Rewolucja kadrowa w Ruchu

[Gość]

NIE NIE NIE !!!!!!!!!!!! Może sytuacja jest tragiczna, nie ma kasy nie ma zawodników ale miejmy troche homoru. mosór opluł Ruch, opluł tradycję i opluł kibiców swoimi słowami , które wszyscy znają niech mu kolega łysy mecenas, znajdzie klub. Żadnego mosóra!!!! Nie ma dla niego miejsca w Ruchu nigdy!

[MiG29]

Mosór niech sp***dala.

[marcyk]

mosor choragiewko pamietaj BOG WYBACZA - KIBIC NIGDY.

[gerhat]

Wg mnie chodzi mu o darmowy obóz przygotowawczy, nie załapał się jeszcze do żadnego składu, wiec aby utrzymać formę musi gdzieś trenować, ale zapewne znajdzie swoje miejsce w Świcie, Stasiaku lub co najgorzej w Poloni W-wa, bo tam ostatnio ma byc lepiej. Na Craxe i Pogoni nie ma sznas bo tam nikt nic chce aby rozwalił im pakę.
Ale gdyby mu nic nie wyszło to chętnie widziałbym go u nas. Potrzebujemy doświadczonego bojownika aby scementować to nasze półamatorskie towarzystwo. Dla tych co nie mogą mu zapomnieć starych słów tez widziałbym w tym jakiś pozytyw, moglibyby go wygwizdywać na bosiku do momentu gdy udowodnuiłby swoja wartość, a w rezerwie jest jeszcze niewypłacalny Rogala więc to też mogłaby być forma zemsty.

[Scypion]

o to chodzi Gerat , jeszcze pamiętam jak go koszulka uwierała , a tak sobie potrenuje a w Ruchu i tak nie zagra ...choć powiem szczerze z pełnią pogardy jaka do niego żywie, mógłby sie przydać ....

[Viro]

przydac by sie mogl i to napewno
ale jak bedzie gral trzeba zrobic cos zeby ch** pamietal z km trzeba sie liczyc :lol:

[Gość]

Własnie Gerhat ja też pomyslałem o niewypłacalności ale zapmniałem napisać tego. On tu potrunej za darmo pogra i znowu będzie mógł wieszać psy na Ruchu i wyzywać,że tym razem mu nie zapłacono - a to jest realne bo kasy nie ma. On już jest skreślony dla mnie i nie chce go widzieć w koszulce Ruchu.

[AndRe]

Na temat Mosora mam zdania takie jak wiekszosc forumowiczow.

Jednak cos mi sie wydaje ze Mosor u Nas tylko trenuje.a podpisze konrtakt z klubem stabilnym finansowo.
I troche mnie ta cala sytuacja dziwi.

Rozumiem ze Wyrobek ma dobre serce , ze panuje u nas rodzinna atmosfera ale Ruch przygotowywuje pilkarzy do sezonu dla przeciwnika.
Przeciez tak bylo w przypadku Wawrzyczka ktory wzmocnil konkurenta Garbarnie.Gdzie tu logika???

[Gość]

AndRe ty to dobrze wiesz i wszyscy po za prezesem roku to wiedzą - w tym klubie nikt nie myśli logicznie, więc i takie buble to nie nowość.

[spyru]

Malina i Masternak zostają w Chorzowie. przykazany pacież jest panu bogu nie miły, więc chyba i tak z ich gry pewnie nic nie będzie. Mam nadzieje że Masta odejdzie do szczecina//// Co do Mosóra to uważam żę przydałby sie w Ruchu. Pozdro

[Niebieska]

[quote="MiG29"]Mosór niech sp***dala.[/quote]

Ludzie wyluzujcie trochę. Zmiana klubów jest częścią piłki noznej i to się nie zmieni, w przeciwnym razie każdy klub musiałby bazować tylko na wychowankach. A jeżeli chodzi o to co powiedział, różne rzeczy mówi się w różnych sytuacjach, czasem takie, których się żałuje, bo powie się je w złości lub takie które mówi się dla zemsty, a tak naprawdę myśli się co innego. Ja sama w ten sposób czasem ranię bliskich mi ludzi, ot tak dla obrony przed zranieniem lub z zemsty. A Wam nigdy się to nie zdażyło. Nie wiem co kierowało Piotrkiem, ale uważam że trzeba dać mu szansę. Może nie przywitać brawami, ale też nie wygwizdywać - cisza byłaby tu najlepsza. Każdy ma prawo do błędu i zasługuje na drugą szansę. A jeżeli jej nie wykorzysta i powie coś takiego drugi raz, będę pierwszą, która, mu tego nie wybaczy. W Ruchu potrzebny jak nigdy dotąd i trzymam kciuki żeby podpisał kontrakt. Pozdrowienia.

[KOSTA]

Temat Mosora jest przeciez nieaktualny , przeciez on tylko trenuje z Ruchem a chce grac za granica (swojom drogom ciekawe kaj chyba w altreichu)

[Niebieska]

Może aktualny, może nie - przyszłość pokaże

[Gość]

Powiedziane w złości lub wynikające z frustracji, powinien przeprosić wszystkich kibiców Niebieskich jeśli popełnia się "błędy" trzema umieć się do nich przyznać i przeprosić, dla mnie jest On narazie w Ruchu Persona Non Grata

[Niebieska]

To, że trzeba się umieć przyznać do popełnionych błędów i przeprosić to akurat szczera prawda. Nie wątpię zresztą, że takie przeprosiny padną, może i na łamach prasy, ale dla mnie ważniejsza jest szczera rozmowa w cztery oczy między zwaśnionymi stronami.