Letnie transfery
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
to ze Wleciał lubi konflikty to juz mi godoł jeden żabol ,w górniku tyz mioł zatargi,som powinien się domyslec ze tako decyzja bedzie miała wiele złego,Mario był jest i bedzie symbolem Ruchu tak jak Gucio a to,ze Wleciał go niechce mam to w ....gdyz powinien pozwolic skonczyc kariere Mariowi w Ruchu,chocby za to co zrobił dla tego klubu,i niech sie modli w pierwszym rzedzie na kolanach jak to robi w kosciele co niedziela (tam taki pobozny a konfliktuje sie z zawodnikami to chyba nie po katolicku panie trenerze)zebymu czasem nie brakło takiego zawodnika chocby na jeden sezon kiery seRce zostawio na boisku a co niektórym tego brakuje ,zale Wleciał niech se schowo głeboko w to siwe du9sko i niech sie biere za ttreningi a Klimek tyz niech trocha go otrzesie bo jak narazie Wlecioł chyba sie juz czuje trenerem muriniem czy jak tam sie to pisze
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
- spyru
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 5084
- Rejestracja: 13 lis 2003, o 19:47
- Kontakt:
Tutaj zgodze sie z łowcą. Nie może być tak że kadrą rządzi piłkarz. Co do konfliktu to nikt chyba nie zna pozaboiskowej pozycji Śrutwy lepiej niż Wleciałowski. Przecież przez lata grali razem, byli ze sobą na ty. Teraz Wleciałowski nie pozwolił sobie na to. Jest trenerem i kropka. Lysy Twoja argumentacja że oboje powinni odejść jest absurdalna. Bo przyjdą kolejni trenerzy i piłkarze i znowu będą konflikty. I co wtedy? Dla mnie sprawa jest prosta. Trener ma najwiecej do gadki w kwestiach kadry i tyle. Śrutwie należy sie szacunek za to co zrobił dla Ruchu przez te wszystkie lata. Najlepiej by było jakby sie dogadali, ale znając wyrafinowanie Wleciała i bojowy charakter Śrutwy raczej wątpie żeby do tego doszło. A szkoda, bo piłkarz - Śrutwa mógłby spokojnie jeszcze z rok, dwa pograć.
Jednak porządek musi być. Hierarchia wszędzie jest, a przynajmniej powinna być, prosta, czytelna, przejrzysta. Tutaj widocznie tak nie jest.
Jednak porządek musi być. Hierarchia wszędzie jest, a przynajmniej powinna być, prosta, czytelna, przejrzysta. Tutaj widocznie tak nie jest.
Ja zawsze będę, zawsze będę wspierał drużynę swą!!
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
Czowieku idz sie zgłoś do "Faktu" zostaniesz redaktorem naczelnym. Takiego steku bredni downo żech niy czytoł.WOJTEKK pisze:to ze Wleciał lubi konflikty to juz mi godoł jeden żabol ,w górniku tyz mioł zatargi,som powinien się domyslec ze tako decyzja bedzie miała wiele złego,Mario był jest i bedzie symbolem Ruchu tak jak Gucio a to,ze Wleciał go niechce mam to w ....gdyz powinien pozwolic skonczyc kariere Mariowi w Ruchu,chocby za to co zrobił dla tego klubu,i niech sie modli w pierwszym rzedzie na kolanach jak to robi w kosciele co niedziela (tam taki pobozny a konfliktuje sie z zawodnikami to chyba nie po katolicku panie trenerze)zebymu czasem nie brakło takiego zawodnika chocby na jeden sezon kiery seRce zostawio na boisku a co niektórym tego brakuje ,zale Wleciał niech se schowo głeboko w to siwe du9sko i niech sie biere za ttreningi a Klimek tyz niech trocha go otrzesie bo jak narazie Wlecioł chyba sie juz czuje trenerem muriniem czy jak tam sie to pisze
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
- Simone
- Posty: 2119
- Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
- Lokalizacja: EGAL
- Kontakt:
Łowca goroli,slawo,gerhat wyscie ciulneli za bajtla chyba kepom o bornsztajn albo klara zlasowała wom te wosze mózgi :twisted:
Co do konfliktu to na miejscu Klimka bym jasno powiedzioł ze jak sa profesonalistami to powinni swoje prywatne rozgrywki zostawic w doma (szczególnie Wleciał),oboje musza zostac i robic co do nich nalezy jeden grac drugi trenować.
Mario jak jedyny gdy ten klub był u skraju przepaści się od niego nie odwrócił to on sciągnał Klimka do tego klubu która za jego namowami zainwestowoł w klub,to on zrezygnowoł z kilkusetysięcznego długu wobec niego,to on nie pobiera a nie inni piłkarze wynagrodzenia,mógłbym tak wymieniac bo jest tego trocha.Juz na ten Ruch trocha życia łaza i twierdza ze obok Gucia to najwieksze niebieskie serce i takie sa fakty.A dla tych ciuli co to ino pierd... potrafią na Walkera to niech spojrzą na siebie bo nie zrobili przez całe życie dla Ruchu tyle co Mario przez jeden miesiąc
.Pyrsk
Co do konfliktu to na miejscu Klimka bym jasno powiedzioł ze jak sa profesonalistami to powinni swoje prywatne rozgrywki zostawic w doma (szczególnie Wleciał),oboje musza zostac i robic co do nich nalezy jeden grac drugi trenować.
Mario jak jedyny gdy ten klub był u skraju przepaści się od niego nie odwrócił to on sciągnał Klimka do tego klubu która za jego namowami zainwestowoł w klub,to on zrezygnowoł z kilkusetysięcznego długu wobec niego,to on nie pobiera a nie inni piłkarze wynagrodzenia,mógłbym tak wymieniac bo jest tego trocha.Juz na ten Ruch trocha życia łaza i twierdza ze obok Gucia to najwieksze niebieskie serce i takie sa fakty.A dla tych ciuli co to ino pierd... potrafią na Walkera to niech spojrzą na siebie bo nie zrobili przez całe życie dla Ruchu tyle co Mario przez jeden miesiąc

- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
życza Tobie, sobie i wszytkim dobrej intucji w tym przypadku.
Zgadzom sie co do tego, że czym szybciej problem zostanie rozwiazany tym lepi.
Dj Zycha - som lepi uważej na klara, choc terozki juz chyba jest za nieskoro
Zgadzom sie co do tego, że czym szybciej problem zostanie rozwiazany tym lepi.
Dj Zycha - som lepi uważej na klara, choc terozki juz chyba jest za nieskoro
Ostatnio zmieniony 14 cze 2006, o 10:24 przez L.G, łącznie zmieniany 1 raz.
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
-
- Posty: 719
- Rejestracja: 30 wrz 2002, o 20:12
- Lokalizacja: Katowice-Janów
- Kontakt:
Do mnie to jakieś nie porozumienie Bizacki mo zostać a Śrutwa odejść to jakoś paranoja i nie patrza na osiągnięcia ino na skończony sezon, Mecz ze sosnowcem Bizak nie trafio do bramy tracymy 2 punkty i Podbeskidzie 5 metr i pusto brama nie trefio :lol: tracymy 2 punkty i tyla nom brakło. Nie godom że ze Śrutwom my nic nie stracili ale porównując czas na boisku i skuteczność to jest 10-0 dla Śrutwy. I nie może być tak że tryner kogoś zkreślo bo go nie lubi łoni nie mają sie lubieć ino szanować i grać dla dobra Klubu Ruch Chorzów
[img]http://republika.pl/zamkowa/Ruch/69.gif[/img]
A mie sie wydaje ze to wszystko nieprowda i tyla. Jakos nie chce mi sie wiezyc zeby Wlecial zostawil Bizaka ktory przez cala runde bramy nie strzelil ( a mial kilka okazjii zeby to zrobic ) i zeby wywalil Srutwe kery cos na boisku robi i ktory samego mnie to dziwi mial nawet udana runde. Mozna sie przyczepic do jego glupich kartek no ale coz. Taka ma nature i nikt tego nie zmieni. Moze taka sytauacja jest spowodowana tym ze Srutwa juz chce zakonczyc kariere ale tez nie chce mi sie w to wierzyc bo pewnie chcialby awansowac z Ruchem do Orange i jeszcze jakis szpil w Orange zagrac w niebieskich barwach. Jak na moj gust to tylko plotka i pewnie Srutwa zostanie.
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Zawodnik który mo aktualny kontrakt nie pódzie nigdy do sądu, a jak juz go nie mo wtedy różne gupoty przychodza do głowy.łowca goroli pisze:Wybacz Gerhat ale niy rozumia. Załóżmy, że wobec zawodnika X klub mo 200 000 zobowiazania i takie zobowiazanie uznają obie strony. Klub rozwiazuje umowa z zawodnikiem i nadal ma takie zobowiazanie, nic sie przecież sie niy zmienio. Gdy klub podpisuje kolejno umowa z zawodnikiem to istnieje ryzyko ze zadłużenie wzrosnie niy zmaleje bo przeca do spłaty starych długów nowo umowa niy jest potrzebno ? No chyba ze w ty umowie zawodnik deklaruje sie placić klubowi za mozliwość gry w meczu - ale to byłaby niedorzeczność ?!gerhat pisze:łowca wcale tego nie sugeruja tylko Zietek zdaje sobie sprawa że kazdy gracz któremu podziekowała za usługi SSA, a który grał za poprzedniej ekipy, pierwsze kroki kierował do sądu
Przykłady: Gorawski, Hejnowski, Malinowski, Jamróz... Czy to gorol czy slązok, czy groł krótko czy długo - niewazne, wszysycy walili z pozwami.
Dlatego czasami lepij komus dać kosiarka albo fotel w klubie i nie miec tego problemu. Bo problem nie w samym długu ale w pozwie bo kazdy kolejny to argument do Wydziału Licencji czy też tego co nam punkty odejmował.
DJ Zycha - maniakalnych onanistów nie brakuje, wiec twoje komplmenty mnie nie wzruszają. Kazdy mo swoje zdanie, a wycieczki osobiste sobie podaruj.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2006, o 10:39 przez gerhat, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 kwie 2005, o 18:15
- Kontakt:
łowca- chyba sie za bardzo nakreciles tym tematem.
Ja osobiscie uwazam ze Srutwa powinien odejc tylko i wylaczne gdyby byl jakis wielki konflikt z trenerem (a o tym calym konflikcie wiemy niewiele tyle co G.W. napisala)
Srutwa jako pilkarz zaliczyl dobry sezon (strezlal gole, i zaliczyl 10 asyst. Tu MIki wyglada slabiutko 1 asysta) czym udowodnil ze jest duzym wzmocnieniem dla zespolu.
Srutwa jako kapitan ma rowniez prawo do pewnych DYSKUSJI z trenerem. A co do zadziwiajacych wypowiedzi pomeczowych pan S wiedzial co mowi ( atmosfera w szatni widocznie niebyla dobra skoro kilku zawodnikow ktorzy mogli by grac w 2lidze musialo siedzic na lawce czy grac w rezerwach) pozatym mial rowniez pretensje ze dostaje malo podan (Miki faktycznie swietnie strela bramki ale czasem malo podaje nawet gdy ktos [nietylko S] jest w duzo lepszej sytuacji).
Co do trenera swietnie przygotowal zespol do rundy, dokonal niezlych transfwerow dobrze poprowadzil zespol przez runde (ale na boisku jest slaby i zadko kiedy reaguje zmianami na to co sie dzieje podczas meczu) wiec tez nie jest znowu boski.
Ja osobiscie uwazam ze Srutwa powinien odejc tylko i wylaczne gdyby byl jakis wielki konflikt z trenerem (a o tym calym konflikcie wiemy niewiele tyle co G.W. napisala)
Srutwa jako pilkarz zaliczyl dobry sezon (strezlal gole, i zaliczyl 10 asyst. Tu MIki wyglada slabiutko 1 asysta) czym udowodnil ze jest duzym wzmocnieniem dla zespolu.
Srutwa jako kapitan ma rowniez prawo do pewnych DYSKUSJI z trenerem. A co do zadziwiajacych wypowiedzi pomeczowych pan S wiedzial co mowi ( atmosfera w szatni widocznie niebyla dobra skoro kilku zawodnikow ktorzy mogli by grac w 2lidze musialo siedzic na lawce czy grac w rezerwach) pozatym mial rowniez pretensje ze dostaje malo podan (Miki faktycznie swietnie strela bramki ale czasem malo podaje nawet gdy ktos [nietylko S] jest w duzo lepszej sytuacji).
Co do trenera swietnie przygotowal zespol do rundy, dokonal niezlych transfwerow dobrze poprowadzil zespol przez runde (ale na boisku jest slaby i zadko kiedy reaguje zmianami na to co sie dzieje podczas meczu) wiec tez nie jest znowu boski.
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Plotka czy nie plotka, ukladac to sie miedzy panami nie uklada. Konfliktowosc trenera - troche tak jest, o tym w fakcie czytac nie trzeba. ale druga strona medalu - wyniki i poukladana gra. smiem twierdzic ze moze byc problem z atmosfera w szatni w przyszlym roku jesli Mariusza zabraknie, z drugiej strony kto wie jaka ta atmosfera by byla gdyby Mariusz zostal i byl z trenerem sklocony.
Jest pare spraw ktorych na forum nie powyciagam, ale panowie to nie jest tak, ze odejdzie Srutwa to wrzod w postaci konfliktu zostanie przeciety. smiem twierdzic ze moze zostac zaogniony. pozdrawiam
co do atmosfery w samej szatni, to powiem wam ze takiej atmosfery w tej druzynie jeszcze nie bylo, a jest po prostu za***ista. i w tym akurat przypadku wiem co mowie. chodzi o bardziej o problemy na lini trener-druzyna. nie lubie tego pisac, ale jak ktos nie zna podstaw tego konfliktu, to niech daruje sobie 'rozlalone panienki'.
Jest pare spraw ktorych na forum nie powyciagam, ale panowie to nie jest tak, ze odejdzie Srutwa to wrzod w postaci konfliktu zostanie przeciety. smiem twierdzic ze moze zostac zaogniony. pozdrawiam
co do atmosfery w samej szatni, to powiem wam ze takiej atmosfery w tej druzynie jeszcze nie bylo, a jest po prostu za***ista. i w tym akurat przypadku wiem co mowie. chodzi o bardziej o problemy na lini trener-druzyna. nie lubie tego pisac, ale jak ktos nie zna podstaw tego konfliktu, to niech daruje sobie 'rozlalone panienki'.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2006, o 10:41 przez L_M, łącznie zmieniany 1 raz.
to kaj mom isc łowco goroli to cie to gówno zaprzeproszeniem obchodzi,co do bredni niebyda ci pisoł jakie ty piszesz i w zasadzie mom to w du***,jest to moje zdanie i tego sie beda trzymoł ,to ze ty mosz zawsze jakies ale do wypowiedzi innych z forum to juz wiedza wszyscy,wiec jezeli ty jestes taki znawca zawodników to ty moze sie przyjmij na łowcy talentów co???
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Mikoruch, moRi95 i 45 gości