Wywiad ze Srutwa- czyli dlaczego spadlismy.

[WOJTEKK]

koledzy ja mam pytanie ile czasu na forum bedziemy czytac ze zarzad obwinia Prezesa(anonimowe osoby),zawodnicy zarzad i prezesa my kibice wszystkich o.k za***any został sezon pod kazdym wzgledem i u góry i na dole i trener do bani ale powoli sie zblizaja rozgrywki moze zaczniemy wumuszac aby napisano co bedzie z zawodnikami bo narazie tylko Mario i Bizak zostaja a co z reszta wydajemi sie ze lepiej zaczc rozmowy o przygotowaniu druzyny do ligi ktos napisze,ze po co za wczesnie jeszcze a według mnie własnie teraz powinnismy sie skupic na tym co bedzie a nie co było stało sie i trzeba z tym zyc a czy góra tez chce na to juz wpływu nie bedziemy miec

[gerhat]

Jr - nie wiem co jest lepsze, spaść z równą ilością punktów jak dwie poprzedzające drużyny, czy spaść w połowie szeonu tak jak kszo i pogoń.
Spadek to spadek.
Teraz mozna gdybać i szukać jednego punktu bo spadek boli ale jak się spojrzy na ten bałagan w klubie, to czy dzisiaj chcielibysmy grać w I lidze na takich zasadach jak przez ostatnie dwa lata? Z obrońcami w pomocy, z napastnikami, którzy nie dostają piłek, z obrońcami grajacymi od wpadki do wpadki, bez ciepłej wody pod prysznicem i działaczami, którym Grzanka myli się z tostem.
Odpowiedz sobie na to pytanie, byc może taki minimalizm byłby dla ciebie lepszy aniżeli usmieszki podwórkowych kolegów gieksiarzy czy żaboli po naszym spadku, ale jezeli Ty kiedykolwiek chcesz jeszcze na nich spoglądac z góry, to musisz pogodzić się z tym, że na popiole najlepiej rośnie nowe.

[Jr]

gerhat-w sumie masz racje ale Mi chodziło oto że można było uratowć lige i napewno obyło by sie od pewnych skandali z udziałem Naszego klubu. Wiesz jak ma przed oczami cały czas ten mecz Ruch-Polnia 2;2w to aż zal dupe siciska bo była admosfera wszyscy byli heeppy i to niebyło tak dawno ........? Jak mozna było to wszystko sp...... Przeżyłem pierwszy spadek ,drugi i mam nadzieje trzeci i ostatni i zakażdym razem to zawodnicy wychodzą na boisko a nie zarzad a jak ci ktoś nie płaci to poprostu rezygnujesz z pracy anie robisz jaj w robocie przynajmniej JA mam taką zasade