Trener Marek Wleciałowski zamierza zrezygnować z najstarszego stażem napastnika. - Będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać - tonuje nastroje Krzysztof Ziętek, dyrektor klubu.
Z naszych informacji wynika, że trener Wleciałowski wyraził obawy, czy doświadczony napastnik podoła trudom kolejnych rozgrywek. W końcu padły też słowa, że Ruch będzie sobie musiał poradzić w następnym sezonie bez 35-letniego Śrutwy. Szkoleniowiec spotkał się z piłkarzem, rozmowa trwała prawie dwie godziny. Mimo starań, nie udało nam się wczoraj skontaktować ani z zawodnikiem, ani z trenerem.
Inni piłkarze wypowiadają się anonimowo. Podkreślają, że nie rozumieją decyzji szkoleniowca. Zastanawiają się, czy nie wstawić się za Śrutwą u Mariusz Klimka, głównego udziałowca SSA Ruch.
- Jeszcze nic przesądzonego. W poniedziałek spotkamy się ponownie i porozmawiamy. Odejście Mariusza to zbyt poważna decyzja, by podejmować ją tak gwałtownie - podkreśla dyrektor Ziętek.
Dodajmy, że do Chorzowa przyjeżdżają pierwsi piłkarze, którzy mają wzmocnić kadrę "niebieskich" w nowym sezonie. Badania medyczne przeszło wczoraj trzech zawodników. Działacze trzymają jednak ich nazwiska w tajemnicy. - Mają jeszcze ważne kontrakty. Nie chcemy im robić problemów - tłumaczy Mirosław Mosór, dyrektor sportowy Ruchu.
Komentarz
Afryka kontra Arktyka
O tym, że Mariusz Śrutwa i Marek Wleciałowski za sobą nie przepadają, wiadomo nie od dziś. Zawieszenie broni następowało zazwyczaj, gdy piłkarz biegał po boisku, a szkoleniowiec siedział na trenerskiej ławce. Skończył się jednak sezon i szybko zapomniano o tym, co dobre. Teraz wspomina się zamieszanie z wyborem kapitana drużyny, niezadowolenie Śrutwy, gdy trener ściągał go z boiska. Śrutwa i Wleciałowski to ikony Ruchu, ludzie na wskroś niebiescy. Charakterami różnią się jednak jak Afryka od Arktyki. To zderzenie przynosi wiele dobrego, ale tylko podczas gry. Poza boiskiem jest nieufność, niechęć, czasami wrogość. Myślałem, że Wleciałowski i Śrutwa nie przepracują razem nawet jednej rundy. Myliłem się. Teraz też wydaje mi się, że fosa pomiędzy trenerem a zawodnikiem jest tak głęboka, że nie zakopie jej żaden działacz. Obym się znowu mylił, bo straci na tym tylko Ruch.
WLECIAL Kontra SRUTWA
-
- Posty: 1996
- Rejestracja: 19 paź 2002, o 15:49
- Lokalizacja: Siemianowice/Aachen
- Kontakt:
WLECIAL Kontra SRUTWA
[b]Fan Club Deutschland 🇩🇪 [/b]
- Patton
- Posty: 4499
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
- Lokalizacja: Valhalla
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Mavo1920, Pulocini, Stasiu19R20 i 46 gości