Zmiana trenera
Zmiana trenera
Niech ktoś później pokaże wynik tej ankiety naszemu zarządowi bardzo was o to prosze
- SzaRlin
- Posty: 2001
- Rejestracja: 11 lip 2005, o 14:43
- Lokalizacja: NRŚL Halemba
- Kontakt:
-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
do Sza19R20lin: ten Walduś ze zdjęcia ma wyraz twarzy jakby słuchał wywodów naszego trenera po szpilu z Widzewem
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
- SzaRlin
- Posty: 2001
- Rejestracja: 11 lip 2005, o 14:43
- Lokalizacja: NRŚL Halemba
- Kontakt:
- L.G
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
- Lokalizacja: lipiny
- Kontakt:
- AdiC
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1282
- Rejestracja: 14 sie 2002, o 13:56
- Lokalizacja: Ruda Śl Bykowina akt Szczecin
- Kontakt:
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lut 2005, o 17:29
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
- wolfik
- Posty: 2119
- Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
W 1987 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Jerzego Wyrobka. Wyrobek w rewelacyjnym stylu awansowal do 1 ligi a rok później zdobyl mistrzostwo Polski.
W 1991 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Edwarda Lorensa. Lorens zaczal fatalnie ( 7 spotkan bez zwyciestwa), potem jednak zrobil z Ruchu walczacego o utrzymanie druzyne walczaca o europejskie puchary zajmujaca kolejno 4 i 5 miejsce.
W 2005 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Dariusza Fornalaka. Fornalak zaczal fatalnie...
Oczywiscie w tej wyliczance nie mozna o Wirze, który jako trener zdecydowanie sie nie sprawdzil. Ale dwa razy w bardzo ciezkiej dla Ruchu sytuacji zaryzykowano i postawiono na mlodych ludzi zwiazanych z klubem, efekty przeszly najsmielsze oczekiwania, a byly to decyzje bardzo kontrowersyjne, szczególnie Lorens nie radzil sobie na poczatku, ale zaufano mu dano mu w spokoju popracowac i potem nikt w klubie tego nie zalowal. Na Fornalak odpoczatku jest nagonka, ona zaczela sie juz przed pierwszym meczem jaki poprowadzil, a tez obejmuje Ruch w bardzo trudnej sytuacji. Takze zamiast go wyzywac, i to najczesciej bezpodstawnie bo nie da sie ocenic umiejetnosci trenerskich w tak krótkim czasie, zaufajmy i dajmy spokojnie popracowac.
I jeszcze jedno bylo kupe komentarzy wg których 4-4-2 jest lekiem na cale zlo, a 3-5-2 nikt nie gra, tylko nasz "antytrener" . A teraz w pierwszym meczu grajac 4-4-2 przegrywamy z zespolem grajacym 3-5-2, jakos nie widzialem zadnego komentarza po meczu z Widzewem dotyczacego ustawienia na boisku. Drugi najwiekszy zarzut do Fornalaka to stawianie na Śrutwe i Bizaka i tez jakos nikt nie zauwazyl, ze na Bize nie postawiono
W 1991 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Edwarda Lorensa. Lorens zaczal fatalnie ( 7 spotkan bez zwyciestwa), potem jednak zrobil z Ruchu walczacego o utrzymanie druzyne walczaca o europejskie puchary zajmujaca kolejno 4 i 5 miejsce.
W 2005 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Dariusza Fornalaka. Fornalak zaczal fatalnie...
Oczywiscie w tej wyliczance nie mozna o Wirze, który jako trener zdecydowanie sie nie sprawdzil. Ale dwa razy w bardzo ciezkiej dla Ruchu sytuacji zaryzykowano i postawiono na mlodych ludzi zwiazanych z klubem, efekty przeszly najsmielsze oczekiwania, a byly to decyzje bardzo kontrowersyjne, szczególnie Lorens nie radzil sobie na poczatku, ale zaufano mu dano mu w spokoju popracowac i potem nikt w klubie tego nie zalowal. Na Fornalak odpoczatku jest nagonka, ona zaczela sie juz przed pierwszym meczem jaki poprowadzil, a tez obejmuje Ruch w bardzo trudnej sytuacji. Takze zamiast go wyzywac, i to najczesciej bezpodstawnie bo nie da sie ocenic umiejetnosci trenerskich w tak krótkim czasie, zaufajmy i dajmy spokojnie popracowac.
I jeszcze jedno bylo kupe komentarzy wg których 4-4-2 jest lekiem na cale zlo, a 3-5-2 nikt nie gra, tylko nasz "antytrener" . A teraz w pierwszym meczu grajac 4-4-2 przegrywamy z zespolem grajacym 3-5-2, jakos nie widzialem zadnego komentarza po meczu z Widzewem dotyczacego ustawienia na boisku. Drugi najwiekszy zarzut do Fornalaka to stawianie na Śrutwe i Bizaka i tez jakos nikt nie zauwazyl, ze na Bize nie postawiono
-
- Posty: 5014
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
- Kontakt:
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10274
- Rejestracja: 19 sie 2002, o 11:34
- Lokalizacja: wszyscy wiedzą
- Kontakt:
wolfik pisze:W 1987 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Jerzego Wyrobka. Wyrobek w rewelacyjnym stylu awansowal do 1 ligi a rok później zdobyl mistrzostwo Polski.
W 1991 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Edwarda Lorensa. Lorens zaczal fatalnie ( 7 spotkan bez zwyciestwa), potem jednak zrobil z Ruchu walczacego o utrzymanie druzyne walczaca o europejskie puchary zajmujaca kolejno 4 i 5 miejsce.
W 2005 roku Ruch zatrudnil mlodego trenera bez praktycznie zadnego doswiadczenia, który jednak przez wiele lat byl pilkarzem Ruchu Chorzów Dariusza Fornalaka. Fornalak zaczal fatalnie...
Oczywiscie w tej wyliczance nie mozna o Wirze, który jako trener zdecydowanie sie nie sprawdzil. Ale dwa razy w bardzo ciezkiej dla Ruchu sytuacji zaryzykowano i postawiono na mlodych ludzi zwiazanych z klubem, efekty przeszly najsmielsze oczekiwania, a byly to decyzje bardzo kontrowersyjne, szczególnie Lorens nie radzil sobie na poczatku, ale zaufano mu dano mu w spokoju popracowac i potem nikt w klubie tego nie zalowal. Na Fornalak odpoczatku jest nagonka, ona zaczela sie juz przed pierwszym meczem jaki poprowadzil, a tez obejmuje Ruch w bardzo trudnej sytuacji. Takze zamiast go wyzywac, i to najczesciej bezpodstawnie bo nie da sie ocenic umiejetnosci trenerskich w tak krótkim czasie, zaufajmy i dajmy spokojnie popracowac.
I jeszcze jedno bylo kupe komentarzy wg których 4-4-2 jest lekiem na cale zlo, a 3-5-2 nikt nie gra, tylko nasz "antytrener" . A teraz w pierwszym meczu grajac 4-4-2 przegrywamy z zespolem grajacym 3-5-2, jakos nie widzialem zadnego komentarza po meczu z Widzewem dotyczacego ustawienia na boisku. Drugi najwiekszy zarzut do Fornalaka to stawianie na Śrutwe i Bizaka i tez jakos nikt nie zauwazyl, ze na Bize nie postawiono
1987 - byl inny system w naszym kraju i inna mentalnośc ludzka, z którą świetnie dawał sobioe radę Wyrobek, później juz nie umiał trafić ze swoimi metodami czego wyniki w Ruchu ale również w Wodzisławiu i Szczecinie sa potwierdzeniem. Nie umniejsza to jego sukcesu z lat osiemdziesiatych ale potwierdza regułę że jesteś dobry w okreslnym czasie i miejscu.
1991 - podstawowa różnica pomiędzy Lorensem i Fornalakiem jest taka, że ten pierwszy nie stawiał na zasłuzonych emerytów ale na młodzież, a jeżeli byli doświadczeni zawodnicy to nie dominowali nad trenerem. Fornalak daje sobie wchodzic na głowę swoim kolegom i ma całkiem inny warsztat niz Edek, który żył meczem przed nim, w trakcie i po meczu i nie opowiadał farmazonów typu: jedziemy po zwycięstwo-przegralismy, gralismy jak nigdy - musimy szybko o tym zapomnieć
Co do Srutwy i Bizaka, to problem jest w tym że juz przed sezonem trener powiedział że są najbardziej doświadczeni i strzelili najwięcej bramek dotychczas i trudno na nich nie stawiać. Tak samo przed rokiem mówił Wyrobek - Śrutwa to nr 1.
I to jest błąd, bo Ci panowie słysząc te słowa spoczywaja na laurach, Bizonowi rośnie brzuch,a Śrutwa odpuszcza trening.
Co z tego że razem znów strzelą po 7 -9 gli w sezonie jak to dam nam co najwyżej bartaże, przy ich stylu gry i mentalności, pozostałym zawodnikom szybko odejdzie ochota do gry i skończy się tak jak kazdy z ostatnich 5 sezonów.
Wszyscy okreslają mnie jako antyŚrutwa, ale ja nie pisze że ma wy***rdalać jak można poczytać wiele wpisów tutaj oraz na głownej, ja tylko od dawna domagam się żeby druzyny nie budowac pod niego, że to nie jest nr 1, żeby on to wiedział i przykładał się do treningu. W jego wieku napastnicy dawno przemianowali się na pomocników lub obrońców, a jeżeli tego nie potrafili to jako napstnicy grają ogony po 10 min (A.Scherer jako jedyny nie potwierdza tej reguły ale nasi B i Ś to przecież nie ta bajka)
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
ja mam tylko jedno pytanie co wyście sie tak dojebali do tych słów jedziemy po zwycięstwo, przy każdym wywiadzie czy Fornalaka czy Bonka czy innych są o to pretensje, a co mają godac, że jademy przegrać ino jedną bramą, abo po remis, to wtedy by dopiero był bezsens i minimalizm i byłoby to chore, I byłby to cholerny minimalizm.
Wiem, że u nas jest jeszcze każdy podku###iony poprzednim sezonem, ale tak jak jo już pisoł w jednym temacie tu sie wszyscy zaczynaja do wszystkiego dopierd###ać choby nie wiem.
Druga sprawa to taktyka, przecież to nie taktyka jest główną winowajcom porażki ino to, że piłkarze ją źle wykonują, bo tak jak jest często godane, na papierze to każdy trener przed meczem wygrywo, ale liczy się to jak ta taktyka zostanie zrealizowana. I tu już jest wina zarówno piłkarzy jak i trenera, bo powinien ich ustawić jak najlepiej.
Mimo to jo na razie bych sie wstrzymoł z wyrzuceniem Fornalaka, może za trzy cztery kolejki, ale na razie czekom jak sie potoczy sytuacja, a szczególnie na najbliższy mecz u siebie.
Wiem, że u nas jest jeszcze każdy podku###iony poprzednim sezonem, ale tak jak jo już pisoł w jednym temacie tu sie wszyscy zaczynaja do wszystkiego dopierd###ać choby nie wiem.
Druga sprawa to taktyka, przecież to nie taktyka jest główną winowajcom porażki ino to, że piłkarze ją źle wykonują, bo tak jak jest często godane, na papierze to każdy trener przed meczem wygrywo, ale liczy się to jak ta taktyka zostanie zrealizowana. I tu już jest wina zarówno piłkarzy jak i trenera, bo powinien ich ustawić jak najlepiej.
Mimo to jo na razie bych sie wstrzymoł z wyrzuceniem Fornalaka, może za trzy cztery kolejki, ale na razie czekom jak sie potoczy sytuacja, a szczególnie na najbliższy mecz u siebie.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
- 19r20
- Posty: 2325
- Rejestracja: 23 sie 2002, o 10:33
- Lokalizacja: Panewniki
- Kontakt:
-
- Posty: 1141
- Rejestracja: 6 lis 2004, o 13:52
- Lokalizacja: tarnowskie góry
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 29 gości