Śląsk-Ruch-sportowo
Dlaczego zawodnik wchodzący ma odmienić obraz gry ?
A dlaczego nie. Oczywiście powodów do zmian może być kilka, kontuzje, kondycja etc ale przedewszystkim jest to sytuacja meczowa. Oczywiście gdy w zalezności od stylu i wyniku zmiany przeprowadza się w róznym celu, a to by ogrywać młodych, dać szanse na pokazanie się potencjalnym zmiennikom ale też w sytuacji gdy założenia przed meczowe nie są realizowane, bądź były błędne.
W takich sytuacjach konieczne są jakieś ruchy, tak w zakresie taktyki, ustawienia jak i odpowiednich zmian.
Zgodza się, że Klaczka, Bartnik, Myszor to obecnie najlepsza linia obrony jaką momy ale może Myszor wczoraj źle sie czuł, albo mioł zły dziyń więc dobry trener próbowołby go zmienić. Nie twierdza, że np. Bartos byłby lepszy, bo mogłby być jeszcze gorszy ale świadczyłoby to o próbie ingerencji trenera we WŁAŚCIWYM miejscu.
Mnie osobiście działania Fornalaka przipominają działania lekarza, który wszystko próbuje leczyć lewatywą i jak się udo to dobrze a jak niy to nie. Tak samo z tego co żech czytoł to nie istniała nasza pomoc, więc albo Bonk albo (prefer) Bizak byli do zmiany. Trzema obrońcami jak się niy umi potrzymać piłki w środku meczu niy wygromy ani niy zremisujemy. CO zadecydowało brak odwagi trenera ?
Najprościej ta sytuacja można zoobrazować w ten sposób: przyjeźdzasz do mechanika z autem a on niezaleznie od tego co zgłaszasz, wymienia gaźnik. Czasem trafi, tylko czy to jest fachowiec ?
A dlaczego nie. Oczywiście powodów do zmian może być kilka, kontuzje, kondycja etc ale przedewszystkim jest to sytuacja meczowa. Oczywiście gdy w zalezności od stylu i wyniku zmiany przeprowadza się w róznym celu, a to by ogrywać młodych, dać szanse na pokazanie się potencjalnym zmiennikom ale też w sytuacji gdy założenia przed meczowe nie są realizowane, bądź były błędne.
W takich sytuacjach konieczne są jakieś ruchy, tak w zakresie taktyki, ustawienia jak i odpowiednich zmian.
Zgodza się, że Klaczka, Bartnik, Myszor to obecnie najlepsza linia obrony jaką momy ale może Myszor wczoraj źle sie czuł, albo mioł zły dziyń więc dobry trener próbowołby go zmienić. Nie twierdza, że np. Bartos byłby lepszy, bo mogłby być jeszcze gorszy ale świadczyłoby to o próbie ingerencji trenera we WŁAŚCIWYM miejscu.
Mnie osobiście działania Fornalaka przipominają działania lekarza, który wszystko próbuje leczyć lewatywą i jak się udo to dobrze a jak niy to nie. Tak samo z tego co żech czytoł to nie istniała nasza pomoc, więc albo Bonk albo (prefer) Bizak byli do zmiany. Trzema obrońcami jak się niy umi potrzymać piłki w środku meczu niy wygromy ani niy zremisujemy. CO zadecydowało brak odwagi trenera ?
Najprościej ta sytuacja można zoobrazować w ten sposób: przyjeźdzasz do mechanika z autem a on niezaleznie od tego co zgłaszasz, wymienia gaźnik. Czasem trafi, tylko czy to jest fachowiec ?
A co Cie tak smieszylo w tym napinaczu [email protected] dziwne bylo ze sciagnal koszulke?Wydaje mi sie ze lepiej moknac bez koszulki niz w niej .Ale kobiety zazwyczaj mysla inaczej.Dziwne byloby gdybys to Ty sciagla ta koszulke.Pozdrowienia z Wrocka.Hej Slask!!!!!
ludzie sa jak chorągiewki jak wygrywają super brawo trener super a teraz porażka i juz wszystko żle trener zły, ludzi pokażcie jakimi jestesmy kibicami przyjdzmy wszyscy w sobote na 19 nie juz w piątek jak wszyscy narzekali niech nas bedzie 8 tys 10 tys jak najwiecej i pomóżmy swojej drużynie bedzie wygrywac i bedzie ok ludzie bądzmy prawdziwymi kibicami wieRnymi na zawsze!!!!!!
Niy przesadzej ! Nikt Fornalakowi poematów po Świcie niy pisoł.
Mecz ze Świtem owszem wyszedł (choć mankamenty były - przejżyj sobie tamten temat).
Od dawna twierdza, że Fornalak trener żaden i bardzo chciołbych zamieścić tu kiedyś oficjalne "przepraszam" ale wątpię, że kiedykolwiek będzie mi dane. Trenera poznaje się w meczach nie tych, które się układają, tylko w tych w których nie idzie. /Zagłębie, Widzew, Brzesko/.
Mecz ze Świtem owszem wyszedł (choć mankamenty były - przejżyj sobie tamten temat).
Od dawna twierdza, że Fornalak trener żaden i bardzo chciołbych zamieścić tu kiedyś oficjalne "przepraszam" ale wątpię, że kiedykolwiek będzie mi dane. Trenera poznaje się w meczach nie tych, które się układają, tylko w tych w których nie idzie. /Zagłębie, Widzew, Brzesko/.
- wolfik
- Posty: 2119
- Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
generalnie sie zgadzam dodalbym tez Lechieoak pisze:Niy przesadzej ! Nikt Fornalakowi poematów po Świcie niy pisoł.
Mecz ze Świtem owszem wyszedł (choć mankamenty były - przejżyj sobie tamten temat).
Od dawna twierdza, że Fornalak trener żaden i bardzo chciołbych zamieścić tu kiedyś oficjalne "przepraszam" ale wątpię, że kiedykolwiek będzie mi dane. Trenera poznaje się w meczach nie tych, które się układają, tylko w tych w których nie idzie. /Zagłębie, Widzew, Brzesko/.

Jest mi bardzo przykro, że o moim ukochanym klubie, po ostatnim meczu mówi się nie w kontekście wydarzeń na boisku, a chuligańskich wybryków – mówi ikona „Niebieskich” Gerard Cieślik. Ci ludzie nie są prawdziwymi sympatykami Ruchu i nie zależy im na sportowych sukcesach. Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego zachowania i zostaną objęci zakazem stadionowym. Chcę też dodać, że prawdziwi kibice Ruchu, to osoby, które wspierają swój klub, utożsamiają się z nim i nie narażają go na utratę dobrego imienia i niepotrzebne koszty.
-
- Posty: 1440
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 13:58
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Ilu kibicow tylu trenerow. Ja tez przeprowadzibym kilka innych zmian, a co do Myszora. Nie jestem pewien, ale chyba mial go zmienic Bartos, tyle, ze gdy Bartos szykowal sie do zmiany to w jednym ze starc ucierpial Smarzynski i nie byl zdolny do dalszej gry. Wydaje mi sie zatem ze zejscie SMarzynskeigo bylo wymuszone
Ale Myszor już wtedy był pod prysznicem. Zresztą to chybaTwoja opinia z relacji live, że w pierwszeej połowie najgorzej grała prawa. (skory Ty to spostrzegłeś, trener to chyba mioł w obowiązku ?!) Myszor, Smarzyk .. i wtedy trzeba było za któreś z nich puścić Bartosa, a co momy zamiast tego ? Schedulera ,,, schodzi tradycyjnie lewa+napastnik ???!!! Wejście Bartosa niy miało, już żadnego znaczenia.Kkubicki pisze:Wydaje mi sie zatem ze zejscie SMarzynskeigo bylo wymuszone
Ćwielong jak nasi siatkarze, na przełamanie ?? Czemu niy Ecik czy Markiewicz ?
Bizak w ogóle coś groł bo w żadnej relacji o nim ani słowa ? Bonk ?
Wolfik. W kwestii strzelenia bramki, zauważ że momy zawodników lepiej radzących sobie w ofensywie niż w defensywie, zaś w meczach wyjazdowych tym ofensywnym składem oddajemy inicjatywa (zakładam, że tak przewiduje taktyka, bo co ?) i zawsze dostajemy tor tylko raz (w przewadze liczebnej) udało się odrobić.
Ktoś powiedział, że najlepszą obroną jest atak... (nie twierdzę, że frontalny)
-
- Posty: 2762
- Rejestracja: 13 wrz 2004, o 20:25
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
wiesz co mnie dziwi....ze analizujesz taktykę Ruchu w tym spotkaniu tylko z tego co wyczytałeś z relacji live :roll: ja sie nie wypowiadam w tym temacie skoro na szpilu nie mogłem być...ale wiem od osób które były w Brelasu, że Ruch dobrze grał do bramki na 1:1....a to że podłamali sie po straconej bramce na 2:1 w sumie juz w końcowej częśći spotkania to chyba nie powinno aż tak dziwić....a co do taktyki w Brzesku.....myślę że to nie ona była przyczyną porazki (przykład idealna zmiana Śrutwa <-> Markiewicz) przyczyna był brak zgrania w obronie, złe nastawienie psychiczne do meczu....słaba skuteczność napastników
za Tobą pójde w ogień, wode..
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 24 paź 2003, o 07:36
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Nie tylko z relacji live.Stona pisze:wiesz co mnie dziwi....ze analizujesz taktykę Ruchu w tym spotkaniu tylko z tego co wyczytałeś z relacji live :roll: ja sie nie wypowiadam w tym temacie skoro na szpilu nie mogłem być...ale wiem od osób które były w Brelasu, że Ruch dobrze grał do bramki na 1:1....a to że podłamali sie po straconej bramce na 2:1 w sumie juz w końcowej częśći spotkania to chyba nie powinno aż tak dziwić....a co do taktyki w Brzesku.....myślę że to nie ona była przyczyną porazki (przykład idealna zmiana Śrutwa <-> Markiewicz) przyczyna był brak zgrania w obronie, złe nastawienie psychiczne do meczu....słaba skuteczność napastników
Nie tylko na podstawie tego jednego meczu, a na podtyswie wszystkich, które widziałem i nie widziałem (ale poczytałem conajmniej klika opinii z rónych stron)
Co znaczy do 1:1 grali dobrze ?? Nic nie mówiący ogólnik ? Jakies fakty, akcje, bramka raczej przypadkowa.
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 22 maja 2005, o 23:15
- Lokalizacja: NK 1000-lecie
- Kontakt:
wg mnie spory wplyw na przebieg szpilu mialy warunki pogodowe przez co w
grze bylo dosc sporo przypadkowosci i momentami chaosu , do straty 2 bramki
Ruch gral srednio ale przeciwnik tez niewiele lepiej i wydawlo sie ze kazdy wynik jest mozliwy
ale potem juz bylo tylko gorzej , sedzia tez byl trocha podejrzany - napewno raz ewidentny spalony
slaska puscil po ktorym pod nasza brama zrobil sie fes mlyn , a nam z kolei przerwal 2 fajne akcje po 1
z nich Srutwa bylby w super sytuacji , ogolnie szpil przecietny dobrych akcji niewiele , kilka zdecydowanych
wslizgow [ niektore u nas wzbudzily aplauz ] no i moze niektorzy sie zorientuja ze do extraklasy jeszcze nam
dosyc sporo brakuje
grze bylo dosc sporo przypadkowosci i momentami chaosu , do straty 2 bramki
Ruch gral srednio ale przeciwnik tez niewiele lepiej i wydawlo sie ze kazdy wynik jest mozliwy
ale potem juz bylo tylko gorzej , sedzia tez byl trocha podejrzany - napewno raz ewidentny spalony
slaska puscil po ktorym pod nasza brama zrobil sie fes mlyn , a nam z kolei przerwal 2 fajne akcje po 1
z nich Srutwa bylby w super sytuacji , ogolnie szpil przecietny dobrych akcji niewiele , kilka zdecydowanych
wslizgow [ niektore u nas wzbudzily aplauz ] no i moze niektorzy sie zorientuja ze do extraklasy jeszcze nam
dosyc sporo brakuje
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Hmm oak - prawa strona ze nie funkcjonowala zauwazyl kazdy. Live'a robilem akurat ja i ja o tym napisalem, ale to bylo tez spostrzezenie KK. Tylko co z tego? Siedzac na trybunie nie wiem, ze Nowak zglasza kontuzje i trzeba zachowac zmiane na niego, w drugiej polowie moim zdaniem musial zejsc Peti bo gral troche za ostro i mial zoltko na koncie. Tak jak mowi stona - nie oceniaj decyzji trenera w meczu na ktory sie nie pofatygowales. Slabych ogniw w tym spotkaniu bylo na pewno wiecej, zawiodla po prostu cala druzyna. Dadza rade w nastepnym meczu, wygraja i o to w tym wszystkim chodzi. To jest sport, byly trzy zwyciestwa, teraz trzeba przelknac porazke. To tyle, pozdRawiam
Sorry, że pozbawiłem Cię "autorstwa" relacji i przepraszam jeśli uraziło Cię słowo laik.Lukas Michalski pisze:Tak jak mowi stona - nie oceniaj decyzji trenera w meczu na ktory sie nie pofatygowales.
Powyższy zacytowany argument jest poniżej pasa. Swoje kilkuletnie tour z niebiesko-białym sztrykowanym szalikiem już w swoim życiu odbyłem. Jako, że z natury nie jestem "przyspawany" do stołka i nie mam zamiaru goniąc czterdziestkim udawać nastolatka, na początku lat 90 przeszedłem w stan spoczynku. Teraz moje wyjazdy to Sosnowiec, Gliwice czy Bielsko. Ruch - TAK, ale rodzina, praca, firma - to też zobowiązania. Innymi słowy jestem piknikiem, ktory szal "przekazał" w młodsze ręcę, ktore na pewno jakiś czas zgody na rajzy jeszcze nie dostaną. Nie chodza do młyna tylko na 4 czy 5, a mimo tego mom takie same prawo jak każdy inny kibic do oceny tego co widza.
Roszcze sobie prawo do dyskusji między innymi z tego powodu, że oglądałem boiskowy okres "niemowlęcy" obecnego trenera i kilka inny meczy też.
Twoja mowa obronna dotycząca zmian mnie nie przekonuje, bo z praktyki życiowej wiem, że wymienia się najsłabszy element, nie ten zaś co do którego mniemamy że być może felerny. Ogólnie próba dorabiania teorii o przypuszczalnej kartce dla Petiego czy zapasie dla Nowaka ?? (Dlaczego zatem wpuszcza się Pepe ??)
I tak na koniec. Wyłuszczyłem swoje teorie i argumenty ad rem w kliku postach, chętnie usłyszę Twoje zdanie na ICH temat, nie MEJ piknikowej osoby.
ps. Wg problem w tym sezonie jest w pomocy nie w obronie (choć nie twierdzę, że Myszor we Wrocławiu zagrał dobry mecz). Pisałem o tym po meczu ze Świtem. Pomocy, która ewentualnie istnieje w ofensywie i wtedy mniej więcej wygląda tak Peti-Biza-Fosa, w defensywie właściwie Owczarek plus Peti. Bonka niy widza ani w ofensywie, ani w defensywie, bo nie jest napastnikiem by o jego dobrej grze w pomocy miały decydować pojedyncze ( dobre czasem) akcje /zresztą jakimś miernikiem ilość asyst może być/. Więc prośba skoro byłeś widziałeś jak grał nasz środek pomocy czyli Bonk-Biza ?
Nie no Ruch zagrał naprawdę słabo. Jak czytałem Wasze wypowiedzi po meczu ze Świtem to obawiałem się tego meczu na maksa. Zwłaszcza, że graliśmy osłabieni bez najlepszego obrońcy ( Wołczek ). Ale Ruch rozczarował. Tak naprawdę nie mieliście ŻADNEJ klarownej sytuacji do strzelenia gola, a bramkę sprezentował Wam nasz bramkarz Radek Janukiewicz ( nikt nie ma do niego pretensji u nas bo jeden farfocel na 7 meczy to najlepszym się zdarza ). Jedyne groźne sytuacje w meczu dla ruchu:Stona pisze:...ale wiem od osób które były w Brelasu, że Ruch dobrze grał do bramki na 1:1....a to że podłamali sie po straconej bramce na 2:1 w sumie juz w końcowej częśći spotkania to chyba nie powinno aż tak dziwić....a co do taktyki w Brzesku.....myślę że to nie ona była przyczyną porazki (przykład idealna zmiana Śrutwa <-> Markiewicz) przyczyna był brak zgrania w obronie, złe nastawienie psychiczne do meczu....słaba skuteczność napastników
1. spalony Śrutwy ( nie wiem czy był bo byłem daleko od akcji więc nie oceniam )
2. atak 3 na 3 około 85 minuty przy stanie 2-1, ale wasz napastnik zachował się jak amator i Flejterski zabrał mu piłkę w narożniku pola karnego.
Nie liczę 2-3 strzałów nad bramką bo one nic groźnego nie wnosiły. A jeszcze w pierwszej połowie ładnie strzelał zawodnik Ruchu głową, ale Radek bez problemu złapał piłkę. I to by było na tyle...
Jak na 90 minut to zdecydowanie za mało
Natomiast Śląsk poza 3 bramkami miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji do strzelenia gola
W pierwszej połowie 2-3 i bramka ze spalonego ( było to koło waszego sektora był spalony czy nie ?), no i w drugiej jeszcze min. 3 sytuacje bramkowe i 2 spalone których absolutnie nie było !!! ( siedziałem na wysokości pola karnego ).
Przewaga w środku pola bezdyskusyjna. Zwłaszcza od stanu 1-1.
Jedyne co zasługuje na uwagę to liczebność kibiców Ruchu. W tej rundzie z pewnością nikt już się nie pojawi liczniej, no chyba , że Polonia czymś zaskoczy, ale wątpię.
Jak na razie
1. Ruch 468
2. Zagłębie 307
3. Kujawiak 40
4. Podbeskidzie 23
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot], Google Adsense [Bot], luigi47, mihau i 73 gości