Nie rozumiem części z was, że macie wonty do sędziego o czerwoną kartkę dla Barana. Zachował się - co tu dużo mówić - jak: junior/młokos/kretyn. Pytam się, jak można osłabić zespół w tak IDIOTYCZNY sposób? Rozumiem takie pchnięcie rywala w ferworze walki, ale przecież nic się nie działo! A gdyby była nie 90, a 70 minuta? Klub moim zdaniem powinien za takie coś karać...
Co do napastników, to powtarzam, że nie ma u nas napastnika z prawdziwego zdarzenia. Pepe "Miękkonogi" Ćwielong, Janoszka i Łudziński "przerobieni" na skrzydłowych, jedynie Mikulenas, który raczej w formie nie jest. To co? Misiura? On niech najwyżej może robić na boisku robić sztuczny tłum, albo cofnąć sie do obrony i robić za 3 słupek.
Faktycznie, brakuje napastnika pokroju Śrutwy, który - czy forma była, czy nie - coś strzelił. Ale nie domagam sie jego powrotu
Pozdrawiam