nieprawdopodobne emocje... w jednej chwili od euforii po rozpacz, za chwile znów radocha... powiedźcie czy to nie jest piękne... co innego budzi takie emocje????
Mało który z nas potrafi napisać coś sensownego przed meczem, a teraz po meczu wszyscy są znawcy.
Mnie też niesamowicie wkurzali tutaj tacy, co już narzekali, że cug do Bydgoszczy za drogi.... to dlatego niektórzy nie są w stanie przełknąc tej gorzkawej pigułki, balonik trochę sie za bardzo nadmuchalismy sami....
Jest czego żałować, bo przez PP droga do LE jest prostrza, ale to nikogo nie zwalnia od elementarnej kultury i szacunku dla ludzi, którzy jak nikt od wielu lat popchnęli ten klub daleko do przodu.
Szkoda i ch**j. Gramy dalej, liczy sie teraz nastepny mecz, nic sie nie zmieniło. Taki po prostu jest ten sport.
ps. jedyne co jest w tym fajnego to to, że coby nie powiedzieć, to Ruch to jednak są nieprawdopodobne emocje... w jednej chwili od euforii po rozpacz, za chwile znów radocha... powiedźcie czy to nie jest piękne... co innego budzi takie emocje????
"Jak Ruch będzie wygrywał, to więcej do szczęścia mi nie trzeba" - Gerard Cieślik w ostatnim wywiadzie.
- spyru
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 5084
- Rejestracja: 13 lis 2003, o 19:47
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Nie no to jest fakt. Takich emocji jak piłkarze Ruchu nie budzi nikt inny na świecie 

Ja zawsze będę, zawsze będę wspierał drużynę swą!!
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 12 mar 2008, o 18:27
- Lokalizacja: Panewniki
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Przede wszystkim to jestem zaskoczony jak wielu na tym forum frustratów i dzieci sukcesu. Też jestem zły, uważam, że zagraliśmy dziś jak frajerzy, największe pretensje mam do Fornalika, ale w życiu nie napisał bym o piłkarzach i trenerze, tego co wielu uczestników tego forum. To wy jesteście największymi przegranymi tego meczu, jesteście nieobiektywni. Naprawdę jesteście kibicami Ruchu?
Dzisiejszy mecz dowiódł po raz kolejny, że nie zawsze wyraźnie lepszy zespół wygrywa - taki jest sport. Oczywiście, popełniliśmy szereg błędów. Największy chyba Fornalik, który dziś, nie po raz pierwszy zresztą, przekombinował. Moim zdaniem, z tak przeciętną drużyną, myślącą głównie o obronie, trzeba było zagrać odważniej, postawić w wyjściowym składzie na ruchliwego Piecha, a nie na statycznego i w ostatnich meczach słabszego Sobiecha. Kolejnymi błędami były: wstawienie Zająca za Pulkowskiego, zbyt późne kolejne zmiany, przywiązanie do Barana. Ale to wszystko szczegóły, każdy będzie miał własne zdanie.
Ważniejsze, że przegraliśmy dziś nie tylko sportowo, przegraliśmy też szansę na spore pieniądze dla klubu i piłkarzy. Zdobycie pucharu było dla nas ważniejsze nawet niż ewentualnie trzecie miejsce w lidze. Zaczynalibyśmy rozgrywki pucharowe od trzeciej rundy, a zdobywca trzeciego miejsca zaczyna je od pierwszej. Pomijając mniejsze pieniądze, wymusza to odmienny rytm letnich przygotowań, który najczęściej sprawia, że forma przychodzi i odchodzi za szybko, ze szkodą dla wyników w późniejszych rozgrywkach ligowych.
I jeszcze słowo do sfrustrowanych. Jesteśmy znacznie lepsi niż Pogoń, jesteśmy trzecią drużyną Ekstraklasy. Ale patrzmy realnie. Nie jesteśmy bezbłędni. Mamy szereg braków. Nie potrafimy grać z drużynami, którcyh głównym celem jest obrona, nie potrafimy występować w roli faworytów, nie mamy dobrych ofensywnych pomocników, wielu piłkarzom brakuje jeszcze doświadczenia, a niektórzy doświadczeni mają zbyt mało talentu, by grać w meczach o stawkę. Przed Ruchem jeszcze wiele pracy i oby dopisało nam szczęście w trzech ostatnich meczach ligowych.
Zimny prysznic jest przykry ale czasem niezbędny. Otrzeźwiejmy. Sobiech jest świetnym materiałem na napastnika, ale dziś nie jest jeszcze wart nie wiadomo jakich milionów. Podobnie jak Janoszka, Świerblewski czy Piech, którym mogą wyjść genialne spotkania, ale nie są w stanie grać na takim poziomie za każdym razem. Sadlok musi się jeszcze dużo uczyć, a dla innych na naukę jest już za późno.
I pamiętajcie, to jest tylko sport. Może być tak, że przegramy w tym sezonie wszystko. A może, mimo wszystkich braków, zbierzemy się w garść, wygramy trzy najbliższe mecze i zdobędziemy mistrzostwo Polski. W innych drużynach też grają tylko ludzie.
Dzisiejszy mecz dowiódł po raz kolejny, że nie zawsze wyraźnie lepszy zespół wygrywa - taki jest sport. Oczywiście, popełniliśmy szereg błędów. Największy chyba Fornalik, który dziś, nie po raz pierwszy zresztą, przekombinował. Moim zdaniem, z tak przeciętną drużyną, myślącą głównie o obronie, trzeba było zagrać odważniej, postawić w wyjściowym składzie na ruchliwego Piecha, a nie na statycznego i w ostatnich meczach słabszego Sobiecha. Kolejnymi błędami były: wstawienie Zająca za Pulkowskiego, zbyt późne kolejne zmiany, przywiązanie do Barana. Ale to wszystko szczegóły, każdy będzie miał własne zdanie.
Ważniejsze, że przegraliśmy dziś nie tylko sportowo, przegraliśmy też szansę na spore pieniądze dla klubu i piłkarzy. Zdobycie pucharu było dla nas ważniejsze nawet niż ewentualnie trzecie miejsce w lidze. Zaczynalibyśmy rozgrywki pucharowe od trzeciej rundy, a zdobywca trzeciego miejsca zaczyna je od pierwszej. Pomijając mniejsze pieniądze, wymusza to odmienny rytm letnich przygotowań, który najczęściej sprawia, że forma przychodzi i odchodzi za szybko, ze szkodą dla wyników w późniejszych rozgrywkach ligowych.
I jeszcze słowo do sfrustrowanych. Jesteśmy znacznie lepsi niż Pogoń, jesteśmy trzecią drużyną Ekstraklasy. Ale patrzmy realnie. Nie jesteśmy bezbłędni. Mamy szereg braków. Nie potrafimy grać z drużynami, którcyh głównym celem jest obrona, nie potrafimy występować w roli faworytów, nie mamy dobrych ofensywnych pomocników, wielu piłkarzom brakuje jeszcze doświadczenia, a niektórzy doświadczeni mają zbyt mało talentu, by grać w meczach o stawkę. Przed Ruchem jeszcze wiele pracy i oby dopisało nam szczęście w trzech ostatnich meczach ligowych.
Zimny prysznic jest przykry ale czasem niezbędny. Otrzeźwiejmy. Sobiech jest świetnym materiałem na napastnika, ale dziś nie jest jeszcze wart nie wiadomo jakich milionów. Podobnie jak Janoszka, Świerblewski czy Piech, którym mogą wyjść genialne spotkania, ale nie są w stanie grać na takim poziomie za każdym razem. Sadlok musi się jeszcze dużo uczyć, a dla innych na naukę jest już za późno.
I pamiętajcie, to jest tylko sport. Może być tak, że przegramy w tym sezonie wszystko. A może, mimo wszystkich braków, zbierzemy się w garść, wygramy trzy najbliższe mecze i zdobędziemy mistrzostwo Polski. W innych drużynach też grają tylko ludzie.
Wolność słowa nie może zwalniać z odpowiedzialności za słowo
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 28 sty 2009, o 12:45
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Panowie puchar my za***ali ale teraz jeszcze sa 3 spotkania w lidze i zarówno MY jak i PIŁKARZE muszymy dać z siebie wszystko by Europa zawitała na Cichą 6 czego sobie i wszystkim NIEBIESKIM życzę:) pyRsk
http://www.facebook.com/pages/Niebiesko-Zgoda/154640497978308
-
- Posty: 2379
- Rejestracja: 26 wrz 2008, o 09:34
- Lokalizacja: ŚWIONY
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
hu* z porazkami Niebiescy jestesmy z wami. Szkoda ale jak do mnie to i tak grajki juz zrobili duzo
za te piekne chwile z calego sezonu: za obroniony elwer przez Pilarza z Lechią jak sie niemyla za wygrano w bytomiu i moja pierwszą wyprawe poza Cichą 6, za wyjazd do Wodzisławia na mecz z Piastem za wygrano z Legią za kozdy tor zdobyty i stracony za tą gigantyczną dawke emocji za ten sypiący snieg w szpilu z Zaglymbiem za te przemarzniete szłapy za kozdo minuta spedzono na Cichej chca TU I TERAZ PODZIEKOWAC TRENEROWI , GRACZOM I DZIAŁACZOM DZIEKUJE 


-
- Posty: 109
- Rejestracja: 16 sty 2010, o 23:46
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
Nie moga w to dali uwierzyc. Juz my sie wszyscy na bydgoszcz szykowali a tu teraz momy...
Tak jak w niektorych meczach w lidze brakło skutecznosci i szczescia
Tak jak w niektorych meczach w lidze brakło skutecznosci i szczescia

-
- Posty: 7913
- Rejestracja: 4 wrz 2008, o 08:31
- Lokalizacja: Klimzowiec
- Kontakt:
Re: Remes Puchar Polski 2009/10
ja mimo wszystko twierdze, że najlepsze jeszcze w tym sezonie przed nami. oczywiście nie chodzi mi o to, żeby teraz dmuchać kolejny balonik, ale o to, że przed nami decydujące mecze mega wielkie emocje i świeża, czysta dożylna adrenalina. Czego wszytkim życze. Na podziękowania jeszcze będzie czas, tak samo jak na transfery i przygotowania do kolejnego sezonu.
"Jak Ruch będzie wygrywał, to więcej do szczęścia mi nie trzeba" - Gerard Cieślik w ostatnim wywiadzie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 64 gości