Hm... a dlaczego nie Omega Stadion ? Ewentualnie nazwa sponsora w środku. Omega Tauron Stadion hehe brzmi ciekawie. Faktycznie z tymi Arenami to jakaś padaka jest, w kółko to samo

Odnośnie frekwencji; po pierwsze nowy stadion, ale niestety na dzień dzisiejszy możemy o nim tylko pomarzyć, dlatego jedynym sensownym rozwiązaniem byłaby jego stopniowa budowa, czyli rok po roku ( a patrząc na nasze realia nawet co dwa lata ) stawianie po jednej trybunie. Lepiej odczekać jeszcze te kilka lat, niż snuć plany bez pokrycia w rzeczywistości. W tej sprawie należy jak najszybciej podjąć rozmowy z władzami Chorzowa, wybrać ostateczny projekt i ustalić konkretny plan działania. Po drugie, ochronę na meczach powinni stanowić sami kibice, przykład: ostatni mecz w drugiej lidze, gdzie na kilka minut przed zakończeniem spotkania z Podbeskidziem, konkretne ekipy ustawiły się pod sektorami, aby nie przepuszczać ludzi na murawę. Gdyby tak samo było na ostatnich DeRbach, wtedy nie byłoby żadnej akcji na plus, które to absolutnie i kategorycznie muszą zniknąć z naszego stadionu ( chyba, ze komuś zależy, aby było inaczej ). Ochrona stworzona przez kibiców odciąża zdecydowanie budżet klubu, który płaci grubą kasę za wynajem ćwierć inteligentnych, często przypadkowych osób zatrudniających się choćby w takich firmach jak Scorpion. Po trzecie, istnieje coś takiego jak estetyka, która reguluje pewne zasady i zachowania. Tutaj potrzeba zmiany mentalności wśród ludzi odwiedzających stadion. Pierwsze z brzegu; jesteś na***any więc nie masz nawet prawa pomysleć, że dostaniesz się na mecz, a niestety pod tym względem nie dzieje się nic. Tak więc moim skromnym zdaniem: warunki, bezpieczeństwo i atmosfera to czynniki bez których wciąż będziemy skazani na naszą szarą polską rzeczywistość. Wierzę, że można inaczej; Ruch ma być przykładem, my kibice mamy być przykładem, jesteśmy klubem innym niż wszystkie, jesteśmy kibicami najlepszymi z najlepszych i dlatego chociażby, nie ma mowy o jakiejś tam Arenie
Ad1. Nie ma już czasu na odpuszczanie i składanie deklaracji bez pokrycia na forum; czas wreszcie zacząc od konkretnej pikiety pod UM...
Ad2. Obok wspomnianej akcji na plus; Finał Pucharu Polski, Ruch - Lech i akcja z policją: między sektorami przy wieży, z grupy gnojków w kominiarkach jeden z nich wali tekst w stronę starszego ( na oko ponad 60 lat! ) kibica Ruchu: wy***ać Ci?! tylko dlatego, że ten zawołał, - co wy robicie?! - bez komentarza...
Ad3. Mój staż chodzenia na Ruch, to grubo ponad 25 lat, ba! nawet kiedyś piłki się podawało, grając w młodzikach, ale mniejsza z tym... dwa lata temu po raz pierwszy od bodajże 15 lat wyciągnąłem mojego ojca, kibica Ruchu, który pamięta takie mecze, że ja i większość ludzi z tego forum może tylko o takich pomarzyć... no, ale nie czas na wspominki, faktem jest, że dzisiaj nawet już go nie pytam, bo po tym co zobaczył ( patrz punkt 2 i 3 ) raczej na meczu się nie pojawi i pewnie ten starszy Pan, który od gnoja w kominiarce usłyszał to co usłyszał, także nie. Na zakończenie dodam tylko, że mój post nie ma na celu tylko i wyłącznie totalnej krytyki, bo jeśli chodzi o mnie to i tak nie wiadomo co by się nie działo, to na Ruch i tak zawsze przyjdę, ale czas wreszcie przyjrzeć się pewnym sprawom dokładniej i zdecydowanie mniej ogólnikowo - tych, którzy mają przyjść i przyjdą zawsze jest tylu ilu jest, ale prawdziwy ( i tak jeszcze nie największy ) potencjał mogliśmy poznać przy okazji DeRbów, czy FPP...
Ok. koniec smęcenia, może parę zdań nie trzyma się qpy, ale wybaczcie... kilka drinków robi swoje

ot, takie tam dygresje przeciętnego kibica... Lech - Ruch 0-2, Ruch - Wisła 3-1 i później tylko już czekać na 15-tą gwiazdę w koronie, nie ma bata!