ciezko powiedziec czy poglebila czy nie, czasami bywa tak ze zawodnik jest w stanie grac ze zlamana koscia i caly mecz i dluzej i nawet nie przypuszcza ze moze byc cos nie tak, dopiero po przeswietleniu sie okazuje ze kosc jest zlamana,Mirek pisze:Kanus taki był kontuzjowany, ze jeszcze godzinę grał? Pomijając brutalność wejścia Sadloka, było dość brutalne, to moze ta godzina gry mu pogłębiła kontuzje co???
znam to z wlasnergo przykladu. gralem ze zlamana koscia nadgarstka przez 4 miesiace i nawet bym nie przypuszczal ze jest zlamana(napisze tylko ze gralem w reczna bo pewnie ktos by moglby zapytac co ma zlamany nadgarstek do fusbalu)
powinna byc czerwona i 1 mecz pauzy dla sadloka, nie bylo?wiec nie ma o czym mowic bo nawet w polskiej lidze zdarzaly sie faule od ktorych glowa bolala i nie robilo sie takiego zametu
a takie pekniecie to moze sie zdarzyc przy prostych czynnosciach, wiec robienie afery ze gancarczyk nei zagra do konca roku to lekka przesada (nie zagra raptem przez 2 tygodnie bo pozniej i tak jest pauza(niektorzy zwodnicy to na angina dluzej pauzuja)