Zarzad
-
- Posty: 381
- Rejestracja: 6 paź 2006, o 12:46
- Lokalizacja: C H O R Z Ó W
- Kontakt:
Niewiem kaj to wklejic wiec wklejom tukej :
"Ruch poradziłby sobie nawet w MLS"
Kilkadziesiąt lat temu Józef Janduda był wyróżniającym się piłkarzem wielkiego wówczas Ruchu Chorzów. W latach 70-tych wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie ucząc młodych chłopców gry w "soccera" walnie przyczynił się do rozwoju tego sportu. Teraz postanowił odwiedzić rodzinne strony. Sentymenty zaprowadziły go na Cichą 6.
- Zmieniło się na Ruchu?
Oczywiście! Jeśli chodzi o stadion to zmieniło się praktycznie wszystko. Podobają mi się nawet takie detale jak krzesełka. Ludzie mogą spokojnie siedzieć i oglądać widowisko. Od mojej ostatniej wizyty modernizacji uległo także zaplecze. Wciąż panuje jednak rodzinna atmosfera. No i wysłużony zegar "Omega" trwa, ale o to chyba pretensji mieć nie można.
- A sama gra "niebieskich"?
Docierały do mnie sygnały o poprzednim sezonie w ich wykonaniu. To był świetny powrót w szeregi najlepszych. Początek obecnego też był niczego sobie. Teraz przyszła poważna zadyszka, ale o pierwszoligową przyszłość klubu jestem spokojny. Zespół trenera Radolsky'€™ego ma charakter i widać to w walce na boisku.
- Poradziliby sobie w Major League Soccer?
Zawodowa MLS jest ligą nad wyraz przereklamowaną. Amerykanie potrafiliby z polskiej A-klasowej potyczki zrobić show na skalę światową. Podobnie jest z ich ligą piłki nożnej. Dużo hałasu, szumu, wszędzie kamery i flesze a poziom taki jak w naszym kraju, a czasem nawet niższy. Oczywiście są wyjątki! Gra tam przecież Dawid Beckham, świetnie prezentuje się lokalna perełka, czyli Landon Donovan. W przeszłości piłkarską emeryturę w Stanach spędzał sam Stoiczkow.
- Polacy mają chyba duży wkład w rozwój piłki nożnej za oceanem.
To prawda. Powiem nieskromnie, że byłem jednym z pionierów. Poprzez grę w m.in. Vistuli Garfield promowaliśmy ten sport. Wcześniej "soccer" przegrywał z koszykówką, hokejem, futbolem czy też baseballem. Starania - także emigrantów z Polski - zaowocowały organizacją w USA Mundialu 94. Wtedy to rozpoczął się szał na piłkę. W 1996 roku założono wspominaną MLS. Bezcenne okazało się doświadczenie takich piłkarzy jak: Robert Warzycha, Roman Kosecki czy Piotr Nowak. Zwłaszcza ten ostatni jest bardzo ceniony. Jest przecież asystentem selekcjonera pierwszej reprezentacji. A z jakim skutkiem nauczali nasi rodacy? To pokazały Mistrzostwa Świata w 2002 roku oraz Złoty Puchar CONCACAF, w którym Jankesi od wielu lat rządzą i dzielą.
Źródło: ASINfo
[ Dodano: Sro 24 Paź, 2007 ]
jak by cos nie teges to niech admin to kajs indzi wkleji ...
"Ruch poradziłby sobie nawet w MLS"
Kilkadziesiąt lat temu Józef Janduda był wyróżniającym się piłkarzem wielkiego wówczas Ruchu Chorzów. W latach 70-tych wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie ucząc młodych chłopców gry w "soccera" walnie przyczynił się do rozwoju tego sportu. Teraz postanowił odwiedzić rodzinne strony. Sentymenty zaprowadziły go na Cichą 6.
- Zmieniło się na Ruchu?
Oczywiście! Jeśli chodzi o stadion to zmieniło się praktycznie wszystko. Podobają mi się nawet takie detale jak krzesełka. Ludzie mogą spokojnie siedzieć i oglądać widowisko. Od mojej ostatniej wizyty modernizacji uległo także zaplecze. Wciąż panuje jednak rodzinna atmosfera. No i wysłużony zegar "Omega" trwa, ale o to chyba pretensji mieć nie można.
- A sama gra "niebieskich"?
Docierały do mnie sygnały o poprzednim sezonie w ich wykonaniu. To był świetny powrót w szeregi najlepszych. Początek obecnego też był niczego sobie. Teraz przyszła poważna zadyszka, ale o pierwszoligową przyszłość klubu jestem spokojny. Zespół trenera Radolsky'€™ego ma charakter i widać to w walce na boisku.
- Poradziliby sobie w Major League Soccer?
Zawodowa MLS jest ligą nad wyraz przereklamowaną. Amerykanie potrafiliby z polskiej A-klasowej potyczki zrobić show na skalę światową. Podobnie jest z ich ligą piłki nożnej. Dużo hałasu, szumu, wszędzie kamery i flesze a poziom taki jak w naszym kraju, a czasem nawet niższy. Oczywiście są wyjątki! Gra tam przecież Dawid Beckham, świetnie prezentuje się lokalna perełka, czyli Landon Donovan. W przeszłości piłkarską emeryturę w Stanach spędzał sam Stoiczkow.
- Polacy mają chyba duży wkład w rozwój piłki nożnej za oceanem.
To prawda. Powiem nieskromnie, że byłem jednym z pionierów. Poprzez grę w m.in. Vistuli Garfield promowaliśmy ten sport. Wcześniej "soccer" przegrywał z koszykówką, hokejem, futbolem czy też baseballem. Starania - także emigrantów z Polski - zaowocowały organizacją w USA Mundialu 94. Wtedy to rozpoczął się szał na piłkę. W 1996 roku założono wspominaną MLS. Bezcenne okazało się doświadczenie takich piłkarzy jak: Robert Warzycha, Roman Kosecki czy Piotr Nowak. Zwłaszcza ten ostatni jest bardzo ceniony. Jest przecież asystentem selekcjonera pierwszej reprezentacji. A z jakim skutkiem nauczali nasi rodacy? To pokazały Mistrzostwa Świata w 2002 roku oraz Złoty Puchar CONCACAF, w którym Jankesi od wielu lat rządzą i dzielą.
Źródło: ASINfo
[ Dodano: Sro 24 Paź, 2007 ]
jak by cos nie teges to niech admin to kajs indzi wkleji ...
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Lukas, mogesz rozwinąć swoja myśl?Lukas Michalski pisze:http://ruchchorzow.com.pl/?page=article ... category=5
a to ktos widzial? normalne jaja
tyż chciołbych sie pośmioć z czegos w ten pochmurny dzień, ale nie wiem z czego, z fotek? z fryzury? z Chopena? czy z faktu że Zarząd rozmawia z mediami
- Patton
- Posty: 4499
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
- Lokalizacja: Valhalla
- Kontakt:
Gerhat - chyba chodzi o to, ze brak konkretnego info. Bo jezeli sie spotkali, zeby poklachac o monsunie letnim w Indiach, to takie info nie wymaga zamieszczania na oficjalnej. A jezeli rozmowa dotyczyla klubu i jego sytuacji, badz tez planow - wypadaloby o tym poinformowac zwyklego usera. 

Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...
-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
chyba jestem ze wsi, bo mi się ten pomysł nie podobaJeśli natomiast chodzi o drużynę, to chciałbym, aby Ruch od następnego sezonu jak najwięcej spotkań rozgrywał na Stadionie Śląskim. Mam nadzieję, że nasze mecze będzie oglądało coraz więcej kibiców i z czasem zapełnimy trybuny obiektu położonego w linii prostej zaledwie kilkaset metrów od Cichej.

Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
my gerhat i tak mamy inne poczucie humoru.gerhat pisze:Lukas, mogesz rozwinąć swoja myśl?Lukas Michalski pisze:http://ruchchorzow.com.pl/?page=article ... category=5
a to ktos widzial? normalne jaja
tyż chciołbych sie pośmioć z czegos w ten pochmurny dzień, ale nie wiem z czego, z fotek? z fryzury? z Chopena? czy z faktu że Zarząd rozmawia z mediami
spotkanie z jak to napisano 'wybranymi' przedstawicielami mediow, gdzie na codzien komunikacja na linii media-klub dziala nie najlepiej. informacja ze pogadali sobie z wybranymi o czyms, o czym to nie wiadomo. i artykuly na drugi dzien jak to jest za***iscie fajnie i wogole. tylko ciagle nikt nie moze sie dowiedziec kim sa nowi udzialowcy Ruchu, jak to sie stalo ze nimi zostali itd itp. a to wszystko w momencie, gdy ci wstretni Twoim zdaniem buntownicy sie zbuntowali, i gdy nikt nie mial czasu z nimi porozmawiac
kiedys mnie to smucilo, teraz bawi.
Ostatnio zmieniony 24 paź 2007, o 15:47 przez L_M, łącznie zmieniany 1 raz.
- Slawko
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1782
- Rejestracja: 15 lis 2003, o 11:59
- Kontakt:
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10739
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
- swce
- Posty: 1104
- Rejestracja: 19 sie 2006, o 23:02
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
- Kontakt:
Jak Chorzów nie dostanie Euro 2012 to Ruch przeniosa na Śląski i bydzie spokój z nowym stadionem... Kopel specjalnie nie robi podgrzewanej murawy bo w swoich planach juz mo przeprowadzka... Chyba ze Chorzowianie go nie wybiora w nastepnych wyborachJeśli natomiast chodzi o drużynę, to chciałbym, aby Ruch od następnego sezonu jak najwięcej spotkań rozgrywał na Stadionie Śląskim. Mam nadzieję, że nasze mecze będzie oglądało coraz więcej kibiców i z czasem zapełnimy trybuny obiektu położonego w linii prostej zaledwie kilkaset metrów od Cichej.

-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Przypomne raz jeszcze
(chodzi o działanie klubu)trzeba jednak jak najszybciej zdjąć "klapki z oczu" żeby się nie rozczarować.
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
- Grzegorz
- Posty: 296
- Rejestracja: 7 paź 2003, o 20:53
- Lokalizacja: Piosek
- Kontakt:
takie mecze jak ten z Bełchatowem to na Śląskim byłoby nieporozumienie, ale przecież jest Lech, Legia, Wisła no i przede wszystkim Górnik z którymi na Śląskim przy rozsądnych cenach biletów mogłoby sporo ludzi przyjść. Ale szpil musiałby być w sobote albo niedziele a nie w piątek.
Wiadomo, że wszyscy są do Cichej przywiązani, ale jak mają robić remont to gdzieś trzeba grać.
Na razie z frekwencją jest kiepsko i do innych klubów nie mamy się co równać. No chbya że chcemy się równać do Znicz Pruszków czy innych wynalazków. Prawda jest taka, że nie ma jeszcze mody na Ruch, ale mam nadzieję że sie to zmieni.
W końcu dyrektora od PR mamy. Po polonistyce, ale mamy.
No i czekam na plakaty przedmeczowe robione przez klub w innych miastach - np Katowicach.
Wiadomo, że wszyscy są do Cichej przywiązani, ale jak mają robić remont to gdzieś trzeba grać.
Na razie z frekwencją jest kiepsko i do innych klubów nie mamy się co równać. No chbya że chcemy się równać do Znicz Pruszków czy innych wynalazków. Prawda jest taka, że nie ma jeszcze mody na Ruch, ale mam nadzieję że sie to zmieni.
W końcu dyrektora od PR mamy. Po polonistyce, ale mamy.
No i czekam na plakaty przedmeczowe robione przez klub w innych miastach - np Katowicach.
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 11999
- Rejestracja: 23 lis 2003, o 12:59
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Lukas Michalski pisze:my gerhat i tak mamy inne poczucie humoru.gerhat pisze:Lukas, mogesz rozwinąć swoja myśl?Lukas Michalski pisze:http://ruchchorzow.com.pl/?page=article ... category=5
a to ktos widzial? normalne jaja
tyż chciołbych sie pośmioć z czegos w ten pochmurny dzień, ale nie wiem z czego, z fotek? z fryzury? z Chopena? czy z faktu że Zarząd rozmawia z mediami
spotkanie z jak to napisano 'wybranymi' przedstawicielami mediow, gdzie na codzien komunikacja na linii media-klub dziala nie najlepiej. informacja ze pogadali sobie z wybranymi o czyms, o czym to nie wiadomo. i artykuly na drugi dzien jak to jest za***iscie fajnie i wogole. tylko ciagle nikt nie moze sie dowiedziec kim sa nowi udzialowcy Ruchu, jak to sie stalo ze nimi zostali itd itp. a to wszystko w momencie, gdy ci wstretni Twoim zdaniem buntownicy sie zbuntowali, i gdy nikt nie mial czasu z nimi porozmawiac
kiedys mnie to smucilo, teraz bawi.
Lukas rozumiem Twoja zawodowo groycz, ale klub to nie jest partia polityczna czy instytucja publiczna że musi wszystkich na wszystko zapraszać a potem znosić "czerwone małpy". Klub to biznes i w biznesie tak jest że "czerwonych małp" poprostu sie nie zaprasza "na konferencje z poczęstunkiem". Na takie konferencje zaprasza się tych którym organizator chce cos przekazać. To jest normalne w każdej biznesowej dziedzinie.
Z tego co ostatnio tu pisywałeś twój pracodawca jest w jakims konflikcie z klubem (nie mnie rozstrzygać o co i po czyjej stronie leża racje, bo nie znam szczegółów) więc nie jest rzeczą dziwną że nie byłes na liście wybranych na tą imprę w Chopinie. No cóż jako dziennikarz masz prawo być zawiedziony (stad cyba te jaja?) jako kibic chyba nie, bo kibica niewiele obchodzi komu klub informacje przekazuje, ważne żeby do niego dotarły.
Pretensje że artykuły ukazały sie dopiero na drugi dzień, rozumiem że są pretensjami do twoich kolegów po fachu a nie klubu. Nie zamierzam ich bronić ale zazwyczaj gazety wydaje się w nocy i ukazuja sie na drugi dzień.
A co do udziałowców, to przypomnij sobie gdy powstawała SSA to o ile pamietam Ty nas tu uświadamiałeś, że wszystko w swoim czasie, że udziałowcy na razie sobie nie życzą aby ich podawać, wtedy to było normalne, teraz juz nie, teraz to oburzające bo wszyscy chcą wiedziec wszystko a zwłaszcza miec wpływ na wszystko. Niestety biznes rządzi sie innymi prawami. Są walne sprawozdawcze, w których każdy udziałowiec może zapytać o wszystko bez gwarancji odpowiedzi na wszystko (jeżeli taki jest porzadek) i sa spotkania biznesowe podczas których nie zawsze musi być wszystko dla wszystkich.
Ja mam jedna akcje Orlenu, czy to znaczy, że w kazdej chwili moge przyjśc do spółki i domagac się odpowiedzi z kim chca podpisac kontrakt, na jaka wysokość, kto nabył ich akcje, z kim zrobia fuzję itp itd.
Wiem, wiem, przywódca tego baunty nie mo jednej akcji, pozostali nie wiem ile i nie chca wiedzieć, ale nawet razem do kupy nie mają tyle żeby domagać się czegokolwiek w imię kodeksu handlowego czy innych aktów prawnych. Oczywiście moga dostac te info od klubu jako zaufani akcjonariusze ale o jakim zaufaniu tutaj mamy mówić skoro główny oponent noterycznie kwestionuje wszelkie ruchy Ruchu (nomem omen) a reszat mu wtóruje.
ps
tyj "czerwonej małpy" nie bier karlus osobiście, to przenośnia, nawiązująca zresztą do postawy tego co ja wypowiedział
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 4 lis 2005, o 14:38
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Kontakt:
Wlacz se fashion tv moze jakis mecz Ruchu pokaza.Grzegorz pisze:. Prawda jest taka, że nie ma jeszcze mody na Ruch, ale mam nadzieję że sie to zmieni.
W końcu dyrektora od PR mamy. Po polonistyce, ale mamy.
No i czekam na plakaty przedmeczowe robione przez klub w innych miastach - np Katowicach.
Wie ktos jaki jest koszt wynajecia Slaskiego?
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
osobiste odczucia gerhat nie maja tutaj nic do rzeczy, tym bardziej ze w tej sprawie grubo sie mylisz niemal w kazdym zdaniu. Sport-Tv nie jest skonfliktowane z Ruchem ani na odwrot, po prostu w zwiazku z decyzja o nieprzyznaniu nam akredytacji meczow u siebie nie krecimy i juz. nie ma zadnego konfliktu, bo tu akurat taka decyzje rozumiem, badz przynajmniej nie mam najmniejszych pretensji.
tak wiec sprawa zawodowej goryczy nie wchodzi w gre. nie jest mi szkoda tego tym bardziej, ze jak widac niczego z interesujacych mnie rzeczy bym sie nie dowiedzial, badz tez nikt sie o to nie zapytal, bo w najlepszym wypadku wiedzial ze nie uzyska odpowiedzi.
mnie ciagle interesuje przyczyna balaganu organizacyjnego i braku komunikacji miedzy akcjonariuszami spolki nawzajem, oraz miedzy akcjonariuszami spolki a jej wiekszosciowym udzialowcem. interesuje mnie tez, co takiego sie nagle wydarzylo, ze przyjezdza pan Klimek i spotyka sie z dziennikarzami, snujac piekne plany, a nie dotyka tak waznej sprawy. skadinad, niestety, nie trzeba isc na konferencje, zeby poczuc ze cos 'brzydko pachnie'. wystarczy tylko pamietac jak to bylo pare lat temu, zeby po prostu bac sie powtorki.
Twoja akcja Orlenu nijak nie ma sie do sytuacji mniejszosciowych akcjonariuszy - bo to nie ty ta spolke powolywales i nie kierowales sie dobrem tej spolki a checia zysku. a w zwiazku z tym jesli olewani i oszukiwani sa ludzie, ktorzy ten klub uratowali, staje sie po prostu podejrzliwy.
tak wiec sprawa zawodowej goryczy nie wchodzi w gre. nie jest mi szkoda tego tym bardziej, ze jak widac niczego z interesujacych mnie rzeczy bym sie nie dowiedzial, badz tez nikt sie o to nie zapytal, bo w najlepszym wypadku wiedzial ze nie uzyska odpowiedzi.
mnie ciagle interesuje przyczyna balaganu organizacyjnego i braku komunikacji miedzy akcjonariuszami spolki nawzajem, oraz miedzy akcjonariuszami spolki a jej wiekszosciowym udzialowcem. interesuje mnie tez, co takiego sie nagle wydarzylo, ze przyjezdza pan Klimek i spotyka sie z dziennikarzami, snujac piekne plany, a nie dotyka tak waznej sprawy. skadinad, niestety, nie trzeba isc na konferencje, zeby poczuc ze cos 'brzydko pachnie'. wystarczy tylko pamietac jak to bylo pare lat temu, zeby po prostu bac sie powtorki.
Twoja akcja Orlenu nijak nie ma sie do sytuacji mniejszosciowych akcjonariuszy - bo to nie ty ta spolke powolywales i nie kierowales sie dobrem tej spolki a checia zysku. a w zwiazku z tym jesli olewani i oszukiwani sa ludzie, ktorzy ten klub uratowali, staje sie po prostu podejrzliwy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], grhoak i 57 gości