Rewolucja kadrowa w Ruchu

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
gregor
Posty: 719
Rejestracja: 30 wrz 2002, o 20:12
Lokalizacja: Katowice-Janów
Kontakt:

#346 Post autor: gregor » 21 lut 2004, o 20:45

Bart pisze:Mylisz się zaczęła uwierać Bednarza. A jak mosór dostanie kasę w Ruchu to mi kaktus na ręce wyrośnie... jasne zapomnijmy o tradycji, honorze, bo tak jest najlepiej. Niech nas ludzie opluwają i robią w ciula. Ja kończę pisanie w tym temacie bo to nie ma sensu.
Jo myśla że to jednak był R.Dąbrowski a co do reszt to kiedyś powiedziołech co otym myśla :cry:
[img]http://republika.pl/zamkowa/Ruch/69.gif[/img]

MiG29

#347 Post autor: MiG29 » 21 lut 2004, o 23:29

Jasne !!!!!!! hehe

Utrzymamy sie tylko dzieki mosórowi!!!!! Wierzy ktoś w to, co pisze

Dla mnie tradycja, honor klubu jest najwarzniejszy. Dlatego mosóra nienawidze. Ale widzę, ze dla innych jest obojetnie, kto bedzie grał. Widać, takich jest wiekszosć, dlatego jest, jak jest w klubie.

Proponuje skandowac wam imię tego zdrajcy na meczu !! Bedzie to do was pasowało. A potem idźcie pogratulować waszemu prezesowi tego wspaniałego wzmocnienia

JEST W ŻYCIU LUDZI WAŻNIEJSZ RZECZ, NIŻ PIENIĄDZE I ŻYCIE, TO RZECZĄ JEST HONOR !!!!!!!

Awatar użytkownika
Konrad
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 886
Rejestracja: 4 gru 2002, o 14:43
Lokalizacja: ZAMOŚĆ
Kontakt:

#348 Post autor: Konrad » 22 lut 2004, o 08:21

Wielu mówi o honorze, który niewątpliwie w życiu człowieka o jakimkolwiek kręgosłupie moralnym jest bardzo ważną i wręcz konieczną do życia rzeczą. Czasem jednak warto spojrzeć na pewne sprawy troszeczkę z innej strony. Honor - piękna "szabelka" w otaczającej nas zewsząd rzeczywistości. Można być zawsze honorowym, tylko czasem nalezy zapytać "honor, honorem, ale co dalej"???
Był kiedyś w okresie międzywojennym taki minster Beck, który w sierpniu 1939r grzmiał z mównicy sejmowej (gdy hitler zarządał od Polski korytarza) " my Polacy nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę - tą ceną jest HONOR" - piekne słowa, tyle, że co się stało potem? - pan minister "honorowo" spierdolił w połowie września do Rumunii. Około 9 miesięcy temu miałem - jak na panujące w moich stronach - rewelacyjną, bardzo dobrze płatną pracę... W pewnym momencie jednak zachciało mi się honoru. Zachowałem się zgodnie ze swoim wewnętrznym głosem i znowu nasuwa się pytanie: co dalej i co mi z tego przyszło???
Zdaję sobie, że to co mówię może być dla wielu conajmniej kontrowersyjnym mysleniem, ale dla mnie doświadczenia własne i z historii Kraju jednoznacznie wskazują, ze szafowanie słowem HONOR jest niejednokrotnie zgubne nie dające WYMIERNYCH korzyści.
Gdyby np moje dziecko, czy ktoś inny z mojej rodziny umierał to zrobiłbym wszystko żeby go ratować - nie patrzyłbym czy to honorowe czy nie. Myślę że praktycznie 100% Was zrobiło by podobnie...
Moim honorem jest mój kochany klub - RUCH Chorzów - ja podpisałbym nawet pakt z samym diabłem, żeby Go ratować.
Nie chcę przez to co napisałem powiedzieć, że ludzie pokroju mosórów będą zbawcami Ruchu ale czy w tej sytuacji jest jakaś alternatywa???
Polska MOIM KRAJEM, ZAMOŚĆ MOIM MIASTEM, RUCH MOIM ŻYCIEM !!!

Awatar użytkownika
Scypion
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 8036
Rejestracja: 20 sie 2003, o 17:57

#349 Post autor: Scypion » 22 lut 2004, o 08:27

dobra niech mosor spierdla w koncu za drzwiami stoja setki lepszych ...
poza tym nikt nie widzi w mosorze zbawienia ... a co do skandowania jego nazweiska na trybunach to watpie zeby do tego doszlo , tak na marginesie to mnie nie zdarzylo sie nigdy oklaskiwac wygrywajacej z Ruchem w chorzowie druzyny przyjezdnej,

SODA

#350 Post autor: SODA » 22 lut 2004, o 09:07

Brawo Konrad dobrze powiedziane mylicie pojecia przecierz ja nie mowie ze Mosor zbawi RUCH ale w tej sytuacji sie przydo a tak na marginesie
wiekszosc tu piszacych to ludzie mlodzi uczacy sie i widac ze ich zycie
w dupe nie kopnelo bo moze wtedy honor nabral by innego znaczenia.

:flaga:

Awatar użytkownika
Slawko
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1782
Rejestracja: 15 lis 2003, o 11:59
Kontakt:

#351 Post autor: Slawko » 22 lut 2004, o 09:58

Niektorzy tyle tu pisza o honorze... powiem tylko w tej sytuacji ktora jest teraz unoszenie sie honorem moze nas zaprowadzic do trzeciej ligi. Nikt nie mowi ze Mosor w pojedynke utrzyma Ruch, ale teraz nie mozemy sobie pozwolic na niewzmacnianie skladu. Jasne ze ten czlowiek obrazil klub i kibicow, ale ja jestem w stanie zapomniec o honorze za cene pozostania w lidze. Przeciez to ze on bedzie u nas gral nie znaczy ze musze go kochac czy oklaskiwac.
"Popularność Ruchu na Śląsku nie zna granic" - Przegląd Sportowy, 1934r.

Gość

#352 Post autor: Gość » 22 lut 2004, o 11:01

to może od razu kupmy sobie miejsce w lidze przy zielonym stoliczku... pi***olić honor!

Awatar użytkownika
Konrad
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 886
Rejestracja: 4 gru 2002, o 14:43
Lokalizacja: ZAMOŚĆ
Kontakt:

#353 Post autor: Konrad » 22 lut 2004, o 11:06

WojtekO. - gra mosóra w Ruchu, to nie kupowanie punktów przy zielonym stoliku :(
Polska MOIM KRAJEM, ZAMOŚĆ MOIM MIASTEM, RUCH MOIM ŻYCIEM !!!

Gość

#354 Post autor: Gość » 22 lut 2004, o 11:12

Gra mosora i zielony stolik to te samy objawy braku honoru i dążenia do celu za wszelką cenę...

Awatar użytkownika
Konrad
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 886
Rejestracja: 4 gru 2002, o 14:43
Lokalizacja: ZAMOŚĆ
Kontakt:

#355 Post autor: Konrad » 22 lut 2004, o 11:24

Zabrzmi to brutalnie i bardzo niehonorowo - ale TAK - żeby ratować RUCH skurwiłbym się i kupiłbym nawet przy zielonym stoliku - a dlatego, bo bardzo kocham ten Klub....
Polska MOIM KRAJEM, ZAMOŚĆ MOIM MIASTEM, RUCH MOIM ŻYCIEM !!!

Gość

#356 Post autor: Gość » 22 lut 2004, o 11:50

honor (łc.) 1. cześć, zaszczyt, godność. 2. lm. honory – oznaki czci, odznaczenia.
dyshonor (dys- + honor – łc. ‘zaszczyt, poszanowanie’) obraza, obelga, znieważenie kogoś.

honor - Ruch
dyshonor - mosór

MiG29

#357 Post autor: MiG29 » 22 lut 2004, o 12:06

Nie jestem młodym człowiekiem. Ale zawsze postępuje według swojego sumienia.

Porównywanie gry mosóra do głodu i straty pracy jest nieporozumieniem. Kolejnym, jakie tu czytam.

A ja bym się nie skurwił dla mojego klubu. I przez takie coś klub jest w tym miejscu, a nie innym. Ja bym chciał stworzyć taki klub, by bez przekrętów grał w I lidze. Gdzie przychodzili by normalni piłkarze, a nie zdrajcy. I tylko nie mówcie, że "skoro mamy już taki klub", bo moglibysmy nie mieć takiego klubu. A jesteśmy za to wszyscy odpowiedzialni

Gość

#358 Post autor: Gość » 22 lut 2004, o 12:15

Zabrzmi to brutalnie i bardzo niehonorowo - ale TAK - żeby ratować RUCH skurwiłbym się i kupiłbym nawet przy zielonym stoliku
Jacy kibice taki klub... Ciawke gdyby Konrad był prezesem w roku 94 to teraz mielibyśmy Ruch/Olimpię Chorzów, bo sk***ić się można ,a dla ratownia klubu w każdej materii. Szkoda,że Jojko został z Ruchu wywalony ale no do jasnej cholery postapiono honorowo i wywalono faceta z klubu. Ah co za niedopowiedzialnośc :wink: . A wynik tego każdy zna. Ale wtedy ważby był honor, teraz ważne jest skurwienie się i kupienie miejsca w lidze. Ludzie co wy piszecie??? Jaki to wszytsko ma wtedy sens??? szadna sztuka.
Miałem nie pisać ale coraz lepsze teksty w tym temacie już lecą i ręce mi opadają jak to czytam, te prównania, cóż , chyba nic już nie dodam bo tak jak pisałem nie ma to sensu. A mosór i tak nas wydyma w czerwcu,albo wcześniej. Bo to już taki człowiek - przykład Płock (i niech nie pi***oli,bo jak nic nie roi to nikt go głaskać po głowie nie będzie), Widzew.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2004, o 12:17 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Konrad
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 886
Rejestracja: 4 gru 2002, o 14:43
Lokalizacja: ZAMOŚĆ
Kontakt:

#359 Post autor: Konrad » 22 lut 2004, o 12:16

No to życzę Ci Mig29, żeby życie przenigdy nie postawiło Cię w sytuacji, kiedy to musiałbyś dokonać wyboru czy postąpić zgodnie z własnym sumieniem, czy też nie. Poprostu są czasem takie dylematy, że jak byś nie postąpił to będziesz się czuł skrajnie źle....
Polska MOIM KRAJEM, ZAMOŚĆ MOIM MIASTEM, RUCH MOIM ŻYCIEM !!!

Awatar użytkownika
Konrad
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 886
Rejestracja: 4 gru 2002, o 14:43
Lokalizacja: ZAMOŚĆ
Kontakt:

#360 Post autor: Konrad » 22 lut 2004, o 12:28

Ja jeszcze raz..... Ciekawe dlaczego nikt nie pamięta wypowiedzi Śrutwy przed jednym z meczy Legii z Ruchem gdy Mariusz zakładał koszulkę z eLką. Sens jego był mniej więcej taki, że bardzo by chciał się pokazać z dobrej strony w meczu właśnie z Ruchem i strzelić mu parę bramek. Rozegrał wtedy chyba mecz życia, strzelił 2 bramki. Nie dziwię mu się, że chciał zagrać dobrze, ale czy musiał udzielać takich wypowiedzi ,a potem jak mu już nie szło w Legii to wrócił na stare śmieci? Dlaczego nie ocenia się tejże "honorowej" postawy?? Jakaż ta pamięć ludzka jest wybiórcza....

Bart, bądź tak miły i nie porównuj sytuacji sprzed niespełna 17 laty do obecnej, bo teraz są inne realia i inna rzeczywistość...
Polska MOIM KRAJEM, ZAMOŚĆ MOIM MIASTEM, RUCH MOIM ŻYCIEM !!!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: adamo1289, Google [Bot], Konrad i 53 gości