Letnie transfery
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
Jeśli z tego konfliktu zwyciesko wyjdzie Srutwa, to o OE w przyszłym sezonie mogymy zapomnieć.
Każdo ingeryncja, zmiana czy roszada w składzie kero niy spodobo sie Srutwie bydzie momentalnie oprotestowano lub zbojkotowano.
Uważom, że mniyjszom i SZYBCI REGENEROWALNOM stratom dla klubu jest na wstympie utrata "skutecznosci" Srutwy.
A argumynty kolorystyczne (niebieski, fioletowy) to są dobre tak jak napisoł Slavo - dobre w klubach parafialnych, a niy profesjonalnych. Zresztą do mie pozytywnym przikładym "niebieskiego serca" jest Grzyb czy Balul. Ludzie kerzy Ruchu kochają szczerze ale niy zaborczą egoistyczną DESTRUKCYJNA miłością.
Wiedzieć kedy odsunąć się w ciyn to tyz wielko sztuka. A Srutwa powiniyn schylić łeb przed Wleciałym bo do dziynki jego robiocie może ta runda zapisać po stronie udanych, co łostatnio dośc downo mu sie niy zdarzyło (Udany- pomimo tych wszystkich kiksów kere miały być bramami).
Każdo ingeryncja, zmiana czy roszada w składzie kero niy spodobo sie Srutwie bydzie momentalnie oprotestowano lub zbojkotowano.
Uważom, że mniyjszom i SZYBCI REGENEROWALNOM stratom dla klubu jest na wstympie utrata "skutecznosci" Srutwy.
A argumynty kolorystyczne (niebieski, fioletowy) to są dobre tak jak napisoł Slavo - dobre w klubach parafialnych, a niy profesjonalnych. Zresztą do mie pozytywnym przikładym "niebieskiego serca" jest Grzyb czy Balul. Ludzie kerzy Ruchu kochają szczerze ale niy zaborczą egoistyczną DESTRUKCYJNA miłością.
Wiedzieć kedy odsunąć się w ciyn to tyz wielko sztuka. A Srutwa powiniyn schylić łeb przed Wleciałym bo do dziynki jego robiocie może ta runda zapisać po stronie udanych, co łostatnio dośc downo mu sie niy zdarzyło (Udany- pomimo tych wszystkich kiksów kere miały być bramami).
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
a jak sie postawi nastypnymu trenerowi z kolei np. Biza, to tyz powinni oba odejsc ?Lysy pisze:Jeśli oboje nie potrafią się dogadać to obydwaj powinni odejść.Dla dobra Ruchu .Bo dobro Ruchu polega na kompromisach a jeśli i jeden i drugi chce postawić na swoim to nie ma dla nich miejsca w Ruchu.I zarówno na pozycji trenera jaki i napastnika nie ma ludzi niezastąpionych .
Dość już bezjajecznych trenerów w Ruchu !! Wleciał - TAK !,
A Srutwa TAK - jak skonczy kariera zawodniczo i zacznie OFICJALNIE trenersko. Wtedy bydzie mog pokazać jak buduje atmosfera, kadra i jake mo wyniki. A jak chce byc zawodnikiem to niych sie zachowuje jak zawodnik, a niy obrazono paniynka.
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
Bizacki - jeżeli powodem przedluzenia kontraktu jest li tylko spłacanie długów wobec Bizackiego, to nalezy mu powierzyć koszenie trawy na stadionie za 5.000,- miesięcznie. To bedzie mniejszy problem aniżeli 5.000,-zł za jego pobyt na boisku czego konsekwencja jest osłabienie druzyny. Bedziemy mieli kosiarka marki Bizon
Nikt nom nie dorówno 
Srutwa - kiedyś ten moment musi przyjść panowie, dyplom, medal, puchar, szacuneczek i dziekujemy. I oby stało sie to jak najszybciej, bo tak jak napisał łowca, miłość zaborczo i destrukcyjno nie przynosi niczego dobrego. Ruch mozna kochać równie gorąco jako kibic, najwazniejsze żeby wiedziec kiedy zejść ze sceny niepokonanym, czego Mario jak widac chyba nie potrafi.
Wleciałowski - trener który odpowiada za zespół i patrzy pod katem dobra zespołu, a nie grupy maniakalnych zwolenników tylko jednej osoby. Oczywiście jest problem zobowiązań wobec Śrutwy i dla Ziętka lepiej gdyby Mario zostoł (patrz kosiarka marki Bizon), ale to nie znaczy że trener nie mo prawa powiedzieć kogo chce miec na boisku a kogo nie.


Srutwa - kiedyś ten moment musi przyjść panowie, dyplom, medal, puchar, szacuneczek i dziekujemy. I oby stało sie to jak najszybciej, bo tak jak napisał łowca, miłość zaborczo i destrukcyjno nie przynosi niczego dobrego. Ruch mozna kochać równie gorąco jako kibic, najwazniejsze żeby wiedziec kiedy zejść ze sceny niepokonanym, czego Mario jak widac chyba nie potrafi.
Wleciałowski - trener który odpowiada za zespół i patrzy pod katem dobra zespołu, a nie grupy maniakalnych zwolenników tylko jednej osoby. Oczywiście jest problem zobowiązań wobec Śrutwy i dla Ziętka lepiej gdyby Mario zostoł (patrz kosiarka marki Bizon), ale to nie znaczy że trener nie mo prawa powiedzieć kogo chce miec na boisku a kogo nie.
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
ja tylko, skoro było tak źle, to czemu było tak dobrze, ktoś pisze, ze mogli by grać przeciw trenerowi, al ejakos teraz tego nie robili, a im dłużej Wleciał miał, ma wyniki, tym taki Ruch będzie trudniejszy, niby Śrutwa był nie zadowolony jkbył zmieniany, ale godził się z tym i w następnym meczu znów pokazywał od początku grę najlepszą jak potrafi. Póki co może ten problem jest rozdmuchany, bo to, że ktoś za sobą nie przepada, nie oznacza, ze nie będą dobrze pracować, czasami nawet lepiej, bo każdy będzie chciał udowodnić coś drugiemu. Moim zdaniem powinni oboje zostać, powinno dojść do normalnej rozmowy, nikt przecież nie oczekuje od nich by łazili do siebie na obiadki, czy na kawe. A myśla, że oboje są temu klubowi potrzebni, natomiast zdaja sobie sprawa, ze rozwiązania są dwa, o ile tak jak godom cały problem nie jest zbytnio rozdmuchany:
1. dochodzą do jakiegoś porozumienia (tak jak godom na podłożu piłkarskim)
2. jeden z nich odchodzi (wtedy powinien to być Śrutwa, bo na pewno zysk z Wleciała jako trenera, jako osoby co bedzie budować ta drużyna, jest większy niż z Śrutwy jako piłkarza, który pogra jeszcze na wysokim poziomie może sezon)
Natomiast wtedy i tak moze to być dopiero początek kłopotów, ponieważ Śrutwie nie wiadomo, czy nie zostanie mu zaproponowana wtedy posada dyrektora w klubie, a wtedy ten konflikt(o ile rzeczywiście jest tak wielki) może jeszcze bardziej działać destrukcyjnie.
Ale tak jak godomna razie trzeba czekać na rozwój wypadków i tak jak pisołch na początku skoro było tak źle to czemu było tak dobrze.
Skoro nie przeszkadzała im różnica zdań w tym sezonei by osiągać dobre wyniki, to czemu miałaby przeszkadzać w następnym. Natomiast na pewno jeżeli coś jest to oni najpierw muszą sami porozmawiać prywatnie nie przez media ( o ile takiej rozmowy już nie było), a potem powinno być dopiero coś postanowione.
1. dochodzą do jakiegoś porozumienia (tak jak godom na podłożu piłkarskim)
2. jeden z nich odchodzi (wtedy powinien to być Śrutwa, bo na pewno zysk z Wleciała jako trenera, jako osoby co bedzie budować ta drużyna, jest większy niż z Śrutwy jako piłkarza, który pogra jeszcze na wysokim poziomie może sezon)
Natomiast wtedy i tak moze to być dopiero początek kłopotów, ponieważ Śrutwie nie wiadomo, czy nie zostanie mu zaproponowana wtedy posada dyrektora w klubie, a wtedy ten konflikt(o ile rzeczywiście jest tak wielki) może jeszcze bardziej działać destrukcyjnie.
Ale tak jak godomna razie trzeba czekać na rozwój wypadków i tak jak pisołch na początku skoro było tak źle to czemu było tak dobrze.
Skoro nie przeszkadzała im różnica zdań w tym sezonei by osiągać dobre wyniki, to czemu miałaby przeszkadzać w następnym. Natomiast na pewno jeżeli coś jest to oni najpierw muszą sami porozmawiać prywatnie nie przez media ( o ile takiej rozmowy już nie było), a potem powinno być dopiero coś postanowione.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
Heli, jak ty sie to wyobrazosz ? Trener mo przeprowadzić negocjacje z zawodnikiem w sprawie tego czy bydzie grzeczny jak posadzi go na ławie ? I co dali z kazdym nastympnym zawodnikiem analogicznie ?
Heli czy p. Cieślik niy zasługuje żeby byc dyrektorem ? Czy Józek Nowak, Mietek Szewczyk cz Marx, Lorens, Wyrobek niy zasługują ??? Zaś wracomy do klubów parafialnych i profesjonalnych - dyrektor mo być kompetentny, a nie popularny. Skad twoje przekonanie, że dobry napastnik musi byc dobrym dyrektorem ?Heli pisze:Natomiast wtedy i tak moze to być dopiero początek kłopotów, ponieważ śrutwa zasługuje na miejsce w tym klubie i nie wiadomo, czy nie zostanie mu zaproponowana wtedy posada dyrektora w klubie, a wtedy ten konflikt(o ile rzeczywiście jest tak wielki) może jeszcze bardziej działać destrukcyjnie
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
cytuj dokładnie
to roz
jo ino napisoł, ze jakoś w tej rundzie nikt nie mioł pretensji do ich współpracy, i nikt nic nie pisoł, ale tak jak tu na forum nie wiem w jakim temacie żech przeczytoł, że ludzie co chcą narzekać nei śpią o ni czuwają jak Chuck i jak coś znajdą to od razu zaczynaja.
A czy po pierwsze Śrutwa będzie nie kompetennym dyrektorem, bo Ty z góry zakładosz, ze tak będzie, jo nie, jo tego nie wiem. A z całym szacunkiem do p. Cieślika i kilku innych to przedsiębiorczość Śrutwy cenia wyżej od ich.
I co też pisałem, ale może nie tak dokładnie, to jest mój ostatni post dotyczący tej sprawy, dopóki nie przeczytom, oficjalnej wypowiedzi Wleciała bądź Śrutwy. A najlepiej jak zobocza, ze to oni godaja.

jo ino napisoł, ze jakoś w tej rundzie nikt nie mioł pretensji do ich współpracy, i nikt nic nie pisoł, ale tak jak tu na forum nie wiem w jakim temacie żech przeczytoł, że ludzie co chcą narzekać nei śpią o ni czuwają jak Chuck i jak coś znajdą to od razu zaczynaja.
A czy po pierwsze Śrutwa będzie nie kompetennym dyrektorem, bo Ty z góry zakładosz, ze tak będzie, jo nie, jo tego nie wiem. A z całym szacunkiem do p. Cieślika i kilku innych to przedsiębiorczość Śrutwy cenia wyżej od ich.
I co też pisałem, ale może nie tak dokładnie, to jest mój ostatni post dotyczący tej sprawy, dopóki nie przeczytom, oficjalnej wypowiedzi Wleciała bądź Śrutwy. A najlepiej jak zobocza, ze to oni godaja.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
Nie twierdza, że Srutwa bydzie niekompetentnym tak samo jak niy twierdza że bydzie kompetentnym. Twierdza ino, że niy ma koniecznosci zmiany obecnego tylko z tego powodu ze moze wystąpić konieczność zatkania komuś ust.
Dla mnie to jest relacja zawodnik-trener i w tych kategoria chca to rozpatrywać, niy w kategoriach jak udobruchać Maria bo tryner go w skałdzie niy widzi. Skoro niy widzi - mo do tego prawo, a bronią go wyniki. Szlus !
Dla mnie to jest relacja zawodnik-trener i w tych kategoria chca to rozpatrywać, niy w kategoriach jak udobruchać Maria bo tryner go w skałdzie niy widzi. Skoro niy widzi - mo do tego prawo, a bronią go wyniki. Szlus !
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
Wybacz Gerhat ale niy rozumia. Załóżmy, że wobec zawodnika X klub mo 200 000 zobowiazania i takie zobowiazanie uznają obie strony. Klub rozwiazuje umowa z zawodnikiem i nadal ma takie zobowiazanie, nic sie przecież sie niy zmienio. Gdy klub podpisuje kolejno umowa z zawodnikiem to istnieje ryzyko ze zadłużenie wzrosnie niy zmaleje bo przeca do spłaty starych długów nowo umowa niy jest potrzebno ? No chyba ze w ty umowie zawodnik deklaruje sie placić klubowi za mozliwość gry w meczu - ale to byłaby niedorzeczność ?!gerhat pisze:łowca wcale tego nie sugeruja tylko Zietek zdaje sobie sprawa że kazdy gracz któremu podziekowała za usługi SSA, a który grał za poprzedniej ekipy, pierwsze kroki kierował do sądu
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
- Lutz
- Posty: 9271
- Rejestracja: 12 sie 2002, o 00:34
- Lokalizacja: Kattowitz
- Kontakt:
Jo sie sam ze wszytkim zgodza , som żech sam oponowł za tym że trener to je trener, a kopacz mo trzimać pysk , lotać po placu , szczylać tory , a jak niy mo formy na ława i bez dyskusji . Ale tak ja heli napisoł ,(jeżeli to prowda) , że Biza mo zostać a Mario odejść to tukej niy widza żodnego sportowego uzasadnienio . Chwała Wleciałowi za wyniki , za 10 szpili bez porażki, za poukładanie drużyny , ale to terozki wyglondo mi na osobiste porachunki , czego tysh profesjonalizmym nazwać niy idzie. Jo je daleko , klimatów niy znom ale moga sie wyobrazić , że Mario boł w ty rundzie troszka lepszy piłkarsko od Bizaka - kaj sam je logika ??
A już pisanie , że jak niy wlezymy do OE w przyszłym roku to bydzie wina Srutwy to zakrawo mi już na troszka przesadne pokazywanie niechęcie do niego jako piłkarza ale człowieka.
Faktym pozostaje ino to, że wygranych w tym sporze niy bydzie , mogymy ino wszyscy na tym stracić .
A już pisanie , że jak niy wlezymy do OE w przyszłym roku to bydzie wina Srutwy to zakrawo mi już na troszka przesadne pokazywanie niechęcie do niego jako piłkarza ale człowieka.
Faktym pozostaje ino to, że wygranych w tym sporze niy bydzie , mogymy ino wszyscy na tym stracić .
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
Niy widza żeby ktoś tu wychwoloł zamysł zatrzymania Bizy przez Wleciała.
I nikt ze stronników Wleciała w tym sporze, niy włączo do tej sprawy osób trzecich. Argumentym Bizy posługują się zwolennicy Maria. Do mie nie przemawio argumentacja w stylu Mario jest dobry - bo Biza jest słaby.
Biza jest słaby i jesli Wleciał bydzie na niego stawioł to mysla, że oba przeżyją powtórka ze Sląska ale to niy mo nic do spiync na lini Srutwa - Wleciałowski. To osobny tymat
I nikt ze stronników Wleciała w tym sporze, niy włączo do tej sprawy osób trzecich. Argumentym Bizy posługują się zwolennicy Maria. Do mie nie przemawio argumentacja w stylu Mario jest dobry - bo Biza jest słaby.
Biza jest słaby i jesli Wleciał bydzie na niego stawioł to mysla, że oba przeżyją powtórka ze Sląska ale to niy mo nic do spiync na lini Srutwa - Wleciałowski. To osobny tymat
Niy napiseł że personalnie przez Srutwy ino poprzez to jeśli w konflikcie zawodnik - trener wygro zawodnik, to o OE mogymy zapomnieć ! Tako jest moja hipotezaLutz pisze:A już pisanie , że jak niy wlezymy do OE w przyszłym roku to bydzie wina Srutwy to zakrawo mi już na troszka przesadne pokazywanie niechęcie do niego jako piłkarza ale człowieka.
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
- Patton
- Posty: 4499
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
- Lokalizacja: Valhalla
- Kontakt:
Niektorym ta nienawisc do Srutwy jednak przyslania boiskowe osiagniecia z minionego sezonu. Dla mnie osobiscie pisanie, ze musi odejsc bo jest stary jest smieszne. Miki naszym idolem, a kazdy sie modli, zeby zostal. Pojawiaja sie glosy, zeby sciagac Patera, bo doswiadczony. No ale jezeli trener ma taka koncepcje druzyny... Dla mnie Mariusz w obecnej formie moze pograc spokojnie 2 lata i swietowac upragniony awans. Jezeli odejdzie, a nasteca/y beda lepsi, to niech sie tak stanie. Zreszta pisac sobie mozemy, a nikt z nas nie zna genezy tego konfliktu. PozdRawiam
Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...
-
- Posty: 719
- Rejestracja: 30 wrz 2002, o 20:12
- Lokalizacja: Katowice-Janów
- Kontakt:
Dokładnie tylko dlaczego są konfliktyPatton pisze:Niektorym ta nienawisc do Srutwy jednak przyslania boiskowe osiagniecia z minionego sezonu. Dla mnie osobiscie pisanie, ze musi odejsc bo jest stary jest smieszne. Miki naszym idolem, a kazdy sie modli, zeby zostal. Pojawiaja sie glosy, zeby sciagac Patera, bo doswiadczony. No ale jezeli trener ma taka koncepcje druzyny... Dla mnie Mariusz w obecnej formie moze pograc spokojnie 2 lata i swietowac upragniony awans. Jezeli odejdzie, a nasteca/y beda lepsi, to niech sie tak stanie. Zreszta pisac sobie mozemy, a nikt z nas nie zna genezy tego konfliktu. PozdRawiam

[img]http://republika.pl/zamkowa/Ruch/69.gif[/img]
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
czyli sugerujesz że Wleciałowski:Patton pisze:Niektorym ta nienawisc do Srutwy jednak przyslania boiskowe osiagniecia z minionego sezonu. Dla mnie osobiscie pisanie, ze musi odejsc bo jest stary jest smieszne.
a) niynawidzi Srutwy
b) jest śmieszny
c) nie potrafi docenić "osiagnieć" ??
d) ogólnie się niy zno
Zwykle ludzie kerzy niynawidzą doszukują sie niynawisci u wszystkich innych a szczególnie u tych kerych niy trowią.Patton pisze: Dla mnie Mariusz w obecnej formie moze pograc spokojnie 2 lata i swietowac upragniony awans.
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: adikf1920, Google [Bot], k0ciak, OSH, scaneRboy i 55 gości