#48
Post
autor: heli » 15 maja 2007, o 12:26
oczywiscie, że tak by mogło być, ale równie dobrze, mogłoby być odwrotnie, druga sprawa, za dwa lata kończy mu sie kontrakt, bo z tego co pamietam to w tej rozmowie w comtv mówił właśnie o 2009r., więc odzedł by za damo, bądź na prędce sprzedano by go jak Gorawskiego, szczególnie, że nie podejrzewam, ale mogłoby dojść do ugadania Wisły z menadżerem Pepe, że te duże pieniadze dla Ruchu ileś procent dostanie wtedy menadżer, co już nie raz przy kilku transferach do Wisły była godka, że jakiś tam menadżer dostał więcej pieniędzy niż klub z którego dokonywano zakupu.
No i druga sprawa, czy Pepe będzie rzeczywiscie tyle wart i czy my jesteśmy w stanie go sami wypromować, bo jeżeli tfu, tfu, tfu nie bedziemy grać w europejskich pucharach, bądź Pepe w reprezentacji (póki co wydają sie oba odległe), to nie wydaje mi sie, choćby nei wiem jaką forme prezentował, to o wiele wiecej pieniedzy sie nie dostanie. Tu najlepszy przykłąd Gorawskiego, bo to nie było tak, że mu sie jakieś wielce umiejętności poprawiły w Wiśle, ale po prostu mógł sie w tym klubie wypromować zaczął grać w klubie, w którym obserwowali go menadżerownie najlepszych klubów, jak i reprezentacji. A więc pozostawienie go dłużej jest na pewno ryzykowne, co nie oznacza, ze nie można taiego ryzyka podjąć, jednak jaki bedzie rezultat i co by było gdyby nigdy sie nie dowiemy, bo będziemy znali zawsze tylko jedną obraną droge. Jaką wybrać to już musza zdecydować dzialacze.
Moim zdaniem jeżeli nas stać na podjęcie takiego ryzyka, przy czym nie żeby to było nei wiadomo jakie ryzyko, ale po prostu, że są spełnione dwa podstawowe warunki, czyli stać nas na spłatę długów zgodnie z harmonogramem w inny sposób, oraz drugi jeżeli działacze widzą by w niedalekiej przyszłości walczyć o europejskie puchary, oczywiście oba te warunki opierają się tak naprawde o jeden czyli pieniadze i mozliwości finansowe klubu.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke