Ruch Chorzów - Kszo Ostr. Św.
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
1. rzut wolny w pierwszej połowie - sprawa na pograniczu, na stopklatce w momencie podania Grzyb wyrwoł się jedną nogą i tułowiem przed mur, drugo noga mo na linii pola karnego równo z obrońcami. Nie znom się dokladnie na przepisach czy to jest spalony czy nie, ale nie jest to napewno sprawa ewidentno, nawet jak nie było spalonego to nie o tego liniowego wszystkim chodziło, zresztą przyznom że w trakcie meczu wogóle mnie ta sytuacja nie wzruszyła i chyba nie tylko mnie bo w wypowiedziach pomeczowych na forum nie zauważyłem żadnych reakcji na tę sytuację.
2. gol Pulkowskiego - nie ma o czym godać, słusznie odgwizdany spalony
3. ta urwano akcja tuz przed drugą bramką to zdaje się ta, która wzburzyła 10. Niestety ewidentnie spalony Pepe, który kiedy przyjął piłkę nie był na spalonym ale w momencie podania był i to decyduje.
Tak więc cało wycieczka jak i jej uzasadnienia padające na forum nie miały sensu, chyba że teraz uzasadnimy to grą na czas KSZO, ale trudno o to mieć pretensje do sędziego, który w takich przypadkach może zrobić ino jedno - doliczyć czas. Doliczył 4 min, ale nos już wtedy to nie obchodziło bo prowadzilismy.
2. gol Pulkowskiego - nie ma o czym godać, słusznie odgwizdany spalony
3. ta urwano akcja tuz przed drugą bramką to zdaje się ta, która wzburzyła 10. Niestety ewidentnie spalony Pepe, który kiedy przyjął piłkę nie był na spalonym ale w momencie podania był i to decyduje.
Tak więc cało wycieczka jak i jej uzasadnienia padające na forum nie miały sensu, chyba że teraz uzasadnimy to grą na czas KSZO, ale trudno o to mieć pretensje do sędziego, który w takich przypadkach może zrobić ino jedno - doliczyć czas. Doliczył 4 min, ale nos już wtedy to nie obchodziło bo prowadzilismy.
-
- Posty: 5014
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
- Kontakt:
po zobaczeniu na spokojnie skrótu takie moje wnioski co tego meczu
- kamerzysta chyba za duzo Nibieskiego piva wypił bo mu strasznie łapa łaziła
- nerwy to nasi zawodnicy stworzyli a nie sędziowie (skuteczność pożal sie Boże)
- co do kontrowersyjnych sytuacji widać że tutaj nas sedziowie raczej nie kręcili bo te spalone faktycznie były
zaraz po meczu w krótkiej rozmowie z trenerem przyznał on, że ta indolencja strzelacka jest powodem zmartwienia, więc licze że w końcu zaczniemy sie bardziej skupiać w samym końcu akcji i lepiej wykorzystywać ten bądź co bądź ogrom sytuacji
- kamerzysta chyba za duzo Nibieskiego piva wypił bo mu strasznie łapa łaziła

- nerwy to nasi zawodnicy stworzyli a nie sędziowie (skuteczność pożal sie Boże)
- co do kontrowersyjnych sytuacji widać że tutaj nas sedziowie raczej nie kręcili bo te spalone faktycznie były
zaraz po meczu w krótkiej rozmowie z trenerem przyznał on, że ta indolencja strzelacka jest powodem zmartwienia, więc licze że w końcu zaczniemy sie bardziej skupiać w samym końcu akcji i lepiej wykorzystywać ten bądź co bądź ogrom sytuacji
nigdy nie jest za późno
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
przy tym wolnym jednak zostane przy swoim, natomiast i tak jestem ciekaw wypowiedzi tych co pisali, że sedzia nas robił w tym meczu, trudno żebyśmy wczasie meczu obiektywnie oceniali pewne sytuacje, bo o ile jeszcze jak ktoś patrzał z boku na sytuacje z Mikulenasaem to jeszcze mół nie iwdzieć dokłądnie czy stał on na linii strzału czy nie, o tyl temn spalony po którym była tak areakcja to już jest conajmniej metrowy.Natomiast sie zgodze, ze moim zdaniem do takiej atmosfery nerwowej przyczynili sie sami piłkarze*, a jeżeli chodzi o sędziego to o wiele gorszy jako liniowy był choćby ten co gwizdał z Odrą, ale ze tam prowadziliśmy to nikt nie miał, na taki pomysł. No ale może nastepnym razem te gorące głowy pomyślą, że może jednak nie mają racji.
*Przyczym w zaden sposób nie z rzucam na nich winy za samo wydarzenie w biegniecia na murawe,
*Przyczym w zaden sposób nie z rzucam na nich winy za samo wydarzenie w biegniecia na murawe,
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
Jaki ogrom sytuacji ?
Nie koloryzujmy ... w tym meczu mielismy tylko jedna setke ktorej nie wykorzystal Mikulenas
Do tego stracilismy bramke z niczego z zespolem o bardzo marnych umiejetnosciach ( mieli do tego sete i dwusete ---> Miasko na pusta brame )
Dodajac mecz z Sosnowcem w ktorym gralismy jeszcze gorzej trzeba liczyc na zwyzke formy bo w Gliwicach bedzie lanie
Mecz ze Slaskiem to poziom ponizej ktorego Ruch walczacy o awans schodzic nie powinien i tak powinno to wygladac
Na koniec ... nie jestem malkontentem lecz perfekcjonista
Nie koloryzujmy ... w tym meczu mielismy tylko jedna setke ktorej nie wykorzystal Mikulenas
Do tego stracilismy bramke z niczego z zespolem o bardzo marnych umiejetnosciach ( mieli do tego sete i dwusete ---> Miasko na pusta brame )
Dodajac mecz z Sosnowcem w ktorym gralismy jeszcze gorzej trzeba liczyc na zwyzke formy bo w Gliwicach bedzie lanie
Mecz ze Slaskiem to poziom ponizej ktorego Ruch walczacy o awans schodzic nie powinien i tak powinno to wygladac
Na koniec ... nie jestem malkontentem lecz perfekcjonista

-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
to dlaczego niby akcja sam na sam z jednej strony jest dla ciebie setą, a jak z drugiej miał choćby Pepe w drugieł połowie (broni bramkarz), czy w pierwszej sytuacja Grzyba, dotego jeszcze wejscie Pulkowskiego, to tylko ewidentne setki już nie mówiąc o kilku sytuacjach innych, które może setkami nie były, ale na pewno warte zauważenia.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Simone
to na secie Grzyba Ci się kimło,
to na na wejściu Pula w pole karne i ostrym podaniu wzdłuz bramki gdzie dwóch naszych nie dołozyło nogi w II połowie był żeś w Toj-Toj
to na głowce Barana Ci się kichło
to na poprzecce Cwielonga kupowoł żeś wurst
to na sytuacji Osińskiego rozwiązoł Ci się szczewik
to na kilku dobrych pozycjach Mikiego, Grzyba i Pepe w polu karnym byłeś zajęty sobą
+ 3 spalone w dobrych akcjach
Nie wszystkie to były sety ale napewno akcje mogące zakończyć się golem.
to na secie Grzyba Ci się kimło,
to na na wejściu Pula w pole karne i ostrym podaniu wzdłuz bramki gdzie dwóch naszych nie dołozyło nogi w II połowie był żeś w Toj-Toj
to na głowce Barana Ci się kichło
to na poprzecce Cwielonga kupowoł żeś wurst
to na sytuacji Osińskiego rozwiązoł Ci się szczewik
to na kilku dobrych pozycjach Mikiego, Grzyba i Pepe w polu karnym byłeś zajęty sobą
+ 3 spalone w dobrych akcjach
Nie wszystkie to były sety ale napewno akcje mogące zakończyć się golem.
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1328
- Rejestracja: 23 paź 2004, o 11:50
- Lokalizacja: GóRny Śląsk
- Kontakt:
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
było ich więcej, zresztą koledzy już wyliczyli, mnie najbardziej żal setki Osy w stylu Sokoła :-)Simone pisze:Jaki ogrom sytuacji ?
Nie koloryzujmy ... w tym meczu mielismy tylko jedna setke ktorej nie wykorzystal Mikulenas
jak pokazują mecze KSZO-Piast, Łomża-Jaga, Kmita-Sosnowiec, Janikowo-Sląsk czy dzisiejszy hydrozamtuz-Miedź - nie ma drużyn o marnych umiejętnościach ! Każdy punkt trzeba wygryźć z murawy.Do tego stracilismy bramke z niczego z zespolem o bardzo marnych umiejetnosciach
Jeszcze nie tak dawno były tu lamenty na temat WYJAZDOWYCH remisów ze "słabymi" Polkowicami czy Polonią B.
zależy co dla ciebie znaczy lanie ? o:1 czy dopiero od 0:4 w zwyżDodajac mecz z Sosnowcem w ktorym gralismy jeszcze gorzej trzeba liczyc na zwyzke formy bo w Gliwicach bedzie lanie
posłużę się cytatem z GW: Dobrą drużynę poznaje się wtedy, gdy wygrywa także wówczas, kiedy mecz nie układa się najlepiej. Taki właśnie jest chorzowski Ruch, który z każdym meczem nabiera pewności niezbędnej do walki o ekstraklasę.Mecz ze Slaskiem to poziom ponizej ktorego Ruch walczacy o awans schodzic nie powinien i tak powinno to wygladac
I jeszcze jedno - pewnie też zauważyliście, że Wleciał stopniowo odmładza kadrę (przynajmniej testuje zmienników). Na ławkę wędrują powoli zawodnicy, którzy za rok mogą już nie wytrzymać trudów sezonu. A przeciwko komu ma takie testy przeprowadzać ? Przeciwko hydrze, Jadze ? czy może właśnie przeciwko Chrobremu, a teraz KSZO.
No i kto by pomyślał, jeszcze sezon temu, że jest możliwe zagranie va-banque czyli w 60 minucie zmiana podwójna i schodzą z boiska dwie było nie było ważne figury.
ps. mam szereg uwag do Wleciała ale z uwagi na atmosferę ogólnego sceptycyzmu i doszukiwania się dziury w całym ogłaszam sobie dobrowolnie karencję na krytykę (choć jak widzę "zagrania" pewnego pana "piłkarza" to mi wrze pod czaszką) :lol:
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10739
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Jakiej setki? Ludzie setka to sytuacja sam na sam z bramkarzem, do pustej bramki, karny itdslavo pisze:
było ich więcej, zresztą koledzy już wyliczyli, mnie najbardziej żal setki Osy w stylu Sokoła :-)
Gdy wokol sa oborncy duzy kat, to setka juz to nie jest. Slavo takich setek to najlepsze druzyny maja po kilkanascie w meczu. A ich pilakrze sana takim poziomie ze sytuacje 100% wykorzystuja wieej niz w 20%
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
-
- Posty: 1589
- Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
- Lokalizacja: szczewogród
- Kontakt:
Jajo to był 5 metr po minięciu obrońcy i to było sam na sam.
Czyli wg. Ciebie po minięciu obrońcy się nie liczy bo "sam na sam" musi być od początku ?
Takie setki (z tych co widziałem) to Sokół miał dwie - jedną w 'słabych' Polkowicach, drugą na Polonii W - obie wylądowały w necu
owszem ale to sie dzieje w sparingach typu FC Barcelona vs Zapora Przeczyce, nie w meczach drużyn tego samego szczebla.
Czyli wg. Ciebie po minięciu obrońcy się nie liczy bo "sam na sam" musi być od początku ?
Takie setki (z tych co widziałem) to Sokół miał dwie - jedną w 'słabych' Polkowicach, drugą na Polonii W - obie wylądowały w necu
Slavo takich setek to najlepsze druzyny maja po kilkanascie w meczu
owszem ale to sie dzieje w sparingach typu FC Barcelona vs Zapora Przeczyce, nie w meczach drużyn tego samego szczebla.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Mavo1920, Mikoruch, tynbydziedobry i 60 gości