
Nic z tego nie rozumie - moze faktycznie presja wlasnej publiki nie pozwala im strzelac...?
Co do przykrej sytuacji: moim zdaniem wina jest po obu stronach. Nie wyzywa sie swoich pilkarzy od "ciuli", "glupich skurw...ów" itd. itp - to jest zenada, z drugiej strony pilkarzyki nie moga obrazac sie fale krytyki: kibice przychodza na mecz i chca widziec GRE i BRAMKI, a czego ostatnio nie bylo (mecz z Piastem to jakies kosmiczne nieporozumienie).
Jest OK, cieszy zwycieztwo

PS. Co, wlecial musi odejsc, pra? :?