spyru pisze:gerhat napisał:
Jeżlei masz żonę, narzeczoną, laske itp. to patrzysz nie tylko na siebie ale tez na nią. Grając o 19.00 to 18.00 zrywasz sie z domu i wracasz ok. 22.00 więc sobota z punktu widzenia twojej partnerki stracona
Ja sie z moją partnerką nie widze w ten dzień kiedy gra Ruch. Kobite można do tego przyzwyczaić.
Mówisz: ide na mecz. Widzimy sie jutro.
i koniec gadki 8)
Wracając do tematu to chyba troche wcześniej niż 19 mogłoby być. Np. 18.00. Choc z 2 strony to wiadomo że jak jest mecz przy światłach to idzie lepsze oprawy przygotować. Przynajmniej druga połowa musi być przy sztucznym oświetleniu
Wiesz jo też nie mom z tym problemów bo moja kobieta też kibicuje, tylko jo nie pisza ze swojego punktu widzenia tylko diagnozuja problem. Mom wielu kumpli co jak założycli rodziny to przestali chodzić na szpile bo nie umieli pogodzić zycia rodzinnego z kibicowaniem i zjawiają sie sporadycznie na Cichej.
Większość tutej wypowiada się w ze swojego i tylko swojego punktu widzenia. Student i ultras będzie chcioł jak najpóźniej, żonaty w niedzielę a tyn co robi nocki w połednie. Niezależnie jako będzie godzina i dzień zawsze znajdą się tacy co im to nie pasuje i temat prędzej czy później przerodzi się w pyskówka, a to tylko zwykło ankieta.
A na poważnie to tematem winien się zająć spec od marketingu, ponoć jest taki w klubie (chyba nawet już drugi bo pierwszy ino był) i ustawiać pory rozgrywania wg. tych wszystkich czynników które mają wpływ na frekwencję. Latem gromy o 20.00, w listopadzie np. w niedziela o 15.00, w Wileko Sobota tak żeby my jajka mogli poświęcić, w tygodniu później żeby wszyscy zdążyli z roboty, na śniegu w południe, a jak w parku jest impreza to przenoszymy szpil na środa itp.
Jednakowa pora rozgrywania meczy to mrzonka, nikt tak nie gro na świecie, Bundesliga i Premiership też większość meczy gra w dzień zwłaszcza te w sobotę, bo cały świat w sobota wieczór się bawi, pije i imprezuje a nie patrzy na Polkowice.