#1074
Post
autor: lojo » 9 sty 2007, o 19:37
David Topolski flirtował z dwoma, a nawet z trzema klubami, ale ostatecznie wylądował w Sosnowcu. Bogatym się nie odmawia...
David Topolski, niespełna 23-letni uniwersalny piłkarz, potrafiący grać na kilku pozycjach, w niedzielę wieczorem podpisał dwuletnią umowę z Zagłębiem Sosnowiec. A wcześniej wiele się mówiło, że zawodnik trafi do konkurencji, czyli Ruchu Chorzów. Rychło jednak okazało się, że poszło o kasę, a raczej jej brak u „niebieskich”.
Topolski, po nieudanym pobycie w Górniku Łęczna, starał się rozwiązać kontrakt i mieć kartę na ręce. To był warunek, że ewentualnie podpisze kontrakt z Ruchem. Sporna kwota wcale nie była oszałamiająca, bowiem jego poprzedni klub zażyczył sobie 30 tys. zł odstępnego. „Niebiescy” na takie rozwiązanie nie przystali, zaś Zagłębie nie widziało problemu, by stosowną kwotę przelać na konto klub z Łęcznej.
- Z Ruchem byłem już umówiony co do kontraktu indywidualnego, ale wyszło tak jak wyszło - stwierdził piłkarz. - Oferta z Sosnowca była konkretna i wraz z moim menedżerem Czesławem Boguszewiczem nie mieliśmy żadnych problemów z uzgodnieniem szczegółów.
Bogaci mieli pierwszeństwo... Topolski ma za sobą 41 występów w ekstraklasie, głównie w Lechu Poznań. Siedem meczów jesienią w Łęcznej nikogo nie rzuciły na kolana i stąd też otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
- Pora była zmienić środowisko i muszę poszukać zagubionej formy - dodaje Topolski. - Moją domeną jest lewa strona boiska i mogę grać zarówno w obronie, jak i w pomocy. Gdy zajdzie taka potrzeba, to mogę wcielić się w rolę defensywnego pomocnika. Mam nadzieję, że otrzymam szansę i przekonam trenerów do swojej osoby.
David, urodzony w Pittsburghu ma podwójne obywatelstwo: polsko-amerykańskie. W pierwszym dniu treningów w Sosnowcu mógł się czuć zagubiony, wszak prawie nikogo nie znał. Jak na ironię losu kilka lat temu miał okazję trenować tylko z Jackiem Paczkowskim z którym przyjdzie mu rywalizować o miejsce w podstawowej jedenastce.
„Adam Topolski najlepszy obrońca Polski” - tak swego czasu skandowała publiczność zgromadzona na stadionie Legii. David, jak na razie nieśmiało stąpa po śladach ojca, choć pewnie korzysta z jego doświadczenia.
- Owszem, tato służy mi radą, ale decyzję podejmuję sam - stwierdza kategorycznie młodszy z Topolskich. - Wybrałem ten klub i mało mnie obchodzi, jaka krąży o nim opinia w środowisku. To dla mnie niewiele mówiąca przeszłość, a liczy się teraźniejszość.
Wydaje się, że ewentualny transfer Mariusza Mężyka to definitywnie zamknięta sprawa, choć sosnowiczanie rozglądają się za ewentualnymi kandydatami do gry.
Włodzimierz Sowiński
Wszytko wiadomo KASAAA
Ruchu Chorzów kocham Cię, Tobie oddam serce swe serce moje jedyne, oddam mojej drużynie.
[img]http://img413.imageshack.us/img413/2554/halymbatf1.jpg[/img]