22.04.07. 19:00 Ruch Chorzów-Piast Gliwice
-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
ale po meczu icj tam trochę pogazowali, bo coś się tam kotłowało w sektorze, no i jeszcze potrzebowali karetkę
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 4413
- Rejestracja: 12 sty 2004, o 14:18
- Lokalizacja: Bytom,Tarn-Góry
- SzaRlin
- Posty: 2001
- Rejestracja: 11 lip 2005, o 14:43
- Lokalizacja: NRŚL Halemba
- Kontakt:
Chodzą takie słuchy po chorzowskich knajpach że:" piłkarze proszą kibiców o wyrozumiałość ale za ch*** nie umieją sprostać zadaniom które przekazuje im trener, bardzo się starają i chcą ale za ch*** nie umią, nie potrafią też zrozumieć o co chodzi w tej taktyce z jednym napastnikiem na własnym boisku i jeszcze inne takie tam że np w szatni trener im wpaja że nie mają się przejmować kibicami tylko grać co im każe bo kibice są mało ważni. W szatni nie wesoło jest.
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 18 cze 2003, o 21:18
- Lokalizacja: Piekary Sl.
- Kontakt:
Downo niy zabiyroł zech głosu na Forum, a tym bardzi niy polemizowoł z gerhatym, wtorego daża za Jego fusbalowo wiedza dużym szacunkiym. Ale niy zgodza sie z tym, że na dziyń dzisiejszy Niebieskich grajków niy idzie inaczy poukłodać. Na tym Forum wcześni były pytania: kaj jest Makuch, wg mnie gość wtory wiy co to jest gra w obronie i wiy jak z ty formacji wylyź i zrobić młyn na 16m przeciwnika, kaj gro Grzyb, kaj ostatnio Baran i Klaczka, kaj gro Pepe i Łudziński, po gó... mi zmiany na Jezierskiego, takich jak On to w rezerwach jest sporo. "Croucha" Pan Trener wystawia (niy wiym po co, chyba żeby Go zdołować) na ostatnie 5 minut, Facetowi podwija sie łapa i blamaż gotowy (wg mnie to niy Jego wina, to wina całego zespołu, a szczególnie Pana Trynera). Z wielkym szacunkym dlo Tomka Sokołowskiego, ale ludzie, jak dugo idzie ciągnąć tyn manszaft (jak pise Lysy), przeca tyn Chop mo już dużo po trzydziestce i niy ino on, tym grajkom tyz by sie przydały jakieś zmiany. A ławka ani drgnie, chyba, że na 10 min. przed końcym szpila (a kaj jest zapowiadano młodzież?).
A motto " Lidera mamy za ch... go nie oddamy" oby niy skończyło sie mottym: "gówno momy ".
A motto " Lidera mamy za ch... go nie oddamy" oby niy skończyło sie mottym: "gówno momy ".
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Stan01 kaj jo napisoł że nie idzie tego inaczyj poukłodać, napewno idzie ino jo sie tego nie podjemuja. Twoje propozycje personalne uważom za dopuszczalne, ale niekoniecznie wymagalne, bo co-selekcjonerów u nos dostatek o czym niżej. Tysz jest żech za klasycznym ustawieniem a nie jakieś diamynty czy brilanty ale personaliów się nie dotykom, bo jo nie je ich tryner, żeby znac ich motoryka i aktualno forma.
grohak nie czeba sluchac po chorzowskich knajpach żeby sie domyslic tego że w szatni nie ma euforii, jak się torow nie szczylo i gra kuleje w nieciekawym ustawieniu, ale racja mo tryner, że zawodnicy nie maja przejmować się tym co piszą i godają kibice bo na 1000 glów jest 1000 pomyslów jakby to mialo wyglądać i co kto od kogo słyszoł. Wystarczy poczytac to forum. To droga do nikąd.
Kibice sa od kibicowania liderowi a nie ustalania jego składu, taktyki itp itd. bo decyduje zawsze tryner. Tryner lidera, kery podlego krytyce ale niy znyncaniu.
Zastanawiom się ino nad jednym, wiadomo że o powodzeniu gry lidera decyduje psycha, zastanawio kto mo jej mniej nasi zawodnicy czy kibice,. Nie wiem czy tą gra zasługujemy na OE, być może nie ale napewno z paniki sianej przez kibiców zasługujemy co najwyżej na rozgrywki curlingu i to w składach męsko-damskich, żeby byłow wiecej wrzasku.
grohak nie czeba sluchac po chorzowskich knajpach żeby sie domyslic tego że w szatni nie ma euforii, jak się torow nie szczylo i gra kuleje w nieciekawym ustawieniu, ale racja mo tryner, że zawodnicy nie maja przejmować się tym co piszą i godają kibice bo na 1000 glów jest 1000 pomyslów jakby to mialo wyglądać i co kto od kogo słyszoł. Wystarczy poczytac to forum. To droga do nikąd.
Kibice sa od kibicowania liderowi a nie ustalania jego składu, taktyki itp itd. bo decyduje zawsze tryner. Tryner lidera, kery podlego krytyce ale niy znyncaniu.
Zastanawiom się ino nad jednym, wiadomo że o powodzeniu gry lidera decyduje psycha, zastanawio kto mo jej mniej nasi zawodnicy czy kibice,. Nie wiem czy tą gra zasługujemy na OE, być może nie ale napewno z paniki sianej przez kibiców zasługujemy co najwyżej na rozgrywki curlingu i to w składach męsko-damskich, żeby byłow wiecej wrzasku.
- wojt
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1810
- Rejestracja: 16 sie 2002, o 20:35
- Lokalizacja: Piekary Śl.
- Kontakt:
A nad trenerem naszczęście jest jescze zarząd który budzi sie z letargu.gerhat pisze:Stan01 kaj jo napisoł że nie idzie tego inaczyj poukłodać, napewno idzie ino jo sie tego nie podjemuja. Twoje propozycje personalne uważom za dopuszczalne, ale niekoniecznie wymagalne, bo co-selekcjonerów u nos dostatek o czym niżej. Tysz jest żech za klasycznym ustawieniem a nie jakieś diamynty czy brilanty ale personaliów się nie dotykom, bo jo nie je ich tryner, żeby znac ich motoryka i aktualno forma.
grohak nie czeba sluchac po chorzowskich knajpach żeby sie domyslic tego że w szatni nie ma euforii, jak się torow nie szczylo i gra kuleje w nieciekawym ustawieniu, ale racja mo tryner, że zawodnicy nie maja przejmować się tym co piszą i godają kibice bo na 1000 glów jest 1000 pomyslów jakby to mialo wyglądać i co kto od kogo słyszoł. Wystarczy poczytac to forum. To droga do nikąd.
Kibice sa od kibicowania liderowi a nie ustalania jego składu, taktyki itp itd. bo decyduje zawsze tryner. Tryner lidera, kery podlego krytyce ale niy znyncaniu.
Zastanawiom się ino nad jednym, wiadomo że o powodzeniu gry lidera decyduje psycha, zastanawio kto mo jej mniej nasi zawodnicy czy kibice,. Nie wiem czy tą gra zasługujemy na OE, być może nie ale napewno z paniki sianej przez kibiców zasługujemy co najwyżej na rozgrywki curlingu i to w składach męsko-damskich, żeby byłow wiecej wrzasku.
"Z naszych informacji wynika, że działacze zarzucają trenerom ciągłe roszady w składzie. Kibiców dziwi, że Wojciech Grzyb został przesunięty z prawej pomocy do obrony. Gdy zawodnik przychodził do Ruchu po okresie spędzonym w Odrze Wodzisław, cieszył się, że nie będzie musiał dłużej grać w obronie."
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4083460.html
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Ciekawe skąd to wiedzą jak nikt ze mną wywiadu na ten temat nie robił :roll:Kibiców dziwi, że Wojciech Grzyb został przesunięty z prawej pomocy do obrony. Gdy zawodnik przychodził do Ruchu po okresie spędzonym w Odrze Wodzisław, cieszył się, że nie będzie musiał dłużej grać w obronie
Mie tyż to dziwi od kilku meczy, początek rundy wiosennej Grzyb grywał w pomocy a nie powinien wogóle ale jak tu odsunąć niebieskiego z krwi i kości, tego nikt trenerowi by nie wybaczyl, lekarstwem na jego brak formy miała byc obrona bo tam mniej się loto. Może teraz juz Grzybek jest ok i powinien wrócić do pomocy, może. Jedna mo cecha niezaprzeczalno to taki nasz boiskowy Roy Keane i kto jak nie Grzyb, kapitan Grzyb mo to poderwać.
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 18 cze 2003, o 21:18
- Lokalizacja: Piekary Sl.
- Kontakt:
gerhat, jo wcale nie napisoł, że wtoś z nos mo poukłodac tyn manszaft w taki sposób żeby powygrywoł wszystkie szpile, od tego jest właśnie wtoś kto za to odpowiado, a tym bardzi niy mom zamiaru doradzać tymu komuś wto mo w danym szpilu grać. To co zech napisoł wcześni to była ino tako odpowiedź na Twoj post z wtorego wynikało, przynajmi jo to tak odebroł, że niy ma co robić paniki, wszystko jest OK!, lidera momy, gra wg. Pana Trynera i niewtorych zawodników jest super tylko brakuje trocha szcześcio itd. itd. Ok. 8 tys. ludzi na szpilu widzi co inkszego, niz poru zawodników + Jeden. Kożdo drużyna mo kiedyś jakiś dołek, na to niy ma rady, ale tyn doł trfo już od chyba 8 szpili.
A drugo sprawa: włażymy do OE, bo jezech pewny, że na pewno wlezymy (teraz mi powiysz, że przecza som sobie, ale tako jest mentalność kibica, przynajmi moja) i powiydz mi co my z taką grą jak do ty pory bydymy tam robić. No ale to jest problem na zaś.
A drugo sprawa: włażymy do OE, bo jezech pewny, że na pewno wlezymy (teraz mi powiysz, że przecza som sobie, ale tako jest mentalność kibica, przynajmi moja) i powiydz mi co my z taką grą jak do ty pory bydymy tam robić. No ale to jest problem na zaś.
- wojt
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1810
- Rejestracja: 16 sie 2002, o 20:35
- Lokalizacja: Piekary Śl.
- Kontakt:
A ja jak napisałem dwie strony temu wymagam jednego od Wleciła, żeby po 8 chu...ch meczach powiedział tak jak Stawowy albo kiedyś Lenczyk czy Łazarek gramy "piach". Piłkarze nie wywiazują sie z ustaleń taktycznych albo ja Marek W. popełniam jakies błedy. To takie ludzkie i chyba większość z tych krytyków Wleciała przynajmniej tych konstruktywnych bez uprzedzeń, nabrała by do niego większego szacunku. A tak po nie daj Boże przegranym albo zremisowanym meczu w Legnicy zamiast konferencji prasowej mozemy przepisać słowa z ostatnich meczów: stwarzaliśmy sytuacje ale ich nie wykorzystaliśmy mecz był na dobrym poziomie ale nasz styl gry nie pasował do kiepskiej murawy, Gratuluje trenerowi Miedzi bardzo dobrej drużyny która udowodniła że miejsce w II lidzę jak najbardziej sie jej należy. Widzę jescze mankamenty w naszej grze ale myśle że w następnym meczu bedzię lepiej.
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 18 cze 2003, o 21:18
- Lokalizacja: Piekary Sl.
- Kontakt:
No właśnie. Takie wypowiedzi naszych poprzednich trenerów sprzed kilkunastu miesięcy, czy kilku lat chyba wszyscy pamiętają.wojt pisze:A ja jak napisałem dwie strony temu wymagam jednego od Wleciła, żeby po 8 chu...ch meczach powiedział tak jak Stawowy albo kiedyś Lenczyk czy Łazarek gramy "piach". Piłkarze nie wywiazują sie z ustaleń taktycznych albo ja Marek W. popełniam jakies błedy. To takie ludzkie i chyba większość z tych krytyków Wleciała przynajmniej tych konstruktywnych bez uprzedzeń, nabrała by do niego większego szacunku. A tak po nie daj Boże przegranym albo zremisowanym meczu w Legnicy zamiast konferencji prasowej mozemy przepisać słowa z ostatnich meczów: stwarzaliśmy sytuacje ale ich nie wykorzystaliśmy mecz był na dobrym poziomie ale nasz styl gry nie pasował do kiepskiej murawy, Gratuluje trenerowi Miedzi bardzo dobrej drużyny która udowodniła że miejsce w II lidzę jak najbardziej sie jej należy. Widzę jescze mankamenty w naszej grze ale myśle że w następnym meczu bedzię lepiej.
Sytuacja jest następująca: pracownicy czytaj piłkarze mają swojego szefa czytaj trenera za totalnego ciula, jak mają iść do roboty czytaj na trening i oglądać jego głupi pysk to dostają sraczki jak szef zaczyna pi***olić - pracownikom zaczynają więdnąć uszy, za plecami śmieją się z niego i gadają że większego ciula nie spotkali w swojej piłkarskiej karierze i tak wygląda mniej więcej szary dzień na Cichej. Następnie przychodzi dzień meczu i pracownicy czekają co za gówno wymyśli ich super szef a następnie to gówno próbują realizować na boisku a co z tego wychodzi wszyscy widzą... no nie wszyscy diametralnie inaczej niż wszyscy widzi to super trener - menadżer.
J. Stroop pisze:Sytuacja jest następująca: pracownicy czytaj piłkarze mają swojego szefa czytaj trenera za totalnego ciula, jak mają iść do roboty czytaj na trening i oglądać jego głupi pysk to dostają sraczki jak szef zaczyna pi***olić - pracownikom zaczynają więdnąć uszy, za plecami śmieją się z niego i gadają że większego ciula nie spotkali w swojej piłkarskiej karierze i tak wygląda mniej więcej szary dzień na Cichej. Następnie przychodzi dzień meczu i pracownicy czekają co za gówno wymyśli ich super szef a następnie to gówno próbują realizować na boisku a co z tego wychodzi wszyscy widzą... no nie wszyscy diametralnie inaczej niż wszyscy widzi to super trener - menadżer.
Skąd to wszystko wiesz?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: chropaczow, sivy35 i 146 gości